Jump to content
Dogomania

Zagubiona sunia lola wróciła do swoich właścicieli !!! :)


Carrie i Tequila

Recommended Posts

Cioteczki kochane potrzebuję pomocy !!!

Dziś o 20:30 mój TZ znalazł psa. A konkretnie to psiak przez pół osiedla za nim szedł, aż w końcu żeby zwrócić na siebie uwagę trącił go w rękę pyskiem. TZ nie wiedział co robić - zadzwonił po mnie... Suczka (bo okazało się że to ona) na parkingu podeszła do 3-ch samochodów do których wsiadali właściciele- wąchała, prosiła żeby ją zabrać...podchodziła do przypadkowych ludzi wąchając ich ręce... raczej ktoś przyjechał na osiedle wyrzucił ją z samochodu i odjechał.

No i klops bo jest późno i nie wiemy co z nią zrobić :( Na ulicy zastawić nie można bo w nocy minus 4 i wiatr wieje...wszędzie albo woda albo śnieg. Nie ma gdzie przenocować. Korzystając z tego że teściowej dzisiaj nie ma zabraliśmy ją do TZta. Wykąpaliśmy, nakarmiliśmy, teraz śpi. Ale niestety jest to sytuacja tylko na dzisiejszą noc, rano musimy odwieść ja do schroniska :(

Sunia jest raczej młoda - ma bielutkie ząbki bez kamienia, na oko może mieć z rok półtora.....i niestety[B] ma cieczkę. [/B]Błąkała się po ulicy więc możliwe, że jest ciężarna :( Nie wiadomo ile była na ulicy. Nie jest wychudzona, ale na jedzenie łasa. Bardzo karna!!! poznała nas godzinę temu a słucha się lepiej niż nasz własny jamnik. Siada i kładzie się na komendę, nie wchodzi do pokoi do których jej zabroniliśmy. Z jamniczką się dogaduje, próbuje ja zaczepiać i się bawić - macha ogonem.

Cioteczki proszę powiedzcie co mam robić? Rano rozwieszę ogłoszenia, że znaleziono psa, ale wątpię, żeby ktoś się zgłosił... Może ktoś może ją wziąć na DT? ...bo o DS to nawet nie mażę tak szybko.

[B] CO ROBIĆ??!![/B]

[IMG]http://images46.fotosik.pl/1343/9fd2efc706d9403c.jpg[/IMG]

[IMG]http://images47.fotosik.pl/1385/c1adf8f27691d5f9gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images50.fotosik.pl/1394/4ca48f9dea51d8f8.jpg[/IMG]

[IMG]http://images38.fotosik.pl/1375/9ce1f5e15486861d.jpg[/IMG]

[IMG]http://images41.fotosik.pl/1331/d33d8e0b7030f0ae.jpg[/IMG]


EDIT 25.02.2012

Kochane cioteczki.
[B]MAMY SZCZĘŚLIWY FINAŁ !!![/B]
Cioteczka [URL="http://www.dogomania.pl/members/5876-mussimusk"][B]mussimusk[/B][/URL] znalazła adres firmy właścicieli suczki i okazało się, że to niedaleko od mojego domu. Wsiadłam w samochód i pojechałam sprawdzić.
Właściciele prowadzą parking strzeżony. W ciągu dnia psiak siedział z nimi, a na noc w trojkę wracali do domu.
Zaczepiłam Pana i zapytałam czy mu się przypadkiem pies nie zgubił, jemu się oczy otworzyły, wielki uśmiech na twarzy pojawił i pyta: "Znalazła Pani?, suczka, młoda, z białym krawacikiem, gdzieś do kolan!?" To mówię, że tak, no i od słowa do słowa, wyszło na to, że jak suczka cieczki dostała to zaczęła głupiec i któregoś dnia jak otworzyli bramę to im zwiała, a że zaszła za daleko to nie potrafiła wrócić. Pan powiadomił straż miejską i schronisko, ale nie miał od nich odpowiedzi. Teraz zabierał się za ogłoszenia w internecie. Sunia była już umówioną na sterylkę. Na marzec, bo w tedy ma być ta akcja, że będzie taniej (zamiast 250zł to 80 zł). STerylka oczywiście się odbędzie.
Zaoferowałam Panu ze go zawiozę do psa. Zgodził się i pojechaliśmy. Na szczęście w schronisku jeszcze byłą jedna pracowniczka, która mogła wydać psiaka.
Sunia straaaaasznie się ucieszyła!!! Piszczała kłądła się, skakała. Uspokoić się jej nie dało. Po wypisaniu odpowiednich dokumentów, wsadziliśmy ją do samochodu. Od razu wyłożyła się na kanapie i położyła mordkę na kolanach swojego pana. Sczęśliwa jak nigdy i spokojna zasneła :smile:
A co do telefonu to się okazało, że to stary numer, który jeszcze nie był zmieniony w bazie danych. Dlatego nie odbierał.


