JamniczaRodzina. Posted February 11, 2014 Posted February 11, 2014 Maupo a nie mogłabys wystawić tych pieknych biedroneczek małpeczek? Quote
Maupa4 Posted February 11, 2014 Author Posted February 11, 2014 [quote name='wilczy zew']Bo Buka to twardzielka :multi:[/QUOTE] Pięknie - tylko ja chcę przypomniec ze ona ma chore serce - między innymi też :roll: Głowe jej trzeba przebadac - jak nic tam ma jeszcze "guza" i w zwiazku z tym ma nie po kolei we łbie. I jak nic "guz mózgu" jest przyczyną wszystkich innych guzów ... :placz: Gameta - gdzie jest ten "półtrup" którego wytargałyśmy ze schronu i byłysmy pelne obaw czy dowiozę ja żywą do wawki ... Była na spacerze, kazała sobie dac jeśc i ... poszła spac ... :mdleje: Do wieczora wyśpi się - odeśpi resztki narkozy i zacznie "szalec" z łapą. A ja oszaleję z nią. Quote
Maupa4 Posted February 11, 2014 Author Posted February 11, 2014 [quote name='JamniczaRodzina.']Maupo a nie mogłabys wystawić tych pieknych biedroneczek małpeczek?[/QUOTE] O obrożach myślisz ? Też myślałam ze moze obroże bym na Bukę wystawiła ? Quote
JankaBezZiemii Posted February 11, 2014 Posted February 11, 2014 [quote name='Maupa4']O obrożach myślisz ? Też myślałam ze moze obroże bym na Bukę wystawiła ?[/QUOTE] jak masz nadmiar to zdecydowanie wystawiaj - i takie mniejsze też :modla: Buczydło jakie żwawe :shake: Quote
lula2010 Posted February 11, 2014 Posted February 11, 2014 tez mysle ,ze gdyby co.....to lepiej biala chemia dla BUCZYNY....i wystawiaj wszystko co masz na Buke ,bo jak tu na watku ktos madrze napisal czasem trzeba pozwolic sobie pomoc..... Quote
malawaszka Posted February 11, 2014 Posted February 11, 2014 Buka wędrowniczka... co za łobuz - zamiast odpocząć to wyprowadzać się każe! Ja już dawno nie mogłabym pomagać bezdomniakom bez pomocy - pewnie, że wolałabym mieć tyle, żeby móc wszystko sama, ale nie udało mi się zrealizować planu z bogatym mężem w roli głównej :lol: i co? nie mam nadmiaru kasy to nie brać? Viki nie brać? Bryzy nie brać? niech zdychają bo mam miejsce a nie mam gotówki... :shake: bez sensu... ja mam chęci, powiedzmy że mam czas, mam miejsce, a ktoś kto chce też pomóc wspiera groszem - czy mi wstyd? pewnie, że nie czuję się komfortowo, ale nie biorę dla siebie za głaskanie psa, tylko dla nich - a wtedy chowam dumę w kieszeń i ta duma sama wychodzi jak pies zdrowieje i rozkwita - howgh! Rób bazar obróżkowy! Quote
gameta Posted February 11, 2014 Posted February 11, 2014 ja też coś wydziergam - może tyłka urywać nie będzie, ale mam nadzieję że jakiś grosz wpadnie :) Quote
JamniczaRodzina. Posted February 11, 2014 Posted February 11, 2014 Tak myslę o obrożach sa super rób bazarek masz takie cudne wzory :) Gdyby jamniczki mogły mówić same by potwierdziły ;) Quote
kaerjot Posted February 11, 2014 Posted February 11, 2014 [quote name='Maupa4'] Nie mam już do niej siły - nie minęło jeszcze osiemnaście godzin (!) od operacji a ona już MUSIAŁA iśc na dwa spacery. Inne leżą, odsypiają, dają koło siebie "chodzic, pielęgnowac" a ta jak wariatka popyla jak nakręcona ... a jak z nią nie wyjdziesz to drze japę jak wściekła. Jak jej pomóc jak ona "sama wie co dla niej najlepsze" ... :-( [/QUOTE] Mówiłam kaszubski materiał, jakbym moją Klarę widziała. Nieważne było, że rozcięta prawie od gardła po ogon, że na szwy cała szpula nici poszła, mało ją to obchodziło. Dzień po operacji była zawsze afera pod tytułem : ONA CHCE NA SZAFĘ !!!! Ona nie będzie siedziała na poduszkach, kocach, kołdrach czy czym tam jeszcze na podłodze, ONA CHCE NA SZAFĘ !!!! Masakra. A jak już się poddawałam i wkładałam ją na tę szafę to skubana potrafiła zeskoczyć, tylko po to, żeby samej wskoczyć. Quote
