Jump to content
Dogomania

Akita bieganie.


Hannibal

Recommended Posts

Witam wszystkich Milosnikow Akit. Mam psa rasy Akita inu. W tej chwili ma on prawie 5 miesiecy. Interesuje mnie kwestia biegania. Lubie biegac i gdy mam czas, czyli wolne od pracy czesto to robie. Moj Pies lubi robic to co ja robie, gdy widzi, ze sie szykuje do biegania jest pierwszy przy dzwiach:cool3:. Oczywiscie zabieram go z Soba. Biegam 4-5 kilometrow, ale ostatnio mniej, bo jestem z Psem. Nie chce go zameczyc, dlatego ograniczam to bieganie do 2-2,5 km. Wiem, ze Pies teraz szybko rosnie i dlatego boje sie czy nie robie mu Tym Krzywdy. Widze po Nim, ze to Kocha, moze tak, nie jestem pewny czy to bieganie mu sprawia ta przyjemnosc, czy poprostu przebywanie z mna. Jak biegnie lubi mnie czasem podgryzac w kostke i szturchac lapka. Zazwyczaj biegnie z tylu, ale czasem sie z mna rowna i sie na mnie patrzy usmiechniety. Nieraz probuje mu uciec jak jest okazja, bo sie na przyklad zatrzyma, ale zawsze w pore sie reflektuje i mnie dogania, po czym trzyma sie blisko, pare centymerow odemnie:loveu:. W przyszlosci marzy mi sie bieganie w okolicach 12 kilometrow i chcialbym, zeby pies mi Towarzyszyl. Prosze o Wasze uwagi. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Witaj szczęśliwy opiekunie Akiciaka };]

Nie jestem alfą w tych sprawach... (ponieważ nie uważam się za ZNAWCĘ ani za wielce DOŚWIADCZONEGO - dlatego może kto inny da wiarygodniejsze info - ja napiszę jak to wyglądało z naszego doświadczenia) z tego co mi wiadomo, nie powinno się młodego psiaka forsować (chodzi o dojrzewający kościec, o czym pisałeś), z moich "wyczytanek" taki rozwój trwa do 15go miesiąca. W tym czasie nie powinno się psa "przetrenować".

Jednak do czego dążę... Wszystko co robimy z głową ma sens. Czyli faktycznie, skoro psiak nadąża za Twoim tempem i trzyma się blisko oraz takie przebieżki są dla niego przyjemnością, sam zmniejszyłeś długość tras, to myślę, że młodemu nic nie będzie.
Ze szczeniakami to jest tak, że jak on już nie będzie miał "pary" to po prostu "odpadnie" - położy się i swoje będzie musiał zregenerować. Warto jednak do tego nie dopuścić. Maluchy jak się bawią ze sobą, to chwilę pohasają a potem chwilę się regenerują - i od początku.. };]

Miałam podobną sytuację - ale chodziło o wyprawy rowerowe. Nasza pierwsza wycieczka (jakieś niecałe 2 km) miała miejsce jak Pierożek miał z 6-7 miesięcy?
Ale właściwie była to próba tego, czy się nie pozabijamy (w końcu to taka mała fujara i do tego jeszcze rower...) ale okazało się, że było super. I może jakiś raz w tygodniu, robiliśmy dla przypomnienia takie kółko.
Tak naprawdę trasy powyżej 6 km zaczęliśmy robić jak Parówa miał już powyżej roku (nadal mieściliśmy się w trasach do 12 km) i bywało, że co drugi dzień żeśmy się tak zmagali - mieliśmy wtedy okres mieszkania we Wrocławiu i oboje z mężulkiem pracowaliśmy więc chciałam mu jakoś wynagrodzić siedzenie w domu i spanie po kryjomu na kanapie };]. Oczywiście jazda zawsze Jego tempem (ze zmianami na szybszy i wolniejszy kłus) i tak z resztą zostało do dzisiaj, z tym że nasze wyprawy bywają i po 20 km (oczywiście nie codziennie). A na co dzień to ratujemy się spacerkami - rower to zawsze był dodatek. Oczywiście należy pamiętać o wodzie!!! I dla Panka i dla psiaka.

