Gazuś Posted December 12, 2006 Share Posted December 12, 2006 [quote name='spaniel wgw']a czy możecie wrocić do trematu????/[/quote] Powiem tak. Żeby pies pojawił się w domu powinni chcieć go WSZYSCY domownicy, wszyscy być zdecydowani na psa. Bo nawet jeśli pies bedzie twój, to ktoś czasami bedzie musiał z nim wyjść itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted December 12, 2006 Share Posted December 12, 2006 Szczeniaki to nie internet. To opieka 24h. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spaniel wgw Posted December 13, 2006 Author Share Posted December 13, 2006 coś temacik ucichł szkoda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted December 13, 2006 Share Posted December 13, 2006 No,cóz...widać nikt więcej nie przekonywał rodziców...mnie się w każdym razie nie udało z moimi rodzicami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika:) Posted January 22, 2007 Share Posted January 22, 2007 Dinusia tak dal formalnosci skad wiesz co to znaczy mniec szczeniaki w domu?? i tak prawde mowiac troche dziwnie to brzmi "Zanim sie zdecyduje na krycie, o ile sie zdecyduje to bedzie to decyzja przemyslana" wydaje mi sie ze 14 latka nie powinna decydowac o tym czy pokryc sunie czy nie :/ pisalas ze rodzice mowia ze nie maja pieniedzy a wiesz ze zanim zaczniesz zarabiac na szczeniakach musisz wydac sporo pieniedzy na ich odchowanie, podczas ciazy tez warto zadbac o lelsza kondycje suczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika:) Posted January 22, 2007 Share Posted January 22, 2007 mam nadzieje ze Cie nie uraze ale wydaje mi sie ze nie chodzi tylko o to ze interesujesz sie kynologia, moim zdanie chodzi ardziej o to: twoja suczka jest jeszcze mlodziutka wiec byc moze tensknisz za tym jak byla szczeniakiem byc moze chodzi ci o zarobek albo bardzo chcialabys miec szczeniaki ( kazdy kocha szczeniaczki) ale nie pomyslalas o reszcie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dinusia Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 "Dinusia tak dla formalnosci skad wiesz co to znaczy miec szczeniaki w domu?" Poniewaz mam kontakt z hodowca mojego psa i czesto tam jezdze nawet na kilka dni jak sa szczenieta, jak nie ma zreszta tez... duzo sie wtedy ucze na ten temat...Mialam byc tez przy porodzie jednej suki, ale nie moglam przyjechac... a poza tym mialam juz male szczurki w domu, wiem, ze to nic w porownaniu do szczeniat, ale w koncu od czegos trzeba zaczac ;) "wydaje mi sie ze 14 latka nie powinna decydowac o tym czy pokryc sunie czy nie" Oczywiscie, ze to nie jest tylko i wylacznie moja decyzja... Mama sie zgadza... "pisalas ze rodzice mowia ze nie maja pieniedzy" Widocznie maja, skoro sie mama zgadza na szczenieta, a wie ile to kosztuje... "a wiesz ze zanim zaczniesz zarabiac na szczeniakach musisz wydac sporo pieniedzy na ich odchowanie, podczas ciazy tez warto zadbac o lepsza kondycje suczki" Oczywiscie, ze wiem :) Nie rozumiem dlaczego wszyscy mysla, ze jak mam 14 lat to nic nie wiem o szczeniakach, nie bede umiala ich odchowac, zadbac o suke... duzo na ten temat czytalam i bede czytac, sluchalam, widzialam i wiem co i jak... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 Zaraz ci przejdzie jak pójdziesz do liceum i nie będziesz miała na nic czasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dinusia Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 [quote name='Monika:)']mam nadzieje ze Cie nie uraze ale wydaje mi sie ze nie chodzi tylko o to ze interesujesz sie kynologia, moim zdanie chodzi ardziej o to: twoja suczka jest jeszcze mlodziutka wiec byc moze tensknisz za tym jak byla szczeniakiem byc moze chodzi ci o zarobek albo bardzo chcialabys miec szczeniaki ( kazdy kocha szczeniaczki) ale nie pomyslalas o reszcie[/quote] Jak do dziecka :/ wcale nie tesknie za tym jak byla szczeniakiem, hehe trudno tesknic za wychodzeniem co trzy godziny, sprzataniem sikow i kup..;) tak naprawde to niemoglam doczekac sie az bedzie dorosla, chcialam wiedziec jak bedzie wygladac, rozwijac sie... a przy szczenietach jest naprawde bardzo duzo pracy, a to wcale takie przyjemne nie jest... wiec nie o to chodzi... Przed kryciem zrobie jej przeswietlenie w kierunku dysplazji itd. Dobiore jej dobrego partnera, przegladne rodowody... Gdyby nie szlo jej na wystawach i nie dostawalaby zw.ml. i ocen doskonalych to bym jej nie kryla... a poza tym mam blisko pomoc, bo wiem, ze na hodowce mojego psa zawsze moge liczyc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dinusia Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 [quote name='Chefrenek']Zaraz ci przejdzie jak pójdziesz do liceum i nie będziesz miała na nic czasu.[/quote] No nie wiem czy przejdzie... znam wiele osob chodzacych do liceum, ktore rowniez interesuja sie kynologia i jakos im nie przeszlo:roll: a do liceum mam jeszcze ponad dwa lata... