elinaa Posted February 22, 2012 Author Posted February 22, 2012 Luna chyba dziś zachorowała :) Była cały dzień spokojna,żadnych wyskoków.Wybrała sobie miejsce do leżenia na środku przedpokoju.Że jej tam nie zimno i trzeba ją omijać.Teraz biegniemy na ostatni spacerek i spać :) Quote
holmina Posted February 23, 2012 Posted February 23, 2012 ja myślę ,że teraz będzie juz coraz lepiej,,,ona po prostu wariowała ze szczęścia!!!!!! a teraz poczuła się u siebie i jest grzeczna!!!!albo pomyślała tżeba wystopowac bo sie obrażą i co ja biedna wtedy zrobie,,,, Quote
elinaa Posted February 23, 2012 Author Posted February 23, 2012 [quote name='holmina']ja myślę ,że teraz będzie juz coraz lepiej,,,ona po prostu wariowała ze szczęścia!!!!!! a teraz poczuła się u siebie i jest grzeczna!!!!albo pomyślała tżeba wystopowac bo sie obrażą i co ja biedna wtedy zrobie,,,,[/QUOTE] W domu spokojniejsza,Łatek ją zaczepia do zabawy.Już tak nie chodzi,tą noc spała z Łatkiem na jednym posłaniu.Na spacerze szaleje,zalicza wszystkie kałuże i skacze po resztkach śniegu.Utrwalamy poznane komendy.Wieczorami warczy i szczeka na okna i telewizor.Zazdrosna jak głaszczę Łatka i wtedy go podgryza. Quote
holmina Posted February 23, 2012 Posted February 23, 2012 ale fajnie ,że juz razem spały psiaki,szybko sie dogadały!!!u mnie to trwało 4 miesiące! a szczeka na okna i tv bo ostrzega,ja tu pilnuje!widocznie dla niej tv też okno!!!! fajna jest! a że podgryza z zazdrości to normalne !przejdzie po miesiącu,,,przecież jej nikt nie głaskał,,więc teraz chce na maxa!!!! Quote
elinaa Posted February 24, 2012 Author Posted February 24, 2012 Szybko się psiaki dogadały :) Łatek jest teraz bardziej zadziorny i on ją nakręca do zabawy,ale tylko w domu.Na spacerze niechętnie się z nią bawi,zajęty jest wąchaniem wszystkiego.Luna na spacerach niesamowicie szaleje,biega,skacze.Wraca cała ubłocona.Znacie skuteczny sposób na oczyszczanie psa z mokrego piasku,nosi go teraz do domu tony.Łapki myjemy,ale ona jest cała brudna,bo skacze i chlapie wszystko na nią. Dziś pierwszy raz nadstawiła brzuszek do głaskania.Do tej pory pchała tylko głowę.Dziś mam okropny ból głowy.Leżałam na łóżku,a Luna na podłodze.Głaskałam ją po głowie i boku,fajnie mruży oczy i postękuje.Po dłuższym czasie obróciła się na plecy i wyciągnęła :) Quote
feluska997 Posted February 24, 2012 Posted February 24, 2012 Kupiłam pakiet ogłoszeń z myślą o Lunie (jutro dopełnię formalności), ciekawe czy się przyda :cool3: Quote
elinaa Posted February 25, 2012 Author Posted February 25, 2012 Feluska,a może ten pakiet przeznaczyć na psa ze schroniska ? W schronisku jest duży,czarny pies.Jest prawie molosowaty,ma dużą głowę,wydaje mi się,że brak mu części lewego ucha.Wyglądem budzi respekt,ale jest miły,głaskałam go.Szukałam podobnej z wyglądu rasy.Najbardziej przypomina czarnego teriera rosyjskiego. Luna ma ogłoszenia zrobione przez Sarę,a ja wciąż mam nadzieję..... U nas czuje się już dobrze,zaaklimatyzowała się i więcej od niej zaczynam wymagać.Rano wystraszyłam ją,bo podarła i pogryzła wykładzinę podłogową w dużym pokoju.Za pół roku będziemy zmieniać podłogę,więc tz nie krzyczał. Jak zobaczyłam co robi klasnęłam w dłonie i krzyknęłam.Odkąd jest u mnie pierwszy raz się wystraszyła.Weszła na swoje posłanie i się skuliła.Ostatnio mało chodziła na smyczy i zaczęła ciągnąć.Musimy poćwiczyć.Co ciekawe Łatek nigdy nie potrafił chodzić na smyczy,zawsze ciągnął,a teraz nie ciągnie. Quote
