Jump to content
Dogomania

Neelith

Members
  • Posts

    865
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Neelith

  1. Saxon pozdrawia z placu budowy. Lordzisko że hej! A Ronnie nie ma się z kim bawić! Swoją energią wykończyłby każdego :P Tutaj nam wygodnie:
  2. Co za wspaniałe wieści! Dziś ten wielki dzień - Misia jedzie do domku, jupiiiii!
  3. Jak to?! Kiedy Bruno tak wyrósł? :) Fajne, piękne uszyska, to rodzinne :D
  4. Ronniaczek dzisiaj stracił jajka. Strasznie cierpiał i krzyczał przy zastrzyku z narkozą, a najgorsze, że zaczął wymiotować gdy już był prawie znieczulony. Napędziło nam to wielkiego stracha, ale na szczęście nic się złego nie stało. Po zabiegu dość szybko się wybudził, troszkę posikiwał, ale gdy już oprzytomniał na dobre, wyszedł na podwórko normalnie się wysiurać i szalałby już jak zwykle gdyby nie kołnierz i smycz. Siedzi w tym kołnierzu jak potępieniec, bardzo mi go szkoda :( Dobrze, że będzie to miał za sobą.
  5. Ileż się tu dzieje! Nie wiem jaki pomysł najlepszy. Tak czy owak, gdyby Zuleczka trafiła do BDT, to przeniosę deklarację na tę drugą sunię.
  6. Ile nowych wieści! Ale szkoda by sunia siedziała dalej w schronie, chociaż BDT to świetna sprawa. Moim zdaniem lepiej jednak nie czekać skoro jest hotelik i deklaracje, sama nie wiem. Każdy dzień w schronie to dla suni stres i smutek. No nic, czekamy na rozwój sytuacji.
  7. Nooo, ale Nelcia u Ciebie odmłodniała! :D Taka z niej energiczna sunia, to wprawdzie niczego nie przesądza, ale może rzeczywiście młodzizna z niej?
  8. I jeszcze skromny banerek spróbuję wkleić:
  9. Jeśli to Gabi jest skarbnikiem, to mam jej konto :)
  10. Dziękujemy! Nie mam prawie żadnych fotek spacerowych - przy trzech psach na smyczy brakuje rąk na robienie zdjęć!
  11. Pełen luz! Za mną widać też łapę Saxona. Nie wiem jak on się tam zmieścił :)
  12. Ronnie troszkę wyrósł, ale niekoniecznie zmądrzał :) Taki z niego szalony ćwoczek, wykańcza psy i ludzi swoją żywiołowością. Kulawizna raczej mu pozostanie, ale w niczym nie przeszkadza. No i jajka ma na pewno większe od mózgu, niedługo trza będzie kastrować (jajka, nie mózg). Arija&Ronnie: Z Saxonem. Nawet nie wiem jak to skomentować: Śpioch: Sępy: Moje ostatnie rajstopy:
  13. Jezdem i ja :) Nadrabiam spore zaległości, dawno mnie nie było, a tu taka cudna Misia. Miło popatrzeć na przemianę z baleronika co nie chciał na spacerki chodzić w całkiem skoczną sunię. Tak trzymać! Dam chociaż 10 zł stałej dla tej biedy, poproszę nr konta.
  14. Jestem i ja wreszcie u Neli :) Co za cudowna psinka! Z tego co czytam wątpliwości odnośnie do potencjalnego domu są zbyt duże, moim zdaniem lepiej zaczekać na bardziej odpowiednich ludzi.
  15. :( :( :( Żegnaj Aiszko! Tak bardzo, bardzo mi smutno! :( [*]
  16. Ronnie niedawno nabył doświadczeń z brodzeniem w wodzie :) Wcześniej bał się zamoczyć nawet pazurka i już nie wiedziałam jak go przekonać, ale Arija mnie wyręczyła. Wskoczyła do zalewu za patykiem i Ronnie popędził za nią, ale zatrzymał się "na granicy" głębokości kiedy już musiałby popłynąć. Widać, że nigdy tego nie robił i nie wie czy potrafi. A tą swoją kulawą łapinką zarzuca jak wędką, tak jakby chciał wysondować głębokość wody. W sumie nie wiem czy mógłby z nią pływać, hmmm. Tymczasem ograniczamy spacerki bo bidok uszkodził gdzieś poduszkę na tej kulawej łapce (pewnie nadal ma w niej słabe czucie) a to jest takie miejsce i taka skóra, że się w ogóle nie goi :( Przemywam to tylko rivanolem, a Arija wylizuje mu tę ranę, bo malec sam nie wylizuje - może nawet tego nie czuje? :( Domowe lenistwo: Dżentelmen to to nie jest:
  17. Płakać się chce :( Dobrze, że Aisza cieszy się życiem i jest w dobrej kondycji mimo tego dziadostwa.
  18. Ronnie zostaje z nami! :D Zbyt trudno podjąć decyzję by się go "pozbyć", tak więc nie ma innej rady. Taki z niego pocieszny głupol (tu z kawałkiem Saxona):
  19. Łaaał, Lakuś uszatek! Piękny jak zwykle, cudny! Świetnie trafił :)
  20. A ja nie wiem co robić. Dwa domy się pojawiły na horyzoncie. Ja bym spróbowała, zbadała sytuację i ewentualnie (choć z bólem) wyadoptowała Ronniego, ale mój chłop również ma podjąć decyzję i to szybko. Ale widzę, że u niego trudna sprawa, ciąży na sercu. Mnie też niełatwo, bo się przyzwyczaiłam do małego kundla, ale takie było założenie - będzie dobry dom, to oddajemy. Tak czy inaczej nie można już z tym zwlekać, dziś musi być decyzja czy malec zostaje, czy idzie w świat :( A tymczasem spacerowy Saxon:
  21. "Przypinają mnie do Saxona i tak sobie kicam przy nim i nawet nie wiem gdzie lezę..." ;)
×
×
  • Create New...