uf


Cioteczki kochane - OGROMNIE WAM DZIĘKUJĘ ZA WSPARCIE I ZA POMOC !!! Zwłaszcza cioteczce [URL="http://www.dogomania.pl/members/5876-mussimusk"][B]mussimusk[/B][/URL] dzięki której [B]LOLA [/B](bo to prawdziwe imie suni) jeszcze dzis wróciła do swojego domku :smile:
DZIĘKUJĘ !!!!

Edited by Carrie i Tequila
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 51
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Eh...rano muszę coś z nią zrobić...
Boje się ją wypuszczać żeby nie zaciążyła (bo przypominam ma cieczkę), ale boje się tez że komuś zwiała i jej szuka a jak ją odwiozę do schronu to już jej nie znajdzie :( Mogła się zgubić gdzie daleko...skoro chodzi za ludźmi to mogła już kawałek drogi przejść.
Do schroniska w Bytomiu jej nie oddam...bo nie ma najlepszej renomy ;/ wiec musiałabym do Rudy Śląskiej albo Zabrza, ale tam jej ewentualny właściciel pewnie nie będzie szukał.
No i klops...
Naprawdę, aż boję się jakąkolwiek decyzję podjąć....
Swoją drogą nie wiem nawet jak ją do schronu przewieść, bo nie mam odpowiedniej klatki, a nie wiem czy mi nie będzie się wiercić w czasie jazdy na siedzeniu...

Link to comment
Share on other sites

Carrie, póki cieczka jest widoczna w ciążę nie zajdzie, ale to może byc kwestia nawet 1-2 dni, kiedy będzie "gotowa"....
Tu też Ją pokazałam[URL="http://www.dogomania.pl/threads/200718-W%C4%85tek-zbiorczy-Fundacji-Pomocy-Zwierz%C4%99tom-Bezdomnym-quot-Szara-Przysta%C5%84-quot-%21%21%21/page35"]Wątek zbiorczy Fundacji Pomocy Zwierzętom Bezdomnym "Szara Przystań" !!![/URL], ale odp tylko jedna... i na kilku innych wątkach także, ale cisza....

Link to comment
Share on other sites

W końcu dotarłam :)
Strasznie mi żal suni, ale nie bardzo wiem, jak tak na szybko pomóc :shake:
Jedyne co mi przychodzi do głowy to taka oferta DT z owczarka - miejsce jest, ale DT nie sprawdzony !!!
[I]Województwo opolskie bardzo blisko Grodkowa, wieś Gnojna (we wsi weterynarz). Obecnie mam 4 miesięcznego szczeniaka ON-ka oraz 7 letniego Border Collie. Border mieszka w kotłowni z własnego wyboru, jest mu tam tak dobrze, że nie chce wchodzić do domu.:) a On-ek na podwórku i w budzie, czasami wchodzi do kotłowni do Bordera. Dom tymczasowy jaki mogę zapewnić to duże podwórko z sadem i ogrodem oraz stara stajnia z boksami wyłożona słomą gdzie jest ciepło, sucho i spokojnie. Boksy są różnej wielkości. Jeden jest na świnkę inny dla krówki. Wielkość psów to raczej max wielkość ON-ka. Jeżeli chodzi o koszty utrzymania to tylko karma nic poza tym ponieważ z kasa krucho. Jeżeli chodzi o czas jaki poświęcam psom to około 2 godzin dziennie (spacery, zabawa) a chodzić jest gdzie. Mam dwójkę dzieci dziewczynka 13 oraz Kacper 8 lat. Mój dom tymczasowy to naprawdę tymczas, nie są to warunki idealne, ale jest ciepły kąt, dobre serce i dach nad głową.[/I]