Acha i próbowaliśmy też konno... i było fajnie dopóki Sekai kopa nie dostał.. ale tempo podobne do ludzkiego na zmianę z rowerem. Kopniaków nie polecam!

Super, że Twój maluch ma chęć na takie wyprawy. To bardzo buduje więź między wami a tym bardziej jak obu sprawia równie wielką przyjemność.

Kolejna sprawa to to, że maluch musi mieć ruch. Tak więc tym bardziej, myślę, że póki co dawki odległościowe i tempowe są ok.
(Nasze dni, za młodu Sekai'a, wyglądały przykładowo tak: Rańcem rower (w dni bez roweru zawsze znalazł się jakiś kompan do ganiania i łapania za ogon) - od 50 min. do 1,5 h.
Po południu spacer - ludzkie tempo czyli nic ciekawego, ale za to można było wąchać!!! Czyli znowu jakieś 1,5 do 2,5 h.
A wieczorem w zależności czy się z kimś spotkalimy po drodze na hasańsko, czy w samotności znowu od 50 min. do jakichś 1,5 h.

I w sumie tak zostało do dzisiaj... oczywiście teraz giry Sekai ma dłuższe i to samo z nosem... więc spacery są nieco inne, ale nadal zdarza się, że dostanie głupawki };]

Co zrobić... Akita };]



Pozdrowienia i powodzenia!!!

Kaja I Sekai

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje za odpowiedz, bardzo mnie ucieszyla i na pewno pomogla. Dobrze jest uslyszec zdanie innych w takich kwestiach, bo pozniej mozna wyciagnac wnioski, a na podstawie samego siebie byloby to trudne. W ogole nie wiem dlaczego, ale nie wpadlem na pomysl marszo-biegow, ktore bylyby zdecydowanie lepszym rozwiazaniem, bo Pies mialby czas na odpoczynek i ewentualna regeneracje. Teraz napisze bardziej szczegolowo, jak wyglada sytuacja. Biegamy przewaznie wieczorem, to znaczy okolo godziny 22. Nie bez powodu powstaje pytanie, dlaczego tak pozno, otoz w to miejsce w ktore chodzimy nie jest zdecydowanie miejscem gdzie moze przebywac Pies, a o tej porze mozna spokojnie, bez komplikacji tam przebywac. Wybralem to miejsce, bo jest idealnie zagrodzone i co najwazniejsze bezpieczne. Chodzimy tam codziennie, a moze tak, staramy sie, bo nie zawsze sie udaje, nieraz po pracy nie mam sil. Ale wiecej razy chodzimy niz nie chodzimy. Idziemy tam dopiero, gdy Pies zalatwi Swoje potrzeby. Zastanawia mnie czy wieczor to odpowiednia pora. Wiadomo jest jeszcze wczesny ranek, gdzie moglbym isc w tym samym celu, bo przed przybyciem Psa to byla moja glowna pora biegania. Chodzi mi o godzine 4-5 rano. Interesuje mnie, kwestia karmienia Psa, czy dobrze gdy z rana moj Ashi biegalby na czczo. Wieczorem zazwyczaj Pies jest 2-3 h po posilku, dopiero potem go biore, czy to dobry okres?. Co dawac Psu przed bieganiem, znacie jakies sprawdzone dania?. Czy dawac Psu jesc po Bieganiu?. Ja mu daje. Troszke jak teraz to Sobie czytam, to mam wrazenie, ze marudze, straszna maruda z mnie. Jakas tam wiedze mam, ale wole zapytac bardziej doswiadczonych uzytkownikow, tudziez hodowcow. Pozdrawiam Maciek;).

