Jump to content
Dogomania

Modo

Members
  • Posts

    33
  • Joined

  • Last visited

About Modo

  • Birthday 02/07/1986

Contact Methods

  • Website URL
    http://www.odkai.pl
  • Skype
    OniisanModo

Converted

  • Biography
    Kaja Pleban
  • Location
    Zielona Góra
  • Interests
    Zoologia, jazda konna, kolarstwo górskie, wędkarstwo, fotografia
  • Occupation
    Sztudent

Modo's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Ano.. Nie przekreślam żadnej metody - metoda jest dobra kiedy się sprawdza };] Chcieli ino opis mojego sposobu - to podałam. Socjalizacja z maluchami bomba! Szkoda tylko, że tak niewiele jest takich przedszkoli (u nas jest z tym lipa straszna..). Wścieklicom teraz jeszcze dowalili śniegu i już totalne żywioły są };] Pozdr.
  2. No to tera my.. Skoro chcieli "tricków", które zna Sekai. Hm.. po pierwsze, to co teraz napiszę pewno wywoła burzę - ale spoko };] A dalej.. Sekai nie był nigdy szkolony w szkółkach ani przez trenerów, nie uczęszczał do przedszkoli, nie był szkolony na smakołyki i nie chadzał na linkach treningowych. Sama nie jestem trenerem, behawiorystą etc. po prostu obserwuję swojego psa i chcę z nim żyć w harmonii, chciałam mieć psa, któremu mogę w pełni ufać i zabrać go w nawet najbardziej skrajne miejsca na Ziemii - stąd moje postępowanie, takie a nie inne. Akita jest za mądrym psem.. aby szkolić ją tradycyjnymi metodami.. Jest wyjątkową indywidualnością i szkolenie trzeba dobrać do jej i naszych potrzeb, ale to chyba wiedza powszechna? Chcecie recepty na posłuszeństwo Akity? Prosz: Przede wszystkim.. Musisz być przywódcą - mądrym przywódcą. Pies musi mieć do Ciebie szacunek.. abyś zasłużył na szacunek psa sam go musisz szanować (toż to klasyk).. I moi drodzy KONSEKWENCJA. I to w zasadzie tyle - masz psa idealnego i sam jesteś idealny w oczach psa };] Sekai jest właśnie dla mnie psem idealnym... - właśnie takiego psa zamarzyło mi się mieć, takiego z którym jesteśmy jednością - stadem, nie "bobika" który biega zapatrzony we mnie i świata poza mną nie widzi.. ale psa, który pomimo swojego silnego charakteru, dumy i wyjątkowej energii, będzie widział mnie jako przywódcę, podąży za mną i da tyle radości z obcowania z nim. Nie wciskałam w Sekaiteki'ego tony smakołyków - miał do mnie wrócić i tyle - wiedział, że jak tego nie zrobi, polezę po niego i do przywlokę skąd wołałam.. więc wraca, poza tym ufa mi i wie, że decyzje które podejmuję są odpowiedzialne i może za mną podążyć, a wręcz powinien aby "przeżyć". Nie widziałam sensu nagradzania go za rzecz oczywistą - za bycie podporządkowanym. Poza tym, wracając do ich inteligencji, co stałoby się gdyby nauczył się wracać do mnie, bo mam kartę przetargową - smakołyki, a któregoś pięknego dnia by ich przy mnie zabrakło? Dlaczego miałby wrócić do cieniasa, który nie ma mu nic do zaoferowania? Który jest za słaby aby go dogonić, nie mówiąc o obronie go albo podjęciu jakiejkolwiek decyzji? Ale oczywiście początki nie były łatwe, nie mniej w ciągu hm.. 2 tyg. Sekai nauczył się reagować na tyle "próśb" co nie jeden inny znany mi pies po intensywnym codziennym szkoleniu i to nawet przez lata... ... i to w zasadzie tyle. Ciężko napisać cokolwiek więcej... Pewno Sekai mógłby coś od siebie dodać ale z przyczyn oczywistych tego nie zrobi.. więc kto chce, może mi zaufać - jak mój pies - po prostu. Pozdr, K. P.S. Odkąd mamy Małą Wścieklicę w domu.. muszę przyznać, że z początku wymiękłam, i myślałam, że nie dam z nią rady.. (może dlatego, że nie mam dla niej tyle czasu co miałam dla Sekai'a - teraz mąż ma pole do manewru bo z Małą pracuje), ale widzę coraz jaśniejsze światełko w tunelu i powoli każdy odnajduje się w tej "niecodziennej" sytuacji.
  3. Może być... Parówa robi furorę, gdzie się nie pojawi };] Z takim psem (w sensie oryginalności wyglądu), który na dodatek reaguje na mowę (czyli dialog a nie tylko "czyste" komendy) nie sposób być niezauważonym... Co czasem doprowadza do szału (szczególnie jak pojedziemy tam gdzie jeszcze nie widzieli gościa... masakrę wtedy mamy... Sekai jest popularniejszy niż miś z Zakopanego - i równie często ludzie robią z nim sobie zdjęcia - hehe). Ale znosimy to... w końcu byłabym wielkim egoistą nie dzieląc się tak cudownym psem };P Każdy chwali swoje... ale kiedy to swoje takie kochane... to nie sposób nie chwalić };D BUZIAKI dla WSZYSTKICH! K & S
  4. Modo

