Figaro_16 Posted January 17, 2012 Share Posted January 17, 2012 (edited) Witam, 03. stycznia przybłąkał się w Chechle koło Olkusza taki właśnie mix. Ma około 5-6 lat, jest wychudzony. Miał obrożę w "indiański" wzorek. Lokalne ogłoszenia nie znalazły właściciela. Na policję nikt nie zgłosił zaginięcia. Obrazując - przyczepił się najpierw do domu, potem do mojej mamy. Spał na tarasie, więc moja mama wzięła go do domu, ale ponieważ mamy bernardynkę, musiał iść do piwnicy. Umie chodzić na smyczy, siada, daje łapy, nie rzuca się na miskę. Jest naprawdę spokojny i radosny. Spotyka się z moim psem w ogrodzenie bez zbędnych emocji. Jechały też dość blisko w aucie do weterynarza i nie było agresji z jego strony. Od tygodnia przebywa z moją babcią. Kotami zainteresowany, ale koty boją się jego. :) Można powiedzieć, że słuchany - na spacerze wraca. Raczej wykastrowany - w ogóle nie zwróciłam uwagi, ale raczej nic mu nie dyndało. Nie może zostać, bo ogrodzenie jest szczelne dla mojej bernardynki, a on sobie z nim radzi. Jak na razie dobrze funkcjonuje w domu z dość małą ilością ruchu, jak na potomka huskiego, ale zdecydowanie nie nadaje się do bycia samemu (uwiązanie, pilnowanie). Kiedy był jeszcze w piwnicy moja babcia wypuszczała go ot, tak. Raz go wpuszczałam i jak tylko zauważył, że ma iść do piwnicy, to stwierdził, że woli dwór. Zresztą potem zniknął na 2-3 dni. W złych warunkach prawdopodobnie szybko się ewakuuje. [IMG]http://i230.photobucket.com/albums/ee248/Aquarius_16/aa-3.jpg[/IMG] [IMG]http://i230.photobucket.com/albums/ee248/Aquarius_16/bb-1.jpg[/IMG] Kontakt do mojej mamy: 666 862 780 Kontakt do mnie: 600 57 39 48 Edited April 25, 2012 by Figaro_16 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted January 17, 2012 Share Posted January 17, 2012 Jeśli faktycznie jest wykastrowany to możliwe , że trafił z adopcji do kogoś z Olkusza . Pamiętam , że kiedyś przez chwilę śledziłam taki wątek wielkiego szczeniaka o przejmująco niebieskich oczach i chyba ten pies właśnie do Olkusza został wyadoptowany . Chyba był z Krakowa ale pewna już nie jestem. Teraz miałby rok może dwa . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figaro_16 Posted January 17, 2012 Author Share Posted January 17, 2012 Ogłoszenie było w Żółtym Jeżu i odezwały się dwie osoby, ale to nie był ich pies. Natomiast sam wet powiedział, że raczej około 6 lat. W wieku 1-2 nie miałby pewnie tej siwej sierści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted January 17, 2012 Share Posted January 17, 2012 W takim razie to na pewno nie ten sam pies . Chociaż kolor na pysku wygląda raczej na białe znaczenie niż na siwiznę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figaro_16 Posted April 25, 2012 Author Share Posted April 25, 2012 Pies jest u mnie w domu z przerwą od stycznia. Toleruje bardzo dobrze duże psy, nie wiem, jak z małymi. Zagryzł króliki i prawdopodobnie kota. W domu jest spokojny, grzeczny i posłuszny, tak samo na spacerze na smyczy. Luzem na ogrodzie ucieka, przegryza smycze. Pozostaje mu więc życie w kojcu albo w domu ze spacerami. To nie jest zależne ode mnie i już nie mam, jak zadziałać, ale machina poszła w ruch i ma trafić do schroniska. Nie wiem nawet, które przyjmuje psy z okolic Olkusza teraz. Nie wiem też, ile mam czasu. Czy pojedzie dziś, czy udało mi się przedłużyć to o kilka dni. Potrzebny jest chociaż dom tymczasowy. Pies jest naprawdę mało wymagający - jedzenie, spacery na siku i pogłaskanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.