Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Nie ma zadnych sluzb niemickich ktore wykonuja kontrole poadopcyjne,a handlarze psami nie maja zbytniego interesu na kontrolowanie losow psow za ktore juz skasowali pieniadze.Przeciez ci handlarze nie maja zbytnio miejsca dla psow ktore wracaja z adopcji.Te psy laduja przewaznie w schroniskach jezeli maja szczescie.Jak moze lekarz weterynarii opowiadac takie bzdury.

Posted

Jeżeli te psy faktycznie pojechały przed rozwiązaniem sprawy i nikt do czasu tego transportu nie odpowiedział sensownie na żadne z zadanych pytań, mimo że list otwarty trafił do tylu "ważnych" rąk - to niezła samowolka w tym Mielcu...

Guest Elżbieta481
Posted

Mimo powiadomienia senatorów,posłów,kancelarii Premiera psy pojechały????:crazyeye::crazyeye:
To już nie jest kwestia prawdy o adopcjach zagranicznych to jest jawne lekceważenie i pogarda-nieładnie..
Chociaż-jeśli pojechały to mnie to akurat nie zdziwiło.
Waldemar

Posted

Te handlary z DNH widac ze planuja wszystko bardzo dokladnie.Dzisiaj jest piatek i urzedy funkcjonuja w Niemczech tylko do poludnia.Sama zadzwonilam do urzedu weterynaryjnego w Altenkirchen tam podlega DNH i zameldowala sie tylko sekretarka automatyczna w urzedzie miejskim i powiedziala ze niestety urzedy dzisiaj juz nie pracuja.Dla zainteresowanych nr. telef.00492681-810.Jezeli ktos mialby numer rejestracyjny tego hyclowego samochodu ktorym jada te psy mozna by bylo zadzwonic do urzedu celnego w Polsce i w Niemczech.

Posted

W związku z brakiem właściwej reakcji prezydenta Mielca Janusza Chodorowskiego na nasz list otwarty w sprawie wstrzymania wysyłki mieleckich psów do Niemiec, w dniu 07.10.2011 r. został skierowany do Najwyższej Izby Kontroli wniosek o przeprowadzenie szczegółowej kontroli w zakresie realizacji obowiązków nałożonych na tego pana przez ustawę o ochronie zwierząt. Pismo w tej sprawie, przygotowane przez naszą koleżankę – Aleksandrę Knapczyk-Kłodzińską z Komitetu Założycielskiego Stowarzyszenia „Interwencja dla Zwierząt” dotyczy nie tylko wieloletniego dopuszczania do wysyłek mieleckich psów do Niemiec, ale także innych aspektów jego działalności w tym zakresie. Aby nie ułatwiać tuszowania zgromadzonych dowodów, treść naszego wniosku objęta jest na razie tajemnicą. W najbliższym czasie poinformujemy o kolejnych krokach prawnych w tej sprawie.

Agnieszka Wypych
Sygnatariusz Listu Otwartego
Komitet Założycielski Stowarzyszenia „Interwencja dla Zwierząt”

Posted

[quote name='ulka33']Droga justyno klimek i ty amikat, chciałabym serdecznie podziękować za wasze dociekliwe pytanie. Z tego co wiem, sygnatariusze listu nie byli na żadnym spotkaniu w Urzędzie Miejskim dlatego, że nikt ich na takie spotkanie nie zaprosił. Najwyraźniej strach pana prezydenta i jego towarzystwa ma wielkie oczy :)

A wam drogie justyno klimek i ty amikat życzę już tylko udanej spowiedzi, bo stopień naiwnej hipokryzji, podłości, obłudy i skrajnego zakłamania, jaki reprezentujecie, nadaje się tylko do długiej i szczerej rozmowy w konfesjonale :)[/QUOTE]

Zwykle jest tak, że jeżeli składa się protest w jakiejś sprawie do UM lub prosi o wyjaśnienia, to należy się domagać ponownymi pismami lub osobista obecnością w urzędzie, by prośba została spełniona, czy protest uwzględniony.
Liczenie na to, że zostanie się zaproszonym na spotkanie w UM jest dość naiwne. Podejrzewam, że spotkanie, które odbyło się w Mielcu nie było tajne - przecież była na nim prasa...

Ulka, ja do spowiedzi nie chodzę i nie wyobrazam sobie, żebym komukolwiek mogła doradzać coś podobnego. To po prostu bezczelne i niekulturalne. Co Ty wiesz o mnie, kobieto, żeby publicznie wygłaszać niepochlebne o mnie opinie?