    Akita bieganie.

    Po to jest to forum!!! Żeby sobie podramatyzować i podzielić się szczęściem jakim jest Akita w domu!!! };] Naprawdę, my nie wyobrażamy sobie jakby to było bez Sekai'a... Ten pies nawet jak śpi.. jest tak kochany. Dlatego o akitkach nigdy dość!!!! };] K & S
  5. Modo

    Akita bieganie.

    No właśnie pisząc o "tempie psiaka" miałam na myśli KŁUS... Moje myśli nie zawsze są jasne };D K. };P
  6. Modo

    Akita bieganie.

    Hehe... Mój też taki troskliwy... szczególnie o resztki, które zostają na stole po obiedzie... };] Nie jestem pewna, czy jest jakaś godzinowa zasada co do "długich" spacerów tudzież treningów - chodzi mi o pory dnia. Z pewnością najlepiej psa wybiegać tuż przed tym, kiedy miałby sam np. zostać w domu (podczas gdy my jesteśmy w pracy). Raz, że wtedy miałby na kilka godz. spokój z toaletą, dwa - nie myślałby o głupotach. Jestem pewna z kolei co do posiłków, że zdecydowanie lepiej na czczo jeśli jest wysiłek niż po jedzeniu (zawsze można jakiegoś smakołyka wziąć za zaś) ale nie obfity posiłek (można do skrętu doprowadzić żołądka; psu będzie ciężko i nie będzie miał chęci na wysiłek [choć Sekai zawsze miał - i tu trzecia kwestia, która właśnie była tym spowodowana]; może mu się zwrócić jedzonko..). Co do diety nie pomogę za wiele.. Parówa moja jest łakoma ale i niejadek z niej straszny. Po wysiłku (czyli jakaś min. 1 godz. po powrocie do domu) najczęściej dostaje coś kalorycznego (mięcho jakieś taki tłustsze z dodatkami [warzywa, owoce i np. trochę makaronu) albo np. żółtka. Więcej grzechów nie pamiętam... A napisałam o rozgrzewce? Bo właśnie to też praktykujemy... (ale pisałeś, że pierw toaleta - czyli chłopak zdąży się rozruszać). Podsumowując: - Jeść dawać po wysiłku (jeżeli powiem, że min. 1 godz. po to chyba nie zgrzeszę?). - Raczej nie ma "odpowiedniej" godziny długiego spaceru (rano, nawet skoro świt - też pasuje. Psiak po prostu się do tego przyzwyczai) - ale w tej kwestii może ktoś "doświadczony" się wypowie. - Z dań to może coś lekko strawnego (choć Sekai wyraźnie ma zawsze chęć na coś kalorycznego). Maluch bomba };] Pozdrawiamy!!! I życzymy powodzenia! K & S
  7. Modo

    Akita bieganie.