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 [quote name='Chefrenek']Zaraz ci przejdzie jak pójdziesz do liceum i nie będziesz miała na nic czasu.[/quote] Heh...Chefrenek - nie wiem,skąd u Ciebie taka zajadłość względem Diunusi :shake: Moja córka chodzi do liceum,świetnie się uczy - a jakoś ma czas na opiekę nad psami (i nad szczeniętami - ba! powiem nawet,że robi to naprawdę dobrze) - więc jak dla mnie to nietrafiony argument... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 [quote name='cockermanka']Heh...Chefrenek - nie wiem,skąd u Ciebie taka zajadłość względem Diunusi :shake: Moja córka chodzi do liceum,świetnie się uczy - a jakoś ma czas na opiekę nad psami (i nad szczeniętami - ba! powiem nawet,że robi to naprawdę dobrze) - więc jak dla mnie to nietrafiony argument...[/quote] Zajadłość, nie powiedziałabym. Twoja córka ma pomoc w twojej osobie. Zresztą co pamiętam, jej mama miała jakieś obiekcje co do tego tematu. Dziewczyna i tak zrobi co uzna za stosowne. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 [quote name='Chefrenek'] Twoja córka ma pomoc w twojej osobie.[/quote] Jasne, tylko,że mamy osiem psów...więc to "trochę " różnica. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dinusia Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 [quote name='cockermanka']Heh...Chefrenek - nie wiem,skąd u Ciebie taka zajadłość względem Diunusi :shake: [/quote] Tez sie nad tym zastanawialam :roll: "Twoja corka ma pomoc w Twojej osobie" Ja z kolei mam pomoc w hodowcy mojej Neli... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 A czy on będzie przy szczeniakach całą dobę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dinusia Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 [quote name='Chefrenek']A czy on będzie przy szczeniakach całą dobę?[/quote] Nie, ale nie sadze, zeby byla taka potrzeba... dlaczego mialabym sobie nieporadzic? z twojego postu wychodzi na to, ze tylko doswiadczeni hodowcy moga miec szczenieta... przeciez oni tez kiedys zaczynali, nie mieli doswiadczenia... a wiek nie zawsze ma znaczenie, bo tak naprawde 14 latek moze sobie lepiej poradzic ze szczenietami niz dorosly czlowiek... Moim zdaniem dalsza dyskusja nie ma sensu, ja uwazam, ze jestem gotowa na odchow szczeniat (i nie tylko ja), a w razie czego mam pomoc blisko... ale to i tak najwczesniej za rok... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 Źłe mnie zrozumiałaś. Nie chodziło mi o to, że sobie nie poradzisz, tylko o to że to jest czasochłonne. A w wieku szkolnym nie możesz sobie pozwloić na zniknięcie ze szkoły na 2 miesiące, chyba, że w czasie wakacji. Pozdrawiam i wycałuj psiaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dinusia Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 Ale przy szczenietach nie trzeba siedziec caly czas...a tak w ogole to i tak male beda w moim pokoju gdzie ja spedzam praktycznie caly dzien... przeciez maja matke, ktora sie nimi opiekuje... własciwie przez pierwsze kilka tyg male prawie caly czas spia, otwieraja dopeiro oczka, karmi i sprzata po nich suka... Wiec ja za bardzo nie mam co roic, oprocz zmieniania im podloza, przyzwyczajania malych do swojego zapachu, glosu itd. dopiero pozniej sie zaczyna karmienie, sprzatanie, bawienie sie z malymi ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 Wydaje mi się, że jednak trzeba zwłaszcza w pierwszych tygodniach. Co zrobisz jak pojawią się nieprzewidziane okoliczności. Co będzie gdy suka nie przeżyje porodu (oby nie) z powodu jakiś komplikacji itd. lub gdy odrzuci szczeniaki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dinusia Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 Oczywiscie nie uwzgledniajac wymienionych przez Ciebie sytuacji...jesli cos by sie dzialo, to siedzenie przy szczeniakach prawie caly czas byloby nieuniknione... Chefrenek, ja jestem swiadoma tego, ze suka moze zostawic szczenieta, moze umrzec przy porodzie itd i nie mam zamiaru Ci odpowiadac na te pytania... bo wiem co zrobie i to moj problem, a nie twoj i nie bede Ci sie ze wszystkiego tlumaczyc i mowic co zrobie w danej sytuacji... Mam wrazenie, ze chcesz mnie sprawdzic i traktujesz mnie jak jakies dziecko, ktore nie jest swiadome czym jest opieka nad szczenietami itd. pytasz o wszystko co zrobie w takiej sytuacji a co w innej? a na co ci to? tak bardzo chcesz mi udowodnic, ze sobie nie poradze? ja odnioslam takie wrazenie czytajac to co piszesz... jesli zle mysle to sorry, ale ja mam takie odczucia.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 Dalsza rozmowa nie ma sensu. Po co mamy sobie dogryzać? Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dinusia Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 [quote name='Chefrenek']Dalsza rozmowa nie ma sensu. Po co mamy sobie dogryzać? Pozdrawiam.[/quote] Dokladnie... jak juz wczesniej pisalam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.