Avaloth Posted May 6, 2012 Share Posted May 6, 2012 [COLOR=#ff0000][B]DONIA WRÓCIŁA DZISIAJ DO SCHRONISKA.[/B][/COLOR] NIE ZNAM POWODU, NIE BYŁO MNIE PRZY TYM. Jestem wściekła, po prostu brak słów. Podczas mrozów mieliśmy na nią 2 chętne domy, co prawda skorzystały na tym dwa inne dziadki, ale gdzie my teraz znajdziemy coś dla Donci? :-( Trzeba nie mieć serca żeby oddać takiego psa, no jak Boga kocham.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Foksia i Dżekuś Posted May 6, 2012 Share Posted May 6, 2012 [quote name='Avaloth'][COLOR=#ff0000][B]DONIA WRÓCIŁA DZISIAJ DO SCHRONISKA.[/B][/COLOR] NIE ZNAM POWODU, NIE BYŁO MNIE PRZY TYM. Jestem wściekła, po prostu brak słów. Podczas mrozów mieliśmy na nią 2 chętne domy, co prawda skorzystały na tym dwa inne dziadki, ale gdzie my teraz znajdziemy coś dla Donci? :-( Trzeba nie mieć serca żeby oddać takiego psa, no jak Boga kocham....[/QUOTE] nic dodać nic ujac ,szlag człowieka trafia. Podobno nie jest ta osoba sie juz nia wstanie opiekowac (ale jaja co ) wielka praca i wielki wysiłek ,wyprowadzic i dac jesc .Mialam 4 lata niewidoma foksterierke i był to najmniej kłopotliwy pies mimo swojej chorby -miala guzy na płucach , walczylismy z tym ponad rok. Czy ta osob anie mogla poprosic wolontariuszy o szukanie domu tylko tak z dnia na dzien oddac do schroniska ? co za potwór Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Foksia i Dżekuś Posted May 13, 2012 Share Posted May 13, 2012 Dziewczyny zmieńcie tytuł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paoiii Posted May 13, 2012 Author Share Posted May 13, 2012 [quote name='Foksia i Dżekuś']Dziewczyny zmieńcie tytuł[/QUOTE] już zmieniam, słyszalam ze Donia u Pani w boksie, dobrze że bedzie miała spacerki a my odnowimy jej ogłoszenia może akurat Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Foksia i Dżekuś Posted May 14, 2012 Share Posted May 14, 2012 [quote name='paoiii']już zmieniam, słyszalam ze Donia u Pani w boksie, dobrze że bedzie miała spacerki a my odnowimy jej ogłoszenia może akurat[/QUOTE] Tak wczoraj była na spacerku i wiecie ona jak tylko weszłąm do boksu od razu przyleciała z pola ,nie tak jak dawniej ,że siedzila na polu i trzeba ja było brac od drugiej strony .Niestety potem nie chciala wejśc do boksu co oznacza ,ze ona myślała że znowu idzie do domku .,ze to tylko na chwilkę tam przyszła . Szlag mnie trafia bo niestety nie mogę jej pomóc tak jak wilu innym psiaką w pilnej potrzebie .TYlko mogłam ja wysłac do ogłoszen . Najpierw bedzie w krakowskiej potem Tamata ustawi ja w kolejce do dziennika. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted May 14, 2012 Share Posted May 14, 2012 Dziękujemy bardzo, może z ogłoszeń będzie jakiś odzew. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paoiii Posted May 14, 2012 Author Share Posted May 14, 2012 [quote name='Avaloth']Dziękujemy bardzo, może z ogłoszeń będzie jakiś odzew.[/QUOTE] Oby bo nie moge odzałować, że były chętne domy i przez to niby DT/DS straciła ona szanse... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Foksia i Dżekuś Posted May 14, 2012 Share Posted May 14, 2012 [quote name='paoiii']Oby bo nie moge odzałować, że były chętne domy i przez to niby DT/DS straciła ona szanse...[/QUOTE] No własnie o to jestem wkurzona najbardziej , bo coprawda Celinka ma dom ale takie 3 kg malenstwo mimo ,ze stare pewnie szybcej by ten domek znalazło niz slepa DOnia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted May 23, 2012 Share Posted May 23, 2012 Odnowiłam Donci gumtree i tablicę, wrzuciłam ją też na moruska. Na dniach dostanę od Oli164 plakat dla Doni, możnaby porozwieszać w lecznicach, a nóż widelec ktoś ją wypatrzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 23, 2012 Share Posted May 23, 2012 o nie :( nie wiedziałam, że Donia wróciła :( co za draństwo!