Na wszelki wypadek wysyłam Ci Carrie maila do tej dziewczyny :)
Trzymam kciuki :):):)

Link to comment
Share on other sites

witam was z rana i dziękuję za obecność. Na razie sunia zaliczyła spacerek poranny. Za jakieś 2 godziny pozbieram się i zabiorę ją na dłuższy spacer popytam ludzi czy ktoś jej nie zna, wejdę do paru sklepów w okolicy. Potem do jakiegoś weta czip sprawdzić. mimo, że w Bytomiu jest obowiązek czipowanai to mało kto go przestrzega... próbowałam sprawdzać jej szyje ale niczego nie wyczułam :( mimo to sprawdzimy.
Co do DT to super, że się znalazł :) ale i tak musimy z nim chwile zaczekać. Po pierwsze dlatego, że nie skombinujemy na szybko transportu, a po drugie, aby dać szanse ewentualnemu (mega nieodpowiedzialnemu) właścicielowi na jej odnalezienie. Musze jeszcze plakaty rozwiesić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Carrie i Tequila']Stawiam, że ktoś jej pomógł...kto wypuszcza bez obroży, bez smyczy, suczkę z cieczką w osiedle?
[/QUOTE]

oj wiele jest takich ludzi na śląsku :(
w Katowicach Bogucicach gdzie moja mama mieszka takie coś nie raz się zdarza...
więc sunia może ma dom, ale to jest widać nieodpowiedzialny dom. no chyba że sunia uciekła
może rozwieście kilka plakatów w okolicy, może ktoś ją rozpozna

Link to comment
Share on other sites

Właśnie wróciłyśmy ze spaceru. Ludzi widują sunie od 3 dni na osiedlu. Dokarmiają ją. Ale niestety nikt nie wie kto jest właścicielem. Pytałam w sklepach w przedszkolu, ludzi z psami na spacerach. Cały czas bez obroży biega i ludzi zaczepia. Pcha się na klatki schodowe i do samochodów. eh....wyrzucona jak nic :(
Dzwoniłam do schroniska w Rudzie Śląskiej i mimo, że to nie ich teren zgodzili się ja przechować. Pakuje sunie do samochodu i jedziemy. Na miejscu sprawdzimy co z czipem i w jakim jest stanie (bo tam weta jakiegoś teraz mają). Jak wrócę to rozwieszę ogłoszenia.
Zostawić na ulicy nie można...bo zaraz 10 małych szczeniaków będzie....

Link to comment
Share on other sites

uf....
mam garść dobrych informacji :)
W schronisku sunie oceniono na jakieś 10 miesięcy (czyli tak jak podejrzewałam jest młodziutka)
Jeszcze dziś zostanie zaszczepiona i trafi do pawilonu do dwóch innych suczek z cieczką.
I co najważniejsze -[B] sunia MA CZIP !!![/B]
Prawdopodobnie została adoptowana z Bytomskiego schroniska gdzie dostałą czip.
Jednak znalezienie jej właścicieli może trochę potrwać i podobno nie ma co liczyć, na to, że uda się te dane na dziś zdobyć. Jednak dyrektorka schroniska obiecała mi że jak tylko się czegoś dowie da mi znać.
Ja za to zaoferowałam, że jak się uda ustalić kto jest jej właścicielem, albo kto ją pierwotnie adoptował, to pojadę tam zawieść sunie i przy okazji sprawdzę czy sunia może tam zostać (czy są dobre warunki).
TRZYMAJCIE KCIUKI !!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...