Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[URL]https://lh5.googleusercontent.com/-IC98v_ULuhQ/UhJlHAuOtsI/AAAAAAAAHo4/TkAdedu20QQ/s640/20130817_174628.jpg[/URL] jaki gremlin :loveu:
a z tego kubraka to ona chyba zadowolona nie jest, ona wie że teraz będziesz ją wyciągała na dłuższe spacery, bo pieseczkowi jest ciepło :shake:
A propos drugiego psa, to bardzo mi przykro :diabloti:, ale od dwóch dni nie mogę się z Wami łączyć w bólu i nadziei, bo moja rodzicielka powiedziała tak :loveu: i się cieszę jak głupia, ale oczywiście też trzymam kciuki za Was ;) Wasi rodzice też na pewno dadzą się w końcu przekonać!

Posted

[quote name='Ty$ka']Tym razem wybaczam :D
O, to mój też nie przepada za aparatem, ale nie aż tak jak Żabka :P

Wiesz co... moi rodzice też są nieugięci, jeśli chodzi o drugiego psa. Nie i już. Więc rozumiem Cię doskonale i współczuję, że mamy przez takie chore myślenie cierpieć :<

O, jaki szelki? ;p[/QUOTE]
Uff dzięki Ci. :diabloti:
Nie no mojej to naprawdę trzeba mieć farta zrobić ładne zdjęcie. Czasem ją smaczkiem zajmuje, ale nawet skubana potrafi sobie pójść byle nie robić jej zdjęć. Albo jak kucam, by pstryknąć Pulpecikowi fotki to ta podchodzi do mnie i nie daje nic zrobić. Któregoś dnia to nagram.
Jak dobrze jest mieć kogoś kto Cię rozumie.. Jeszcze na dodatek mam brata który w ogóle nie chce żadnego zwierzaka. Rodzice uważają, że każdy pies jest jak Żaba tzn. ciągle i na wszystko szczeka, nie słucha się podczas szczekania, no i że to kłopot podczas wakacji. Broń Boże nigdy by żadnego psa nie skrzywdzili w ogóle zwierzaka, nigdy by już Żaby nie oddali, ale tacy są właśnie. Nawet Marek nie uwielbia zwierzaków dla niego po prostu one istnieją, nie widzi w tym problemu, ale też nie jest to dla niego jakąś atrakcją... Dlatego często brakuje mi osoby z którą mogłabym pójść z psami na spacer i pogadać o nich.
Ostatnio muszę przyznać, że rozmawiałam z mamą o wzięciu małego pieska na DT (typu ratlerek, bo mam do nich cholerną słabość :oops: osobiście chciałabym TTB, ale rodzice chyba by zemdleli jakbym takiego przyniosła do domu). Zobaczymy, jak pójdzie 1 rok studiów może wtedy uda się coś zagadać. :lol:

[quote name='rashelek']Ortalionowe są o tyle fajne, że zimą nie przemakają. Ale z takiej okazji to aż szkoda nie skorzystać, a kto wie - może sprawdzi się idealnie? :)
Widzę wszyscy ostatnio szelki kupują :evil_lol:[/QUOTE]
Mam nadzieję, że się sprawdzą. :) Nie chciałyśmy być gorsze. :evil_lol:
A tu zdjęcia kurteczki:
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-kWSYl2d8Xdw/UhOXTN8KBuI/AAAAAAAAHtY/0EzDd7cdDNo/s640/20130820_114040.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-q6VA4TTJE0E/UhOXU0TtulI/AAAAAAAAHto/VlvrrfhUM-4/s640/20130820_114101.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-ZPU7ubLmfB4/UhOXU6H0ZII/AAAAAAAAHtk/7dTa9JYdaew/s640/20130820_114049.jpg[/IMG]


[quote name='Molowe']Współczuje strasznie tej sytuacji z Markiem idioci są wszędzie :shake: zakupy fajne,kubraczek wygląda na porządny,oo jakie szelki ? :)[/QUOTE]
Dzięki Ci kochana. :calus:

[quote name='Sonka95']Cudowne foteczki :loveu: [URL]https://lh5.googleusercontent.com/-GjYXAt89btA/UhJlYOlGtMI/AAAAAAAAHqQ/JStA10p4Cd4/s640/20130818_132140.jpg[/URL]

A kubraczek mi się bardzo podoba :) [URL]https://lh5.googleusercontent.com/-CpgztDM3_Mo/UhJlmL7GUXI/AAAAAAAAHsI/GYQekFV13E8/s640/20130819_101644.jpg[/URL][/QUOTE]
Dziękujemy, dziękujemy. :loveu:



A co do szelek - to będzie niespodzianka. :diabloti: Bo ja sama się nie mogę doczekać aż w końcu przyjdą, jestem niecierpliwa. :lol: Jedynie boję się, że mogą być za duże , ale najwyżej wtedy je sprzedam.