    Witaj szczęśliwy opiekunie Akiciaka };] Nie jestem alfą w tych sprawach... (ponieważ nie uważam się za ZNAWCĘ ani za wielce DOŚWIADCZONEGO - dlatego może kto inny da wiarygodniejsze info - ja napiszę jak to wyglądało z naszego doświadczenia) z tego co mi wiadomo, nie powinno się młodego psiaka forsować (chodzi o dojrzewający kościec, o czym pisałeś), z moich "wyczytanek" taki rozwój trwa do 15go miesiąca. W tym czasie nie powinno się psa "przetrenować". Jednak do czego dążę... Wszystko co robimy z głową ma sens. Czyli faktycznie, skoro psiak nadąża za Twoim tempem i trzyma się blisko oraz takie przebieżki są dla niego przyjemnością, sam zmniejszyłeś długość tras, to myślę, że młodemu nic nie będzie. Ze szczeniakami to jest tak, że jak on już nie będzie miał "pary" to po prostu "odpadnie" - położy się i swoje będzie musiał zregenerować. Warto jednak do tego nie dopuścić. Maluchy jak się bawią ze sobą, to chwilę pohasają a potem chwilę się regenerują - i od początku.. };] Miałam podobną sytuację - ale chodziło o wyprawy rowerowe. Nasza pierwsza wycieczka (jakieś niecałe 2 km) miała miejsce jak Pierożek miał z 6-7 miesięcy? Ale właściwie była to próba tego, czy się nie pozabijamy (w końcu to taka mała fujara i do tego jeszcze rower...) ale okazało się, że było super. I może jakiś raz w tygodniu, robiliśmy dla przypomnienia takie kółko. Tak naprawdę trasy powyżej 6 km zaczęliśmy robić jak Parówa miał już powyżej roku (nadal mieściliśmy się w trasach do 12 km) i bywało, że co drugi dzień żeśmy się tak zmagali - mieliśmy wtedy okres mieszkania we Wrocławiu i oboje z mężulkiem pracowaliśmy więc chciałam mu jakoś wynagrodzić siedzenie w domu i spanie po kryjomu na kanapie };]. Oczywiście jazda zawsze Jego tempem (ze zmianami na szybszy i wolniejszy kłus) i tak z resztą zostało do dzisiaj, z tym że nasze wyprawy bywają i po 20 km (oczywiście nie codziennie). A na co dzień to ratujemy się spacerkami - rower to zawsze był dodatek. Oczywiście należy pamiętać o wodzie!!! I dla Panka i dla psiaka. Acha i próbowaliśmy też konno... i było fajnie dopóki Sekai kopa nie dostał.. ale tempo podobne do ludzkiego na zmianę z rowerem. Kopniaków nie polecam! Super, że Twój maluch ma chęć na takie wyprawy. To bardzo buduje więź między wami a tym bardziej jak obu sprawia równie wielką przyjemność. Kolejna sprawa to to, że maluch musi mieć ruch. Tak więc tym bardziej, myślę, że póki co dawki odległościowe i tempowe są ok. (Nasze dni, za młodu Sekai'a, wyglądały przykładowo tak: Rańcem rower (w dni bez roweru zawsze znalazł się jakiś kompan do ganiania i łapania za ogon) - od 50 min. do 1,5 h. Po południu spacer - ludzkie tempo czyli nic ciekawego, ale za to można było wąchać!!! Czyli znowu jakieś 1,5 do 2,5 h. A wieczorem w zależności czy się z kimś spotkalimy po drodze na hasańsko, czy w samotności znowu od 50 min. do jakichś 1,5 h. I w sumie tak zostało do dzisiaj... oczywiście teraz giry Sekai ma dłuższe i to samo z nosem... więc spacery są nieco inne, ale nadal zdarza się, że dostanie głupawki };] Co zrobić... Akita };] Pozdrowienia i powodzenia!!! Kaja I Sekai