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted May 23, 2012 Share Posted May 23, 2012 Panu podałam swój telefon, odpisałam na wiadomość- odpisał, miał dzwonić i szukać czegoś dla Doni- już się nie odezwał. Czyli jest jak przewidziała Pani Beata.... Jak tylko dostanę plakat wrzucę go tu, za pomoc w rozklejaniu gdziekolwiek będziemy wdzięczne ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Foksia i Dżekuś Posted May 25, 2012 Share Posted May 25, 2012 [quote name='Avaloth']Panu podałam swój telefon, odpisałam na wiadomość- odpisał, miał dzwonić i szukać czegoś dla Doni- już się nie odezwał. Czyli jest jak przewidziała Pani Beata.... Jak tylko dostanę plakat wrzucę go tu, za pomoc w rozklejaniu gdziekolwiek będziemy wdzięczne ;)[/QUOTE] Lepiej by było ,zebym nie była taka przewdiujaca ale niestety przez te wszystkie lata wolontariatu juz nie raz zawiodłam sie na ludziach. A tera wkleje tekst napisany do gazety przez Tamarke .Jezeli ktos by chciał podmienic w ogłoszeniach lub zrobic nowe to bardzo prosze . "Donia to starsza, niewidoma suczka, ktorej ludzie w imię miłości do zwierząt, odebrali szansę na godne życie. Kiedy trafiła do schroniska była trzęsącym się kłębkiem strachu. Mała, bezbronna, przerażona miejscem, tkwiła bez ruchu, przypominając bardziej posąg niż żywego psa. Mijały miesiące i żeby przeżyć, nauczyła się przemykać jak cień między legowiskiem a miską z jedzeniem. W okresie największych mrozów wielu krakowian adoptowało psy nie mające szans na przeżycie w schronisku. Donia trafiła do ludzi, którzy przedstawiali się jako osoby odpowiedzialne i kochające zwierzęta. Była szcześliwa, że ma dom, wolontariusze odmawiali jej adopcji innym zainteresowanym, którzy znając jej los, byli również otwarci na adopcję. Ślepa suczka poznała mieszkanie swoich Państwa, nauczyła się w nim poruszać, wydawało się, ze jest bezpieczna. Po kilku miesiącach została zwrócona do schroniska. Donia wpadła w depresję, nie je, nie rusza się, bardzo cierpi z tęsknoty za człowiekiem, głaskaniem, tuleniem. Zabranie psa ze schroniska i odwiezienie z powrotem, kiedy się przywiąże i pokocha to okrucieństwo. Jeśli ktoś, tym razem odpowiedzialnie podejmie decyzję, uratuje życie Doni. Kontakt sprawie adopcji: 504470635." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Foksia i Dżekuś Posted May 29, 2012 Share Posted May 29, 2012 Cisza na watku i cisza z ogłoszenia w dzisiejszej krakowskiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Foksia i Dżekuś Posted May 30, 2012 Share Posted May 30, 2012 Dzisiaj Dona jest w dzienniku i juz pani pojchala po nia ,ma tylko nie gonic kotów co jej gwarantowałam ale Iza mo podejsc na kociarnie .Bedzie tez miec kolegae starszego labradora i starsza yorczke. Pani nie chciala czekac do niedzilei ,a ja nie chce zeby siedzila w schronisku jak trafia sie super domek.Jestem z pania umowiona na zdjecie i wizyte poadopcyjna. Opowiedzilam oczywiscie pani Mari całą historię bo była bardzo ciekawa jak ktos mógł ja zabrac ,a potem oddac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 30, 2012 Share Posted May 30, 2012 jejku zaciskam z całej siły :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Foksia i Dżekuś Posted May 30, 2012 Share Posted May 30, 2012 [quote name='malawaszka']jejku zaciskam z całej siły :kciuki:[/QUOTE] Pomogła ,własnie Donia jest w aucie i jedzie do domku .Potem sie