Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 47.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Maupa4

    27969

  • Bila

    6040

  • ockhama

    3031

  • wilczy zew

    1578

Posted

Jestem :oops:

Trochę mi opadło ... bywa :roll:


I tak skrótowo i "do Wszystkich" ;)

Mirfulan wczoraj w końcu doszedł ...
A propos maści na pupne rany to może jeszcze spróbowac ... sudocrem ?



U nas ok ;)


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/c25157462b94a62fmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/622db139ae7ea49a.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/29a214ad9149b63dmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/a8db2ad1490f3d07.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/ed5e965815766456med.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/792a3c5d52d0e789med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/3da51f767e7df6a0med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/7e468db199e8a210med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/c1b42b5f94224e13med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/e88482e0b286833amed.jpg[/IMG][/URL]

Wygląda na to że ... kota mamy w domu ;)

Posted

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/bb8af1c370376921med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/05c4382e14eca3b3med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/23b72d3c1c2527efmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/b1966ce3fd233e5dmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/bbdc7605bdcced25med.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='jaanka']o dobrze że jesteś . Martwiłyśmy się .[/QUOTE]


Jestem ;)
Miło mi i głupio mi że się martwiłyście :oops:


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/5764c1b395cfe44cmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/e72be575236e44dbmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/b264ee5d528e8388med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/bd69578ae1513cdemed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/65ea41d593c67904med.jpg[/IMG][/URL]

Posted

ale masz dużą gasterię , kota nie podgryza roślin ?
Moje niestety tak , zwłaszcza jedna więc biedne rośliny wyemigrowały w najdalszy kąt .
Zasiałam im właśnie owies i pszenicę .
Jak się przed laty naczytałam ile jest trujących to do dzisiaj się boję ;)

Posted

[quote name='wilczy zew']to się nazywa obstawa :)
[URL]http://images10.fotosik.pl/2937/a8db2ad1490f3d07.jpg[/URL] [/QUOTE]


Boją, boją się jej ... normalnie boją się przejśc koło niej jak lezy na schodach ... :mdleje: ;)


[quote name='wilczy zew'] to robimy zaciesz :D[/quote]

Z powodu ? :hmmmm:


Widziałam że znalazłyście żeremia - super :)
Będziecie "zgłebiac temat" ?

Posted

[quote name='malawaszka']uf uf uf


ale kocisko już wielkie!!!!!

no to jak mirfulan dopiero dotarł to nie ma co pytać o efekty... czekam jak zacznie działać - oby zaczął![/QUOTE]


Ale wiesz co - pieknie nam się zagoiło przy tym Tamoxifenie. Gula/guzek mała/y a z rany został mały strupek.

Malawaszka - Mirfulan powinien pomóc - on jest na duże, cięzko gojące się rany. Jeden z tej pierwszej partii która miałysmy dawno temu oddałyśmy do lecznicy - tam "wykorzystano" go dla psa z jakimiś ogromnymi "oskalpowanymi" ranami. A u nas zdał egzamin przy tej mega ranie do zywego mięsa jaka miał Perz - co prawda to chyba było w 2006 albo 2007 roku ale wtedy zadziałało. To i teraz powinno - tak myślę.
Mirfulan kosztuje 8 euro. Za to koszt wysyłki z Niemiec ... 6 euro :roll: No i nasza przesyłka jeździła parę razy tam i z powrotem ... :shake:



Duża ... nie ... ?

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/768f9ae91083118amed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/580491f709816ec4med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/9f905a38d69e340fmed.jpg[/IMG][/URL]

Ale w sumie to jeszcze ... mala ... :razz:

Posted

[quote name='Maupa4']Z powodu ? :hmmmm: [/QUOTE]


zaciesz,że wsio OK.




[quote name='Maupa4']Widziałam że znalazłyście żeremia - super :)
Będziecie "zgłebiac temat" ?[/QUOTE]


mam wejść do środka? :hmmmm:

Posted

[quote name='Maupa4']Ale wiesz co - pieknie nam się zagoiło przy tym Tamoxifenie. Gula/guzek mała/y a z rany został mały strupek.

