zlodziej_czasu Posted December 18, 2006 Share Posted December 18, 2006 Witam, Mojemu staffikowi przy zmęczeniu pojawia się piana w "kącikach" nosa. Wcześniej miał ropny wyciek z nosa i po leczeniu wyciek ustąpił. Weterynarz twierdzi, że ta piana może byc spowodowana budową układu oddechowego u tej rasy, ale ja nie jestem o tym przekonany... Czy ktoś miał podobny przypadek ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asztir Posted December 18, 2006 Share Posted December 18, 2006 Chyba nie ma się czym przejmować, Cartmanowi też przy dużym zmęczeniu pojawiała się taka spieniona jakby ślina czy wyciek w kącikach nosa. Zdrowy był i generalnie nie było co leczyć. Myślę, że krótkie kufy to robią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zlodziej_czasu Posted December 18, 2006 Author Share Posted December 18, 2006 Dokładnie, wygląda to jak spieniona slina. U nas jest tak zawsze jak jest dłuższy spacer lub bieganie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wfh85 Posted December 18, 2006 Share Posted December 18, 2006 hehe , gdybyście zobaczyli moją Fride po zabawie z boomer ball to byście zobaczyli jak wygląda wielce groźny staffior z pianą na pysku :lol: kiedys jej pstrykne fotke i wkleję :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
staff-ka Posted December 18, 2006 Share Posted December 18, 2006 [QUOTE] Myślę, że krótkie kufy to robią. [/QUOTE] Niekoniecznie ów objaw zawdzęczamy krótkim kufom :shake: - przypomina się UKŁAD ODDECHOWY "zaczerpnięty " od bulldogów .. dokładnie po wzmozonym wysiłku , czy nadmiernym podnieceniu .. występuje ów objaw .. nie jest to stan do niepokoju i wizyty od razu u weta. Jedynie, jezeli slina byłaby bardzo gęsta i bardzo wyraznie biała (nie przezroczysta) i pies zacząlby wyrażnie kaszleć i nawet przyduszać się .. może byc to spowodowane naturalną przypadłościa bulldoga tzw. "przerostem podniebienia" .. wizyta raczej potrzebna ,aby złagodzić objawy ... Pamietajmy,ze staffiki maja bardzo dużo wspolnego z bulldogami .. w końcu wywodzą sie poniekąd z "jednej krwi" .. i dlatego niektóre cechy wręcz sa nieodzowne .. :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted December 18, 2006 Share Posted December 18, 2006 Lilith jest ASTem i tez czasami tak ma :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
staff-ka Posted December 18, 2006 Share Posted December 18, 2006 [quote name='Patka']Lilith jest ASTem i tez czasami tak ma :cool3:[/quote] - bo ASTy pochodza z kolei bezpośrednio od Staszków hhihi :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_dingo_ Posted December 18, 2006 Share Posted December 18, 2006 Mój ma pianę na pysku jak się zmęczy, albo z psami innymi biega dłużej. Z nosa to raczej nie zauważyłem... I jeszcze jak zwęszy coś w trawie (pewnie miejsce gdzie inny pies posikał) to czasem tak jakby cmoka i szczęka zębami. Wcześniej nie widziałem żeby jakiś pies tak robił... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted December 18, 2006 Share Posted December 18, 2006 Kasiu chodziło mi o tekst odnośnie kufy a Lil krótkiej nie ma bynajmniej :razz: :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asztir Posted December 19, 2006 Share Posted December 19, 2006 No tak , w końcu nosy mają po buldogu :) czasem się o tym nie pamięta ;) ale zawsze czujni i doświadczeni hodowcy są do pomocy :) a ja jakoś tak intuicyjnie stwierdziłam, że nic mu nie dolega ;) gorzej jak miał katar ropny :shake: i kichali z Looną bo grypy mieli :-o " I jeszcze jak zwęszy coś w trawie (pewnie miejsce gdzie inny pies posikał) to czasem tak jakby cmoka i szczęka zębami." :lol: mój też tak ma :lol: mam wtedy ubaw bo tymi przednimi zębami kłapie a piana z pyska taka jakby miał wścieklizne ;) najczęściej to za suczkami tak choidzi i kłapie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
porterin Posted December 19, 2006 Share Posted December 19, 2006 U mnie czasami węszenie słychac na drugim końcu wsi :lol: i to wcale nie w wykonaniu tych najkrótszych kuf, a specyficzne szczękanie zebami na początku wprawiało mnie w osłupienie - jakby piasek między zębami się znalazł, plus jakby pulsowanie mięśni na głowie - to pies głównie tak miał jak coś zwęszył i się pienił. Tez mi się wydaje, że nie ma czym sie martwić, ja nie zwróciłam w ogóle uwagi, że one tak mają, po prostu wydawało mi sie to jak najbardziej naturalne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zlodziej_czasu Posted December 19, 2006 Author Share Posted December 19, 2006 Widocznie ja przykładam za bardzo uwagę do szczegółów :) Ale zawsze musze rozwiac swoje wątpliwości i się upewnic :) dziękuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
porterin Posted December 19, 2006 Share Posted December 19, 2006 Nie ma problemu, najpierw dałam się wypowiedzić innym, żeby nie było, że ściemniam :evil_lol: :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
strumyk Posted December 20, 2006 Share Posted December 20, 2006 Psy maja narzad jacobsona w pysku, stad jakby "wachaja paszcza". Dlatego, szczegolnie samce, czesto np liza miejsce gdzie sikala suka, wtedy tez tak im drzy ta szczeka. Moj owczarek czesto tak wlasnie wachal wode w morzu - nie pil jej tylko przelewal przez fafle :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agastaffbull Posted December 20, 2006 Share Posted December 20, 2006 Mój staffik też jak się "zawącha", to potem stoi i cmoka paszczą! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted December 24, 2006 Share Posted December 24, 2006 Mój Raptus tak robił jak zweszył jakąś atrakcyjną suczkę. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.