Jump to content
Dogomania

Reksio za TM :(


Zosia123

Recommended Posts

Bardzo dziękujemy za informacje, wielki podziw za "walkę" z Onkiem!!!


A ja dzisiaj byłam na spacerku z kolejną bidą:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/216972-TAKIE-FAJOSKIE-CH%C5%81OPY!!!-W%C4%85tek-bardzo-du%C5%BCych-samc%C3%B3w-z-wroc%C5%82awskiego-schroniska/page24[/url]

[IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m534/zofiazosia123/Harry14.jpg?t=1355419231[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='egradska']Ile wiadomości naraz:) Tak się cieszę z postępów agresora:) Szkoda, ze onek bardziej oporny na socjalizację. A co dolega paskowi, ze nie działa? Zapięcie jest zepsute?[/QUOTE]

Onek potrzebuje dużo więcej uwagi, miłości i poczucia bezpieczeństwa... Tyle, że jak zdobędzie to u nas, to pojawi się kłopot na nowo w nowym domu. Cały czas jednak próbujemy znaleźć na niego sposób.

A co do paska - nie zaciska się zapięcie.

Link to comment
Share on other sites

Tak więc postanowione: albo Onek albo ja :P

Wprowadziłam metody eksperymentalne, ale coś musi zacząć skutkować, żeby okiełznać tego partyzanta. Zakumał już, że agresja kończy się samotnym pobytem w przyziemiu (tam generalnie psy mają miejscówkę, ale w dzień przebywają z nami "na górze"). Ostatnio przesiedział tam dobę i o dziwo przestał śpiewać, szczekać i robić mi inne wyrzuty. Siedział sobie zupełnie spokojnie i bez stresu. Wykorzystał ino moment karmienia i zwiał na piętro co przyniosło skutek wszamania jego porcji przez Rosję (ona nie czeka na zbawienie przy jedzeniu). Onek pojętny jest - drugi raz już nie popełnił tego błędu. Najpierw jedzenie potem kombinowanie. Z Rexem ścina się dość regularnie, kiedy uzna, że ten jest zbyt blisko mnie. To niestety zagraża ludzkim tętnicom udowym :( dzisiaj trafiły na moment kiedy byłam sama a i czas był taki, że raczej sąsiedzi w pracy. Więc zaryzykowałam i zero jakiejkolwiek interwencji oprócz zbanowania Rosji, która ma głupi zwyczaj wtrącania się między wódkę a zakąskę. Do tej pory żal mi było Rexa a właściwie jego biednych zębów, które niekoniecznie wytrzymują napór walki. Ale dzisiaj Rex pokazał siłę swojego imienia. Przewalił Onka na plecy i trzymał za kark tak długo, aż ten pokazał wszystko co powinien pies uległy. Bo Onek ma problem z uległością, niby akceptuje Rexa jako szefa, ale pyskuje cholernik jeden i prowokuje do walki. Długo zeszło jednak zanim zaskamlał prosząc o łaskę. Zupełnie nie mam pojęcia jak Rex dał radę utrzymać w poziomie sprawniejszego od siebie Onka. I w dodatku tymi bidnymi zębiskami, które krwawią mu przy silniejszym ruchu. Zaimponował mi na maksa. Oaza spokoju, siły i zdecydowania. Trzymał kark agresora przy podłodze tak długo, aż Onek wykonał wszystkie mikro i makro i inne :P ruchy świadczące o poddaniu. Wtedy puścił i kontrolował sytuację z boku. A Onek, zadzior jeden, odsunął się, ustawił odpowiednio i mimo wariacji ogonem i innych takich "już dobrze jestem grzeczny" nadal próbował szczekać. Ale tutaj Rex zaimponował mi po raz drugi - kontrola i olewka. Kurczę, jaki to cudny pies jest! Totalnie zrównoważony! Potem tylko od czasu do czasu warknął i Onek boczkiem, boczkiem (byle nie bokiem :P) przemykał.

Może uda się pokazać Onkowi co znaczy "żyjemy w grupie". Ale myśliwym to on będzie zawsze. Dzisiaj wdarł się na moje piętro i przydybał szynszylę. Dobrze, że wiedział, że jest na nielegalu i zareagował na moją komendę, bo z Edzia zostały by resztki futra. Niemniej Onek na hasło "spadaj na dół" (profesjonalna komenda :P) pognał biegusiem na swoje miejsce.

Łatwo nie jest z tymi partyzantami niestety. Ale jestem lepszej myśli niż kilka dni temu jeszcze. Może się uda...

Pozdrawiam Was z Rexowego frontu!

