wioletka155 Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Kochani to moj pierwszy poste, wiec prosze o wyrozumialosc:) Moja sunia-4 letni york od kilku dni miala jakies dziwne zmiany nastroju, brak apetytu, po zjedzeniu czegos wymioty etc. Poszlam do weta i zbadal ja pod katem watroby, jako ze jeszcze przed sterylizacja miala podwyzszony ALT i AST , zasgerowalam mu ze MOZE to wlasnie to. Sunia tez ostatnio wypija jezioro wody i siku latam z nia 4 -5 razy w nocy i z 10 razy w dzien . Wet pobral krew, zrobil badanie na cukier. Okazalo sie ze ma minimalnie podwyzszony ale mowil ze to jeszcze jest norma i nie wymaga to leczenia, ze skontrolujemy za 4 tygodne ponownie. Zajrzal tez do gardla i tam ZONK. Migdalji pwięjszone i to dosyc sporo. Tzn lewy powiekszony nieco a prawy powiekszony dosyc mocno, i to co potem uslyszalam powalilo mnie! Wet mowil ze zdaje sie iz to stan zapalny ale nie wyklucza tez nowotworu tego wiekszego migdalka. No nie moge nawet tego do siebie dopuscic tej mysli, po przeczytaniu rokowan przy tym nowotworze. Ale do rzeczy- wyczytalam w necie tez ze gdy jest to zmiana nowotworowa to ZWYKLE powiekszony jest jeden z migdalkow , czesto tez znajduja sie na nim jakies "zrosty"etc. Znakiem tego jesli wet mowil ze powiekszone sa oba mozna wykluczyc ze to nowotwór? Wiem ze to ciekzo stwierdzic, ale jesli ktos mial taki przypadek prosze o wypowied x, jesli znajdzie sie jakis wet rowniez prosze o odniesc sie do problemu . Mala dostala dzisiaj glukoze podskornie, rozkurczowo no-spe i do domu tabletki Hepatiale Forte. Jutro ide na kontrol, dzisiaj odrobien juz zjadla i nie zwrocila tego...wiec moze akurat jej przejdzie. Czy migdaki moga byc tez powiekszone na wskutek wymiotów? Chcialabym usluszec tudzie przeczytac cos pozytywnego bo juz rycze od rana mimo ze jeszcze w zasadzie nic nie wiem. Moja sunia ma dopiero 4 lata-nawet niecale...juz rak? W tak mllodym wieku ..wet tez sie dziwil gdyby sie okazalo ze to wlasnie to .... Quote
gryf80 Posted January 26, 2012 Posted January 26, 2012 spokojnie.wymioty na pewno nie są spowodowane powiększonymi migdałami bezpośrednio.mierzył psu temp.?robił hematologię,żeby określicz czy aby nie jest to stan zapalny?bo może to"zwykłe"przeziębienie,wtedy migdały też moga być powiększone(zap.gardła) Quote
abilab Posted January 26, 2012 Posted January 26, 2012 Moja siostra ma yorke i tez ma powiekszone migdałki wlascicwie caly czas .Ja bym uczuliła Cie i zwrócila uwage na to czeste siusianie i wypijanie duzych ilosci wody jezeli cukier juz jest podniesiony ,czy sunia jest sterylizowana ? jaki jest jej stan zębów ? Quote
Karolina1992 Posted January 26, 2012 Posted January 26, 2012 A jak u niej z poziomem leukocytów? Może po prostu jest przeziębiona, moja suka jak jest chora też ma powiększone migdałki, nie zawsze symetrycznie ale jeszcze nowotworem nas nie straszyli, zwłaszcza że z tego co mówisz to jej zachowanie wskazuje na to że ją to gardło boli i się źle czuje... Suka jest sterylizowana, dziewczyna napisała że przed sterylką miała podniesione próby wątrobowe. Quote
wioletka155 Posted January 26, 2012 Author Posted January 26, 2012 (edited) Dzisiaj kochani jade po wyniki -wczoraj pobrano jej krew, dzisiaj bede wszystko wiedziala. Odnosnie hematologii-chyba nie zrobil badan pod tym kątem. Mala wczoraj juz troche zjadla i nie zwrocila, dzisiaj kupka tez byla w miare normalna ale odrobinę luźna. Stan zebow malej jest ok, niedawno miala sciagany kamien i generalnie o zabki dbamy, czyszcze jej regularnie i czesto tam z wetami zagladamy . jej oddech tez jest calkiem milusi:) Mierzylismy temp i temp jest w normie. Po pobraniu krwi-nie znam szczegolow tego badania- wet stwierdzil ze jest jakis stan zapalny , ale chcialm poczekac na reszte wynikow dlatego dzisiaj po 12.oo mam się tam pojawic. Wiecie jaka ja chodzilam przez caly dzien zestresowana tym "rakiem"!!! Jak jeszcze w necie przeczytalam o rokowaniach etc przy tym rodzaju nowotworu to myslalam ze padnę... Jak dzisiaj sie cos dowiem od razu przekaze:-) A moze trzeba zmienic weta.... ale to juz po przeprowadzce. Dziekuje wszystkim i bede informowac na niezaco:) Ps- dodam jeszcze ze mała podczas ekscytacji np prodczas odbierania nagrody, czy witaniu sie ze mną po dluzszej nieobecnosci tak dziwnie "charczy" przez moment. Czesto tez chraie w nocy i podczas ziewania na jego zakonczeniu tez nieraz tak charknie dziwnie. Czy to tez moze miec zwiazek z migdalkami? Wet wczraj nak pouciskal jej cos na szyi-wezly chlonne chyba to zaczela kaszlec i mowil ze go niepokoi to i ze wyraźnie ten migdalek jej przeszkadza:( Edited January 26, 2012 by wioletka155 Quote
