DORA1020 Posted January 8, 2013 Posted January 8, 2013 Mundek uwielbial dzieci,caly czas siedzial pod szkola i czekal na dzieciaki. Na Dzien Dziecka dzieci pojechaly autokarem do ZOO do Zamoscia,a Mundek nie zauwazony przez nauczycieli pojechal razem z dzieciakami.One wrocily,a Mundek pobiegl zwiedzac miasto.Dlatego trafil pozniej do schroniska. To o czym piszesz wydaje mi sie jakby dotyczylo innego psiaka. Quote
Ty$ka Posted January 8, 2013 Author Posted January 8, 2013 Psy wyrywają się do psów i szczekają nie zawsze z agresji, często z pobudzenia, z lęku, podniecenia, chęci zapoznania. A czy coś się szkolicie z Mundkiem? Ja zamieniłabym jedną porcję żarełka w misce na kilka sesji szkoleniowych, tzn. piesek musi zapracować na jedzonko. Możecie trochę pochować w pudełkach, kartonach, w butelkach i kazać mu szukać, a pozostałą część przeznaczyć jako nagrodę za wykonanie poleceń. Wystarczy psa uczyć prostych komend i sztuczek i wdrożyć je w życie, i wtedy pies jest szczęśliwszy i spokojniejszy. ;) Czy macie jakieś zasady? Tzn. np. przed podaniem miski pies ma grzecznie siedzieć i czekać na pozwolenie na zjedzenie, podczas zakładania obroży i smyczy musi ładnie siedzieć lub warować, a jeszcze wcześniej wykonać jakąś komendę? Itd., itd., itd. Zasady są naprawdę ważne. Czy Mundek poznał znaczenie słowa "Nie", "Fuj" (czyli, że oznacza brak nagrody, koniec Waszego kontaktu i karę)? Jak wyglądały ataki Mundka na Was? I co to był za szkoleniowiec - jak nie chcesz podać jego danych publicznie, to poproszę na PW - chodzi o to, że teraz każdy może okrzyknąć się szkoleniowcem, nie trzeba mieć odpowiednich kwalifikacji i ludzie po internetowym, kilkudniowym (sic!) kursie często zakładają szkółki. Pomijając fakt, że Wam bardziej potrzebny jest behawiorysta. Takimi wiarygodnymi są np. ze strony COAPE. I teraz tak... po kastracji pies może się uspokoić się od razu, po miesiącu, roku - różnie, to zależy od organizmu, ale kastracja MOŻE pomóc, nie musi. ;) Sama na pewno nie pomoże, potrzeba ją połączyć z pracą nad zachowaniem psa, tym bardziej, że zachowanie Mundka jest już porządnie zakorzenione, to nie jest świeża sprawa. Jednak na pewno warto zdecydować się na kastrację, bo jeden czynnik mogący powodować agresję wykluczymy ;) Quote
paulinamundek Posted January 8, 2013 Posted January 8, 2013 dzisiaj znowu szarpal sie na spacerze ! jakas masakra jest ! niestety musze szukac mu domu :( nie mam inneggo wyjscia :( Quote
paulinamundek Posted January 8, 2013 Posted January 8, 2013 Pracujemy z mundkiem nad wszystkim, nad jedzeniem, chodzeniem na smyczy, reakcja na inne zwierzeta nad wszystkim ....... to on atakuje wszystkie zwierzeta a nie one jego :( ugryzl nas w trakcie szarpaniny za innym psem kiedy porbowalismy zapanowac nad nim, uspokoic ... mnie ugryzl tak mocno ze rana nie chce sie zagoic ! ja nie mowie ze on jest agresywnyw stosunku do dzieci wiec prosze juz nie poruszac tematu wycieczki mundka do zoo ! bo nie jest u mnie w domu bywaja dzieci i ladnie sie z nimi bawi ale w sytuacji kiedy wpada w furie to nie patrzy czy to dziecko czy ja czy ktos inny ! u mnie w domu mamy 8 letnia suczke kundelka ii ona do niego jest przemila chce sie z nim bawic a kiedy tylko do niego podchodzi zaczyna nia rzucac jak maskotka to chyba tez cos nie tak ? Quote
Ty$ka Posted January 8, 2013 Author Posted January 8, 2013 Ale gdy chcecie go uspokoić przy psach, a on wtedy Was capnie to nie jest agresja. To jest wyładowanie na Was frustracji, że nie może dopaść psa. Ale agresją toto nie jest. W jaki sposób pracujecie nad ignorowaniem psów? I chodzeniem na smyczy? Bo skoro do tej pory sytuacja nie uległa poprawie to coś musicie robić źle. Quote
paulinamundek Posted January 8, 2013 Posted January 8, 2013 nie potrafie pani wytlumaczyc...... jestem tak zdolowana ze szkoda gadac, tyle problemow, ciagle probelm :( Quote
Ty$ka Posted January 8, 2013 Author Posted January 8, 2013 No niestety, przy adopcji trzeba liczyć z różnymi problemami psów. Zresztą wzięcie szczeniaka też nie jest takie pewne - przykład: mój pies. Wzięłam go jako 3msc szczenię, a dopiero teraz, mając 4lata pokonaliśmy agresję smyczową, agresję lękową (tzw. pozorowaną), panikę przed wszystkim co nieznane. Jednak jeśli faktycznie nie dajecie rady i jest to Wasza ostateczna decyzja to myślę, że nie ma co gdybać i szukać psu nowego domu, bo nie ma co unieszczęśliwiać Was i Mundka. Z tym, że musicie liczyć się z tym, że to trochę trwa. Quote