holmina Posted February 25, 2012 Posted February 25, 2012 oj !ja jednak będę trzymać kciuki,żeby Lunka została razem z łatkiem,,,,on juz ją polubił i bedzie mu smutno a poza tym łunka na pewno po 2,3 miesiacach w domku bedzie zupełnie innym psiakiem ona na razie uczy sie domu....i jak na szczeniaka ze schronu to robi szybko postępy,,,trzymam kciuki,żeby mogła u ciebie zostać a odnośnie tego psiaka molosowatego ,,,może zrobimy mu wątek?będzie miał większe szanse! Quote
elinaa Posted February 25, 2012 Author Posted February 25, 2012 Temu psiakowi koniecznie wątek założę jak już zdjęcia będę miała i jakieś informacje o nim.Potrzebna mi pomoc Feluski,muszę poczekać,aż wolny weekend będzie miała i pojedziemy do schroniska. W Lunę wkładam dużo pracy.Jest pojętna :) Muszę uważać,żeby się nie rozbestwiła,bo potrafi czasami podokazywać :) Ostatnie noce spała z Łatkiem na jego legowisku.Nie wiem,jak im wygodnie było :) Trochę u nas przytyła :) Quote
holmina Posted February 25, 2012 Posted February 25, 2012 łatek ja nauczy ,jak ma sie zachowywać!fajnie! jak tylko molosik będzie miał wątek daj mi znac pomoge!martwi mnie brak info o Asie...może już ma dom?? Quote
holmina Posted February 27, 2012 Posted February 27, 2012 zaglądam co nowego u Luny,,,ale chyba wszystko dobrze!na pewno coraz spokojniejsza! Quote
elinaa Posted February 27, 2012 Author Posted February 27, 2012 U Luny jest w kratkę,dzień lepiej,dzień gorzej. Jest już u mnie ponad dwa tygodnie.W domu już utrzymuje czystość.Wystarczą trzy spacery dziennie o tych samych porach.Nadal za bardzo nie bawi się zabawkami,choć próbuję się nimi z nią bawić i Łatek ja zachęca.Najbardziej lubi biegać i bawić się z psami.Wczoraj wracając z wieczornego spaceru była luzem.Już wchodziła do klatki,kiedy zobaczyła panią z yorkiem i pobiegła do niego.Pani nie była zachwycona,że chce się bawić z jej psem i ją odganiała.A Luna była głucha na moje wołanie.W końcu zaczęłam biec w stronę domu to pobiegła za mną. W domu muszę ją hamować,bo lubi też biegać i wpada w poślizgi taranując wszystko na swojej drodze.Jest bardzo wylewna w przywitaniach.Kiedy wracam do domu to wita mnie,jakbym na długo wyjechała.Za innymi członkami rodziny już nie piszczy.Za mną podobno długo,jeszcze tego musi się nauczyć.W domu chodzi za mną krok w krok.Jeśli jestem dłużej w jednym pomieszczeniu to się tam kładzie,jak idę do drugiego idzie za mną,nawet do łazienki próbuje się wpychać. Jest pojętną,żywiołową,wesołą dziewczynką bez cienia agresji.Pobyt w schronisku nie wpłynął na nią źle,nie ma żadnych lęków,jest taka wyluzowana.Jedynie są braki w wychowaniu,które staramy się nadrobić. Quote
feluska997 Posted February 27, 2012 Posted February 27, 2012 [quote name='elinaa']Feluska,a może ten pakiet przeznaczyć na psa ze schroniska ? W schronisku jest duży,czarny pies.Jest prawie molosowaty,ma dużą głowę,wydaje mi się,że brak mu części lewego ucha.Wyglądem budzi respekt,ale jest miły,głaskałam go.Szukałam podobnej z wyglądu rasy.Najbardziej przypomina czarnego teriera rosyjskiego. (...)[/QUOTE] To się kupi i dla niego ;) Nie wiem czy chcę go widzieć: duży + czarny = moja wielka miłość ;) Mam słabość do czarnuchów :ekmm: Quote