z pania mam zdzwonic bo mała zestresowana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 30, 2012 Share Posted May 30, 2012 superrrrrrrrrr~! daj znać jak będziesz miała wieści :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Foksia i Dżekuś Posted May 30, 2012 Share Posted May 30, 2012 [quote name='malawaszka']superrrrrrrrrr~! daj znać jak będziesz miała wieści :loveu:[/QUOTE] Wszystko jest okey ,dzwoniłam ,rozmawiałam chyba z pół godziny . Donia chodzi i zwiedza dom i ogród ,dobrze radzi sobie z paroma schodkami. psy przyjeły Donię bez problemu ,miała kontakt z kotem ale siostry ,która mieszka obok , Donia nie reagowała. . Koty rezydenci jeszcze nie zeszły poznac nowego psa z gory domu ,jeszcze spią.;):loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 30, 2012 Share Posted May 30, 2012 no to bosko i tak trzymaj Donia!!!! :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted May 30, 2012 Share Posted May 30, 2012 Pani Beato, nie wiem jak mam dziękować!!!! Za ogłoszenie w gazecie i przede wszystkim za ten dom. Bardzo, bardzo dziękuję, w imieniu swoim i dziewczyn, i Doni przede wszystkim! W końcu nasza Babcia jest tam gdzie być powinna :loveu::loveu::loveu: Ale cudownie!! I oczywiście za wszystkie relacje, zdjęcia etc będziemy baaardzo wdzięczne :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paoiii Posted May 30, 2012 Author Share Posted May 30, 2012 Ja dołączam sie do podziękowań Avaloth! Niesamowita wiadomość, jeszcze z opisu dom wydaje się cudny! Niecierpliwie czekam na relacje :)! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Foksia i Dżekuś Posted May 31, 2012 Share Posted May 31, 2012 [quote name='Avaloth']Pani Beato, nie wiem jak mam dziękować!!!! Za ogłoszenie w gazecie i przede wszystkim za ten dom. Bardzo, bardzo dziękuję, w imieniu swoim i dziewczyn, i Doni przede wszystkim! W końcu nasza Babcia jest tam gdzie być powinna :loveu::loveu::loveu: Ale cudownie!! I oczywiście za wszystkie relacje, zdjęcia etc będziemy baaardzo wdzięczne :loveu:[/QUOTE] Za co dziekowac ,za to że mnie tez te biedaki leż ana sercu ?. Tamb trzeba podziękowac za wzruszajacy tekst i szybkie umieszczenie w dizenniku. U Doni wszystko okej,. Radzi soebie świetnie nawet po schodkach do gory ,gorzej na dół. Wieczorkiem nie poszła jednak za psami na góre tylko połozyła sie na tapacznie przed telewizorem i tak spała koło pana. Rano wyszła na taras przez lekko uchylone drzwi i zrobiła kupke ,a potem wyzuciła z szafy torbe i wsrod sweterkow sobie dospała do 6 rano. Pani mówi ,ze jest zaskoczona że tak sobie świetnie radzi. Jestem umowiona na jutro na 20 na zdjecia jak ktos chce zobaczyc Donie nie ma sprawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paoiii Posted May 31, 2012 Author Share Posted May 31, 2012 Czekamy na zdjęcia niecierpliwie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 31, 2012 Share Posted May 31, 2012 [quote name='Foksia i Dżekuś']Za co dziekowac ,za to że mnie tez te biedaki leż ana sercu ?. [/QUOTE] za to też :) czekamy na zdjęcia Doniuli na swoim numer z szafą niezły hahaha spryciula z niej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Foksia i Dżekuś Posted June 2, 2012 Share Posted June 2, 2012 Mam zdjęcia i jak tylko znajdę czas to przeżucę na kompa .Komu mogę wysłać? Prawie jak podjechałam ,Donia ze swoja pania i psiakami szła ze spacerku. Wszystko jest okej ,jedynie obawiam sie że widząc jak pani Maria karmi ,to że zaraz będą dwie donie. Całe zamrażarki mieska jest tylko dla psów . dostają jedzenie dwa razy dziennie i to jakie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.