Dzikie nieporadne Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 [quote name='maryg22']Super :multi: A co Twoi rodzice na to? Zgodzili się ? :crazyeye:[/QUOTE] Nie wiem... dowiem sie jak będzie pies ..zresztą to po mojej 18-stce ,więc się raczej z moją decyzją pogodzą :) Na razie zbieram kasę na psa , i muszę mu kupić klatkę treningową , bo to pies co prawda dorosły ,ale z tego co wiem dość problemowy w domu więc muszę się przygotować do wychowywania bez strat .... (bo się mogą rodzice inaczej wkurzyć:p) Quote
Ty$ka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 Wooow, cudne zmiany :D Chłopak na pewno będzie zachwycony! :D Quote
Baton Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 [quote name='Mada95']Nie wiem... dowiem sie jak będzie pies ..zresztą to po mojej 18-stce ,więc się raczej z moją decyzją pogodzą :) Na razie zbieram kasę na psa , i muszę mu kupić klatkę treningową , bo to pies co prawda dorosły ,ale z tego co wiem dość problemowy w domu więc muszę się przygotować do wychowywania bez strat .... (bo się mogą rodzice inaczej wkurzyć:p)[/QUOTE] Ale wogóle z nimi na ten temat nie gadałaś? Bo wiesz, 18 lat co będziesz miała, ale mieszkasz dalej u nich więc pomysł posiadania kolejnego psa może im się nie spodobać... :roll: Quote
Dzikie nieporadne Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 Też mi się tak wydaje... Dzisiaj byłam na chwilkę w schronisku , strasznie padało i ja nie mogłam znaleźć Brytanka...Ale w końcu go zobaczyłam , całego zmoczonego ,trzęsącego się , siedział z przygnębioną mina na deszczu przy wejściu do kojca ..Jak tylko mnie zobaczył zaczął się cieszyć , przytulił się do mnie całym ciałkiem i patrzył z takim smutkiem....Bardzo trudno było mi wrócić do domu bez niego :-( Quote
Ty$ka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 [quote name='maryg22']Ale wogóle z nimi na ten temat nie gadałaś? Bo wiesz, 18 lat co będziesz miała, ale mieszkasz dalej u nich więc pomysł posiadania kolejnego psa może im się nie spodobać... :roll:[/QUOTE] No ja też jestem tego zdania ;) Lepiej zawczasu, choć trochę ich o tym poinformować, przygotować ;) Quote
Dzikie nieporadne Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 Może im się na początku trochę się nie podobać ,lecz nie sądzę aby to był dla nich taki wielki problem ;) Nie mogę..Bo oni zawsze sa na nie a potem..jak przyjdzie co do czego to są jednak zadowoleni , dlatego nie mogę im powiedzieć , bo jeżeli się nie zgodzą to trudno by było a tak to z pewnoscią szybko zaakceptują sytuację i polubią brytanka ;) Quote
Baton Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 [quote name='Mada95']Też mi się tak wydaje... Dzisiaj byłam na chwilkę w schronisku , strasznie padało i ja nie mogłam znaleźć Brytanka...Ale w końcu go zobaczyłam , całego zmoczonego ,trzęsącego się , siedział z przygnębioną mina na deszczu przy wejściu do kojca ..Jak tylko mnie zobaczył zaczął się cieszyć , przytulił się do mnie całym ciałkiem i patrzył z takim smutkiem....Bardzo trudno było mi wrócić do domu bez niego :-([/QUOTE] Trzymam kciuki, żeby Wam się udało :) Ale pamiętaj, żeby była to przemyślana decyzja całej rodziny, a nie tylko Twoja. Przyniesienie psa nagle do domu nie jest raczej najlepszym pomysłem. Przemyśl to dokładnie i pogadaj z rodzicami ;) Quote
Baton Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 [quote name='Mada95']Może im się na początku trochę się nie podobać ,lecz nie sądzę aby to był dla nich taki wielki problem ;)[/QUOTE] Wiesz, pies to jednak jest wielki problem (oczywiście nie dosłownie), ale trzeba wziąć za niego odpowiedzialność. Masz już jednego psa, drugi to dodatkowe koszty, jedzenie, akcesoria, opieka weterynaryjna. Quote
Ty$ka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 [quote name='maryg22']Trzymam kciuki, żeby Wam się udało :) Ale pamiętaj, żeby była to przemyślana decyzja całej rodziny, a nie tylko Twoja. Przyniesienie psa nagle do domu nie jest raczej najlepszym pomysłem. Przemyśl to dokładnie i pogadaj z rodzicami ;)[/QUOTE] Ale z drugiej strony, gdybym ja tak robiła to bym nie uratowała żadnego zwierza :P Zawsze coś przytargam z lasu, a Rodzice? Już się z tym przyzwyczaili i nawet cichaczem mnie popierają :lol: Quote