elinaa Posted February 28, 2012 Author Posted February 28, 2012 [quote name='feluska997']To się kupi i dla niego ;) Nie wiem czy chcę go widzieć: duży + czarny = moja wielka miłość ;) Mam słabość do czarnuchów :ekmm:[/QUOTE] Feluska,to może i Ty weźmiesz do domu tymczasa ? :) . Dziś Luna znów nasikała na legowisko.Nie daje znać,że jej się chce.A miałam dziś gościa i wyprowadziłam psy pół godziny później,nie wytrzymała.W domu jest całkiem grzeczna.Ale sama nie chce zostawać,piszczy i demoluje mieszkanie.Jak zostanie z Łatkiem nie jest tak źle,jak nie ma Łatka to po prostu koszmar.Spacery są z obojgiem męczące.Łatek zaczął całkiem ładnie chodzić na smyczy,Luna przeciwnie,ciągnie,wyrywa się.Spuszczona jest w swoim żywiole.Trzeba bardzo jej pilnować,bo wbiega na ulicę,wcześniej przychodziła na zawołanie.Teraz muszę wołać kilka razy,przysmaki nie pomagają.Często biega z nosem przy ziemi i szuka odpadków.Wczoraj wieczorem z Łatkiem coś znaleźli,nie mam pojęcia co,bo było ciemno.Chyba marnie mi idzie wychowywanie psów :( . Quote
holmina Posted February 28, 2012 Posted February 28, 2012 (edited) e tam ,dobrze Ci idzie ,tylko to tak,różnie bywa,,,jak z pogodą ,dziś niskie ciśnienie ,więc psy też jakieś takie blabrowate,,, a z tym sikaniem na legowisko,może ona podziębiona jest i dlatego ,albo z emocji/ wiem ,o nie jest łatwe ja wziełam szczeniaka /uratowałam z przechowalni przed wywózką do Białogardu,wziełam/potem myślałam,że zwariuje,przy moich 3 starych psach ,wulkan energii i rozkopane pół ogrodu,,,, ale sytuacja się zmieniła kiedy przyjechała szwagierka z 2 córkami/16 i 18 lat/ zakochały sie w szczeniaku/prawie identyczny jak Luna!!!!/ długo nie musiały mnie przekonywać -oddałam i ,,,dowiaduje się ,żę pies idealny!ale oni cały czas się nim zajmują mało tego do szkoły dla szczeniąt z nim chodzą,w ogrodzie wybudowali wydzielony plac zabaw i ćwiczeń,,,,, więc pies wybiegany,zna juz komendy,słucha /jest u nich od września/ ja bym mu nie zapewniła takich luksusów ,no jedyne to tylko to,że udało mi się go przed Białogardem uratować kiedy będzie wątek moloska????żeby go nie wywieżli gdzieś....bo już się gubie czy on jest w przechowali czy w schronisku... Edited February 28, 2012 by holmina Quote
elinaa Posted February 29, 2012 Author Posted February 29, 2012 Nie ma przeziębionego pęcherza.Koleżanka siedziała u mnie u mnie 2 godziny i już minął czas spaceru z psami.Luna weszła na legowisko i po prostu nasikała.Noc wytrzymuje całą,nawet 10 godzin,w ciągu dnia tak długo nie trzyma.Już od kilku dni nie nasikała w domu. Luna jak się wybiega też jest grzeczniejsza,a ja mieszkam w bloku i w okolicy takiego miejsca na szaleństwa brakuje.Mieszkam prawie na skraju miasta,ale z tej strony są pola użytkowe i nie za bardzo tam można psy wyprowadzać.Niedaleko mam dwa większe trawniki i tam z nią chodzę.Też pełna nerwów,bo Luna zrobiła się szalona i wybiega na ulicę.Dlatego na bieganie wychodzę z nią wieczorem,bo jest mniej samochodów.Wcześniej się bardziej mnie pilnowała,oddalała się tylko na kilka metrów,teraz już poczuła