Posted

[quote name='Ada i Fanta'][URL]https://lh5.googleusercontent.com/-IC98v_ULuhQ/UhJlHAuOtsI/AAAAAAAAHo4/TkAdedu20QQ/s640/20130817_174628.jpg[/URL] jaki gremlin :loveu:
[B]a z tego kubraka to ona chyba zadowolona nie jest, ona wie że teraz będziesz ją wyciągała na dłuższe spacery, bo pieseczkowi jest ciepło :shake:[/B]
A propos drugiego psa, to bardzo mi przykro :diabloti:, ale od dwóch dni nie mogę się z Wami łączyć w bólu i nadziei, bo moja rodzicielka powiedziała tak :loveu: i się cieszę jak głupia, ale oczywiście też trzymam kciuki za Was ;) Wasi rodzice też na pewno dadzą się w końcu przekonać![/QUOTE]
:grin::grin::grin: Coś w tym jest. :evil_lol:
Farciara! Zazdroszczę i gratuluję, że dopięłaś swego. :)
Oby ten dzień i nadszedł u mnie. :)

Posted

Jakbym o swoim rodzicach czytała. Tzn. nas nie jest problemem to, że mają jakiś obraz psa (bo Morus aniołkiem jest :) ), ale uważają, że dwóch psów się nie trzyma, że się zeżrą czy coś w tym stylu. Moi bracia śmieją się, że mi bordera kupią, ale modlę się, by to się na żartach skończyło 8) U nas nawet DT nie wchodzi w grę, bo się rodzice po prostu boją, że zostanie na stałe - tak jak zawsze ze mną jest :P
Także trzymam za Ciebie (i siebie kciuki), aby jednak rodzice zgodzili się na psa. Tym bardziej, że kurcze no... ale Ty dorosła jesteś :)

Kubrak naprawdę fajny.
I też czekam na szelki niecierpliwie. Bo też zamawiałam :P. Ciekawe komu pierwsze przyjdą: mi czy Tobie :siara:

Posted

[quote name='phase']:grin::grin::grin: Coś w tym jest. :evil_lol:
Farciara! Zazdroszczę i gratuluję, że dopięłaś swego. :)
Oby ten dzień i nadszedł u mnie. :)[/QUOTE]

Dzięki :) Szczerze to jeszcze sama w to nie wierzę :loveu: Pamiętam jej kochane argumenty: nie bo będzie więcej piachu na podłodze, nie bo się nie zmieścimy w łóżku, nie bo Fanta poczuje się niekochana i nam ucieknie (to mnie zabiło :diabloti:) i oczywiście nie bo NIE
Na pewno w końcu ich przekonasz! Trzymam kciuki


[quote name='Ty$ka']Jakbym o swoim rodzicach czytała. Tzn. nas nie jest problemem to, że mają jakiś obraz psa (bo Morus aniołkiem jest :) ), ale uważają, że dwóch psów się nie trzyma, że się zeżrą czy coś w tym stylu. Moi bracia śmieją się, że mi bordera kupią, ale modlę się, by to się na żartach skończyło 8) U nas nawet DT nie wchodzi w grę, bo się rodzice po prostu boją, że zostanie na stałe - tak jak zawsze ze mną jest :P
Także trzymam za Ciebie (i siebie kciuki), aby jednak rodzice zgodzili się na psa. Tym bardziej, że kurcze no... ale Ty dorosła jesteś :)[/QUOTE]

Ty$ka nie cesz burdelka? :shake::diabloti: U mnie z DT to samo, nie bo z nami zostanie już na zawsze...

