Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted (edited)

Dostałam wiadomość, że w okolicach przystanku autobusowego w Mysiadle widziany jest mały piesek. Jest płochliwy, podobno ma obróżkę. Wygląda, jakby się zgubił, albo ktoś go zostawił. Ja mieszkam w Śródmieściu,więc nic nie mogę zrobić, może ktoś mieszka w tej okolicy i mógłby się rozejrzeć? W najgorszym przypadku trzeba zawiadomić Straż Miejską, ale nie można ich wzywać bez pewności, że piesek tam nadal jest. Bardzo proszę o pomoc.

Edited by dziuniek
Posted (edited)

napisz do mtf zalesie na tym wątku jest [url]http://www.dogomania.pl/threads/194994-Piaseczno-k-Warszawy-Zmar%C5%82-opiekun-a-co-z-psami/page17[/url] - ona z tamtych okolic - a jeśli by się udało go złapać to wzięłabyś go na dt? Straż miejska to go na Paluch wywiezie, a tam nic dobrego go nie czeka......................

Edited by Luna007
Posted

Mam już trzy psy z Palucha i pięć kotów, ale jak zajdzie taka potrzeba...może dom okaże się z gumy;)?. Najważniejsze, żeby zlokalizować tego psiaka, bo ludzie wsiadają do autobusu i nic nie robią, nawet widząc psa kolejny dzień.

Posted

no na ludzi to specjalnie liczyć nie można..............................a piesek jak mały to pewnie szybko domek, by znalazł......................................wow to masz niezłą menażerię!!!!

Posted

z mysiadla znam tylko wolontariuszki z palucha- jak widzisz psa to zglos do strazy w piasecznie /nie wiem czy mysiadlo do nich nalezy/.akltualnie w gminie nie ma miejsc i dwa psy tam musze umiescic w gorszym stanie/ ,wiec jak ktos go widzi to niech laskawie zrobi zdjecie i wysle na watek piaseczynski na dogo.ja nie bywam tam,mam rowniez 5 zwierzat,i pare nie swoich na glowie.jak ktos widuje psa to niech podejmie jakis wysilek poza kilkaniem i wskazywaniem kto moze pomoc

Posted

Wszystko to racja,tylko ja tę wiadomość usłyszałam od chłopaka, którego dziewczyna widziała tego psa. Usiłowałam go namówić, żeby sprawdzili, spróbowali go złapać i przywieźli do mnie, ale "co oni mogą, jak jadą samochodem rodziców", którzy nawiasem mówiąc w ogóle nie tolerują żadnych zwierząt. Myślałam, że może przeczyta to ktoś mieszkający w okolicy. Ja gdybym zobaczyła drugi raz psa, to już bym go zabrała. Będę ich jeszcze monitować, ale co ten psina czuje i jak żyje bez jedzenia, jeżeli nadal się błąka...

  • 2 weeks later...
Posted

No cóż, więcej tego psiaka nie widziano.Ci, co go widzieli nawet nie umieli mi powtórzyć, jaki był. Szkoda, że pierwszą wiadomość dostałam po trzech dniach, bo sama bym tam pojechała i próbowała go szukać. Okropnie mi żal...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...