paulinamundek Posted January 8, 2013 Posted January 8, 2013 jeszcze jeden problem jest w tym wszystkim, moi rodzice po tym pogryzieniu powieedzieli ze nie chca go w domu wiec dopoki mam mundka nie zjade do domu.... nie oddam go oczywiscie do schroniska ani w zadne miejsce podejrzane ale coz mi innego pozostaje.... musze szukac mu domciu :( Quote
Ty$ka Posted January 8, 2013 Author Posted January 8, 2013 To zrób mu porządną sesję zdjęciową do ogłoszeń. Quote
paulinamundek Posted January 8, 2013 Posted January 8, 2013 mam duzo zdjec... :( Czy moglabym prosic o kontakt z tym Panem kto chcial go adoptowac lub o nr telefonu to sama sie z nim skontaktuje . z gory dzieki Quote
DORA1020 Posted January 9, 2013 Posted January 9, 2013 [quote name='paulinamundek']mam duzo zdjec... :( Czy moglabym prosic o kontakt z tym Panem kto chcial go adoptowac lub o nr telefonu to sama sie z nim skontaktuje . z gory dzieki[/QUOTE] Dzwonilam,ale nikt sie nie zglasza,mam tel. domowy,bo tylko taki zapisalam.Zadzwonie jeszcze pozniej. Ale trzeba porobic mu i tak ogloszenia,Tyska czy zrobisz mu ogloszenia? Quote
paulinamundek Posted January 9, 2013 Posted January 9, 2013 mam chetnego na mundka w okolicah krotoszyna, ale nie jestem do konca przekonana narazie .......... Quote
Ty$ka Posted January 9, 2013 Author Posted January 9, 2013 To jak nie jesteś przekonana, to daj spokój. To musi być osoba, która popracuje z psem, a nie tylko go weźmie. Quote
ania z poznania Posted January 9, 2013 Posted January 9, 2013 Paulina, czy byłabyś w stanie podjechać z Mundkiem do zaprzyjaźnionej behawiorystki/szkoleniowca na Grunwald? Quote
paulinamundek Posted January 9, 2013 Posted January 9, 2013 tak a kiedy? i ile to bd kosztowac ? Quote
ania z poznania Posted January 9, 2013 Posted January 9, 2013 Wyślę Tobie namiary na Lidkę na pw, odnośnie stawki to ustalicie już osobiście, w każdym razie możesz być spokojna, Lidka daje zniżki dla psów adoptowanych, to nie będzie duża kwota. Quote
paulinamundek Posted January 9, 2013 Posted January 9, 2013 pojde jak mundek wylize sie ze wszystkich szwow o ile do tej pory nie znajde mu domciu ... Quote
ania z poznania Posted January 9, 2013 Posted January 9, 2013 Wiesz, kastracja na pewno zmniejszy jego agresję, pytanie tylko do jakiego stopnia...? Quote
paulinamundek Posted January 9, 2013 Posted January 9, 2013 dlatego szukam mu domciu, widocznie nie jestem w stanie zapanowac nad jego agresja dałam dupy i tyle :( a do tego rodzice ktorzy nie pozwalaja mi z nim przyjezdzac ............... dolina Quote
ania z poznania Posted January 9, 2013 Posted January 9, 2013 Tylko dużo łatwiej jest panować nad agresją wykastrowanego psa, nie ma takiego ciśnienia, mój przed kastracją na widok niektórych psów to w szał wpadał, a teraz..... większość olewa :) Quote
paulinamundek Posted January 12, 2013 Posted January 12, 2013 znowu dzwonil ten Pan ktory chce zabrac Mundka i bardzo nalega.......... nie wiem co robic Quote
DORA1020 Posted January 12, 2013 Posted January 12, 2013 [quote name='paulinamundek']znowu dzwonil ten Pan ktory chce zabrac Mundka i bardzo nalega.......... nie wiem co robic[/QUOTE] A dlaczego nalega?Wie jaki jest Mundek?Gdzie dowiedzial sie ,ze Mundek szuka domu? Przed adopcja musi byc wizyta p/adopcyjna,niech poda adres i numer tel. ktos przyjdzie na wizyte. Napisz gdzie on mieszka,poszukam kogos do wizyty. Quote
sybil Posted January 12, 2013 Posted January 12, 2013 Koniecznie musi być uprzedzony (i świadomy) o możliwych "wyskokach" Mundka. On nie może iść "w ciemno", tylko dlatego, że Pan nalega. Doświadczona dogomaniaczka powinna zrobić wizytę p/a :fadein: Quote
paulinamundek Posted January 13, 2013 Posted January 13, 2013 narazie mu powiedzialam ze nie ma opcji bo mundek ma jeszcze szwy kolnierz i w ogole.... takze jeszcze troche ...... Quote
diana79 Posted January 13, 2013 Posted January 13, 2013 a chcesz mu go oddać? on miałby mieszkać u niego w domu czy na dworze? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.