Jump to content
Dogomania

Węgry


AiK

Recommended Posts

[FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Lekki problem z dowodem moze być tylko gdy jest starego typu i bardzo zniszczony. Mielismy raz przypadek, gdy ze znajomym jako dodatkowym kierowca jechalismy do Finlandii, to Łotysze uparli się i go nie przepuscili na dowód, bo był zbyt zniszczony. Faktem jest, ze wyglądał dziwnie , bo kilka dni wcześniej zajęła się nim jego półtoraroczna wówczas córka....[/COLOR][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Mieszkam w Rumunii. Na żadnej granicy którą przekraczaliśmy w dniach 24.12.2006 r i powrót 30.12.2006 r z psem tzn. węgierskiej, słowackiej i polskiej nie akceptowano dowodu osobistego. Wszędzie potrzebny był paszport.
Jeśli chodzi o psa - ani razu nie musieliśmy pokazywać paszportu i szczepień. Celnicy widzieli psa, ale nie chcieli żadnego dokumentu. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

dzięki za informację:lol: planuję wyjazd turystyczny z moimi psicamia nad Balaton oczywiście jak znajdę miejsce gdzie mnie przyjma z psami musze gdzieś pojechać poza granice bo TZ mi życ nie daje że przez psy to jesteśmy uwiązani do Polski i tylko do Szczawnicy jeździmy:evil_lol:
jak ktoś zna fajne miesce nad Balatonem gdzie moge zaczepić się z psami to będę bardzo wdzieczna za info :lol:

Link to comment
Share on other sites

Byłem na Węgrzech we wrześni z psem (psami) nie ma najmniejszych problemów z dowodem osobistym. Nawet tego nie sprawdzają, udało mi się też na prawo jazdy przekraczać granicę słow-węg. zwykła pomyłka. Paszporty psów lepiej mieć, wszak mozna różnie trafić, ale trzba błagać żeby ktoś takowe sprawdził.

Link to comment
Share on other sites

Byłem na Węgrzech we wrześniu z psem (psami) nie ma najmniejszych problemów z dowodem osobistym. Nawet tego nie sprawdzają, udało mi się też na prawo jazdy przekraczać granicę słow-węg. zwykła pomyłka. Paszporty psów lepiej mieć, wszak mozna różnie trafić, ale trzba błagać żeby ktoś takowe sprawdził.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Z Polski na Węgry paszport jest niepotrzebny ! Na pewno ! Ta, która pisała o paszporcie zauważ była z Rumunii. Przed 1 stycznia jeśli miała rumuńskie obywatelstwo musiała jeździć na paszporcie. Od 1 stycznia Rumunia jest w UE i też wystarczy jej dowód. Swoboda podróżowania to jedna z podstawowych spraw w Unii, co wyraża się tym, że nie trzeba specjalnego dokumentu podróży czyli paszportu. Inną rzeczą jest, że straże graniczne mogą zakwestionować dowód zniszczony. A gdzieś za rok Polska wchodzi do obszaru Schongen i granice dla nas w tym obszarze znikną pozornie, tak jak jest to np na granicy Niemcy - Holandia-Belgia, gdzie tylko po zmianie napisów dostrzegasz, że jesteś gdzie indziej.[/COLOR][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sirion'][FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue] tak jak jest to np na granicy Niemcy - Holandia-Belgia, gdzie tylko po zmianie napisów dostrzegasz, że jesteś gdzie indziej.[/COLOR][/SIZE][/FONT][/quote]
no właśnie..tam to tylko cię serdecznie witają i tyle..dzięki ci Sirion,faktycznie koleżanka pisze,że mieszka w Rumunii-a ja gapa nie przeanalizowałam dokładnie :p dzięki ci Sirion serdecznie,najwyżej jeśli mnie zawrócą poczekam z celnikami na granicy na koleżankę jak bedzie wracać to mnie zabierze :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Mieszkam w Rumunii i mam polskie obywatelstwo. Niczego nie zmieniał fakt czy jechałam z Rumunii do Polski czy z Węgier do Polski. Za każdym razem chciano od nas paszport a nie dowód osobisty. Uważam że to indywidualne "widzi mi się" celnika czy przejedziesz na paszport czy dowód. Wracając z Polski, węgierscy celnicy dokładnie przeszukali nasz samochód szukając nie wiadomo czego, a przecież to nasi unijni bracia tak??????Trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AiK']kurcze nikt nie był na wakacjach nad Balatonem z psem:placz:[/quote]

