Jump to content
Dogomania

Luna - mix sznaucera . W końcu ma dom :) .


elinaa

Recommended Posts

  • Replies 205
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja decyzję podjęłam już dawno,tylko tz musiał do niej dojrzeć i najpierw mnie nadenerwować.Lunka jest bardzo fotogeniczna i na zdjęciach wydaje się malutka,a to całkiem spora psica.Waży 12,1 kg, kiedy do mnie trafiła było nie całe 10kg.
Sierść ładnie odrosła,grzbiet robi się srebrny i cała sierść przerasta białymi włoskami oprócz głowy i ogona.
Jak domu jest całkiem spokojna ( czasem nabroi) ,za to na podwórku po prostu żywioł.
Jest kochana :loveu:.

Link to comment
Share on other sites

To dzieło Luny :p .Wtedy jeszcze dało się coś z nim zrobić,za drugim razem już wyrzuciłam :

[IMG]http://i49.tinypic.com/mjq1ib.jpg[/IMG]

Korzystamy,kiedy tz pani nie ma w domu :

[IMG]http://i49.tinypic.com/2dr6iyv.jpg[/IMG]

A tak jest wieczorem.Luna leży na stopach,ona nie lubi przytulania :

[IMG]http://i49.tinypic.com/2ag0ymo.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Przyjaźń :

[IMG]http://i45.tinypic.com/rti5xv.jpg[/IMG]

Żeglowanie :

[IMG]http://i45.tinypic.com/b6t0dz.jpg[/IMG]

[IMG]http://i47.tinypic.com/k1phzc.jpg[/IMG]

Kąpiel w jeziorze :

[IMG]http://i45.tinypic.com/2m61yy0.jpg[/IMG]

I buszowanie w ogrodzie :

[IMG]http://i45.tinypic.com/357ldth.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Luna to ulubiony pies tz-ta :)
I chyba wzajemnie.Kiedy wraca z pracy Luna go praktycznie nie odstępuje.Musi się od niej oganiać,bo wciąż go liże.Jeśli leży na kanapie to liże nogi.Pogłaszcze ją ,ona wtedy jeszcze bardziej.W końcu ją pogoni.Luna zaczyna się droczyć,skacze,powarkuje.Jeśli może dostać się do ręki,liże dłonie.Nie rozumiem tego.Ja ją karmię,wyprowadzam,a do mnie nie jest taka wylewna.
Tz jest dumny,choć czasem się złości,bo jest natrętna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vicky62']Chyba suczki wolą facetów;)
U mnie jest tak samo moje dziewczyny przepadają za TZ-em.
A ja je karmię,w większości wyprowadzam...ech te nasze sunie.[/QUOTE]


Chyba coś w tym jest :) Nawet moja córka woli tatę.Za to Łatek tylko u mnie na kolanach leży :p.
Ja się cieszę,że się rozumieją :) .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elinaa']Chyba coś w tym jest :) Nawet moja córka woli tatę.Za to Łatek tylko u mnie na kolanach leży :p.
Ja się cieszę,że się rozumieją :) .[/QUOTE]
No widzisz że na bank cos w tym jest.
Mam syna i skolei on ma większe relacje z mną.Alę to do czasu...hm tak myślę;)
Dobrze mówią...ze tatusia córunia,a synuś mamusi:lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

Lunka z nami jest już ponad rok. Wciąż nie umie chodzić na smyczy,wszelkie mi znane sposoby zawiodły.Jest bardzo energiczna,przez co nie za bardzo lubiana przez wszystkie psy.W ubiegłym tygodniu została sama z Łatkiem w domu na 10 godzin. Sąsiedzi się nie skarżyli, a w domu strat nie było.
[IMG]http://i34.tinypic.com/16j21vn.jpg[/IMG]

Szaleństwa w schronisku :
[IMG]http://i37.tinypic.com/2m81s1z.jpg[/IMG]

[IMG]http://i35.tinypic.com/2ccxkqb.jpg[/IMG]

Tak czekają na powrót pana :
[IMG]http://i37.tinypic.com/2eqdphi.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elinaa']Jak pan wróci Luna przynosi mu swoje zabawki.[/QUOTE]
Ha,ha, ha, aż trudno uwierzyć moja młodsza sunia Wiki tez tak robi...leci do skrzyneczki gdzie maja zabawki i przynosi dla męża przy czym chodzi wokół niego trzymając w pysiu.Jakie te psiaki fajne i mądre.Szkoda że nie wszyscy to wiedzą.

