Jump to content
Dogomania

RTG w ciąży - opinie?


Paskuda_Bandzior

Recommended Posts

Nosze się z zamiarem zrobienia RTG, żeby wiedzieć na ile maluszków czekac przy porodzie i żeby sie nie stresowac czy to juz wszystkie ;)
Są opinie pozytywne i negatywne - macie jakieś doswiadczenia?

Suka border collie, ciąża potwierdzona usg w 23. dniu od pierwszego krycia. Teraz już po niej widać ciężarność, obecnie dzień 42. :)

Link to comment
Share on other sites

Zdania pewnie będą podzielone.Nie wszyscy hodowcy wykonują RTG z uwagi na szkodliwość promieniowania.wykonuje się prześwietlenie po uzyskaniu pewności że płody mają już dobrze rozwinięty kościec.Tak przynajmniej robi się za granicą. Osobiście staram się nie ingerować w ciążę.Promieniowanie nie jest obojętne dla osobników dorosłych więc tym bardziej dla płodów.Ale jeżeli istnieją medyczne przesłanki do wykonania to należy wykonać:)

Link to comment
Share on other sites

Ja za namową swojej pani weterynarz zrobię po 54 d.c.
Ponieważ jest to pierwszy mój miot a i tak mam stresa to wolę jeszcze nie denerwować się czy wszystkie maluchy się urodziły.
Tak to przynajmniej będę miała jedno zmartwienie z głowy.
U nas dziś 38 d.c. ;)

Link to comment
Share on other sites

No właśnie to pierwszy miot mojego suczydła, jej siostra miała cesarke, ona 'rozrodcza' budowa tez nie grzeszy, wiec boje sie, zeby mi cos tam nie zostało czego nie bedzie mogła urodzic ;) Chyba wole wiedziec na ile maluchow czekac.
Szkodliwosc promieniowania po 50 dniu ciąży podobno nie jest już taka, zeby cos zrobic maluchom. Bardziej mnie zastanawia stres, czy w tak zaawansowanej ciazy nie jest to zbyt obciazajace psychicznie dla suki?

Link to comment
Share on other sites

Nigdy nie robiłam rtg suni w ciąży i szczerze tego żałuję. Teraz będę go robić każdej suczce dzień przed porodem (po spadku temperatury).
W tym roku jedna z moich suczek skończyła poród ok. 1 w nocy, wszystkie łożyska wyszły, temperatura była ok, sunia spokojna, więc wszystko wydawało się w porządku. Tylko mój "instynkt" mnie gnębił. Około godz. 10 nie wytrzymałam i zadzwoniłam do "naszego" weta. Pożartował i stwierdził, że jak chcę to możemy zrobić rtg. Efekt: rtg pokazało że głęboko pod żebrami są jeszcze 4 płody, błyskawiczna cesarka pozwoliła uratować jednego szczeniaka. Gdybym zrobiła rtg wcześniej wiedziałabym ile szczeniąt powinno się urodzić i cesarka byłaby o 2 w nocy.
Gdybym rano nie zrobiła rtg straciłabym suczkę...

Co do samego rtg - zdjęcie było robione na stojąco, więc dla suni zero stresu. Znany wet, znany gabinet, właściciel przy niej - zwykła wizyta.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...