Malina1988 Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 (edited) Hej jestem tu nowa i przepraszam jak pisze w złym dziale. Mam 2 psy suczkę lat 10, psa lat 3, kotki jedna miała 8 i nie żyje, druga ma 6... Wychowywały się razem, bawiły i nie wiem co się stało dziś zagryzły w ogrodzie jedną z moich kotek. Wszystkie moje zwierzęta są domowo - ogródkowe, śpią w domu, dzień spędzają na ogrodzie... Mama wypuściła je rano i po powrocie ze sklepu kotka była już zagryziona... Nie wiem co teraz zrobić, nie rozumiem co się stało i dlaczego, nie mogę patrzeć na moje psy i nie wiem co zrobić... Nie wiem może to wynik jakiejś zazdrości, że koty zimą więcej siedzą w domu, czy po prostu moja suka jest już stara i stała się bardziej terytorialna i agresywna... W sumie mam z nią problem bo w tym miesiącu potargała mojemu kuzynowi spodnie:/// I podejrzewam, że to ona zagryzła kota... Była takim posłusznym psem... Nie wiem co się z nią dzieje... Moja druga kotka to wszystko widziała i jest przerażona nie odchodzi odemnie na krok. Edited February 10, 2012 by Malina1988 Quote
Fauka Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 Psy to przede wszystkim zwierzęta, zdrowym podejściem do nich jest zasada ograniczonego zaufania. Kotma mogła zrobić coś, co nie sposobało się psu i zareagował agresją, być może nawet nie chciał jej zagryźć a jedynie ostrzec. Ja również mam psy i koty, niestety moja kotka nie ogranicza zaufania do labradora a w dodatku jest bardzo łakoma, często gdy mój pies coś je ona podchodzi, i wybiera mu okruszki spod pyska i próbuje podjadać. Pies mimo że jest łagodny i spokojny potrafi warknąć, dlatego zawsze gdy ma coś wyjątkowo atrakcyjnego do jedzenia kocica jest odseparowywana by nie doszło do tragedii, bo dla dużego psa jedno kłapnięcie zebami to dla kota może oznaczać śmierć. Tak naprawdę nie wiadomo co mogło się stać, że kotka została zagryziona. Piszesz że suczka ma 10 lat, czy występują u niej jakieś symptomy starości? pogorszony wzrok, słuch? być może węch. Podobnie jak u starszych ludzi, i starszych psów zmienia się praca mózgu przez co zmienia się charakter, występują sytuacje do tej pory niespotykane u psa. Być może suczka nie rozpoznałakota jako swojego, pomyślała że to jakiś obcy. Zdarzyć się mogło wszystko. To na pewno nie jest wynik zazdrości, psy nie są zdolne do tak ogólnego i daleko wybiegającego myślenia. W jakich okolicznościach zaatakowała twojego kuzyna? być może go nie rozpoznała. Psy stają się bardziej drażliwe gdy ich zmysły stają się słabsze. Quote
Malina1988 Posted February 10, 2012 Author Posted February 10, 2012 (edited) Ma 10 lat i jest średnim psem, teraz waży 23 kg. W tamtym roku 2 razy miała zapalenie ucha i słuch jej się pogorszył... Kotka na pewno nie zginęła od jednego mocniejszego kłapnięcia zębami bo była strasznie pokiereszowana. I właśnie to nas zszokowało bo na co dzień to normalnie bawiły się... Na razie stwierdziliśmy, że młodszą kotkę nie wypuszczamy na dwór, a suczka będzie chodzić w kagańcu po ogrodzie, myślimy nad kojcem... Teraz boje się wypuszczać psy na cały ogród jak nie bedzie nikogo w domu i w czasie jak bedziemy w pracy to one beda zamknięte. Dla mnie to jest jakiś koszmar, dostałam tą kotkę jak miała niecałe 3 tygodnie, ktoś takie ledwo patrzące na oczy podrzucił ciotce mojego chłopaka... Kuzyn wszedł do ogrodu i ona po prostu podbiegła i szarpnęła za spodnie. Ale ona go znała i wcześniej takie coś się nie zdarzało. Ogród mamy zamknięty (otwierany na domofon) i normalnie jak psy są na dworze i ktoś obcy przyjdzie to albo je wołamy albo wychodzimy po tego kogoś, bo są tak nauczone, że jak widzą że wpuszczam tą obcą osobę to są spokojne, nic nie robią, wiedzą że mają zostawić. A kuzyn, zadzwonił, otwarłam mu domofonem tak jak zawsze i usłyszałam tylko krzyk i wybiegłam od razu. Może nie rozpoznała albo zapomniała, że zna tą osobę bo nie przychodzi regularnie?? Nie mam pojęcia.. Edited February 10, 2012 by Malina1988 Quote
GAJOS Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 Mógł to być tzw. atak stadny. Kot był w nieodpowiednim miejscu o nie odpowiedniej porze... Kot mógł przy próbie choćby zabawy wykonać zbyt gwałtowny ruch, który sprowokował psa (nie wiadomo którego) i emocje wzięły górę. Może się tak zdarzyć, jest dużo przypadków w, których psy nie atakują w pojedynkę a właśnie w grupie. Co powinnaś teraz zrobić ? Nic. Kota nie ożywisz a psy są drapieżnikami - drapieżniki zabijają. Nie musi to wcale znaczyć, że teraz będą gryźć wszystko i wszystkich. Nie powinnaś mieć do nich żalu, ani inaczej ich nie traktuj. To nie jest ich wina. Quote
