malawaszka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 Maupo.... to już tydzień kurcze, gdzie Wy??? Quote
jaanka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 Może Netu nie ma albo sprzęt nawalił . Oby tylko to . Szkoda że nie ma do Maupy innego kontaktu . Quote
Maupa4 Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 Jestem :oops: Trochę mi opadło ... bywa :roll: I tak skrótowo i "do Wszystkich" ;) Mirfulan wczoraj w końcu doszedł ... A propos maści na pupne rany to może jeszcze spróbowac ... sudocrem ? U nas ok ;) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/c25157462b94a62fmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/622db139ae7ea49a.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/29a214ad9149b63dmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/a8db2ad1490f3d07.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/ed5e965815766456med.jpg[/IMG][/URL] Quote
Maupa4 Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/792a3c5d52d0e789med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/3da51f767e7df6a0med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/7e468db199e8a210med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/c1b42b5f94224e13med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/e88482e0b286833amed.jpg[/IMG][/URL] Wygląda na to że ... kota mamy w domu ;) Quote
jaanka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 o dobrze że jesteś . Martwiłyśmy się . Quote
Maupa4 Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/bb8af1c370376921med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/05c4382e14eca3b3med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/23b72d3c1c2527efmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/b1966ce3fd233e5dmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/bbdc7605bdcced25med.jpg[/IMG][/URL] Quote
Maupa4 Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 [quote name='jaanka']o dobrze że jesteś . Martwiłyśmy się .[/QUOTE] Jestem ;) Miło mi i głupio mi że się martwiłyście :oops: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/5764c1b395cfe44cmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/e72be575236e44dbmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/b264ee5d528e8388med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/bd69578ae1513cdemed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/65ea41d593c67904med.jpg[/IMG][/URL] Quote
wilczy zew Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 to się nazywa obstawa :) [url]http://images10.fotosik.pl/2937/a8db2ad1490f3d07.jpg[/url] to robimy zaciesz :D Quote
malawaszka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 uf uf uf ale kocisko już wielkie!!!!! no to jak mirfulan dopiero dotarł to nie ma co pytać o efekty... czekam jak zacznie działać - oby zaczął! Quote
jaanka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 ale masz dużą gasterię , kota nie podgryza roślin ? Moje niestety tak , zwłaszcza jedna więc biedne rośliny wyemigrowały w najdalszy kąt . Zasiałam im właśnie owies i pszenicę . Jak się przed laty naczytałam ile jest trujących to do dzisiaj się boję ;) Quote
Maupa4 Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 [quote name='wilczy zew']to się nazywa obstawa :) [URL]http://images10.fotosik.pl/2937/a8db2ad1490f3d07.jpg[/URL] [/QUOTE] Boją, boją się jej ... normalnie boją się przejśc koło niej jak lezy na schodach ... :mdleje: ;) [quote name='wilczy zew'] to robimy zaciesz :D[/quote] Z powodu ? :hmmmm: Widziałam że znalazłyście żeremia - super :) Będziecie "zgłebiac temat" ? Quote
Maupa4 Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 [quote name='malawaszka']uf uf uf ale kocisko już wielkie!!!!! no to jak mirfulan dopiero dotarł to nie ma co pytać o efekty... czekam jak zacznie działać - oby zaczął![/QUOTE] Ale wiesz co - pieknie nam się zagoiło przy tym Tamoxifenie. Gula/guzek mała/y a z rany został mały strupek. Malawaszka - Mirfulan powinien pomóc - on jest na duże, cięzko gojące się rany. Jeden z tej pierwszej partii która miałysmy dawno temu oddałyśmy do lecznicy - tam "wykorzystano" go dla psa z jakimiś ogromnymi "oskalpowanymi" ranami. A u nas zdał egzamin przy tej mega ranie do zywego mięsa jaka miał Perz - co prawda to chyba było w 2006 albo 2007 roku ale wtedy zadziałało. To i teraz powinno - tak myślę. Mirfulan kosztuje 8 euro. Za to koszt wysyłki z Niemiec ... 6 euro :roll: No i nasza przesyłka jeździła parę razy tam i z powrotem ... :shake: Duża ... nie ... ? [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/768f9ae91083118amed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/580491f709816ec4med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/9f905a38d69e340fmed.jpg[/IMG][/URL] Ale w sumie to jeszcze ... mala ... :razz: Quote
wilczy zew Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 [quote name='Maupa4']Z powodu ? :hmmmm: [/QUOTE] zaciesz,że wsio OK. [quote name='Maupa4']Widziałam że znalazłyście żeremia - super :) Będziecie "zgłebiac temat" ?[/QUOTE] mam wejść do środka? :hmmmm: Quote
