pomóżpomagać Posted December 27, 2011 Share Posted December 27, 2011 Witajcie! Wolałabym już nie musieć zakładać nowych wątków ale widać los chce inaczej. Jednej suni uda się pomóc a już kolejna prosi o pomoc:shake: Zmywarka to duża, piękna, strachliwa sunia. Jakiś czas temu (dokładnie nie wiem ale około chyba 3 tyg) została adoptowana z okolicznego przytuliska. Niestety nowi właściciele nie byli zbyt czujni i sunia gdy dotarli na miejsce poprostu zwiała. Nic o tym zajściu nie było mi wiadomo do momentu aż zadzwoniła do mnie Pani z przytuliska z której sunia była adoptowana. Na portalu krosno24 ktoś dodał zdjęcie że błaka się sunia i rozpoznała na zdjęciu Zmywarke. Odrazu pojechałam po kobitke, szukałyśmy jej ale na próżno:shake: więc święta spędziłyśmy na poszukiwaniach. Dodałam ogłoszenie na Krosno24 że szukamy tej suczki. Telefony w końcu zadzwoniły. Jest!! Brudna, przemoczona, wynędzniała:-( i taka wystraszona! Podobno słania się na łapkach tylko nie do końca wiadomo dlaczego. Jeść dostaje bo ludzie dzwonią, mówią ze dokarmiają. Może ktoś ją poturbował? albo auto?:-( Podejść do niej nie dam rady, próba zamkniecia na posesji sie nie powiodła - uciekła przez jakąś dziurę. Właścicielka przytuliska czuje się bezradna bo nawet nie ma kogo poprosić o pomoc, nie ma jak się dostać do Krosna:shake: U mnie problem z czasem no i z autem:roll: Jutro tam podjade, może jest tutaj ktoś kto mógłby razem ze mna spróbować? w więcej osób jakos może byśmy ją okrążyły?:roll: Tak mi jest szkoda tej suni, z jednej tułaczki w drugą:shake: Oj psinka, sama sobie to zgotowałaś więc daj sobie teraz pomóc:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pomóżpomagać Posted December 28, 2011 Author Share Posted December 28, 2011 Byłam tam dzisiaj, karmiłam sunie a jak prawie ją miałam w garści to zaczeła tak przeraźliwie piszczeć że zgupiałam:shake: Potem weszła na ogrodzoną posesję więc ją zamknełam i znowu prawie ja miałam ale znalazła dziure:shake: Ludzie którzy mnie zawiadomili zadzwonili na straż miejską, przyjechała po prawie godź ale jednak:roll: ja niestety już pojechałam, dziewczyna co mi pomagała powiedziała im że ja chce ją adoptowac jak ją złapią. Ucieszyli się bo nie maja miejsca żeby ją zatrzymać. Ma się tym zająć ochrona środowiska. Weźcie mi powiedzcie bo oni cos mówili o jakis kosztach, czy ja będę musiała im cos płacić?? dużo?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masza44 Posted January 3, 2012 Share Posted January 3, 2012 I jak się to skończyło? Czy udało się sunię złapać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pomóżpomagać Posted January 3, 2012 Author Share Posted January 3, 2012 [quote name='masza44']I jak się to skończyło? Czy udało się sunię złapać?[/QUOTE] Nie skończyło się. Dostawałam tel że sunia jest tu i tu, jechałam ale pies na mnie nie czekał co w sumie nie jest dziwne. krążyłam po okolicy ale nic z tego. Mieszkam kawałek od Krosna i za nim przyjade to suńka zmienia miejsce pobytu:( gdyby ktoś sprobował ja chociaż na chwilkę zatrzymać czymś do jedzenia, ja bym może zdążyła dojechać, mam tabletki, rozmawiałam z lekarzem o zastrzyku. Ale nic z tego nadal czekamy ani on ani ja nie mamy całego dnia żeby chodzić i szukać. Ludzie tez ograniczaja się tylko do tel, bo wie Pani ja tylko przejeżdżałam. ale i tak im dziekuje że dzwonia przynajmniej wiem że sunia żyje... jeszcze.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masza44 Posted January 5, 2012 Share Posted January 5, 2012 Przykro mi , że tak jest...trzymam kciuki, żeby jednak się udało. Ja wiem, że za takimi wędrującymi psami ciężko nadążyć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 [quote name='pomóżpomagać']Na portalu krosno24 ktoś dodał zdjęcie że błaka się sunia i rozpoznała na zdjęciu Zmywarke.[/QUOTE] Możesz link do tego ogłoszenia a najlepiej zdjecie suni? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pomóżpomagać Posted January 12, 2012 Author Share Posted January 12, 2012 [url]http://www.krosno24.pl/ogloszenia.php?podstr=pokaz&kat=11&pod=4[/url] link do ogłoszenia. Zdjęcie małe ale nie mam innego. Sunia została potrącona przez samochód ale chyba nie odniosła jakiś wiekszych obrażeń bo juz chodzi normalnie. niestety sunia nie poznała swojej wczesniejszej opiekunki, nie podeszła:( Jak tylko mam chwile, jade i patrze. czasem uda mi się ja spotkać, Wtedy zatrzymuje się wyciągam kiełbasine. karmie ją i gadam jak najęta. Sunia podchodzi coraz bliżej ale nadal strasznie sie boi. Jest bardzo ostrożna. może w końcu sie przełamie. Wiem tez że pewne Panie karmia ją dwa razy dziennie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.