_beatka_ Posted May 2, 2008 Posted May 2, 2008 ja miałam podobną sytuację z psiakiem z palucha. Rzucał się na wszystkich!jak ludzie chętni do adopcji się nad nim schylali to warczał i rzucał się z zębami. Jak go brałam na spacer - po tym jak mi zaufał i przekupiłam do parówką - to atakował inne psy będąc na smyczy, gryzł pracowników. Nawet jak wydawałam go do adopcji to urgyzl pracownika i weterynarza:oops: ale jak poszedł do domku nowego to sie uspokoił. A jego zachowanie wynikało z panicznego strachu przed ludźmi. atakował jak czul, że nie ma już możliwości ucieczki bo był poza klatką i na krótkiej smyczy. Proponuję żeby ta aukcja już doszła do końca. Może zdarzy się cud... a jego koniecznie trzeba odizolować i zacząć socjalizować. A nie ma żadnej osoby od was która mogliby tylko nim się zająć? Widać, że on się boi człowieka strasznie bo prawie się czołga a nie chodzi. Trzeba trochę czasu i łapówek ;) ale będzie z niego jeszcze kochany pies. Quote
truskawa144 Posted May 2, 2008 Posted May 2, 2008 [quote name='_beatka_'] a jego koniecznie trzeba odizolować i zacząć socjalizować. A nie ma żadnej osoby od was która mogliby tylko nim się zająć? [/quote] On już jest odizolowany i mamy nadzieje,że dzięki temu będzie trochę spokojniejszy,w swoim boksie prowokował kłótnie z psami,teraz nie będzie miał możliwości więc może ogólnie się uspokoi. Nie ma u nas żadnej osoby która mogła by się nim zająć ponieważ jesteśmy tylko dwie, z czego ja już jestem w schronisku długo ale jestem strasznie zajęta bo większość spraw jest na mojej głowie a druga dziewczyna jest z nami krótko,dopiero się uczy wszystkiego i jest niepełnoletnia więc nikt jej nie pozwoli zajmować się agresywnym psem bo za nią odpowiadamy,ja jestem dorosła więc odpowiadam sama za siebie dlatego ja się nim zajmę tyle,że nie mam za dużo czasu,czasem się ledwo wyrabiam z robotą więc nie będzie efektów tak szybko bo nie mogę mu poświęcić tak dużo czasu jakbym chciała:-( Quote
_beatka_ Posted May 2, 2008 Posted May 2, 2008 jesteście tylko dwie na wolontariacie? a czy na parówki reaguje po wyjściu z boksu?jest jakieś zainteresowanie jedzeniem? Quote
truskawa144 Posted May 2, 2008 Posted May 2, 2008 [quote name='_beatka_']jesteście tylko dwie na wolontariacie? a czy na parówki reaguje po wyjściu z boksu?jest jakieś zainteresowanie jedzeniem?[/quote] Tak,tylko dwie. Nie wiem czy reaguje bo nie próbowałam. Po wyjściu z bosku zrobił histerie taką,że baliśmy się podejść bliżej bo atakował wszystko co wyło w zasięgu. Wiem,że się bał,miał prawo. Ale atakował z taką furią jakby się nie wiem co działo,w boksie się tak nie zachowywał. Postaram się trochę z nim "pogadać" jak będę w schronisku,może się uda go trochę oswoić. Zobaczymy. Quote
*zaba* Posted May 2, 2008 Posted May 2, 2008 Trzymam kciuki za oswajanie tego dzikuska.Szkoda,ze jest was tylko dwie. Quote
_beatka_ Posted May 2, 2008 Posted May 2, 2008 to typowa agresja lękowa. Spróbuj usiąść obok niego i na niego nie patrzeć, totalnie go ignoruj a w reku trzymaj przysmak. Jak on się uspokoi -czasem może minąć kilkadziesiąt minut to spróbuj delikatnie podsunąć mu jedzenie. Quote