Bardzo żałuję, że zabrałam głos na tym wątku, bo nic konstruktywnego tu się nie dzieje i raczej się nie wydarzy.
Grupa osób siedzących w domach przed komputerem i klepiących w klawiaturę niezgodne z prawdą teksty, niepochlebne opinie, to plaga niejednego forum. Niestety także dogomanii...

Wątek ten bardzo przypomina piaskownicę pełną dzieci, które swoje konflikty rozwiązują po dziecięcemu, mówiąc "A Ty jesteś gupi".
Cóż, jeśli ktoś będzie miał ochotę na merytoryczną dyskusję i podjęcie konstruktywnych działań w zakresie pomocy bezdomnym i pokrzywdzonym zwierzętom, polecam się.

Guest Elżbieta481
Posted

A wiecie co mi się najbardziej podoba na tym wątku?Pełna godności i spokoju postawa AgaG.Brawo za spokój i kulturę.
Waldek

Guest Elżbieta481
Posted

Dwoma busami..Co Ciebie dziwi?Przecież mogły jednym a tu aż dwa..Cieszmy się!!!
----------------------------------------------------
A co do spotkania...A czy my jesteśmy Ewangelią Św.Mateusza,żeby wiedzieć o przyjeżdzie tych czy innych osób?A tak wogóle dlaczego miałby się ktoś liczyć z opinią małego robaczka jak miał w nosie opinię senatorów?posłów?opinii kancelarii Premiera?
I śmieszno i straszno i żal.....
Waldek

Posted

[quote name='lilith27']dlaczego przychylne teksty pisze ta sama autorka?[/QUOTE]
na temat nieobiektywizmu, stronniczości i mijania się z prawdą Anny Gorczycy już pisaliśmy list (po jej pierwszym arykule w rzeszowoskim dodatku GW) do redaktora naczelnego Gazety Wyborczej, ale teksty tej Pani to taka żenada, że nawet szkoda się tym dłużej zajmować :)

Posted

jak macie takie watpliwosci zapakujcie sie w auto i pojedzcie do Niemiec to sprawdzic. Połowa ludzi podpisująca się sie pewnie nawet zabardzo niewie o co dokladne chodzi. Przed komputerem to kazdy mądry. Możecie mnie zlinczowac ale jak tu czytam to sa same domysly, zero dowodów a kiedy zapytalam o nie to nie dostalam zadnej odpowiedzi. Mialam nie zabierac glosu w tej dyskusji ale jak to czytam to az cos mi sie robi

Posted

[quote name='waldi481']Dwoma busami..Co Ciebie dziwi?Przecież mogły jednym a tu aż dwa..Cieszmy się!!!
----------------------------------------------------
Waldek[/QUOTE]

A tak wlasnie mnie dziwi, bo wiem mniej wiecej ile psiakow mozna wlozyc w kontenerach do jednego busa (takiego wielkosci forda transita vana czy peugeot boxera) i w glowie mi sie nie miesci jak mozna upchnac do busa 35 psow!!! No chyba ze ratlerkow... nam sie tez zdarzalo zapakowac dwa psiaki do jednej klatki, ale: klatka byla duza, psy sie znaly i byly male... i nijak nie moge sobie umiejscowic 35 psow w busie, to jakis tir chyba jedzie... :( /Agnieszka

Posted

[quote name='Leila52']Nie ma zadnych sluzb niemickich ktore wykonuja kontrole poadopcyjne,a handlarze psami nie maja zbytniego interesu na kontrolowanie losow psow za ktore juz skasowali pieniadze.Przeciez ci handlarze nie maja zbytnio miejsca dla psow ktore wracaja z adopcji.Te psy laduja przewaznie w schroniskach jezeli maja szczescie.Jak moze lekarz weterynarii opowiadac takie bzdury.[/QUOTE]
Liczymy na pomoc Twoją w wykazywaniu tego, z czego oczywiście zdajemy sobie sprawę:) Jak już napisałam powstał komitet zalożycielski Stowarzyszenia "Interwencja dla zwierząt".