Maupa4 Posted February 11, 2014 Author Posted February 11, 2014 W pracy byłam ... ... a teraz jestem i jeszcze "chwilę" pobędę :roll: Ale u weta z Buką też byłam :grins: Zastrzyki na miejscu dostała. Na wynos tez dostała - pięc dyszek poszłoooo ... Do łapy nawet nie zagladaliśmy - obutowany opatrunek jak na razie stabilny i nienaruszony. Węzeł podpachowy wielkości małej śliwki. Ja go nie wymacuję - więc macac go nie będę. Niech Dżurga-san sam go sobie kontroluje ;) Jak nic się nieprzewidzianego nie zdarzy to idziemy w piątek na zmianę opatrunku - niech ona sie do tej łapy do tej pory nie dobierze. :modla: Jak zacznie sie łapą interesowac to mam jej podawac "ziołowe uspokajające" w podwójnej dawce. Nie musze mówic ze jak idzie to wali tą zoperowaną łapą w chodnik jak szalona. Na wyjście do miasta but owijam w folię bąbelkową i dodatkowo na to torba ... jak menelara wyglada w tej "folijce" na bucie ... :oops: Quote
Maupa4 Posted February 12, 2014 Author Posted February 12, 2014 [quote name='JankaBezZiemii'] Buczydło jakie żwawe :shake:[/QUOTE] [quote name='lula2010']bieda mala ,kochana....[/QUOTE] Dziś Buka ok. Ale ona zawsze jest - według siebie - ok. :roll: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images53.fotosik.pl/241/ad250562cf8713a6med.jpg[/IMG][/URL] [quote name='lula2010']tez mysle ,ze gdyby co.....to lepiej biala chemia dla BUCZYNY....i[/QUOTE] Lula - jakby była potrzebna chemia to TYLKO biała. W czapkę to ja jej mogę dac bez bólu a nie stosując chemię Jagielskiego. Więc jakby co to będzie dostawała chemię taką jak Perz i tak jak Perza najpierw to ja ją do niej przygotuję ;) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images55.fotosik.pl/241/e97bc0db4bf7f6e5med.jpg[/IMG][/URL] Dziś w ramach akcji "Wymienię obroże na rzeczy niezbędne dla Buki" Buka dostała: miękki granatowy pooperacyjny kołnierz, dwie antypoślizgowe czarne skarpety w serduszka i "kilometr" czarnego niezrywalnego bandaża w ... trupie czachy :mdleje: ;) Jesteśmy uratowane - a przynajmniej ja jestem uratowana - gdyby jednak zaczęła się interesowac łapą. Kołnierz to i tak dostanie na łeb - dla mojego świętego spokoju :grins: O bazarku później ale już coś wybrałam. No i coś doszyję. Quote
lula2010 Posted February 12, 2014 Posted February 12, 2014 cudo BUCZYNA :loveu:.....i jakie prezenty dziewczynka dostala.....;) Quote
wilczy zew Posted February 12, 2014 Posted February 12, 2014 Jaki ten kolnierz,poka. Taki bandarz,to gdzie mozna kupic,bo kiedys szukalam... Quote
JankaBezZiemii Posted February 12, 2014 Posted February 12, 2014 ona najwyraźniej jest niepoprawną optymistką :lol: trzymajcie się - bo kciuki to ja trzymam i czeeeeeeekam na bazar z niecierpliwością :multi: Quote
Maupa4 Posted February 12, 2014 Author Posted February 12, 2014 [quote name='wilczy zew']Jaki ten kolnierz,poka. Taki bandarz,to gdzie mozna kupic,bo kiedys szukalam...[/QUOTE] Taki ma, taki ma, taki ma [IMG]http://www.hce-uk.com/WebRoot/ePagesForSAPlarge/Shops/Healthcare/5177/A44B/EE71/B38B/2140/0A0C/05EA/8455/HCP1420.jpg[/IMG] Tak wyglada z boku [IMG]http://www.timpets.com/sites/default/files/imagecache/product_full/softecollar.jpg[/IMG] Bandaż w Karusku na przykład jest. Buka ma taki jak ten czarny - tylko szeroki. [IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSqJsSsahjBSqmtD1MzgxURXuNHpmRRU4SiVuT8-KxtYbl-CkclsA[/IMG] Nie wiem gdzie indziej bo wszystkie "gadzety" dla Buki znalazłam dzięki fejsbuczkowej stronie "wszystko dla niepełnosprawnych psów". I jak to dobrze ze niektórzy na fejsbuczku myślą i robią strony dla nieistniejących ;) Quote
wilczy zew Posted February 12, 2014 Posted February 12, 2014 Ten kolnierz się sprawdza np.: przy sterylce? Bylas u nas? Wiesz jaki mi kamien spadł,ze nie ma guzów w srodku :oops: :multi: Quote
gameta Posted February 12, 2014 Posted February 12, 2014 ja przepraszam, że jeszcze nie wydziergałam, ale chyba mnie weekend zastanie- dziś jak z młodym wyszliśmy 7:30 tak o 20:00 wróciliśmy. Padam. Młody oczywiście nie :shake: Quote