gryf80 Posted January 26, 2012 Posted January 26, 2012 bo ma kurde zapalenie gardła,dostaje antybiotyk? Quote
wioletka155 Posted January 26, 2012 Author Posted January 26, 2012 Wiec juz jestem, teraz wrocilam z pracy więc mogę "zasiąść". I tak wet wczoraj podal jej antybiotyk+glukoza+pędzlowanie gardla-migdalkow i dzisiaj stwierdzil ewidentna poprawę jej stanu , migdalek zdecydowanie się zmniejszył. Wyniki ma dobre podam Wam szczegoly: ALT 20,496 U/L (norma 3.000- 50.000), AST 20,484 U/L (norma 1.000-37.000) ALP 75, 610 U/L (norma 20.000- 155.000) TBILI 0,382 mg/dl (norma 0.000-0.600) CR 1.037 mg/dl (norma 1.000-1,700 ) UREA *16.667 mg/dl L (norma 20.000-40.000) Ca 10.155 mg/dl (norma 8.400-11.500) AST/ALT 0.980 Wiec generalnie wyniki ma w normie prócz Mocznika, ktorego wynik jest za niski , ale wet mowił ze może to byc na wskutek ostatnich problemow zw z przewodem pokarmowym-tj wymioty , biegunka itd i zbadamy go raz jeszcze za ok 14 dni . Wdrozyl leki jak wczesniej wspomnailam Hepatiale forte w dawce 1/3 tabl na dobe oraz taki plyn ktory mam podawac jej strzykaka 2x po 2,5 ml Hepachol. Tyle jeśli chodzi o wyniki . Natomiast migdalki-mała wczoraj dostala antybiotyk+pedzelkowanie (namoczonym w czyms wacikiem jej tam "samrowal"-ehh chyba malo przyjemne). Dzisiaj to samo , wiec mala dostaje antybiotyk, wczoraj nie do konca go wysluchalam:-) Mam przyjsc jeszcze w sobote i jesli bedzie juz ok wtedy podamy ostatnią dawke antybiotyku , a jesli jeszcze bedzie wymagalo tego to w poniedzialek kolejna wizyta. No i co myslicie o tym wszystkim? Dla zainteresowanych chodze z mała do Pana dr`a Marka Mrówczyńskiego w zielonej Górze, którego polecił mi Adam Tomczyk, do ktorego niestety nie moglam sie dostac , bo nie pasowaly mi godziny jego pracy . Pozdrawiam wszystkich milosnikow zwierzaczkow. PS- dzis wet mowil ze jednak zbyt pochopnie mnie nastraszyl tym rakiem, a widac ze to zwykle zapalenie skoro po wczorajszym jest juz lepiej ,dziwil go jednak nieco brak podwyzszonej temperatury nawet minimlnie.. Mowil tez ze te zapalenie jest przewlekłe, bo widac ze od dluzszego czasu, ponoc "swieza" zmiana bylaby innego wygladu. Ale wczesniej nikt na to nie wpadl z wetów, a chodze regularnie robić porzadek z guczolami co 6 tyg. Quote
gryf80 Posted January 27, 2012 Posted January 27, 2012 przy zap.gardła temp bardzo często jest w granicach normy.tylko nie wiem czemu tak krotko zaordynował antybiotyk Quote
wioletka155 Posted January 28, 2012 Author Posted January 28, 2012 No nie wiem , tak zalecil. dzisiaj na 12.00 PRAWDOPPODOBNIE ost.raz -zgodnie z tym co mowil o ile zmiana jest juz w porzadku . Quote
wioletka155 Posted January 28, 2012 Author Posted January 28, 2012 Jednak okazalo sie ze tak kuracja byla zbyt krotka i jeszcze w poniedzialek mam przyjsc. Dzisiaj tez dostala antybiotyk i jakies leki homeoptyczna i znowy pedzlowanie gardziołka:( Biedna... Czy nie wydaje się Wam ze to metoda rodem z średniowiecza-to pędzlowanie? Quote
filodendron Posted January 28, 2012 Posted January 28, 2012 [quote name='wioletka155'] Czy nie wydaje się Wam ze to metoda rodem z średniowiecza-to pędzlowanie?[/QUOTE] Na psich gardłach to się nie znam, ale u ludzi miejscowe leczenie w postaci częstych płukanek jest niezwykle cennym uzupełnieniem antybiotyków. No, ale psa nie namówisz do płukania gardła ;) więc może to pędzlowanie jest jego substytutem? Quote
wioletka155 Posted January 28, 2012 Author Posted January 28, 2012 No wet tak mowi , że antybiotyk swoją drogą, a pędzlowanie dodatkowo ma pomóc uśmierzyć bol i przynieść ukojenie. Strasznie źle to mała znosi, zbiera ją a wymioty i niesamowicie piszczy i ucieka z stołu, gdzie przy podawaniu antybiotyku w zastrzykach nawet nigdy nie drgnie Quote
gryf80 Posted January 28, 2012 Posted January 28, 2012 wioleta-szczerze powiedziawszy to pierwsze słyszę,żeby psu gardlo pędlować.antybiotyk nie wystarczy? Quote
wioletka155 Posted January 28, 2012 Author Posted January 28, 2012 No nie wiem, czy wystarczy czy tez nie, ja tylko opisuję Wam to, co mowil mi wet . Na take jakby szczypce czy tez wielka pęsetke naklada wacik nasączony jakimś plynem i kilkakrotnie "przyciera/przemywal" tym wacikiem migdalki małej. Jako rzekomy "wspomagacz" leczenia. Mnie tez to dziwi dlatego Was o zdanie pytam. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.