Malawaszka - Mirfulan powinien pomóc - on jest na duże, cięzko gojące się rany. Jeden z tej pierwszej partii która miałysmy dawno temu oddałyśmy do lecznicy - tam "wykorzystano" go dla psa z jakimiś ogromnymi "oskalpowanymi" ranami. A u nas zdał egzamin przy tej mega ranie do zywego mięsa jaka miał Perz - co prawda to chyba było w 2006 albo 2007 roku ale wtedy zadziałało. To i teraz powinno - tak myślę.
Mirfulan kosztuje 8 euro. Za to koszt wysyłki z Niemiec ... 6 euro :roll: No i nasza przesyłka jeździła parę razy tam i z powrotem ... :shake:
[/QUOTE]

kurde ja się boję znowu próbować z tamoxifenem :( ale chyba nie będzie wyjścia, zamówię ten mirfulan u ciotki, może będą jechać niedługo do Pl to mi podrzucą

[quote name='wilczy zew']
mam wejść do środka? :hmmmm:[/QUOTE]

Kera widziałam tam już obczajała :cool3:

Posted

[quote name='jaanka']ale masz dużą gasterię ,[B] kota nie podgryza roślin [/B]?
Moje niestety tak , zwłaszcza jedna więc biedne rośliny wyemigrowały w najdalszy kąt .
Zasiałam im właśnie owies i pszenicę .
Jak się przed laty naczytałam ile jest trujących to do dzisiaj się boję ;)[/QUOTE]


Flora - ona ma na imię Flora ... no to jak ma żrec rosliny ... :hmmmm:
Wpływ imienia na życie - stale to powtarzam ;)


[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/83cf846d451fd7a8med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/079ae826b1a6429e.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images10.fotosik.pl/2937/4fe8a2d499023269med.jpg[/IMG][/URL]


A jeżeli chodzi o rośliny to niewiele ich zostało - własciwie to zrezygnowałam w czasach kiedy młode briardy codziennie "wykopywały" wszystkie możliwe "kwiaty" stojące w koszach na podłodze a bulwy dokończyły dzieła czyli wykończyły (i nadal wykańczają) wiklinowe kosze ... ostały się jedynie parapetowe "kaktusy".

Posted

[quote name='wilczy zew']
mam wejść do środka? :hmmmm:[/QUOTE]


No nie - o tym jak żeremie wygląda od środka to ja wiem dzięki książce "Sejdzo i jej bobry" ;)
Myslałam o lukaniu zza krzaków żeby zobaczyc czy wlażą i wyłażą :roll:

Posted

Moja Frytka zjadła kartofla , niedouczona jakaś chyba ;)

Psy nigdy nie dewastowały mi roślin ale koty tak . Jedna z kotek uwielbia zapach pietruszki . Zachowuje się jakby to była kocimiętka albo waleriana .

Posted

[quote name='wilczy zew']one włażą pod wodą ale[B] chcę "upolować" bobra jak ścina drzewo[/B][/QUOTE]


Wiem że wyjście/wejście pod wodą - ale jak się kręcą obok.
Ale to pewnie długo trzeba by się czaic, no i o której godzinie ?

To pewnie nocne polowanko ? ;)

Ja tam trzymam kciuki ...
Fotki zrobisz ... ? :cool3:

Posted

[quote name='jaanka']Widocznie uważały że miejsce kwiatów jest na wsi a nie w domu .[/QUOTE]


Ja po paru razach też uznałam że kwiaty zdecydowanie powinny życ na wolności ... :roll:

Posted

[quote name='wilczy zew']do fotek to nie mam sprzętu,focę komórką[/QUOTE]

No ale te co teraz powstawiałaś są super.
Myślisz że nie da rady ?


Wiesz co do nocnych zdjęc to i aparat czasem też nie pomaga.
No chyba ... chyba że ma się mega wypasiony sprzęt. No ale jak się ma mega wypasiony sprzet to się okazuje że na krzaki go szkoda albo jest za cięzki do noszenia ... :siara:


Chęci ważne a nie sprzęt - cyknij foty :modla:

Posted

Kilkanaście lat temu jak kocica była malutka zjadła mi kawałeczek miniaturowej azalii którą poprzedniego dnia dostałam w prezencie i zapomniałm schować .
Oczywiście zrobiła to późnym wieczorem ( tak żeby wet był zamknięty ) . Zaczęłam wertować książki . W jednej było że azalia jest trująca a w drugiej że nie .
Przesiedziałam z bijącym sercem do białego rana obserwując spiącą ją na moich kolanach .
Nic jej nie było na szczęście .

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...