Jump to content
Dogomania

Stara, głucha, niedołężna! NA CO KOMU TAKI PIES? Bernardynka w Nowym Targu! $$$$$$$


zuzlikowa

Recommended Posts

Oniemiałam...usłyszeć o tym:-(, a zobaczyć i...pozostaje tylko oniemieć:-(:shake:

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/821/zdjcie1611.jpg/"][IMG]http://img821.imageshack.us/img821/1078/zdjcie1611.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/100/zdjcie1618.jpg/"][IMG]http://img100.imageshack.us/img100/7311/zdjcie1618.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]


...to wszystko jeszcze na sunieczce :(

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 152
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ech okropność :( nie dalej jak kilka dni temu coś podobnego (ale na szczęscie mniej pancernego) "zdejmowałam" ze sznupowatej Alfy - do dziś mam wrażenie, że mi ręce tym śmierdzą :mdleje: współczuję osobie, która teraz się morduje nad tym - po tak długiej podróży czeka ich długa noc :( ale przynajmniej suni ulży :calus:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']ech okropność :( nie dalej jak kilka dni temu coś podobnego (ale na szczęscie mniej pancernego) "zdejmowałam" ze sznupowatej Alfy - do dziś mam wrażenie, że mi ręce tym śmierdzą :mdleje: współczuję osobie, która teraz się morduje nad tym - po tak długiej podróży czeka ich długa noc :( ale przynajmniej suni ulży :calus:[/QUOTE]

Ogromnie jestem ciekawa co w ostateczności udało się Fundacji zrobić z tym pancerzem i jak przyjęła Babinka "uwolnienie" od tej "sztywności" i ciężaru...
i ja współczułam i współczuję!...powrót ok.23-ej i od razu nożyczki, by milutkiej ulżyć.

A mała(choć nie mała, tylko pełnowymiarowa sunia beniutka:lol:) śmierdziała straszliwie i sądzę, że nie minie to tak szybko- zbyt zimno teraz już by psiaka beniastego kąpać:-(- można by zrobić wiecej złego niż dobrego dla niej...ale pancerza trzeba się pozbyć koniecznie. I oby jak najwięcej się udało, choć łatwo nie będzie... lub nie było!

Smród( bo już zapachem nazwać się tego nie dało:shake:) był tak straszliwy,że powrót musiał odbywać się przy otwartych oknach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Wolny']Szok ! Planujecie poszczypać chwasty, byłych właścicieli - żeby ich żadna ciężka zaraza nie ominęła. Taki pancerz nie tworzy się szybko. Żeby ich szlag.....:mad:[/QUOTE]

Nic na ten temat nie wiem... nie rozmawiałam na ten temat z Fundacją:shake:... i nie bardzo wierzę by teraz dziewczyny miały czas na coś poza Babinką i psiakami, a jeszcze Misia czeka na przyjęcie:-(...

By ruszyć cokolwiek na poważnie i skutecznie, trzeba być na miejscu i bardzo na "poszczypaniu" skoncentrować... i zacząć od odszukania włascicieli prawnie odpowiedzialnych za sunię... a już tu może być problem...starzy...nowi własciciele nieruchomości...
Osoba, która zawiadomiła mnie i Fundację o suni (dzwoniła zresztą wcześniej do Fundacji Zwierzę nie jest Rzeczą także) nie zostawiła namiarów na siebie, a właściwie i ona nie widziała suni, wiec konkretów możnaby się dowiedzieć tylko od SM z Myślenic...czy schronisko je znało- nie wiem(sunia dowieziona do nich nocą była tam ledwie niespełna 2 dni!)...

Gdyby ktoś na miejscu chciał zająć się sprawą suni, na pewno uzyska wszelką pomoc od Fundacji( dokumentację, opis stanu w chwili przejęcia psa...itd).
Ten stan, to z pewnością nie wynik kilku dni, miesiąca... ta sytuacja musiała trwać bardzo długo! I ja życzenia podobne ślę tym, którzy mieli piecze nad sunią:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[B][SIZE=2]Babinka rankiem się przypomina... nie wiem do której Fundacja usiłowała zlikwidować pancerz Babinki... nie wiem z jakim skutkiem...
Teraz Fundacja przy psiakach...więc cierpliwie poczekam i jak tylko będzie wiadomo, dam znać!
Sama jestem ogromnie ciekawa... ogromnie!
Mocno trzymam kciuki, by spod tego pancerza nie "wylazły" dodatkowe problemy![/SIZE][/B]


[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/515/slajd2.jpg/][IMG]http://img515.imageshack.us/img515/2996/slajd2.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

...informacje sprzed momentu...odpowiedź na pytanie: Co udało się zrobić z pancerzem i jaki jest stan skóry pod nim...