Posted

[quote name='Ada i Fanta']Ty$ka nie cesz burdelka? :shake::diabloti: U mnie z DT to samo, nie bo z nami zostanie już na zawsze...[/QUOTE]
Nie. :diabloti: [COLOR=#ffff00][SIZE=1](chyba, że kiedyś)[/SIZE][/COLOR]
Hehe, moi rodzice mnie znają: koty też miały być na DT, a DT okazało się wieczne :lol: Więc w tej kwestii nawet sobie nie ufam ;p

Posted

[quote name='Ty$ka']Jakbym o swoim rodzicach czytała. Tzn. nas nie jest problemem to, że mają jakiś obraz psa (bo Morus aniołkiem jest :) ), ale uważają, że dwóch psów się nie trzyma, że się zeżrą czy coś w tym stylu. Moi bracia śmieją się, że mi bordera kupią, ale modlę się, by to się na żartach skończyło 8) U nas nawet DT nie wchodzi w grę, bo się rodzice po prostu boją, że zostanie na stałe - tak jak zawsze ze mną jest :P
[B]Także trzymam za Ciebie (i siebie kciuki), aby jednak rodzice zgodzili się na psa. Tym bardziej, że kurcze no... ale Ty dorosła jesteś [/B]:)

Kubrak naprawdę fajny.
I też czekam na szelki niecierpliwie. Bo też zamawiałam :P. Ciekawe komu pierwsze przyjdą: mi czy Tobie :siara:[/QUOTE]
U mnie problem jest taki, że jak wakacje będą to problem z psem trochę racji owszem mają, ale ja mówiłam, że Żaba jakby miała lepsze łapki to ze mną pojechałabym nad morze, więc to nie moja wina była, z resztą już tyle lat z nami jest, że tylko wymyślają, by mieć się do czego przyczepić. A przecież ja nie żądam od nich pita (bo wiem, że nie mam na co liczyć), ale o np. pinczerka miniaturkę, który byłby u mnie na DT, takiego zabierałabym wszędzie (pod pachę i już nas nie ma:lol:).
Chociaż pewnie ze mną też by tak było, że DT zamieniłby się w DS.. :lol:
Też za Ciebie zaciskam kciuki mocno! zasługujesz na to. ;) A właśnie, jeszcze żebym ja nic w domu nie robiła, buntowała się, nie sprawowała, ale ja dobre dziewczę jestem...

Jak na razie o szelkach coś ani słychu ani widu. :mad:

[quote name='Molowe']ciekawa jestem tych szelek :diabloti:[/QUOTE]
:evil_lol:

[quote name='Ada i Fanta']Dzięki :) Szczerze to jeszcze sama w to nie wierzę :loveu: Pamiętam jej kochane argumenty: nie bo będzie więcej piachu na podłodze, nie bo się nie zmieścimy w łóżku, [B]nie bo Fanta poczuje się niekochana i nam ucieknie (to mnie zabiło[/B] :diabloti:) i oczywiście nie bo NIE
Na pewno w końcu ich przekonasz! Trzymam kciuki




Ty$ka nie cesz burdelka? :shake::diabloti: U mnie z DT to samo, nie bo z nami zostanie już na zawsze...[/QUOTE]
:grin::evil_lol::evil_lol:
A z tym nie bo nie to jest najlepsze, bo u mnie jest to samo. :roll:
Ja w sumie chciałabym pinczerka miniaturkę, którego bym adoptowała, mam do nich straszną słabość, mimo, że jestem zakochana po uszy w TTB. Oczywiście kiedyś "sprawię" sobie jednego z nich, ale na razie nawet o tym nie myślę na poważnie.


[quote name='Ty$ka']Nie. :diabloti: [COLOR=#ffff00][SIZE=1](chyba, że kiedyś)[/SIZE][/COLOR]
Hehe, moi rodzice mnie znają: koty też miały być na DT, a DT okazało się wieczne :lol: Więc w tej kwestii nawet sobie nie ufam ;p[/QUOTE]
:evil_lol:

[quote name='Sonka95']Ja kiedyś myślałam o DT , ale rodzice się nie zgadzali może z jednej strony to dobrze , bo strasznie bym się przywiązała a potem oddanie bym przeżywała ;)[/QUOTE]
No właśnie to przywiązanie...



