Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Luna chyba dziś zachorowała :) Była cały dzień spokojna,żadnych wyskoków.Wybrała sobie miejsce do leżenia na środku przedpokoju.Że jej tam nie zimno i trzeba ją omijać.Teraz biegniemy na ostatni spacerek i spać :)

  • Replies 205
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

ja myślę ,że teraz będzie juz coraz lepiej,,,ona po prostu wariowała ze szczęścia!!!!!!
a teraz poczuła się u siebie i jest grzeczna!!!!albo pomyślała tżeba wystopowac bo sie obrażą i co ja biedna wtedy zrobie,,,,

Posted

[quote name='holmina']ja myślę ,że teraz będzie juz coraz lepiej,,,ona po prostu wariowała ze szczęścia!!!!!!
a teraz poczuła się u siebie i jest grzeczna!!!!albo pomyślała tżeba wystopowac bo sie obrażą i co ja biedna wtedy zrobie,,,,[/QUOTE]

W domu spokojniejsza,Łatek ją zaczepia do zabawy.Już tak nie chodzi,tą noc spała z Łatkiem na jednym posłaniu.Na spacerze szaleje,zalicza wszystkie kałuże i skacze po resztkach śniegu.Utrwalamy poznane komendy.Wieczorami warczy i szczeka na okna i telewizor.Zazdrosna jak głaszczę Łatka i wtedy go podgryza.

Posted

ale fajnie ,że juz razem spały psiaki,szybko sie dogadały!!!u mnie to trwało 4 miesiące!
a szczeka na okna i tv bo ostrzega,ja tu pilnuje!widocznie dla niej tv też okno!!!!
fajna jest!
a że podgryza z zazdrości to normalne !przejdzie po miesiącu,,,przecież jej nikt nie głaskał,,więc teraz chce na maxa!!!!

Posted

Szybko się psiaki dogadały :) Łatek jest teraz bardziej zadziorny i on ją nakręca do zabawy,ale tylko w domu.Na spacerze niechętnie się z nią bawi,zajęty jest wąchaniem wszystkiego.Luna na spacerach niesamowicie szaleje,biega,skacze.Wraca cała ubłocona.Znacie skuteczny sposób na oczyszczanie psa z mokrego piasku,nosi go teraz do domu tony.Łapki myjemy,ale ona jest cała brudna,bo skacze i chlapie wszystko na nią.
Dziś pierwszy raz nadstawiła brzuszek do głaskania.Do tej pory pchała tylko głowę.Dziś mam okropny ból głowy.Leżałam na łóżku,a Luna na podłodze.Głaskałam ją po głowie i boku,fajnie mruży oczy i postękuje.Po dłuższym czasie obróciła się na plecy i wyciągnęła :)

Posted

Feluska,a może ten pakiet przeznaczyć na psa ze schroniska ? W schronisku jest duży,czarny pies.Jest prawie molosowaty,ma dużą głowę,wydaje mi się,że brak mu części lewego ucha.Wyglądem budzi respekt,ale jest miły,głaskałam go.Szukałam podobnej z wyglądu rasy.Najbardziej przypomina czarnego teriera rosyjskiego.
Luna ma ogłoszenia zrobione przez Sarę,a ja wciąż mam nadzieję.....
U nas czuje się już dobrze,zaaklimatyzowała się i więcej od niej zaczynam wymagać.Rano wystraszyłam ją,bo podarła i pogryzła wykładzinę podłogową w dużym pokoju.Za pół roku będziemy zmieniać podłogę,więc tz nie krzyczał. Jak zobaczyłam co robi klasnęłam w dłonie i krzyknęłam.Odkąd jest u mnie pierwszy raz się wystraszyła.Weszła na swoje posłanie i się skuliła.Ostatnio mało chodziła na smyczy i zaczęła ciągnąć.Musimy poćwiczyć.Co ciekawe Łatek nigdy nie potrafił chodzić na smyczy,zawsze ciągnął,a teraz nie ciągnie.

Posted

oj !ja jednak będę trzymać kciuki,żeby Lunka została razem z łatkiem,,,,on juz ją polubił i bedzie mu smutno a poza tym łunka na pewno po 2,3 miesiacach w domku bedzie zupełnie innym psiakiem ona na razie uczy sie domu....i jak na szczeniaka ze schronu to robi szybko postępy,,,trzymam kciuki,żeby mogła u ciebie zostać
a odnośnie tego psiaka molosowatego ,,,może zrobimy mu wątek?będzie miał większe szanse!