..."mało co, bo nie daję rady, nożyczki nie chcą wejść i palce bolą, zeszło ze 3-4 kg, ale to kropla w morzu. Musi być na razie w domu, bo mokra od moczu po pachy, a ja na dworze też nie dam rady tego wycinać. Skóra pod wyciętym odparzona i śmierdząca. Nie dam rady w domu w takim smrodzie."

Link to comment
Share on other sites

Nie da się tego tak po prostu wyciąć, ja nie daję rady. Spróbuję zaraz żyletką, bo nożyczki nie wchodzą, Ogolić maszynką się nie da. W nocy zeszło ze 3 kg, ale tylko takie małe grudy. Wszystko ciężkie jak diabli i aż pieni się od moczu. Skóra miejscami aż bordowa, taka odparzona i aż ślimaczy się. Mam ją w domu, bo cały tył, brzuch aż po pachy mokry i nie wystawię w takim stanie na zimno. Bogusia z Natalką musiałam dać w nocy z powrotem do zagrody, żeby zrobić miejsce dla suki. Jest w stanie "śmierdzącym", ale nie ma larw i robaków. Jest zanik mięśni i drżenie, ale nie jest tkliwa na ból i nie wygląda żeby miała np. pękniętą miednicę. Z jakiegoś powodu załatwiała się pod siebie; kał poprzyklejany pod brzuchem, nie przesuwała się potem w drugie miejsce, ale w tym leżała. Musi ją zobaczyć lekarz i nie w nas, ale trzeba jechać, bo potrzebne rtg. Ale to na pewno nie dziś, bo w takim stanie to ja psa nie zawiozę i ludziom nie pokażę. Potem ludzie mówią, że u nas w fundacji tak psy wyglądają. Muszę ją poobserwować żeby wiedzieć co jest nie w porządku.
Psychicznie cudownie; bardzo chce żyć i aż się rwie do tego życia. Jest stara, resztka zębów ciemno brązowa, z kłów zostały korzenie, suchą karmę je chętnie, połyka, gotowane smakuje. Nie ma biegunki, gorączki, dziąsła ok, nie śmierdzi z pyska. Na tym etapie nie widzę żadnych podstaw do eutanazji, ta suka może nas jeszcze zaskoczyć.
Będę dzwoniła do lekarza w Myślenicach, który badał psa.
My przekazujemy najbardziej drastyczne przypadki znęcania się nad zwierzętami innym organizacjom do dalszego postępowania. Sami nie mamy czasu wyrywać tych "chwastów", nie da się przy opiece nad taką grupą zwierząt, które mamy. Koncentrujemy się na określonych działaniach w zakresie pomocy zwierzętom i nie będziemy zajmowali się wszystkim, bo nie mamy możliwości. Nikt za nas tego nie zrobi, co jest codziennie do zrobienia, a zrobione być musi. Jeśli ktoś chce pociągnąć temat właściciela dalej to przekażemy dokumentację, którą mamy i natychmiast zrobimy u siebie obdukcję lekarską. My tym nie będziemy się zajmować, "technicznie" nie ma jak. A i efekty wątpliwe, co wszyscy wiemy. W przyszłym roku w związku z nowelizacją powinno się trochę zmienić i wtedy, jeśli za zgłoszeniem takiego przypadku jak ta suka, będą szły konkretne działania odpowiednich organów państwowych to będziemy zgłaszać i walczyć dalej. Ale będziemy potrzebowali osoby, które tym się zajmą, bo póki co jest nas 2 i pół osoby. Jest jeszcze Roma, konkretnie zaangażowana w to samo, a poza tym kilka osób "niezobowiązujących".