Link to comment
Share on other sites

Nie brzmią niestety...
Prowadzimy tutaj szereg konsultacji, obserwacji, i innych takich.
Co do krwawienia. Rex zjada chrupki spokojnie. Myślę, że takie szarpanie nie jest zbyt ok, chociaż pewnie jak mówią faceci - przesadzam. Może i tak, bo dzisiaj krwawej śliny nie było faktycznie.
Obrażeń żadnych nie ma. To typowa walka o władzę. Martwiłabym się walką przy jedzeniu, ale takowej nie ma. Onek ma tylko problem z chorobliwą zazdrością o mnie. Bo inne sytuacje już zostały wyeliminowane.
Ale tak jak mówiłam pani Zosi - on się nie nadaje jeszcze do adopcji. Jest dość mocno zachwiany emocjonalnie. Nie jest agresywny. Ale niestabilny. Na dzień dzisiejszy do domu bez innych zwierząt. Do kogoś o silnej i bardzo konsekwentnej ręce. Ale mamy nadzieję, że dzisiejsze zdecydowane zwycięstwo Rexa trochę poukładało w roztrzepanej głowie. Onek to bardzo bystry pies. Z dużymi powinien się poukładać z czasem. Co do małych na razie nie próbujemy nawet. Zacina mu się opcja "myśliwego" :( Niemniej bardzo chce się przypodobać. Więc szansa jest. To trudna sytuacja. Dwa samce. Oba po przejściach. Schorowane. Nie można ich skreślać.
Nic nie zagraża ich bezpieczeństwu, a swoje uda umiemy ochronić :P
Nie chcę, żeby Onek był izolowany, bo to drastycznie zmniejszy jego szansę na dom. A to piękny pies! I bardzo wierzę, że uda mu się poukładać na nowo w głowie.

Link to comment
Share on other sites

Teraz na ten przykład, siedzą sobie wszystkie trzy w kuchni, beż żadnych stresów. Onkowi odbija co jakiś czas. I to tylko wtedy kiedy ja jestem zbyt blisko ich obu równocześnie. Wcześniej Onek obrywał za ataki na koty, ale to się już poukładało (na szczęście, bo już się bałam o serducha kotów). Nie że przestał je gonić :P ale wyluzował nieco, więc i Rex mu odpuścił.

Link to comment
Share on other sites

Aha - i qupale bardzo w porządku są (statystycznie zaobserwowane, w czasie porządkowania ogrodu po roztopieniu śniegów i lodów :)). Zbyt wolno jednak psy poprawiają kondycję. Pogadam jeszcze z panią Zosią, ale wydaje mi się, że warto zrobić chociaż podstawowe badania krwi. Tak dla ducha spokojności.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Banda Rexa']Na piątek, na godz. 10.30 udało mi się umówić z dr. Atamaniukiem (to jeden z najlepszych lekarzy w kraju :)) na prześwietlenia łap i innych kręgosłupów obu psów. Nie mam jednak transportu. Może ktoś może pomóc? Trzeba przewieźć psy z Bielan na Kliniki Weterynaryjne.[/QUOTE]

Ja mam o 12.30 spotkanie w pracy i MUSZĘ dobrze wyglądać... :( Może jednak ktoś inny by dał radę?
Natomiast wstępnie umówiłam się z drem Szczypką na sobotę i ten transport mogę przejąć, jeśli zajdzie taka potrzeba.

PS jeśli ktoś jeszcze u nas nie był, to zapraszamy :) [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/234134-I-ll-be-home-for-Christmas!-Sułtan-u-Zosi-na-DT-[/url])

Link to comment
Share on other sites

No nie odbierała, bo już usadzała psy w aucie :P a Onek usiłował kierować...

Dziękuję Kocurek za wszelkie wsparcie! Znajomy mnie zawiózł, ale nie mógł przywieźć. Pan Mariusz to CUDOWNY CZŁOWIEK. Przyjechał, wyczekał, do domu odwiózł i jeszcze się naraził, bo Onkowi chyba ze stresu palma odbiła i ściął się z Rexem tuż po wejściu do domu :(
Wszyscy żyją, psy odsypiają, ja regeneruję organizm po stresie...

Link to comment
Share on other sites

Wykonano RTG różnych kawałków łap i kręgosłupów obu psów. U Rexa dodatkowo zbadano uszy. "Wziernikowo" i "rentgenowo". Rexa czeka jeszcze neurolog. Jeżeli chodzi o Onka to w sumie diagnostyka zakończona i tylko trza podchodzić do niego zapobiegawczo vs zachowawczo.

Badania nie obciążyły owczarkowej skarpety.

Link to comment
Share on other sites

ONEK - musi mieszkać w cieple! Fatalne kolana, nie zalecana operacja. Nie wolno forsować nawet dłuższymi spacerami. Teraz już wiem czemu tak niechętnie wychodzi na dwór. Konieczne zachowanie szczupłej sylwetki, nie obciążanie stawów w żaden sposób. Nie nadaje się do mieszkania w miejscu ze schodami :( a więc i u nas nie jest mu za dobrze...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...