Malina1988 Posted February 10, 2012 Author Posted February 10, 2012 No ale muszę coś zrobić bo mam jeszcze jedną kotkę... Już zastanawiamy się z rodzinką, żeby nigdy nie zostawiać psów samych z kotem i ewentualnie ten kojec na wszelki wypadek, bo jakby ktoś lub coś przez przypadek dostało się do ogrodu (jakby brama była niedomknięta albo inne zwierze przeszło przez płot), a nas nie byłoby w domu to żeby nie doszło do kolejnego nieszczęścia... Quote
Fauka Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 Wiesz, słusznośc wypuszczania kota na dwór jest sporna, Twoje psy to kropla w morzy niebezpiezeństw które czakają na kota. Ale myślę że nie pozostawianie kota z psami i kojec to dobre rozwiązanie. Quote
Olson Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [B]Malina1988[/B], bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojej kotki... Ale wydaje mi się, że zbyt pochopnie podejmujesz decyzje. :shake: Nie możesz dziesięcioletniego psa, który mieszkał zawsze z Wami w domu teraz, wywalic do budy i kojca, bo zagryzł kota... Tak jak [b]GAJOS[/b] napisał/napisała: pies to drapieżnik - musisz się z tym pogodzic. Nie możesz też wykluczyc faktu, że również kot mógł sprowokowac psa, i wtedy doszło do nieszczęścia. Nie możesz też odrzucic możliwości, że to był nieszczęśliwy wypadek i po prostu podczas zabawy pies ugryzł kota. Ja bym Ci proponowała odseparowac kota od obydwóch psów - na dzień wypuszczaj psy normalnie do ogródka. Kota zostawiaj w domu. Kiedy z powrotem wrócicie do domu po prostu kota zamknij w drugiej części domu (jeśli masz dwa piętra to np. na górze), a psy niech normalnie sobie żyją. No i nie daj odczuc starszej suni, że teraz "masz jej dośc", albo "że Cię irytuje". Może po prostu to wina wieku. :shake: Quote
ulvhedinn Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 Jeżeli kot był pokiereszowany, to prawdopodobnie psu/psom "włączył się tryb polowania". być może ganiały się, albo pies pogonił kota bo kot go sprowokował niechcący, nakręciły się za bardzo..... Zgadzam się z Olson. Kota na czas waszej nieobecnosci bym oddzielała od psów, ale w czasie kiedy jestescie, to niekoniecznie- na razie tylko uważnie obserwuj, czy psy nie mają "przystartów" do kota. A ogród raczej zabezpiecz przed wejściem osób postronnych, powieś tabliczki. Kojec dla psa, który do tej pory miał swobodę i mieszkał z Wami w domu- :( Osobna sprawą jest to, ze u starszego psa moze się pogarszać słuch, wzrok, węch- stąd pewnie nie rozpoznała na czas kuzyna. Trzeba sie z tym liczyć, starość niestety ma swoje prawa. Warto pamiętać, żeby zawsze dać psu czas na spokojne odczytanie co sie dzieje, nie łapac znienacka z tyłu, dac się najpierw dłużej obwąchac, kiedy ktos wchodzi, być może mówic nieco głosniej do psa, ostrzegać, zanim jej dotkniecie itd. Quote
GAJOS Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='Malina1988']No ale muszę coś zrobić bo mam jeszcze jedną kotkę... Już zastanawiamy się z rodzinką, żeby nigdy nie zostawiać psów samych z kotem i ewentualnie ten kojec na wszelki wypadek, bo jakby ktoś lub coś przez przypadek dostało się do ogrodu (jakby brama była niedomknięta albo inne zwierze przeszło przez płot), a nas nie byłoby w domu to żeby nie doszło do kolejnego nieszczęścia...[/QUOTE] Nie popadajcie w psychozę. Przez tyle lat nie było takich wypadków, (ten był pierwszy?) Tak naprawdę nie wiesz czy to Twoje psy zatłukły kota, może inny pies, który się jakoś dostał to zrobił - tego też wykluczyć nie można. Na razie radziłbym obserwację, bez większego zaangażowania w stosunki psów z kotem. W razie jakiejś spinki, reagujcie. Quote
Malina1988 Posted February 13, 2012 Author Posted February 13, 2012 I zeszło na tym, że nasz kot zostanie kotem niewychodzącym, chyba że ewentualnie pod naszą opieką wyjdzie do ogrodu. Nie wyobrażam jej puszczać tak luzem jak do tej pory i to chyba najlepszy pomysł bo jednak wolę żeby kot był bezpieczny. Mamy nauczkę na całe życie... Quote
Fauka Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 I bardzo dobrze. Koty wychodzące są narażone na ataki również obcych psów, na potrącenie przez auto, nawet na trafienie na jakiegoś zwyrodnialca co będzie czerpał przyjemność ze zrobienia mu krzywdy. Quote
Guest TTB Posted February 15, 2012 Posted February 15, 2012 powinniście bacznie obserwować stado.. tylko nie izolujcie psów od kota całkowicie, po prostu niech nie zostają razem pod waszą nieobecność.. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.