wolność i nie jest tak łatwo. :) ja Lunki przed niczym nie ratowałam :) Raz byłam w schronisku zrobić zdjęcia innego psa i potem obeszłam wszystkie kojce.Luna była w ostatnim,widziałam tylko jej oczy wpatrzone we mnie,ona gryzła mi palce.Nawet nie przyglądałam się jak wygląda.Zrobiłam jej odchodząc zdjęcie,te z pierwszego postu.Trzy tygodnie później nadal była i spontanicznie po nią pojechałam.Nawet się zdziwiłam,że taka duża,bo myślałam,że jest mniejsza.Ale to ona,porównałam jeszcze ze zdjęciem.Luna na zdjęciach wydaje się mała,a ma 44cm w kłębie. Wątek moloska będzie jak pojedziemy do schroniska.Feluska pracuje i w tygodniu nie ma kiedy,a w weekendy nie zawsze ma wolne.Wcześniej ja byłam uziemiona,teraz muszę poczekać na nią.U nas jest schronisko,więc jeśli stąd pojedzie to tylko do domu.To olbrzym-kudłacz.Takie ,miśkowate, wielkie cudo :) Quote
elinaa Posted March 2, 2012 Author Posted March 2, 2012 Lunka ma się dobrze :) . Broi :( . Pogryzła mi dziś rano następny chodnik :( . Znów nasikała na legowisko.Nie mogę tego zrozumieć,bo później się na nie kładzie.Wczoraj nawet raz zapiszczała,jak chciała siusiać.Na spacerze ciągnie jak parowóz.Nie wiem jak ją pohamować,bo na nic nie reaguje.Spuszczona ze smyczy szuka "przysmaków",chyba od Łatka się tego nauczyła :( .Próbuję nauczyć ją chodzenia na smyczy i wchodzenia do domu bez szaleństw,bo wychodzenie na spacer i wracanie polega na przepychaniu się psów przez drzwi wejściowe. Dziś trochę ją ustawiałam,bo nie pozwala mi głaskać Łatka.Kiedy on podejdzie na mizianie Luna się wpycha i blokuje go.Odsuwam ją na bok to podgryza Łatka za nogi.Dziś krzyknęłam na nią i kazałam jej odejść.Poszła sobie i położyła się.Jak wygłaskałam Łatka poszłam do niej też ją pomiziać.Wczoraj próbowała bawić się zabawką,kilka razy podrzuciła do góry.Dziś dostała nową i ganiali z Łatkiem. Łatek miło mnie zaskakuje zaczął ładnie chodzić na smyczy,przychodzi na zawołanie.Mam go trzy lata,a do tej pory nie udało mi się go tego nauczyć. [IMG]http://i43.tinypic.com/35komkx.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/sv287m.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/oiw65i.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/152hsep.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/2ui9ijk.jpg[/IMG] Quote
Sara2011 Posted March 3, 2012 Posted March 3, 2012 Elinaa, te zdjęcia są powalające:-). Nie mogę przestać ich oglądać. Cudowne psiaki. Wyglądają jak małe dzieci, beztroskie, ufne. Quote
prunia Posted March 3, 2012 Posted March 3, 2012 przepięknie razem wyglądają , Luna ogromnie przypomina mi moją Sonię , tylko w lecie ja ostrzygliśmy , zdjęcie w linku pod spodem :) Quote
elinaa Posted March 3, 2012 Author Posted March 3, 2012 Prunia,dziękuję za obecność :) Twoja Sonia to jak rasowiec ;) . Kochane te mordeczki,na zdjęciach zmęczone po szaleństwach,zaprzyjaźnili się.Luna na początku piszczała jak wychodził ktokolwiek z domowników,teraz piszczy tylko za mną,a za Łatkiem to mało co drzwi nie rozniesie. Dziś byłam na zakupach.Moja córka wzięła wtedy Lunę na spacer.Wracam do domu i widzę,że Luna bawi się z sunia sąsiadki.Zobaczyła mnie i koniec zabawy,pobiegła za mną do domu.Bardzo się do mnie przywiązała,w domu też mnie na krok nie odstępuje.Jest to bardzo miłe,ale i męczące,bo mam ja wciąż pod nogami i piszczy,wyje jak wychodzę. Quote