kaerjot Posted February 12, 2014 Posted February 12, 2014 Maupo, a czy ty tylko obroże szyjesz? Ja sobie wymyśliłam, że chciałabym mieć taką krótką pętelkę dopinaną do obroży, to się chyba pejcz w zoologach nazywa. Dałoby się w komplecie z jakąś śliczniastą obróżką u Ciebie zamówić? Tylko wiesz to dla czegoś w stylu owczarka, więc chyba trochę większe niż dla bulwiaków. Quote
JankaBezZiemii Posted February 13, 2014 Posted February 13, 2014 jak tam dziewczynki? sprawdza się szałowy plaster? Quote
JankaBezZiemii Posted February 13, 2014 Posted February 13, 2014 kto z tych okolic niech uważa! znowu świr! [url]http://kontakt24.tvn24.pl/temat,przysmak-pulapka-z-gwozdziami-w-srodku-pilnujcie-swoich-psow-i-kotow,113708,html?categoryId=496[/url] Quote
gameta Posted February 13, 2014 Posted February 13, 2014 [quote name='JankaBezZiemii']kto z tych okolic niech uważa! znowu świr! [URL]http://kontakt24.tvn24.pl/temat,przysmak-pulapka-z-gwozdziami-w-srodku-pilnujcie-swoich-psow-i-kotow,113708,html?categoryId=496[/URL][/QUOTE] Wiesz, jak bym dorwała takiego skur.....la, to by przy mnie osobiście zeżarł wszystko co przyniósł. A jak by nie chciał, to bym per rectum zaaplikowała. Naprawdę mam mordercze odruchy przy takich zwyrolach. Quote
wilczy zew Posted February 13, 2014 Posted February 13, 2014 Chyba lepia garnki i pilnują Buczynej łapki. Quote
Maupa4 Posted February 14, 2014 Author Posted February 14, 2014 [quote name='wilczy zew']Chyba lepia garnki i pilnują Buczynej łapki.[/QUOTE] Walczą z Buką o łapę - jednak Buka "zadziałała" standardowo. Minęły dwie doby od operacji i juz wczoraj w południe zrzuciła opatrunek w całości. Łącznie ze skarpetką, butem i folia. Gdzie zrzuciła ? Też standardowo - na ulicy. No myślałam że ją ubiję ... Zaczęła zwalac na przejściu dla pieszych ... :shake: Tak więc wczoraj zaliczyłyśmy "znęcanie się nad pieskiem" na środku chodnika między kałużami i psimi kupami :roll: Porażką jest próba zrobienia na ulicy czegokolwiek - żeby osłonic łapę - z niczego czyli z tego co było na tej nodze i z tego co ma się ewentualnie na sobie bądz w kieszeniach. Nie wdając się w szczegóły - już wczoraj była "zmiana" opatrunku która miała byc po pięciu dniach. I od tej zmiany były do wieczora dwie kolejne "zmiany". Nowa bułke założoną przez Dżurga-sana zwaliła już pięc minut po powrocie do domu. Jeżeli chodzi o samą ranę to wygląda ... ładnie. Za to sama noga bez dwóch palców wygląda dośc ... demonicznie. Zwłaszcza jak widac te wszystkie "nitki". Ja jak zobaczyłam - pierwszy raz na ulicy - to mnie "zmroziło" wewnętrznie. I telepie na każde wspomnienie. A obulic to z powrotem to wyższa szkoła jazdy. I do obulenia potrzeba zylion pińćset "gratów". Gaza, lignina, bandaż, plaster. Gazą i ligniną "wypycha" się dla ochrony dziurę popalcową. Plaster najlepszy jedwabny ... a może atłasowy - jak kupię to powiem jak się tak naprawdę nazywa ... :grins: [quote name='wilczy zew'] Ten kolnierz się sprawdza np.: przy sterylce?[/quote] Myślę ze tak - przeciez to normalny kołnierz pooperacyjny tylko "miękki". Wynalazek angielski wyprodukowany tradycyjnie przez malutkie chińskie rączki. Da się w nim samodzielnie jeśc i pic. No i jak wejdzie się w wąskie przejście to się przejdzie a nie zaklinuje na amen. No i nie panikuje sie jak sie z hukiem zapakuje w coś bo się nie przypakowuje - nawet jak się przypakowuje - z hukiem ;) [quote name='wilczy zew'] Bylas u nas? Wiesz jaki mi kamien spadł,ze nie ma guzów w srodku :oops: :multi:[/quote] Byłam, czytałam ;) I wiem że dyszy i ma problem z nogą. Garnki spróbujemy polepić dziś. :oops: Ale zdjęcia "dostępnych" garnków Karolina już wczoraj porobiła. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.