Posted

[quote name='yoko100']nie dwoma tylko trzema to po pierwsze a po drugie jak macie takie watpliwosci zapakujcie sie w auto i pojedzcie do Niemiec to sprawdzic. Połowa ludzi podpisująca się sie pewnie nawet zabardzo niewie o co dokladne chodzi. Przed komputerem to kazdy mądry. Możecie mnie zlinczowac ale jak tu czytam to sa same domysly, zero dowodów a kiedy zapytalam o nie to nie dostalam zadnej odpowiedzi. Mialam nie zabierac glosu w tej dyskusji ale jak to czytam to az cos mi sie robi[/QUOTE]

W artykule jest mowa o DWOCH BUSACH. Poza tym bardzo ciekawi mnie technicznie kilkukrotne wyprowadzanie w ciagu drogi psow na siusiu.../Agnieszka

Posted

[quote name='ostatniaszansa']A tak wlasnie mnie dziwi, bo wiem mniej wiecej ile psiakow mozna wlozyc w kontenerach do jednego busa (takiego wielkosci forda transita vana czy peugeot boxera) i w glowie mi sie nie miesci jak mozna upchnac do busa 35 psow!!! No chyba ze ratlerkow... nam sie tez zdarzalo zapakowac dwa psiaki do jednej klatki, ale: klatka byla duza, psy sie znaly i byly male... i nijak nie moge sobie umiejscowic 35 psow w busie, to jakis tir chyba jedzie... :( /Agnieszka[/QUOTE]
A dodaj do tego ile godzin w takich warunkach!!

Posted

[quote name='AgaG']A dodaj do tego ile godzin w takich warunkach!![/QUOTE]

AgaG, wlasnie o to chodzi - jak one jada :(:(:(. Nie trzeba byc alfa i omega, aby to sobie wyobrazic, no chyba ze faktycznie TIR przyjechal... no i to wyprowadzanie - czy ci ludzie robili kiedys transport zwierzat i wiedza jak wyglada taki wyjazd? jak psiaki sie zachowuja? Strasznie wyluzowane psiaki musza jechac, z doswiadczenia moge powiedziec, ze nasze sa tak mega zestresowane, ze nawet wody sie nie chca napic na przystanku. /Agnieszka

Posted

Nie wiem czy to dobre czy złe warunki... ale z czystej ciekawości zapytam ile osób jedzie z tymi psami w busach jeśli są w stanie wyprowadzić 70 psów na "siku" podczas podróży i to kilkakrotnie? Rozumiem, że ściągają te klatki, potem je znowu pakują... i tak kilka razy?


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/812/ladunek2.jpg/"][IMG]http://img812.imageshack.us/img812/6337/ladunek2.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/546/ladunek1.jpg/"][IMG]http://img546.imageshack.us/img546/6365/ladunek1.jpg[/IMG][/URL]

Nie są to zdjęcia z konkretnie tego transportu, a autor nie zastrzegł sobie praw do ich publikacji :)

Guest Elżbieta481
Posted

[quote name='ostatniaszansa']A tak wlasnie mnie dziwi, bo wiem mniej wiecej ile psiakow mozna wlozyc w kontenerach do jednego busa (takiego wielkosci forda transita vana czy peugeot boxera) i w glowie mi sie nie miesci jak mozna upchnac do busa 35 psow!!! No chyba ze ratlerkow... nam sie tez zdarzalo zapakowac dwa psiaki do jednej klatki, ale: klatka byla duza, psy sie znaly i byly male... i nijak nie moge sobie umiejscowic 35 psow w busie, to jakis tir chyba jedzie... :( /Agnieszka[/QUOTE]
--------------------------------
Moja uwaga to był czysty sarkazm.
Waldek

Posted

[quote name='waldi481']--------------------------------
Moja uwaga to był czysty sarkazm.
Waldek[/QUOTE]

wieeem, tak sie rozwinelam :):):) chociaz na zdjeciach powyzej jest chyba powyzej 30 klatek, czyli mozna upchnac jedne na drugich /Agnieszka

Posted

no wlasnie o tym pisze jak niewiesz a bardzo cie to ciekawi trzeba bylo pojechac, zapytac szefowej fundacji, zobaczyc ile osob przyjechalo do pomocy. Mysle ze Simona odpowiedziała by ci na wszystkie twoje pytania i jeszcze by cie zaprosila. Nie no lepiej żeby do konca swojego zycia psy gniotly sie w boksach czekajac na adopcje ktorych u nas jest tak malo. A własciwie czekajac na śmierc w samotnosci w 4 scianach bez swojego czlowieka. Moze lepiej przecierpiec droge ktora trwa kilka lub kilkanascie godzina potem miec godne zycie niz spedzic reszte zycia w boksie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...