oktawia6 Posted May 5, 2008 Posted May 5, 2008 on się po prostu boji-jeśli przestanie się go ogłąszac-tylko z adnotacją do cierpliwego opiekuna, dom bez dzieci-to będzie dla niego zaprzepaszczenie szansy. To nie Red Nose-miniaturka po przejściach, gdzie w cichym domu dojdzie do siebie i będzie można nad nim popracowac-tam nie ma szans... Quote
truskawa144 Posted May 5, 2008 Posted May 5, 2008 [LEFT]Ja to rozumiem. Ale schronisko ma obowiązek mówić PRAWDĘ na temat zachowania i charakteru psa bo to my potem odpowiemy jeśli coś się stanie. Dlatego albo piszemy prawdę albo się wstrzymujemy z ogłaszaniem. Można oczywiście prawdę napisać w sposób delikatny natomiast kontekst ma być jasny - pies na chwilę obecną wykazuje agresje spowodowaną strachem. [/LEFT] Quote
oktawia6 Posted May 5, 2008 Posted May 5, 2008 no pewnie-jednak można napisac że dla osoby cierpliwej-jak najbardziej prawdę! nie można a jej zatajac w żadnym wypadku-i nadal szukac i ogłaszac! i to i to! z adnotacją bez małych dzieci-w domu gdzie jego agresja lękowa z czasem miną, po staraniach ze strony opiekuna i pracy nad nim może razem z behaviorystą nawet. Gdy będzie tkwił tam dalej to się pogłębi i będzie już coraz gorzej Quote
madziorna Posted May 6, 2008 Posted May 6, 2008 [B][I][COLOR="RoyalBlue"]Dzień dobry, Amiczku...[/COLOR][/I][/B] Quote
oktawia6 Posted May 7, 2008 Posted May 7, 2008 Amiczek się pokazuje i czeka na cierpliwy dom:-( Quote
_beatka_ Posted May 7, 2008 Posted May 7, 2008 allegro na razie nie wznawiam. truskawa proszę cię żebyś w schronisku zobaczyła czy jak jest sam w klatce również reaguje taką paniką na ludzi. A agresja lękowa jest bardzo niebezpieczna, osoba która by go brała musiałaby mieć bardzo duże doświadczenie z psami i najlepiej jakby pracowała pod okiem behawiorysty tylko nie wiem jak wiele jest takich ludzi.... Quote
oktawia6 Posted May 7, 2008 Posted May 7, 2008 właśnie gdzi ci ludzie dobrze napisane Beatka-to zmarnowany piesek na razie jego przyszłośc maluje się w ciemnych barwach:-( Quote
*zaba* Posted May 8, 2008 Posted May 8, 2008 A ja wierze,ze i dla Amiczka slonko zaswieci i rozjasni te ciemne chmury. Quote
_beatka_ Posted May 8, 2008 Posted May 8, 2008 taka agresja to bardzo duży problem, nie oszukujmy sie. takiego psa trzeba najpierw oswoić żeby nie reagował taką paniką na widok ludzi, bez tego nigdy domu nie znajdzie:placz: Quote
madziorna Posted May 10, 2008 Posted May 10, 2008 [quote name='_beatka_']truskawa co u amiczka?:razz:[/QUOTE] [B][I][COLOR="RoyalBlue"]Ja też czekam na wieści... :roll:[/COLOR][/I][/B] Quote
oktawia6 Posted May 10, 2008 Posted May 10, 2008 łikend jest to na pewno Truskawka odpoczywa i w poniedz. powie Quote
desideratum Posted May 10, 2008 Posted May 10, 2008 Piesio śliczny! A agresja.. no cóż.. sama z siebie się nie wzięła.. trzeba czasu, cierpliwości i dobrej ręki.. żeby nie czuł się zagrożony.. trzymam kciuki za psiaka.. Quote
madziorna Posted May 11, 2008 Posted May 11, 2008 [B][I][COLOR="RoyalBlue"]Dzień dobry Amiczku...[/COLOR][/I][/B] Quote
truskawa144 Posted May 11, 2008 Posted May 11, 2008 [LEFT]Będę w tym tyg. w schronisku to sprawdzę jak tam Amik. [/LEFT] Quote
oktawia6 Posted May 15, 2008 Posted May 15, 2008 to czekamy Truskawko-biedny naprawdę biedny ten Amik:shake: Quote
truskawa144 Posted May 15, 2008 Posted May 15, 2008 [LEFT]Niestety w tym tygodniu do schroniska się nie wybiorę,dopiero w następnym. [/LEFT] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.