Link to comment
Share on other sites

Witam, niedawno wrocilismy z Aszim z Biegania:). Zdecydowalem sie wprowadzic Marszo-Bieg, a dokladniej wyglada to tak, ze 200 metrow biegniemy srednim tempem, tak, ze pies musi troszke sie wysilic. Potem nastepne 200 metrow przechodzimy spacerkiem:D, co pozwala Psu dojsc do Siebie po pierwszej fazie:). Dzisiaj zrobilismy 4 kolka po 400 metrow z odwzorowaniem powyzszych zalozen. Moje spostrzezenia, pies srednio zmeczony, na pewno z pewnymi rezerwami sil, ktorych nie wykorzystalismy. Narazie nie zamierzam zwiekszac ilosci okrazen. Po porannym spacerze bede wiedzial co i jak. Jezeli Pies bedzie zmeczony to zmniejsze odleglosc o jedno okrazenie. Pies jest w tej chwili wybiegany i szczesliwy, wlasnie lezy mi kolo nog, a jak ide Sobie zrobic kanapke to mnie sledzi;D i pilnuje czy wszystko zjem, pewnie wiecie o co chodzi (Taki Troskliwy)....:).

Link to comment
Share on other sites

Hehe...

Mój też taki troskliwy... szczególnie o resztki, które zostają na stole po obiedzie... };]

Nie jestem pewna, czy jest jakaś godzinowa zasada co do "długich" spacerów tudzież treningów - chodzi mi o pory dnia. Z pewnością najlepiej psa wybiegać tuż przed tym, kiedy miałby sam np. zostać w domu (podczas gdy my jesteśmy w pracy). Raz, że wtedy miałby na kilka godz. spokój z toaletą, dwa - nie myślałby o głupotach. Jestem pewna z kolei co do posiłków, że zdecydowanie lepiej na czczo jeśli jest wysiłek niż po jedzeniu (zawsze można jakiegoś smakołyka wziąć za zaś) ale nie obfity posiłek (można do skrętu doprowadzić żołądka; psu będzie ciężko i nie będzie miał chęci na wysiłek [choć Sekai zawsze miał - i tu trzecia kwestia, która właśnie była tym spowodowana]; może mu się zwrócić jedzonko..).

Co do diety nie pomogę za wiele.. Parówa moja jest łakoma ale i niejadek z niej straszny. Po wysiłku (czyli jakaś min. 1 godz. po powrocie do domu) najczęściej dostaje coś kalorycznego (mięcho jakieś taki tłustsze z dodatkami [warzywa, owoce i np. trochę makaronu) albo np. żółtka. Więcej grzechów nie pamiętam...

A napisałam o rozgrzewce? Bo właśnie to też praktykujemy... (ale pisałeś, że pierw toaleta - czyli chłopak zdąży się rozruszać).

Podsumowując:
- Jeść dawać po wysiłku (jeżeli powiem, że min. 1 godz. po to chyba nie zgrzeszę?).
- Raczej nie ma "odpowiedniej" godziny długiego spaceru (rano, nawet skoro świt - też pasuje. Psiak po prostu się do tego przyzwyczai) - ale w tej kwestii może ktoś "doświadczony" się wypowie.
- Z dań to może coś lekko strawnego (choć Sekai wyraźnie ma zawsze chęć na coś kalorycznego).

Maluch bomba };]



Pozdrawiamy!!! I życzymy powodzenia!