elinaa Posted March 5, 2012 Author Posted March 5, 2012 Zapraszam do Maksa : [url]http://www.dogomania.pl/threads/224163-Niewielki-piesek-potrzebuje-nowego-opiekuna[/url] Quote
holmina Posted March 5, 2012 Posted March 5, 2012 [quote name='elinaa']Prunia,dziękuję za obecność :) Twoja Sonia to jak rasowiec ;) . Kochane te mordeczki,na zdjęciach zmęczone po szaleństwach,zaprzyjaźnili się.Luna na początku piszczała jak wychodził ktokolwiek z domowników,teraz piszczy tylko za mną,a za Łatkiem to mało co drzwi nie rozniesie. Dziś byłam na zakupach.Moja córka wzięła wtedy Lunę na spacer.Wracam do domu i widzę,że Luna bawi się z sunia sąsiadki.Zobaczyła mnie i koniec zabawy,pobiegła za mną do domu.Bardzo się do mnie przywiązała,w domu też mnie na krok nie odstępuje.Jest to bardzo miłe,ale i męczące,bo mam ja wciąż pod nogami i piszczy,wyje jak wychodzę.[/QUOTE] przejdzie jej jeszcze troszke czasu potrzebuje! teraz to wariuje na Twoim punkcie bo chce Ci swoją wdzięcznośc za uratowanie okazac,pomału możesz zaczynać ja ustawiać!skoro zapatrzona w pańcie to i polecenia będzie wykonywać ale to jest fajne ,ta miłośc do łatka!on też jest taki zakochany w niej? Quote
elinaa Posted March 6, 2012 Author Posted March 6, 2012 [quote name='holmina']przejdzie jej jeszcze troszke czasu potrzebuje! teraz to wariuje na Twoim punkcie bo chce Ci swoją wdzięcznośc za uratowanie okazac,pomału możesz zaczynać ja ustawiać!skoro zapatrzona w pańcie to i polecenia będzie wykonywać ale to jest fajne ,ta miłośc do łatka!on też jest taki zakochany w niej?[/QUOTE] :) musi jej przejść,bo ja w domu uziemiona jestem.Żeby wyjść muszę na kogoś czekać.Luna może i zapatrzona,ale uparta jak osioł.Jak jakiegoś polecenia nie ma ochoty wykonać to nie da się jej zmusić.Ona wciąż się zmienia,bardziej się rozumiemy,w domu częściej udaje mi się z nią nawiązać kontakt wzrokowy,bo wcześniej unikała.Na spacerach trochę się złoszczę,bo zrobiła się psem tropiącym "przysmaki". Wieczorem biorę ją i Łatka na taki duży trawnik.Spuszczam psy,żeby sobie pobiegały,pobawiły się,a one właściwie tylko zajęte "niuchaniem".Co jakiś czas znajdą np kość i wtedy jeden ucieka,a drugi go goni.A ja się denerwuję i staram się zabrać to co znaleźli,żeby nie zaszkodziło.I muszę uważać na Łatka,bo jak ktoś się pojawi w pobliżu to biegnie i obszczekuje.Te spacery są dla mnie stresujące.A znów jak Luna się nie wybiega to jest niemożliwa.I plączą mi się na smyczach.Łatek musi obsikać każdy krzaczek,drzewko,Luna znów wszystkim zaabsorbowana i ciągnie okropnie. Łatek chyba nie jest w Lunie zbyt zakochany.Na spacerze jakby dla niego nie istniała.W domu zaczepia ją do zabawy,ale jak Luna wychodzi bez niego nie przeżywa tego. Quote
malawaszka Posted March 6, 2012 Posted March 6, 2012 [quote name='elinaa'] Pogryzła mi dziś rano następny chodnik :( . Znów nasikała na legowisko.Nie mogę tego zrozumieć,bo później się na nie kładzie.Wczoraj nawet raz zapiszczała,jak chciała siusiać.[/QUOTE] ja bym jej zrobiła badanie moczu bo może ma podziębiony pęcherz i stąd to sikanie no zwłaszcza jak popiskiwała Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.