Posted

Temu psiakowi koniecznie wątek założę jak już zdjęcia będę miała i jakieś informacje o nim.Potrzebna mi pomoc Feluski,muszę poczekać,aż wolny weekend będzie miała i pojedziemy do schroniska.
W Lunę wkładam dużo pracy.Jest pojętna :) Muszę uważać,żeby się nie rozbestwiła,bo potrafi czasami podokazywać :) Ostatnie noce spała z Łatkiem na jego legowisku.Nie wiem,jak im wygodnie było :) Trochę u nas przytyła :)

Posted

U Luny jest w kratkę,dzień lepiej,dzień gorzej.
Jest już u mnie ponad dwa tygodnie.W domu już utrzymuje czystość.Wystarczą trzy spacery dziennie o tych samych porach.Nadal za bardzo nie bawi się zabawkami,choć próbuję się nimi z nią bawić i Łatek ja zachęca.Najbardziej lubi biegać i bawić się z psami.Wczoraj wracając z wieczornego spaceru była luzem.Już wchodziła do klatki,kiedy zobaczyła panią z yorkiem i pobiegła do niego.Pani nie była zachwycona,że chce się bawić z jej psem i ją odganiała.A Luna była głucha na moje wołanie.W końcu zaczęłam biec w stronę domu to pobiegła za mną.
W domu muszę ją hamować,bo lubi też biegać i wpada w poślizgi taranując wszystko na swojej drodze.Jest bardzo wylewna w przywitaniach.Kiedy wracam do domu to wita mnie,jakbym na długo wyjechała.Za innymi członkami rodziny już nie piszczy.Za mną podobno długo,jeszcze tego musi się nauczyć.W domu chodzi za mną krok w krok.Jeśli jestem dłużej w jednym pomieszczeniu to się tam kładzie,jak idę do drugiego idzie za mną,nawet do łazienki próbuje się wpychać.
Jest pojętną,żywiołową,wesołą dziewczynką bez cienia agresji.Pobyt w schronisku nie wpłynął na nią źle,nie ma żadnych lęków,jest taka wyluzowana.Jedynie są braki w wychowaniu,które staramy się nadrobić.

Posted

[quote name='elinaa']Feluska,a może ten pakiet przeznaczyć na psa ze schroniska ? W schronisku jest duży,czarny pies.Jest prawie molosowaty,ma dużą głowę,wydaje mi się,że brak mu części lewego ucha.Wyglądem budzi respekt,ale jest miły,głaskałam go.Szukałam podobnej z wyglądu rasy.Najbardziej przypomina czarnego teriera rosyjskiego.
(...)[/QUOTE]

To się kupi i dla niego ;) Nie wiem czy chcę go widzieć: duży + czarny = moja wielka miłość ;) Mam słabość do czarnuchów :ekmm:

Posted

[quote name='feluska997']To się kupi i dla niego ;) Nie wiem czy chcę go widzieć: duży + czarny = moja wielka miłość ;) Mam słabość do czarnuchów :ekmm:[/QUOTE]

Feluska,to może i Ty weźmiesz do domu tymczasa ? :) .

Dziś Luna znów nasikała na legowisko.Nie daje znać,że jej się chce.A miałam dziś gościa i wyprowadziłam psy pół godziny później,nie wytrzymała.W domu jest całkiem grzeczna.Ale sama nie chce zostawać,piszczy i demoluje mieszkanie.Jak zostanie z Łatkiem nie jest tak źle,jak nie ma Łatka to po prostu koszmar.Spacery są z obojgiem męczące.Łatek zaczął całkiem ładnie chodzić na smyczy,Luna przeciwnie,ciągnie,wyrywa się.Spuszczona jest w swoim żywiole.Trzeba bardzo jej pilnować,bo wbiega na ulicę,wcześniej przychodziła na zawołanie.Teraz muszę wołać kilka razy,przysmaki nie pomagają.Często biega z nosem przy ziemi i szuka odpadków.Wczoraj wieczorem z Łatkiem coś znaleźli,nie mam pojęcia co,bo było ciemno.Chyba marnie mi idzie wychowywanie psów :( .