K & S

Link to comment
Share on other sites

Bieganie na czczo na pewno nie zaszkodzi - zdrowy pies da sobie radę bez problemu nawet z całodniową głodówką.
Jeśli chodzi o jedzenie, to powinien dostawać jedzenie zestawione jeszcze z myślą o potrzebach młodego, rozwijającego się organizmu. Wysiłek, jaki mu fundujesz, nie jest bardziej intensywny niż zabawa z psim rodzeństwem, więc nie musi mieć diety jak pies użytkowy ;)

Radzę też powoli uczyć psiaka biegania przy nodze - tak jest bezpieczniej i łatwiej kontrolować pupila.
I tak jak pisała Modo - to jest jeszcze maluszek, więc trzeba uważać by go nie przesilić - ruch powinien być dawkowany rozważnie, a większy wysiłek i intensywniejsze treningi proponowałabym po prześwietleniu stawów :)

Nie wszyscy o tym wiedzą, więc może dodam, że pies podczas dłuższego "biegania", nie powinien biec (galopować), tylko kłusować. Kłus jest najbardziej naturalnym i wydajnym ruchem - może być szybszy lub wolniejszy, ale nie powinien przechodzić w galop. Nie wskazane są też gwałtowne zrywy i zmiany tempa (ale tu już analogicznie jak przy "ludzkim" treningu, więc pewnie to wiesz).

Link to comment
Share on other sites

Witam, dziekuje za Wasze rady. Na pewno sie do nich zastosuje. Mialem podobne zdanie do tego wszystkiego, a teraz gdy to zdanie podziela kilka osob jestem o wiele pewniejszy tego co robimy z Psem. Z rana Aszi byl zywy i entuzjastycznie podszedl do Kwesti spaceru, co pozwolilo nam na 2h spokojnego chodzenia. Jezeli chodzi o zostawianie Psa w domu samego, nie zdarza sie taka sytuacja, zawsze jest ktos w domu i zawsze ma kto go pilnowac, tudziez wyprowadzic. Nieraz nawet zdarza mi sie troche denerwowac, bo na przyklad chce wyjsc z Psem, a Tu sie okazuje, ze juz ktos go przechwycil:). Trzeba przyznac, ze ma pod tym wzgledem raj, szczegolnie, ze nalezy do tych Akit, ktore strasznie pragna bliskosci, lubi przebywac tam gdzie My, praktycznie nie zdarza sie, zeby gdzies sie zaszyl i zeby nie bylo go widac. Jego hobby to sprawdzanie, co aktualnie robia domownicy. Idzie taki zaspany, polasi sie do kazdego i wraca w miejsce spoczynku, to znaczy tam gdzie najwiecej rodziny, no chyba, ze jestem w domu i akurat nie pracuje, to przychodzi do mojego pokoju i tam zostaje do czasu, az z niego nie wyjde. W nocy Spi takze w moim pokoju, chcialem go raz nie wpuscic na noc, ale sie awanturowal z tego powodu, slodki jest pod tym wzgledem. Dlaczego o tym pisze, mianowicie, chcialem zwrocic uwage na to, ze Pies na spacerach trzyma sie mnie, jezeli znikne mu z horyzontu to poprostu wpada w panike, nie zebym to robil, bo jestem zlosliwy, chcialem tylko raz zobaczyc jak sie zachowa. Jestem w szoku, ze tak szybko powstala miedzy nami wiez. Wiadomo poswiecam Psu duzo czasu, gdy mam wolne, a czesto mam, bo pracuje systemem 12 godzinnym. Gdy wychodze do Pracy rano po wczesniejszym spacerze, pies momentalnie robi sie smutny, nie chce zebym szedl, wie co sie szykuje, a po powrocie to zalizalby mnie na smierc, a z tym to juz Sobie radze, czekam, az sie uspokoji i wtedy go glaskam i przytulam. Troche dramatyzuje,tak juz mam niestety... Pozdrawiam Wszystkich:), mam nadzieje, ze nie przynudzilem tak, jak mi sie wydaje...

Link to comment
Share on other sites

Po to jest to forum!!! Żeby sobie podramatyzować i podzielić się szczęściem jakim jest Akita w domu!!! };]


Naprawdę, my nie wyobrażamy sobie jakby to było bez Sekai'a... Ten pies nawet jak śpi.. jest tak kochany.
Dlatego o akitkach nigdy dość!!!!


};]

K & S

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...