Ale imię wymyśliliście! Ja mam na nią BABCIU wołać? :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fundacja BERNARDYN']

Ale imię wymyśliliście! Ja mam na nią BABCIU wołać? :crazyeye:[/QUOTE]

hihihihi...co tam Babciu :cool3: ...Babulinko, Babinko, Babcineczko:evil_lol:

A tak po prawdzie to "imię" prowizoryczne, by sunię z tłumu wyodrębnić...
a jak sobie chcecie, to możecie wołać na cudną [B]Balbinka[/B]...słodka jest, milutka, życzliwa, ciekawska- chyba by pasowało:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzlikowa']hihihihi...co tam Babciu :cool3: ...Babulinko, Babinko, Babcineczko:evil_lol:

A tak po prawdzie to "imię" prowizoryczne, by sunię z tłumu wyodrębnić...
a jak sobie chcecie, to możecie wołać na cudną [SIZE=4][B]Balbinka[/B][/SIZE]...słodka jest, milutka, życzliwa, ciekawska- chyba by pasowało:lol:[/QUOTE]


...na FB zrobiłam notatkę gdzie będę bez ograniczeń mogła wstawiać na bieżąco informacje ważkie dla Balbinki... jak się ogarnę, wrzucę linka i na pierwszą stronę wątku Balbinki

[URL]https://www.facebook.com/notes/roma-wiktor/z-fundacjiinformacje-bie%C5%BC%C4%85ce-o-balbince-28102011/247813978600766[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzlikowa']Oniemiałam...usłyszeć o tym:-(, a zobaczyć i...pozostaje tylko oniemieć:-(:shake:

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/821/zdjcie1611.jpg/"][IMG]http://img821.imageshack.us/img821/1078/zdjcie1611.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/100/zdjcie1618.jpg/"][IMG]http://img100.imageshack.us/img100/7311/zdjcie1618.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]


...to wszystko jeszcze na sunieczce :([/QUOTE]



stara porzucona i niczyja -któż mial o nią zadbac któz miał obejrzec ,,,,ryce

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzlikowa']hihihihi...co tam Babciu :cool3: ...Babulinko, Babinko, Babcineczko:evil_lol:

A tak po prawdzie to "imię" prowizoryczne, by sunię z tłumu wyodrębnić...
a jak sobie chcecie, to możecie wołać na cudną [B]Balbinka[/B]...słodka jest, milutka, życzliwa, ciekawska- chyba by pasowało:lol:[/QUOTE]


ale do niej to imie pasuje

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magda222']Zaglądam do Balby.
Ciekawe jak się miewa i ile kg skorupy dzisiaj jej dziewczyny wytną...[/QUOTE]

Sama jestem ciekawa... bardzo!
Balbinka tak bardzo umie być wdzięczna i tak bardzo cieszy się na bliskość człowieka...
...zupełnie nie rozumiem jak można taką słodycz tak potraktować...zupełnie!

Link to comment
Share on other sites

[B]Balbinka, tak bardzo chce być przy człowieku, że mimo ogromnych trudności, usiłuje wstać i pójść z człowiekiem!
Kilka kroczków udaje się jej z pomocą człowieka zrobić, potrzebę fizjologiczną czasami także, ale jak się wyłoży ze zmęczenia, nie jest w stanie się podnieść... choć bardzo chce :(

Sunieczka prócz pancerza ma jeszcze odmięśnione i bardzo słabe nogi... bardzo drżą, gdy Balbinka idzie powoluteńku przerzucając ciężar na przód...

Czy to osłabienie i odmięśnienie wynikłe z noszenia tego ciężkiego i unieruchamiającego pancerza?...czy też jest inna przyczyna- fizjologiczna?[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ANETTTA']BALBINKO SKARBUNIU ....jak ci pomóc[/QUOTE]

[B]Pomóc stworzyć warunki [SIZE=4]jak w raju[/SIZE] na ostatnie dni, tygodnie , miesiące życia tej bardzo stareńkiej suni.[/B]
Pomóc w zdiagnozowaniu i leczeniu... wesprzeć słabiutki organizm, kręgosłup
i nóżki... zaopatrzyć w jedzenie, które bardzo jej smakuje ( uwielbia jedzenie gotowane i zajada go ze smakiem)...

Każde działanie, które umożliwi to i w ostatecznym rozliczeniu - da jej "raj na ziemi"... jest suni bardzo potrzebne!

Balbinka jest w domku... a nawet tu jej zimno.
Zgodna, spokojna, miła, spragniona bliskości człowieka, dotyku...
Jest bardzo zazdrosna o dotyk człowieka- na ostatnie dni chciałaby go mieć tylko dla siebie!