Izabela124. Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 Ale fajne wieści. To kiedy Brytan u Ciebie zamieszka? Quote
Baton Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 [quote name='Ty$ka']Ale z drugiej strony, gdybym ja tak robiła to bym nie uratowała żadnego zwierza :P Zawsze coś przytargam z lasu, a Rodzice? Już się z tym przyzwyczaili i nawet cichaczem mnie popierają :lol:[/QUOTE] Tylko pamiętajm, że Ty już masz to sprawdzone ;) Plus zwierze z lasu, a ze schroniska to co innego... Z lasu to znaczy, że zobaczyłaś jakiegoś bezdomniaka, żal Ci się go zrobiło i postanowiłaś go p[rzenocować kilka dni ;) A co innego ze schroniska. W tym wypadku już to raczej nie jest taki impuls, a przemyślana decyzja (normalnie to lepiej ,ale rodzice na to gorzej reagują :evil_lol:). Quote
Ty$ka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 [quote name='maryg22']Tylko pamiętajm, że Ty już masz to sprawdzone ;) Plus zwierze z lasu, a ze schroniska to co innego... Z lasu to znaczy, że zobaczyłaś jakiegoś bezdomniaka, żal Ci się go zrobiło i postanowiłaś go p[rzenocować kilka dni ;) A co innego ze schroniska. W tym wypadku już to raczej nie jest taki impuls, a przemyślana decyzja (normalnie to lepiej ,ale rodzice na to gorzej reagują :evil_lol:).[/QUOTE] No niby też racja, no ale jednak i ja, i Magda kierujemy się bardziej sercem w tym wypadku :P Quote
*Magda* Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 [quote name='Ty$ka']Ale z drugiej strony, gdybym ja tak robiła to bym nie uratowała żadnego zwierza :P Zawsze coś przytargam z lasu, [B]a Rodzice? Już się z tym przyzwyczaili [/B]i nawet cichaczem mnie popierają :lol:[/QUOTE] Miałam tak samo jak mieszkałam jeszcze z rodzicami ;) Quote
Ty$ka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 [quote name='magdabroy']Miałam tak samo jak mieszkałam jeszcze z rodzicami ;)[/QUOTE] :) Inna kwestia, że moi Rodzice nie mają innego wyjścia niż się przyzwyczaić :P Bo z domu mnie nie wywalą :P Quote
Dzikie nieporadne Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 W tym wypadku chyba pies ze schroniska to lepszy pomysł....bo oto prawdopodobne scenariusze. "z lasu". -skąd wziełaś tego psa , może być chory! trzeba go oddać do schroniska! ze schroniska: -co to za pies ? -adoptowałam go , mam wszystkie potrzebne rzeczy , ma na imię Brytan1 -eh , ty to masz pomysły...skoro już go adoptowałaś to nie będziemy go oddawać z powrotem..tylko nie chcemy z nim problemów! Quote
Ty$ka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 Punkt widzenia zależy na położenia ;) Psy ze schroniska też mogą być chore, co gorsze - na choroby zakaźne, więc moi Rodzice nigdy by nie użyli takiego argumentu ;) Jasne, że jak się bierze psa (kota) z lasu to jest ryzyko, ja zawsze dziękuję Bogu, że miałam z tyloma bezdomniakami kontakty (i większość z nich to była w takim stanie, że tragedia), a nie zachorowałam na żadne paskudztwo. Ani też nie zaraził nim moje stado ;). No, ale głupi ma zawsze szczęście. ;) Zresztą, szczerze mówiąc to ja prędzej chciałabym psa z lasu niż ze schrona. Z jednego powodu - bo po drodze mogę zobaczyć go w naturalnych warunkach oraz sprawdzić go przy okazji jak się zachowuje np. wobec ludzi, psów, dzikich zwierząt ;) Quote
Dzikie nieporadne Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 Ależ ja od wielu miesięcy chodzę z nim na spacery po mieście z nim samym z Lejdi raz był nawet u mojej babci ;) (jestem wolontariuszkom a u nas nie ma zasad co do długości i zasięgu spaceru) Z resztą w sobotę mam plan , najpierw długi spacer z Lejdi , kupuję na nim smaki dla Brytka i potem do schronu na spacer z Brytankiem :multi: Quote
Talucha Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 Mylisz się-są zasady :razz: Ostatnio jak się ponownie zapisywałam pani spytała czy chcę regulamin. Chciałam, bo byłam ciekawa co jeszcze zmienili ;) i jest zasada, że spacer trwa ok. 30 minut. Trochę się zdziwiłam i spytałam czy można dłużej-owszem, można ale trzeba powiadomić pracowników. Ty$ka ale schroniskowego psa da się poznać! Przed adopcją wychodzi się z psem na spacer poza teren schroniska (obok jest i ulica i las, więc można obserwować w różnych warunkach). Tam wszystko wychodzi :D Quote