Link to comment
Share on other sites

To zupełnie jak moja Lunka.Też wokół tz krąży i nie mamy pojęcia o co z tym chodzi.Ten rytuał powtarza się codziennie.Najpierw oczekiwanie na chodniczku,jak coś na klatce się ruszy siadają i nasłuchują.Po wejściu tz do domu wielka radość,Luna szybko biegnie po zabawkę i dopóki on nie zdejmie butów i kurtki krąży wokół niego. A jak się umyje zaczyna się lizanie.
Kochana jest i adopcja jej to była dobra decyzja.Teraz każdemu polecam drugiego psa. I Łatek się zmienił.Wcześniej był jak jedynak,nietykalny i psów nie lubił.Teraz jak Luna macha mu ogonem po mordce tylko oczy mruży,a wcześniej uciekał lub warczał. I psy do zabawy zaczepia,a nie rzuca się na nie.
A to prawda.W schroniskach i na ulicach jest tyle bezdomnych psów. A to chodzące skarby.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Luna prawdopodobnie ma padaczkę. W ubiegłym tygodniu miała trzy ataki. Myślałam,że się czegoś wystraszyła,bo bardzo się trzęsła. Wcześniej zdarzało się się kilka razy. Ostatnio w schronisku 3 maja. Widziała atak kierowniczka schroniska i powiedziała,że wygląda to na padaczkę. Konsultowałam się z lekarzem, mam nagrać jeśli znów taki atak się powtórzy. Nigdy nie widziałam całości,jak się zaczyna. 2 maja siedziałam przy biurku w pokoju córki. Córka oglądała tv i zwróciła mi uwagę,że Luna się trzęsie. Była wciśnięta pod biurko i cała dygotała,nie mogłam jej wyciągnąć, aż się uspokoiła. Syn w drugim pokoju czytał książkę, Łatek drzemał, mąż w pracy. W domu było cicho, nic nie huknęło , nie było głośnych dźwięków.

Link to comment
Share on other sites

elina mojej siostry pies owczarek coli ma padaczkę około roku temu miał pierwszy atak po czym powtarzały się bardzo często.
Siostra podaje jemu bardzo regularnie Luminal dwa razy dziennie dawke ustala weterynarz i jest ok ataków nie ma, a było naprawdę źle.Także ważne jest dobranie i regularne podawanie leku.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję :)
Dla mnie to szok,nigdy nie widziałam padaczki u psa. Obeszłam lekarzy w Łomży i nikt nie potrafił nic konkretnego powiedzieć,bo nie widział jak ataki wyglądają.Każdy podejrzewa,że to padaczka, a trudno zdiagnozować. W jednym gabinecie pani weterynarz nie do końca jest przekonana,ale nie wyklucza. Pobrała krew na morfologię, biochemię i czekam na wyniki. Tak poczytałam w internecie i to,czego się dowiedziałam nie jest fajne.W ciągu dwóch miesięcy Luna miała 5 ataków. Różnią się one od tych,które widziałam na filmikach.Ona nie przewraca się na bok i nie sztywnieje.Tylko cała się trzęsie jakby była bardzo przemarznięta i trudno nawiązać z nią kontakt.Kuli się i jakby bała się dotyku.Jak minie jest jeszcze przez chwilę oszołomiona , potem leży i odpoczywa.Nigdy nie widziałam jak to się zaczyna. Nie wymiotuje, nie pije wody,nie oddaje kału ani moczu- o te rzeczy pytała się pani doktor.Ale pewnie różnie może to wyglądać u różnych psów.
Teraz niecierpliwie czekam na wyniki.

Link to comment
Share on other sites

Pies mojej siostry tez nie przewracał się i nie sztywniał, tylko trząsł głową...i również trudno było zdiagnozować czy to na pewno padaczka jedna wetka nawet myślała czy coś jemu w gardle nie utkwiło i chciala robić prześwietlenie, aż siostra nakręciła tel. kom. jak był atak i z tym poszła do weterynarza.No i okazało sie że to jest jednak padaczka.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo Ci współczuję, jeśli to prawda, bo to bardzo przykry widok. Ale... da się ztym życ. Jeden z moich piesków miał padaczke, zaczęła się dość wcześnie, miał może rok, dwa? (Trochę czasu minęło). Na początku te ataki były dość rzadkie i krótkie, zwykle były spowodowane dużą ekscytacją, gdy np wróciłam do domu. Potem też gdy np pojawiały się upały. Zachowywał sie podobnie, trząsł się, przykulony do podłogi, nóżki drżały i głośno się oblizywał. Z czasem ataki były coraz częstsze i dłuższe. Jeżeli jak mówią ciotki luminal pomaga (ja zaczęłam podawać dość póżno, gdy miał może 8 lat? to skonsultuj z lekarzem i zacznij dawać, chociażby żeby pies nie cierpiał. Dla nas ten widok jest przykry, bo możemy najwyżej psa przytulić, podczas ataku jesteśmy bezradne. Jak u ludzi.
Życzę Wam spokoju.

Link to comment
Share on other sites

Wyniki Luny są dobre. Więc mam tylko zapisywać,kiedy są ataki i jeśli się uda nagrać . Na razie tyle. Żadnego leczenia, bo nie ma pewności,że to padaczka. Boję się następnego ataku,bo jestem przerażona razem z nią.
Kierowniczka naszego schroniska rozmawiała z lekarzem schroniskowym. według niego mogą to być napady lękowe. Powodować je może jakaś drobnostka,na którą mogę nawet nie zwrócić uwagi. Może to być efekt traumy schroniskowej lub wcześniejszych przeżyć. Luna trafiła do schroniska jak miała 2 miesiące, była tam 5 miesięcy.W schronisku psy są normalnie traktowane.Kierowniczka mówi,że na niektóre wrażliwe psy źle działa schronisko. Szczekanie dużej ilości psów, dzielenie boksu z innymi psami . Luna została znaleziona na ulicy. Raczej urodziła się w domu,bo była czyściutka.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...