malawaszka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 [quote name='Maupa4']Ale wiesz co - pieknie nam się zagoiło przy tym Tamoxifenie. Gula/guzek mała/y a z rany został mały strupek. Malawaszka - Mirfulan powinien pomóc - on jest na duże, cięzko gojące się rany. Jeden z tej pierwszej partii która miałysmy dawno temu oddałyśmy do lecznicy - tam "wykorzystano" go dla psa z jakimiś ogromnymi "oskalpowanymi" ranami. A u nas zdał egzamin przy tej mega ranie do zywego mięsa jaka miał Perz - co prawda to chyba było w 2006 albo 2007 roku ale wtedy zadziałało. To i teraz powinno - tak myślę. Mirfulan kosztuje 8 euro. Za to koszt wysyłki z Niemiec ... 6 euro :roll: No i nasza przesyłka jeździła parę razy tam i z powrotem ... :shake: [/QUOTE] kurde ja się boję znowu próbować z tamoxifenem :( ale chyba nie będzie wyjścia, zamówię ten mirfulan u ciotki, może będą jechać niedługo do Pl to mi podrzucą [quote name='wilczy zew'] mam wejść do środka? :hmmmm:[/QUOTE] Kera widziałam tam już obczajała :cool3: Quote
Maupa4 Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 [quote name='jaanka']ale masz dużą gasterię ,[B] kota nie podgryza roślin [/B]? Moje niestety tak , zwłaszcza jedna więc biedne rośliny wyemigrowały w najdalszy kąt . Zasiałam im właśnie owies i pszenicę . Jak się przed laty naczytałam ile jest trujących to do dzisiaj się boję ;)[/QUOTE] Flora - ona ma na imię Flora ... no to jak ma żrec rosliny ... :hmmmm: Wpływ imienia na życie - stale to powtarzam ;) [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/83cf846d451fd7a8med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/079ae826b1a6429e.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/4fe8a2d499023269med.jpg[/IMG][/URL] A jeżeli chodzi o rośliny to niewiele ich zostało - własciwie to zrezygnowałam w czasach kiedy młode briardy codziennie "wykopywały" wszystkie możliwe "kwiaty" stojące w koszach na podłodze a bulwy dokończyły dzieła czyli wykończyły (i nadal wykańczają) wiklinowe kosze ... ostały się jedynie parapetowe "kaktusy". Quote
Maupa4 Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 [quote name='wilczy zew'] mam wejść do środka? :hmmmm:[/QUOTE] No nie - o tym jak żeremie wygląda od środka to ja wiem dzięki książce "Sejdzo i jej bobry" ;) Myslałam o lukaniu zza krzaków żeby zobaczyc czy wlażą i wyłażą :roll: Quote
jaanka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 Moja Frytka zjadła kartofla , niedouczona jakaś chyba ;) Psy nigdy nie dewastowały mi roślin ale koty tak . Jedna z kotek uwielbia zapach pietruszki . Zachowuje się jakby to była kocimiętka albo waleriana . Quote
wilczy zew Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 one włażą pod wodą ale chcę "upolować" bobra jak ścina drzewo Quote
Maupa4 Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 Nasze poprzednie koty nie ruszały kwiatów za to psy namietnie wszystko wysadzały i przesadzały :roll: Ale tylko te domowe. Na wsi nic. :niewiem: Quote
jaanka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 Widocznie uważały że miejsce kwiatów jest na wsi a nie w domu . Quote
Maupa4 Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 [quote name='wilczy zew']one włażą pod wodą ale[B] chcę "upolować" bobra jak ścina drzewo[/B][/QUOTE] Wiem że wyjście/wejście pod wodą - ale jak się kręcą obok. Ale to pewnie długo trzeba by się czaic, no i o której godzinie ? To pewnie nocne polowanko ? ;) Ja tam trzymam kciuki ... Fotki zrobisz ... ? :cool3: Quote
wilczy zew Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 do fotek to nie mam sprzętu,focę komórką Quote
Maupa4 Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 [quote name='jaanka']Widocznie uważały że miejsce kwiatów jest na wsi a nie w domu .[/QUOTE] Ja po paru razach też uznałam że kwiaty zdecydowanie powinny życ na wolności ... :roll: Quote
Maupa4 Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 [quote name='wilczy zew']do fotek to nie mam sprzętu,focę komórką[/QUOTE] No ale te co teraz powstawiałaś są super. Myślisz że nie da rady ? Wiesz co do nocnych zdjęc to i aparat czasem też nie pomaga. No chyba ... chyba że ma się mega wypasiony sprzęt. No ale jak się ma mega wypasiony sprzet to się okazuje że na krzaki go szkoda albo jest za cięzki do noszenia ... :siara: Chęci ważne a nie sprzęt - cyknij foty :modla: Quote
jaanka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 Kilkanaście lat temu jak kocica była malutka zjadła mi kawałeczek miniaturowej azalii którą poprzedniego dnia dostałam w prezencie i zapomniałm schować . Oczywiście zrobiła to późnym wieczorem ( tak żeby wet był zamknięty ) . Zaczęłam wertować książki . W jednej było że azalia jest trująca a w drugiej że nie . Przesiedziałam z bijącym sercem do białego rana obserwując spiącą ją na moich kolanach . Nic jej nie było na szczęście . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.