Nie mam namiarów na Balaton, bo tam nie jeżdżę. Dalej ode mnie i drożej. Generalnie od Egeru na zachód, łącznie z Egerem, jest drożej. Polecam więc wschodnie Węgry. Może być Debreczyn, Nyiregyhaza, Hajduszoboszló. Ja jednak, nigdy nie pchałbym się, na dodatek z psem, w zatłoczone kurorty. Warto odwiedzić Tiszaujvaros (d, Leninvaros:lol: ) z w miarę nowym kompleksem basenowym, Mezokovesd albo Vasarosnameny z Auaparkiem "Atlantica". Tam zresztą jeździmy co roku. Może i dziura, ale prawdziwy kraj zawsze jest na prowincji;)
PS.
Jeżeli będziesz zainteresowana, to poszukam Ci linków i podam na pw.
Pozdrawiam.

PS 2.
Z psem na Węgrzech byłem jeszcze w połowie lat 90-tych. Pogranicznicy z Satoraljaujhely całą psią dokumentację sprawdzali życzliwie, ale skrupulatnie. A może tylko udawali?:lol: ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mona28']Mieszkam w Rumunii i mam polskie obywatelstwo. Niczego nie zmieniał fakt czy jechałam z Rumunii do Polski czy z Węgier do Polski. Za każdym razem chciano od nas paszport a nie dowód osobisty. Uważam że to indywidualne "widzi mi się" celnika czy przejedziesz na paszport czy dowód. Wracając z Polski, węgierscy celnicy dokładnie przeszukali nasz samochód szukając nie wiadomo czego, a przecież to nasi unijni bracia tak??????Trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność.[/quote]


a na jakich tablicach rejestracyjnych jechalas ?
mi sie paszport skonczyl w 2005 roku w maju i od tamtego zcasu jezdze tylko z dowodem

Link to comment
Share on other sites

Może macie rację bo samochód mamy firmowy - na rumuńskich numerach rejestracyjnych. Były nawet momenty że widzieli celnicy z daleka rumuńskie numery i już coś tam szeptali. Ja próbowałam okazać dowód osobisty, jednak chcieli paszporty. Pies ich nie interesował, chociaż go widzieli. Myślę, że w Twoim przypadku będzie wszystko ok, ja jestem z natury pesymistką. Nie przejmuj się będzie wszystko dobrze

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tomek67']Nie mam namiarów na Balaton, bo tam nie jeżdżę. Dalej ode mnie i drożej. Generalnie od Egeru na zachód, łącznie z Egerem, jest drożej. Polecam więc wschodnie Węgry. Może być Debreczyn, Nyiregyhaza, Hajduszoboszló. Ja jednak, nigdy nie pchałbym się, na dodatek z psem, w zatłoczone kurorty. Warto odwiedzić Tiszaujvaros (d, Leninvaros:lol: ) z w miarę nowym kompleksem basenowym, Mezokovesd albo Vasarosnameny z Auaparkiem "Atlantica". Tam zresztą jeździmy co roku. Może i dziura, ale prawdziwy kraj zawsze jest na prowincji;)
PS.
Jeżeli będziesz zainteresowana, to poszukam Ci linków i podam na pw.
Pozdrawiam.

PS 2.
Z psem na Węgrzech byłem jeszcze w połowie lat 90-tych. Pogranicznicy z Satoraljaujhely całą psią dokumentację sprawdzali życzliwie, ale skrupulatnie. A może tylko udawali?:lol: ;)[/quote]

ja byłam nad Balatonem od strony Zanki to ta strona gdzie kurortów dla niemców prawie nie ma i nie było tak strasznie drogo ale byłam bez psów z biura podróży
jak masz jakieś fajne sprawdzone miejsca to chętnie bym się zapoznła:lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...