U nas pada, pogoda do d.py. Chciałam dziś z Żabcią iść na spacerek, a tu psikus. Ale za godzinkę przejdziemy się gdzieś trochę dalej, by niuńka ruszyła swój tłusty, znudzony życiem tyłek. :diabloti:

Posted

Rodzice to tak trują dla trucia, a jak psa w domu braknie to sami zatęsknią ;)
Moi się 8 lat opierali, w końcu ich złamałam i proszę - pieseczek jest :D Także wszystko się da, tylko czasem trzeba dłuuuugo czekać :P

Posted

[quote name='rashelek']Moi się 8 lat opierali, w końcu ich złamałam i proszę - pieseczek jest :D Także wszystko się da, tylko czasem trzeba dłuuuugo czekać :P[/QUOTE]
Jednak na drugiego się już nie złamią. :p Przynajmniej moi. Mówią, że po co mi drugi skoro mam Morusa. A jak chcę drugiego, to proszę bardzo, ale kiedy Morusa nie będzie...

Moi niby też, ale przecież odkąd mam Morusa na wakacje nigdzie nie jeżdżę. Tylko w tym roku się wyłamałam, ale dobrze wiedzieli, że nie jadę dla siebie, a dla innych i sami mnie namawiali na wyjazd... a Ty słusznie robisz, że nie bierzesz Żabki nad morze - w końcu ma swój wiek, po co ją męczyć jazdą...
Ufff, ulżyło mi, że nie tylko mój DT oznacza DS 8)
To trzymamy kciuki razem, może to coś zda :). A przynajmniej będziemy łączyć się w bólu :p

Posted

[quote name='Ada i Fanta']Dzięki :) Szczerze to jeszcze sama w to nie wierzę :loveu: Pamiętam jej kochane argumenty: nie bo będzie więcej piachu na podłodze, nie bo się nie zmieścimy w łóżku, nie bo Fanta poczuje się niekochana i nam ucieknie (to mnie zabiło :diabloti:) i oczywiście nie bo NIE
Na pewno w końcu ich przekonasz! Trzymam kciuki[/QUOTE]

Dlatego ja nawet nie próbuję :evil_lol:
Niedawno mi się śniło, że przygarnęłam sunię westa (nw dlaczego miała limo... i to na sierści :evil_lol:) powiedziałam ojcu to powiedział:
- chciałabyś drugiego?
- a mogę?
- Nie :evil_lol:

O ON-ku wolę nie wspominać :evil_lol:

Posted

[quote name='Ty$ka']Jednak na drugiego się już nie złamią. :p Przynajmniej moi. Mówią, że po co mi drugi skoro mam Morusa. A jak chcę drugiego, to proszę bardzo, ale kiedy Morusa nie będzie... [/QUOTE]

A wiesz co, wydaje mi się, że gdybyśmy nie mieszkali z babcią to może udałoby mi się ich przekonać i na drugiego. Ale nie próbuję, bo i po co ;)

Ja też zrezygnowałam z wakacji "przez" psa, ale wcale mi to nie przeszkadza. Wolę zorganizować sobie coś tutaj na miejscu, ew. pokombinować i zabrać psa ze sobą niż się stresować co u niej ;)

Posted

[quote name='rashelek']Rodzice to tak trują dla trucia, a jak psa w domu braknie to sami zatęsknią ;)
Moi się 8 lat opierali, w końcu ich złamałam i proszę - pieseczek jest :D Także wszystko się da, tylko czasem trzeba dłuuuugo czekać :P[/QUOTE]
No właśnie jak oni mi odpowiadają, że NIE, to ja im mówię, zobaczysz jak Pulpeta nie będzie to zatęsknicie za psem!
Ja to byłabym taka głupia, że aby mieć psa udawałam go! :diabloti:

[quote name='Sonka95']Ja czekam aż przestanie padać i tak czekam i czekam :evil_lol: :diabloti: Sonia nie jest chętna na spacerek w deszczu ...[/QUOTE]
:evil_lol: No dzisiaj chyba ładniej będzie, przynajmniej u nas. :) Ale i tak w dresie łażę, zimno jakoś...

[quote name='Ty$ka']Jednak na drugiego się już nie złamią. :p Przynajmniej moi. Mówią, że po co mi drugi skoro mam Morusa. A jak chcę drugiego, to proszę bardzo, ale kiedy Morusa nie będzie...