Posted (edited)

e tam ,dobrze Ci idzie ,tylko to tak,różnie bywa,,,jak z pogodą ,dziś niskie ciśnienie ,więc psy też jakieś takie blabrowate,,,
a z tym sikaniem na legowisko,może ona podziębiona jest i dlatego ,albo z emocji/
wiem ,o nie jest łatwe ja wziełam szczeniaka /uratowałam z przechowalni przed wywózką do Białogardu,wziełam/potem myślałam,że zwariuje,przy moich 3 starych psach ,wulkan energii i rozkopane pół ogrodu,,,,
ale sytuacja się zmieniła kiedy przyjechała szwagierka z 2 córkami/16 i 18 lat/
zakochały sie w szczeniaku/prawie identyczny jak Luna!!!!/
długo nie musiały mnie przekonywać -oddałam
i ,,,dowiaduje się ,żę pies idealny!ale oni cały czas się nim zajmują mało tego do szkoły dla szczeniąt z nim chodzą,w ogrodzie wybudowali wydzielony plac zabaw i ćwiczeń,,,,,
więc pies wybiegany,zna juz komendy,słucha /jest u nich od września/
ja bym mu nie zapewniła takich luksusów ,no jedyne to tylko to,że udało mi się go przed Białogardem uratować



kiedy będzie wątek moloska????żeby go nie wywieżli gdzieś....bo już się gubie czy on jest w przechowali czy w schronisku...

Edited by holmina
Posted

Nie ma przeziębionego pęcherza.Koleżanka siedziała u mnie u mnie 2 godziny i już minął czas spaceru z psami.Luna weszła na legowisko i po prostu nasikała.Noc wytrzymuje całą,nawet 10 godzin,w ciągu dnia tak długo nie trzyma.Już od kilku dni nie nasikała w domu.
Luna jak się wybiega też jest grzeczniejsza,a ja mieszkam w bloku i w okolicy takiego miejsca na szaleństwa brakuje.Mieszkam prawie na skraju miasta,ale z tej strony są pola użytkowe i nie za bardzo tam można psy wyprowadzać.Niedaleko mam dwa większe trawniki i tam z nią chodzę.Też pełna nerwów,bo Luna zrobiła się szalona i wybiega na ulicę.Dlatego na bieganie wychodzę z nią wieczorem,bo jest mniej samochodów.Wcześniej się bardziej mnie pilnowała,oddalała się tylko na kilka metrów,teraz już poczuła wolność i nie jest tak łatwo.
:) ja Lunki przed niczym nie ratowałam :) Raz byłam w schronisku zrobić zdjęcia innego psa i potem obeszłam wszystkie kojce.Luna była w ostatnim,widziałam tylko jej oczy wpatrzone we mnie,ona gryzła mi palce.Nawet nie przyglądałam się jak wygląda.Zrobiłam jej odchodząc zdjęcie,te z pierwszego postu.Trzy tygodnie później nadal była i spontanicznie po nią pojechałam.Nawet się zdziwiłam,że taka duża,bo myślałam,że jest mniejsza.Ale to ona,porównałam jeszcze ze zdjęciem.Luna na zdjęciach wydaje się mała,a ma 44cm w kłębie.

Wątek moloska będzie jak pojedziemy do schroniska.Feluska pracuje i w tygodniu nie ma kiedy,a w weekendy nie zawsze ma wolne.Wcześniej ja byłam uziemiona,teraz muszę poczekać na nią.U nas jest schronisko,więc jeśli stąd pojedzie to tylko do domu.To olbrzym-kudłacz.Takie ,miśkowate, wielkie cudo :)

Posted

Lunka ma się dobrze :) . Broi :( .
Pogryzła mi dziś rano następny chodnik :( . Znów nasikała na legowisko.Nie mogę tego zrozumieć,bo później się na nie kładzie.Wczoraj nawet raz zapiszczała,jak chciała siusiać.Na spacerze ciągnie jak parowóz.Nie wiem jak ją pohamować,bo na nic nie reaguje.Spuszczona ze smyczy szuka "przysmaków",chyba od Łatka się tego nauczyła :( .Próbuję nauczyć ją chodzenia na smyczy i wchodzenia do domu bez szaleństw,bo wychodzenie na spacer i wracanie polega na przepychaniu się psów przez drzwi wejściowe.
Dziś trochę ją ustawiałam,bo nie pozwala mi głaskać Łatka.Kiedy on podejdzie na mizianie Luna się wpycha i blokuje go.Odsuwam ją na bok to podgryza Łatka za nogi.Dziś krzyknęłam na nią i kazałam jej odejść.Poszła sobie i położyła się.Jak wygłaskałam Łatka poszłam do niej też ją pomiziać.Wczoraj próbowała bawić się zabawką,kilka razy podrzuciła do góry.Dziś dostała nową i ganiali z Łatkiem.
Łatek miło mnie zaskakuje zaczął ładnie chodzić na smyczy,przychodzi na zawołanie.Mam go trzy lata,a do tej pory nie udało mi się go tego nauczyć.

[IMG]http://i43.tinypic.com/35komkx.jpg[/IMG]

[IMG]http://i39.tinypic.com/sv287m.jpg[/IMG]

[IMG]http://i42.tinypic.com/oiw65i.jpg[/IMG]

[IMG]http://i41.tinypic.com/152hsep.jpg[/IMG]

[IMG]http://i39.tinypic.com/2ui9ijk.jpg[/IMG]

Posted

Prunia,dziękuję za obecność :) Twoja Sonia to jak rasowiec ;) .