Najmniejsza nierówność powierzchni... wywraca ją...jest, bez pomocy nie do pokonania!
Balbinka jednak chce być "dobrym psem" i usiłuje skutecznie nie brudzić w domku- popiskuje, gdy musi wyjść za potrzebą, a podniesiona, bardzo stara się wyjść na zewnątrz... z trudem i mozołem, ale z ogromnym samozaparciem udaje się jej, choć na dworze robi już ledwie kilka kroków i siły ją opuszczają, a mięśnie słabiutkie odmawiają posłuszeństwa...[B] duch w tej suni większy niż siły![/B]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/337/zdjcie1620.jpg/"][IMG]http://img337.imageshack.us/img337/834/zdjcie1620.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/259/zdjcie1639.jpg/"][IMG]http://img259.imageshack.us/img259/3622/zdjcie1639.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/705/zdjcie1636.jpg/"][IMG]http://img705.imageshack.us/img705/3307/zdjcie1636.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/100/zdjcie1631z.jpg/"][IMG]http://img100.imageshack.us/img100/7970/zdjcie1631z.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/198/zdjcie1641f.jpg/][IMG]http://img198.imageshack.us/img198/264/zdjcie1641f.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

...Balbinka wyleguje się na słoneczku, a obok Sasza szaleje i szuka kontaktu z milutką...

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/703/zdjcie1645.jpg/][IMG]http://img703.imageshack.us/img703/5622/zdjcie1645.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/440/zdjcie1643.jpg/][IMG]http://img440.imageshack.us/img440/6065/zdjcie1643.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magda222']Bidulinka... :( A Sasza boski :loveu:

Koleżanka robi w pracy zbiórkę kasy na Balbinkę, więc napewno po weekendzie pójdzie przelew :)[/QUOTE]

Bardzo dziękujemy... przyda się z pewnością! A sama Balbinka jest tak bardzo miła i słodka... tak wpatrzona w człowieka... tak umie cieszyć się i doceniać wszystko, że aż serce się kraje i dech zapiera gdy się o niej mówi.
...i nawet zaniedbany do oporu wygląd, brud i smród, ani słabnące siły przy podnoszeniu Balbinki nie są w stanie tego zmienić.
Ale niestety nie jest łatwo... Balbinka to spora sunia i nie łatwo jest jej pomagać, a trzeba robić to fizycznie...
Wiem coś o tym, bo sama wielokrotnie muszę pomagać Zuzi wstać...

Acha...a Sasza, to dziewczynka słodziutka i młodziutka... :)

Link to comment
Share on other sites

Balbina ledwo chodzi, jest slaba i to już końcówka jej życia.
Ale jest tak zadowolona, że pewnie myśli, że umarła i jest w niebie!
Pieści się strasznie i przywołuje do siebie. Nie można przy niej pogłaskać innego psa, bo zawodzi i ujada.
Jest koprostaza, wyciągaliśmy rano złogi kałowe, dostaje już syrop rozluźniający. Dajemy nivalin i vit b; podwija przednie łapy pod siebie, brak czucia głębokiego w tylnych partiach, jest zaburzone przewodnictwo nerwowe. Zwieracze pracują prawidłowo, załatwia się na dworze, trzyma mocz przez całą noc.
Więcej nie będziemy chyba wycinać, bo suka marznie, rano aż dwoniły zęby. Do kojca się nie nadaje, bo nie wstanie tam i będzie załatwiała się pod siebie.
Jest już b. stara, ale woli życia w niej moc. Chce żyć i psychicznie na pewno odmłodniała.
Trzeba zrobić rtg, ale odwlekamy to targanie jej do samochodu i w lecznicy. Niech trochę jeszcze dojdzie do siebie. Cokolwiek to by nie było i tak na chirurga jest za późno, a nie wygląda, żeby bolało.
Prowokujemy ruch i może wzmocni się na tyle, że będzie lepiej dawała sobie radę.

Sasza to dziewczyna, też ledwo chodzi, bo jest poważna dysplazja, prawie trze kolanami od wewnętrznej, w lewej była złamana kość udowa i jest samoistne złe zrośnięcie, kość idzie bokiem. Trzeba przeciąć i złożyć ponownie i wzmocnić płytkami. Nie mamy na to na razie pieniędzy i nie mamy gdzie dać suki po operacji. Sasza jest z Wojtyszek.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...