Moi niby też, ale przecież odkąd mam Morusa na wakacje nigdzie nie jeżdżę. Tylko w tym roku się wyłamałam, ale dobrze wiedzieli, że nie jadę dla siebie, a dla innych i sami mnie namawiali na wyjazd... a Ty słusznie robisz, że nie bierzesz Żabki nad morze - w końcu ma swój wiek, po co ją męczyć jazdą...
Ufff, ulżyło mi, że nie tylko mój DT oznacza DS 8)
To trzymamy kciuki razem, może to coś zda :). A przynajmniej będziemy łączyć się w bólu :p[/QUOTE]
Ja to jedynie chciałabym Żabkę nad morze, bo ona lubi pływać i chciałabym z resztą żeby zwiedziła kawałek Polski. Ona z resztą uwielbia jeździć autem, wczoraj ją z Markiem zabraliśmy do babci i była wniebowzięta. Tylko no właśnie jej te łapki stwarzają problem, bo nie wiem jak daleko by zaszła. :(
Jak nie będzie tutaj aż tak ciężko ze studiami - słyszałam, że podobno jest łatwo, jedynie dużo wkuwania przed sesją, to wtedy chciałabym wziąć na DT psiaka, bo będę w domu, miała sporo czasu no i on ze mną by siedział..
Jedynie bałabym się, że takie maleństwo jak ratlerek potrąciłby niechcący tato lub brat. :lol:
Bo mnie się marzy taki śliczny brzydal. :loveu:
[url]http://www.petstyle.pl/photo/tinyMce/ratlerek.jpeg[/url]


A szelek dalej cholera nie widzę, napisałam 2 dni temu do sklepu, w którym je zamawiałam i nawet nie odpisali....:mad:

[quote name='Pixeloza']Dlatego ja nawet nie próbuję :evil_lol:
Niedawno mi się śniło, że przygarnęłam sunię westa (nw dlaczego miała limo... i to na sierści :evil_lol:) powiedziałam ojcu to powiedział:
[B]- chciałabyś drugiego?
- a mogę?
- Nie :evil_lol:[/B]

O ON-ku wolę nie wspominać :evil_lol:[/QUOTE]
:roflt:
Mój Marek uwielbia ONki, w przyszłości chciałby być posiadaczem jednego z nich.

[quote name='rashelek']A wiesz co, wydaje mi się, że gdybyśmy nie mieszkali z babcią to może udałoby mi się ich przekonać i na drugiego. Ale nie próbuję, bo i po co ;)

Ja też zrezygnowałam z wakacji "przez" psa, ale wcale mi to nie przeszkadza. Wolę zorganizować sobie coś tutaj na miejscu, ew. pokombinować i zabrać psa ze sobą niż się stresować co u niej ;)[/QUOTE]
Bo Ty masz fantastyczną energiczną Mikę. :lol: No właśnie u nas w ciągu tych 10 lat RAZ zostawiliśmy Żabkę pod opieką babci i nawet ona chwaliła Pulpeta - bo tak to siedzi w domu, a ładnie na dworze to dobrze jest mieć wtedy psa i wyjść się przewietrzyć, Żaba jej nie marudziła, ładnie jadła. Chociaż jak to dziadkowie i tak ją rozpieszczali. :lol:

Wysłałam CV chyba do 5 sklepów.. Ciekawe czy coś z tego wyniknie. :roll:

Posted

[quote name='rashelek']A wiesz co, wydaje mi się, że gdybyśmy nie mieszkali z babcią to może udałoby mi się ich przekonać i na drugiego. Ale nie próbuję, bo i po co ;)

Ja też zrezygnowałam z wakacji "przez" psa, ale wcale mi to nie przeszkadza. Wolę zorganizować sobie coś tutaj na miejscu, ew. pokombinować i zabrać psa ze sobą niż się stresować co u niej ;)[/QUOTE]
Ej, wiesz co..... u nas chyba to samo. Bo ostatnio rodzice powiedzieli mi coś nowego: "Jak załatwisz sprawę drugiego psa z babcą, to Ci go nawet sami kupimy". Albo powiedzieli tak, bo wiedzieli, że babci się nie przekona :diabloti:

Mnie też nie przeszkadza, nie to, że ja narzekam i robię z siebie ofiarę ;). Po prostu dziwię się, że rodzice tego nie dostrzegają.