  8. CZAD!!! Jak zawsze było super!!! };D Brawo dla BOBa BISorka! Nieczęsto Inulki na podium BISowym bywają... B R A W O ! Si ju nekst jir! };] K&S
  9. Naoki bardzo mi się podobał... szczerze mówiąc najbardziej.. Mam nadzieję, że to cudaki to nie o naS? };]
  10. HAHA o nie mogę! Jaka fotka! No tak... księciunio zaliczył CWC i stwierdził, że mu więcej nie trzeba... W ogóle w jajo mnie zrobił...bo ciągnął mnie do widowni gdzie był Tata z miską z wodą... to pomyślałam.. a niech ma..niech się napije.. a ta Parówa chciał zdezerterować i nawiać z ringu };] ...Ale ogólnie to nie jest tak, że na siłę jeździ na wystawy - żeby nie było };> tylko Księciunio nie życzy sobie zbyt wielu bezcelowych kółek... Jeszcze raz pozdrawiamy i do zoba na następnych szołach. K & M
  11. Super foty i filmiki... Ogólnie wystawa ciekawa.. Sekai jak już odwalił pierwszy bieg to resztę miał w nosie... I musiałam go ciągać po ringu.. };] Pozdrowienia z Winnego Grodu };] K & S
  12. Och...dziękujemy! Przekażę Tatuśkowi };P Jesteśmy bardzo dumni z Gościa... };]
  13. Hehe.. prawda... ostatnio nie mam czasu się błąkać po sieci... większość fotek jest na deviancie...albo na naszej stronce...albo na fejsie };] tu jakos zadko bywam...ale swieze - jeszcze cieple wtrącam - niestety linkownie };] [IMG]http://oniisanmodo.deviantart.com/#/d3eo9nn[/IMG][URL]http://oniisanmodo.deviantart.com/#/d3eo9nn[/URL] Można sobie zajrzeć do Gallery i tam łobejrzeć naszego cudaka... Naprawdę, niewyobrażalne jest to ile taki wariat daje szczęścia };] Na dodatek jestem dumna jak paw, bo 18go kwietnia został tatusiem ósemki bandziorów };] [IMG]http://oniisanmodo.deviantart.com/#/d3eo9nn[/IMG][IMG]http://oniisanmodo.deviantart.com/#/d3eo9nn[/IMG]
  14. Pisałam wcześniej ale coś mi nie wlazło... Podobno ten Pan hoduje amerykanki...może stąd jego sentyment do "wybieranego wzorca - typu"... to jedna kwestia... Druga sprawa (o której chciałam napisać), że Pan sędzia...Pani asystent namiętnie tłumaczył o co mu chodzi...tzn. przykładowo błędy w chodzie etc... (i tutaj taka dygresja...) - podsłuchana rozmowa - wg Sędziego, układ przednich nóg i sposób niedźwiedziego chodu był nieprawidłowy... - ogólnie, szkolił Panią asystent... a Pan taki jeszcze asystował, w niemieckiej marynarce - to też nie wiem z jakiej bajki był... Heh...no nic...warto było się karnąć choćby żeby zobaczyć szadź na drzewach... no i Akitki!!! Pozdr i gratsy dla wszystkich pięknot...
  15. cleo2000.. Mnie już nic nie zadziwi...co wystawa to jakieś nowe zaskoczenie };] raz pies/suka zostaje BOBem...a raz w identycznej stawce np. dostanie ocenę dobrą Sędzia powinien być obiektywny... I wybrać psa/sukę najbliższego wzorcowi rasy.. Niestety upodobań się nie da ocenić obiektywnie...
×
×
  • Create New...