mru Posted September 15, 2011 Posted September 15, 2011 [B]Dziadek to jego jedynie imię [/B]:( być może kiedyś miał inne, teraz jest już tylko Dziadkiem... Został znaleziony, kiedy [B]biegł przy bardzo ruchliwej trasie wylotowej z warszawy na Kraków... [/B]sam jeden - stary, wychudzony i cały siwy Dziadek... [CENTER][IMG]http://i927.photobucket.com/albums/ad118/mru_int/DSC01836.jpg[/IMG] [/CENTER] Dobra dusza zatrzymała się przy nim i zabrała do pobliskiej lecznicy, która ma umowę z gminą. Udało się: Dziadek zyskał trochę czasu, został przebadany i wygłaskany. [B]Serce się kraje kiedy widzi się Dziadka w przylecznicowym kojcu...[/B] Dzieli go z paroma innymi psami i świetnie się z nimi dogaduje (aktualnie są to samce). Dziadek z bardzo zamkniętego w sobie psa stał się psem bardzo bardzo wesołym i kontaktowym. Już nie ignoruje ludzi, nauczył się ich kochać i pragnąć kontaktu z nimi... kiedy podchodzi się do kojca Dziadek cieszy się, ociera o kraty, prosi o uwagę. Wcześniej odchodził obojętny. [CENTER][IMG]http://i927.photobucket.com/albums/ad118/mru_int/DSC02227.jpg[/IMG] [/CENTER] Dziadek waży kilkanaście kilo, jest lekkiej budowy. Ma powyżej 10 lat... jest zdrowy, na razie nie znaleziono u niego żadnej choroby, która by wisiała nad nim grożąc śmiercią.[B] Jest starszy, to wszystko.[/B] [B]Oto jak o Dziadku wypowiada się jedna z jego opiekunek: [/B] "Dziadek jest kochany, naprawdę :-) Żyje trochę w swoim świecie, lekko niedowidzi, widać, że czasem dziwi się, że np.ta wielka buda nagle, nie wiadomo skąd, wyskoczyła mu prosto pod nogi... :-) ale ogólnie bardzo mu to nie przeszkadza. Dziadek lubi i ludzi i inne psy (na koty go nie testowałam). Jak poszedł do kojca do psów, to od razu się ożywił. A jak jeszcze doszła do tamtego towarzystwa suczka Rita, to z Dziadka miałam dobrą zabawę, bo ubyło mu z 10 lat, chodził wokół niej paradnym krokiem, prawdziwy dżentelmen, kulturalny, towarzyszył, ale się nie narzucał :-) O Dziadku mogę mówić tylko w superlatywach. Jest odrobaczony, leczymy mu uszy, bo ma chore, potem jak zwykle, kastracja i szczepienia..." [CENTER][IMG]http://i927.photobucket.com/albums/ad118/mru_int/DSC01834.jpg[/IMG] [/CENTER] [B] Dziadek jest już w 100% gotowy do adopcji.[/B] Lecznica zrobiła wszystko co mogła... bezdomnych psów przybywa a Dziadek cały czas czeka... tylko, czy ma na co? :( [B]Prosimy o pomoc: o cokolwiek! [/B]O dom tymczasowy za opiekę lub dom stały... Dziadek nie jest zajmujący, jest wspaniałym towarzyszem... Noce robią się coraz zimniejsze - [B]kto zabierze Dziadka z zimnej budy? [/B]:((( [CENTER][IMG]http://i927.photobucket.com/albums/ad118/mru_int/DSC01841.jpg[/IMG] [/CENTER] Psiaki z lecznicy, [B]jeśli nie znajdują szybko domów trafiają do przytulisk i schronisk. [/B]Oczywiście miejsca te są sprawdzane a psy dalej w nich monitorowane, ale są to miejsca w których psy siedzą w kojcach po kilka sztuk wśród dziesiątek lub setek innych... [B]to nie jest dobre miejsce dla starzejącego się psiaka :([/B] [B]kontakt: [/B]790 102 273 ; [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Dziadek na facebooku: [URL]http://www.facebook.com/event.php?eid=282924671718576[/URL] Quote
mru Posted September 15, 2011 Author Posted September 15, 2011 jeszcze kilka zdjęć Dziadka.... :( [CENTER] [IMG]http://i927.photobucket.com/albums/ad118/mru_int/DSC01838.jpg[/IMG] [IMG]http://i927.photobucket.com/albums/ad118/mru_int/DSC01840.jpg[/IMG] [IMG]http://i927.photobucket.com/albums/ad118/mru_int/DSC01835.jpg[/IMG] [IMG]http://i927.photobucket.com/albums/ad118/mru_int/DSC01826.jpg[/IMG] [IMG]http://i927.photobucket.com/albums/ad118/mru_int/DSC01822.jpg[/IMG] [/CENTER] Quote
joaaa Posted September 16, 2011 Posted September 16, 2011 Jak moja babulka tymczasowiczka, taki siwiutki... Quote
Malawia Posted September 17, 2011 Posted September 17, 2011 witam Mru, rzeczywiście pusto u Dziadka :-( , a tak się postarałaś i tyle pięknych fotek wkleiłaś! Jak będę miła chwilkę będę zaglądała, najpierw muszę przeczytać! Mru masz rację piękny jest DZIADZIUŚ :-) Quote
mru Posted September 17, 2011 Author Posted September 17, 2011 strasznie jest biedny :/ nie wiem czy opiekunowie (jest na utrzymaniu lecznicy, myślę że przez tyle miesięcy kasa z gminy dawno się skończyła, oni tam dają jednorazowo) zdecydowaliby się na np. płatny DT choćby... ja tam bym się zgodziła, ale muszę zapytać. może to by był jakiś pomysł? fajnie, że ktoś zajrzał :) Quote
mru Posted September 19, 2011 Author Posted September 19, 2011 właśnie nikt, zupełna cisza :( myślałam, że może ktoś go zobaczy... nawet nie tu, ale na fejsbooku... eh :( Quote
mru Posted September 25, 2011 Author Posted September 25, 2011 nie udało się, Dziadek nie żyje :( został znaleziony dziś nad ranem w swoim boksie :( już nie żył... nie chorował, nie miał raka, widać miał dość :( nie zdążyliśmy dać mu choćby namiastki domu, przepraszamy... ryczę i nie wierzę, nie wierzę że nikt nie miał dla niego ciepłego kąta :( cichy, zdrowy kochany pies... ale nie - nikt nie ma WARUNKÓW... umysłowych chyba :/ Quote
joaaa Posted September 25, 2011 Posted September 25, 2011 O mamo... :( Przepraszam dziadulku... Zastanawiałam się, czy nie wziąć go do mnie, ale stwierdziłam, że już nie bardzo mam miejsce w stadzie i mogłyby być problemy. Miałam nadzieję, że ktoś go weźmie... Quote
mru Posted September 26, 2011 Author Posted September 26, 2011 wiem, że Dziadek nie był na ulicy, ale w kojcu w lecznicy, dzięki której żył. mimo to odszedł sam w taką zimną noc i to jest takie straszne... :( był samiutki, chudziutki i taki kochany... tak pewnie żył całe życie i tak umarł :( ludzie go naprawdę lubili wokół, ale co z tego - był sam. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.