Kochane te mordeczki,na zdjęciach zmęczone po szaleństwach,zaprzyjaźnili się.Luna na początku piszczała jak wychodził ktokolwiek z domowników,teraz piszczy tylko za mną,a za Łatkiem to mało co drzwi nie rozniesie.
Dziś byłam na zakupach.Moja córka wzięła wtedy Lunę na spacer.Wracam do domu i widzę,że Luna bawi się z sunia sąsiadki.Zobaczyła mnie i koniec zabawy,pobiegła za mną do domu.Bardzo się do mnie przywiązała,w domu też mnie na krok nie odstępuje.Jest to bardzo miłe,ale i męczące,bo mam ja wciąż pod nogami i piszczy,wyje jak wychodzę.

Posted

[quote name='elinaa']Prunia,dziękuję za obecność :) Twoja Sonia to jak rasowiec ;) .

Kochane te mordeczki,na zdjęciach zmęczone po szaleństwach,zaprzyjaźnili się.Luna na początku piszczała jak wychodził ktokolwiek z domowników,teraz piszczy tylko za mną,a za Łatkiem to mało co drzwi nie rozniesie.
Dziś byłam na zakupach.Moja córka wzięła wtedy Lunę na spacer.Wracam do domu i widzę,że Luna bawi się z sunia sąsiadki.Zobaczyła mnie i koniec zabawy,pobiegła za mną do domu.Bardzo się do mnie przywiązała,w domu też mnie na krok nie odstępuje.Jest to bardzo miłe,ale i męczące,bo mam ja wciąż pod nogami i piszczy,wyje jak wychodzę.[/QUOTE]

przejdzie jej jeszcze troszke czasu potrzebuje!
teraz to wariuje na Twoim punkcie bo chce Ci swoją wdzięcznośc za uratowanie okazac,pomału możesz zaczynać ja ustawiać!skoro zapatrzona w pańcie to i polecenia będzie wykonywać
ale to jest fajne ,ta miłośc do łatka!on też jest taki zakochany w niej?

Posted

[quote name='holmina']przejdzie jej jeszcze troszke czasu potrzebuje!
teraz to wariuje na Twoim punkcie bo chce Ci swoją wdzięcznośc za uratowanie okazac,pomału możesz zaczynać ja ustawiać!skoro zapatrzona w pańcie to i polecenia będzie wykonywać
ale to jest fajne ,ta miłośc do łatka!on też jest taki zakochany w niej?[/QUOTE]

:) musi jej przejść,bo ja w domu uziemiona jestem.Żeby wyjść muszę na kogoś czekać.Luna może i zapatrzona,ale uparta jak osioł.Jak jakiegoś polecenia nie ma ochoty wykonać to nie da się jej zmusić.Ona wciąż się zmienia,bardziej się rozumiemy,w domu częściej udaje mi się z nią nawiązać kontakt wzrokowy,bo wcześniej unikała.Na spacerach trochę się złoszczę,bo zrobiła się psem tropiącym "przysmaki". Wieczorem biorę ją i Łatka na taki duży trawnik.Spuszczam psy,żeby sobie pobiegały,pobawiły się,a one właściwie tylko zajęte "niuchaniem".Co jakiś czas znajdą np kość i wtedy jeden ucieka,a drugi go goni.A ja się denerwuję i staram się zabrać to co znaleźli,żeby nie zaszkodziło.I muszę uważać na Łatka,bo jak ktoś się pojawi w pobliżu to biegnie i obszczekuje.Te spacery są dla mnie stresujące.A znów jak Luna się nie wybiega to jest niemożliwa.I plączą mi się na smyczach.Łatek musi obsikać każdy krzaczek,drzewko,Luna znów wszystkim zaabsorbowana i ciągnie okropnie.
Łatek chyba nie jest w Lunie zbyt zakochany.Na spacerze jakby dla niego nie istniała.W domu zaczepia ją do zabawy,ale jak Luna wychodzi bez niego nie przeżywa tego.

Posted

[quote name='elinaa']
Pogryzła mi dziś rano następny chodnik :( . Znów nasikała na legowisko.Nie mogę tego zrozumieć,bo później się na nie kładzie.Wczoraj nawet raz zapiszczała,jak chciała siusiać.[/QUOTE]

ja bym jej zrobiła badanie moczu bo może ma podziębiony pęcherz i stąd to sikanie no zwłaszcza jak popiskiwała

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...