Dzikie nieporadne Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 no coś takiego...Ale i tak nikt tego nie pilnuje ,więc jakby nie było:evil_lol: Zwłaszcza ze taki ci nagle nie zniknie i możesz trochę sie zastanowić , poznać m, przygotować się nie ryzykując że pies w tym czasie np.. wpadnie pod samochód ;) Quote
Baton Posted November 30, 2012 Posted November 30, 2012 [quote name='Mada95']W tym wypadku chyba pies ze schroniska to lepszy pomysł....bo oto prawdopodobne scenariusze. "z lasu". -skąd wziełaś tego psa , może być chory! trzeba go oddać do schroniska! ze schroniska: -co to za pies ? -adoptowałam go , mam wszystkie potrzebne rzeczy , ma na imię Brytan1 -eh , ty to masz pomysły...skoro już go adoptowałaś to nie będziemy go oddawać z powrotem..tylko nie chcemy z nim problemów![/QUOTE] No, jeśli jesteś pewna ich reakcji to może faktycznie ze schronu lepiej ;) A może lepiej by to przsyjęli, jakbyś wzięła Brytana najpierw tylko na DT, a potem już byś nie była w stanie go oddać i zostałby na stałe:evil_lol: [quote name='Mada95']no coś takiego...Ale i tak nikt tego nie pilnuje ,więc jakby nie było:evil_lol: Zwłaszcza ze taki ci nagle nie zniknie i możesz trochę sie zastanowić , poznać m, przygotować się nie ryzykując że pies w tym czasie np.. wpadnie pod samochód ;)[/QUOTE] A właśnie, też się z tymi przepisami zdziwiłam, bo niepamiętam, abyśmy my je szybciej przestrzegały :evil_lol: Wiesz, że np osoby niepełnoletnie nie mogą wyprowadzać amstaffów, pitów itp :evil_lol: A z dłuższym spacerem to może faktycznie lepiej powiadomić. Podobno dają Ci wszystkie dokumenty (kserówki) psa, zaświadczenie o szczepieniu itp ;) Zawsze bezpieczniej jakby ktoś się przyczepił ;) Quote
phase Posted November 30, 2012 Posted November 30, 2012 [quote name='Talucha'] Ty$ka ale schroniskowego psa da się poznać! Przed adopcją wychodzi się z psem na spacer poza teren schroniska (obok jest i ulica i las, więc można obserwować w różnych warunkach). Tam wszystko wychodzi :D[/QUOTE] W moim w schronisku, często jest tak, że ludzie po parę razy przyjeżdżają, biorą psiaka na długi spacer, by go lepiej poznać. :) [URL]http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/183621_132588976886210_1551938742_n.jpg[/URL] cudenieczko! I uszy ma zabójcze. :) Quote
Ty$ka Posted November 30, 2012 Posted November 30, 2012 Macie rację dziewczyny, ale doświadczenie nauczyło mnie, że jednak nawet taki spacer może niewiele powiedzieć. Nie neguję adopcji schroniskowej, ale pozwólcie mi mieć swoje zdanie poparte pewnymi faktami ;) Quote
Ty$ka Posted November 30, 2012 Posted November 30, 2012 [quote name='Mada95']jakimi faktami?[/QUOTE] Takimi, że jednak większość schronisk nie umie zająć się psem i wcskają ludziom bezdomniaki, które się nie nadają dla tej rodziny, np. ktoś szuka przyjacielskiego i dość łatwego psa (bo to ma być pierwszy ich pies), a dostają psa histerycznego, z wieloma lękami i problemami, a w dodatku wcale nie jest łagodny. Nawet czasem spacer nie pomoże, bo nawet jesli jest taka możliwość to są takie psy (naprawdę często, bo co rusz o takich sytuacjach słyszę), że nie umieją sobie poradzić z sytuacją, że są bezdomne i dopiero po miesiącu czu dwóch w nowym domu okazuje się, że ten pies kompletnie się inaczej zachowuje niż w w schronisku czy na spacerze. I wiem, że i ulicowe psy takie są, ale jednak te, które jakiś czas mieszkają pod chmurką pogodziły się z tym i zachowują się normalnie ;). I żeby nie było - ja w przyszłości zamierzam wziąć psa ze schrona. Jednak nie demonizujmy, że te ze schrona są pewniejsze od tych ulicowych. Może i tak jest - ale nie we większości schronów. No, ale wybacz, Magda - nie będziemy Ci zaśmiecać wątku. :) Zainteresowanych dalszą dyskusją zapraszam na PW. A teraz szeroko uśmiecham się o fotki Lejdi :D Quote
phase Posted November 30, 2012 Posted November 30, 2012 [quote name='Ty$ka']jednak nawet taki spacer może niewiele powiedzieć. [/QUOTE] Mi chodziło o wiele spacerów. [quote name='Ty$ka']Takimi, że jednak większość schronisk nie umie zająć się psem i wcskają ludziom bezdomniaki, które się nie nadają dla tej rodziny[/QUOTE] Zgodzę się, ale też są schroniska, które nie polegają na dawaniu psów, by zrobiło się miejsce dla kolejnego. Ale masz wielką rację - każdy ma swoje zdanie. ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.