[B]
Phase[/B], no cóż... nie dziwię się, że stawiasz zdrówko Żabki na pierwszym miejscu :).

O raaany, Ty poważnie mówisz o tej pierdółce i DT? :mdleje: Podziwiam :diabloti:

Do mnie szelki też jeszcze nie przyszły, no zabić PP. :mad: Myślę, że Ci odpiszą. Abo zadzwoń do nich ;).

Posted

[quote name='dOgLoV']hejka ;)[/QUOTE]
Heej. :loveu:

[quote name='Ty$ka']Ej, wiesz co..... u nas chyba to samo. Bo ostatnio rodzice powiedzieli mi coś nowego: "Jak załatwisz sprawę drugiego psa z babcą, to Ci go nawet sami kupimy". Albo powiedzieli tak, bo wiedzieli, że babci się nie przekona :diabloti:

Mnie też nie przeszkadza, nie to, że ja narzekam i robię z siebie ofiarę ;). Po prostu dziwię się, że rodzice tego nie dostrzegają.

[B]
Phase[/B], no cóż... nie dziwię się, że stawiasz zdrówko Żabki na pierwszym miejscu :).

O raaany, Ty poważnie mówisz o tej pierdółce i DT? :mdleje: Podziwiam :diabloti:

Do mnie szelki też jeszcze nie przyszły, no zabić PP. :mad: Myślę, że Ci odpiszą. Abo zadzwoń do nich ;).[/QUOTE]
Dziś facet do mnie napisał, że szelki zostały wysłane. Przecież ten sklep oni mają Bydgoszczy a nie na drugim końcu świata. :roll:
No Marek i rodzice się ze mnie śmieją, że zakochana w TTB a ma słabość do takich piesecków. :lol: Nawet mama ostatnio powiedziała: To te pieski co mają łapy jak patyki? :diabloti: I później jej pokazywałam zdjęcia tych pinczerków i powiedziała "Najpierw przejdź przez pierwszy rok studiów". Ale nie powiedziała nie. :evil_lol:
Dziś też nie wiem co ze spaceru naszego, bo pogoda do kitu. Chyba już lato sobie poszło. :(

Posted

Rodzice to jest taki dziwny gatunek, który zazwyczaj nie pamięta jak sam był w naszym wieku ;) I niestety trzeba truć i jęczeć i pocić się i marudzić, żeby dostrzegli pewnie OCZYWISTE rzeczy. Chyba w dniu narodzin dziecka człowiek się staje krótkowidzem i potem tak to wygląda :lol:
Ale ja wierzę, że na pewno się uda i przekonacie rodziców, do tych wymarzonych czworonogów :)

Ja mam już obiecane, że jak będziemy z A. mieszkać razem to dostanę szczeniaczka :lol: :D

Posted

[quote name='rashelek']Rodzice to jest taki dziwny gatunek, który zazwyczaj nie pamięta jak sam był w naszym wieku ;) I niestety trzeba truć i jęczeć i pocić się i marudzić, żeby dostrzegli pewnie OCZYWISTE rzeczy. Chyba w dniu narodzin dziecka człowiek się staje krótkowidzem i potem tak to wygląda :lol:
Ale ja wierzę, że na pewno się uda i przekonacie rodziców, do tych wymarzonych czworonogów :)

Ja mam już obiecane, że jak będziemy z A. mieszkać razem to dostanę szczeniaczka :lol: :D[/QUOTE]
Hahahaha. :evil_lol:
To i tak masz dobrze, bo mój Marek to też dziwny człowiek. On najlepiej jakby miał cały dom w piłkach, wszystkim co jest związane z piłką nożną. Najbardziej drażni mnie, gdy jak jedziemy na Gronity to tam są pieseczki dla niego czymś wspaniałym, a już Żaba to po prostu jest, bo jest. :roll:

Posted

[quote name='phase']Zadzwonili do mnie z propozycja pracy! :) mam nadzieje, ze sie uda! Przydaloby sie pare groszy...[/QUOTE]

Super :multi: :multi: :multi: a gdzie byś wtedy pracowała ? :cool3:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...