ozzyanula

Czas płynie nieubłaganie. Obroża już Tobą nie pachnie Kajuniu... Głaskając Klarę czuję Ciebie, Twoją sierść, Twój zapach. Wróciłaś?

Wczoraj uświadomiłam sobie, że to juz prawie 3 lata bez Ciebie. Kiedy to zleciało??? Na działce masz piękne tulipany, zawsze kładłaś się w najpiękniejsze kwiatki Kajuniu...

Mam w domu dwa rudzielce a marzę czasami, żeby Cię przytulić i pocałować w mokry nosek. Wariactwo? Miłość!

W prezencie świątecznym dla Rodziców było drzewko genealogiczne. Też masz w nim swoje miejsce Ruda Mordko

Zaraz będę pakowała prezenty dla Klary i Soni: śmierdziuchy, ciasteczka ze szpikiem, psie "cygara". I jeden prezent dla Ciebie Kajuniu - moja Miłość. Kolejne Święta bez Ciebie...

Moja Mama powiedziała mi, że wróicłaś do mnie w moich dwóch psiakach - Klara jest do Ciebie podobna fizycznie a Sonia - takie było Toje pierwsze imię, guza miała w tym samym miejscu co Ty. Tym razem zoperowałyśmy go w terminie... Mam nadzieję, że dostała ode mnie duuużżżyyy kawałek nowego życia. Kocham i tęsknię

Kolejna jesień bez Ciebie... Bez Klary i Soni chyba nie dałabym rady, tak bardzo tęsknię za Tobą. Te wspólne lata spędzone razem na dobre i na złe nie dają o sobie zapomnieć. Kocham i mam nadzieję, że kiedyś sie spotkamy Kajuniu...

Gdy patrzę w oczy moim jamniorkom, zawsze widzę Ciebie Kajuniu...

Kajuniu, uciekają kolejne miesiące...czas tak szybko biegnie. Czasami wydaje mi się, że jeszcze wczoraj wtulałam się w Twoje futerko... Przypomniało mi się dzisiaj jak udawałam, że płaczę i zasłaniałam rękami twarz a Ty za wszelką cenę chciałaś polizać moją buzię i piszczałaś przy tym z takim przejęciem, tak bardzo chciałaś mnie pocieszyć. Taką Cię pamiętam

Wzruszająca historia... Tak właśnie wygląda miłość do naszych kochanych czworonogów. Trzymaj się ciepło i pielęgnuj cudowne wspomnienia z "bycia razem"

20.06.2014 - 2 lata bez Ciebie. Jak to możliwe???? Cały czas mam wrażenie, że jeszcze wczoraj wtulałam się w Twoje rude futerko. Taka miłość na całe życie. Znaleziona suczka jest nadal u nas. Wiesz, że dziewczynki nazwały ją Sonia? Takie było Twoje pierwsze imię...

Witam Rudziku, wiesz, że od kilku dni mamy w domu drugą jamniczkę? Znalazłam ją jak biegała na rondzie przy Lidlu. Kierowcy udawali, że jej nie widzą. To cud, że żaden jej nie potrącił. Zaparkowałam auto, żeby ją złapać,ale mi uciekła. Za parę godzin przyszła sąsiadka spytać, czy to nie Klara biega po ulicy. Okazało się, że to ta sama jamniczka co widziałam ją rano. Tym razem załapałam ją i jest z nami. Mimo ogłoszeń nikt jej nie szuka... Ma około 10 lat. Taka drobinka, połowa naszej Klary. Czas pokaże co z nią będzie. Szukam jej najlepszego domku... Dzięki Tobie Kajuniu pokochałam tą rasę... Bardzo za Tobą tęsknie...

Słoneczko moje, kilka dni temu odeszła za TM Linka - jamniczka. Była po takiej operacji jak Ty, miała podobne objawy zanim odeszła. Przypomniały mi się nasze ostatnie dni... Jak było nam ciężko, jak walczyłam o każdy dzień z Tobą... Ale wiem, że wróciłaś do mnie... Klara jak czasami na mnie spojrzy, to widzę Ciebie. To jest Twój wzrok. Ktoś mógłby pomyśleć, że zwariowałam. Ale ja wiem swoje...

Dzisiaj Karolina kończy 2 latka, za 4 m-ce minie 2 lata bez Ciebie Rudziku... Czas upływa bardzo szybko. Myślę, że nie dałabym rady bez Klary, która fizycznie tak bardzo Cię przypomina... Ale co do wychowania... nie dorasta Ci nawet do łapek :-) Taki szogun. Zwariowana, wszędzie jej pełno. I taką ją kocham :-) Codziennie gdy na nią patrzę, myślę o Tobie. Tęsknię...

Jest mi źle, bardzo źle Kajuniu. Ty byłaś moim lekiem na całe zło...

Kończy się kolejny rok... Za parę godzin będzie 2014... Mam nadzieję, że będzie lepszy od poprzedniego... Świętujemy w domu z dziewczynkami i Klarą. Fizycznie jest taka podobna do Ciebie...Kocham te moje rude mordki... tu i tam

Dzisiaj mija 1,5 roku ... Kiedyś nawet nie mogłam sobie wyobrazić, jak będę mogła żyć bez Ciebie... Ale mijają dni, miesiące, teraz lata ... kocham Cię tak samo, jesteś w moim sercu Kajuniu... Pamiętam, jak zawsze szykowałam Ci paczkę pod choinkę. Oczywiście musiało być wędzone ucho... albo ogromna prasowana kość Twojej wielkości. Ale miałaś minę na jej widok... Brakuje tej Twojej rudej mordki. Kocham i tęsknię...

Współczuję Ci bardzo... Wczoraj minęło 17 m-cy bez mojej Kajuni a ja nadal tęsknię... Bardzo tęsknię... I tak już chyba będzie zawsze. Nasze Słońca będą w naszych sercach do końca...

Wczoraj minęło 17 m-cy... rok i 5 m-cy... Jak to możliwe... Miałyśmy być zawsze razem Kajuniu... Zawsze...

Twoje zdjęcia na lodówce robią się takie wyblakłe... To mi uświadamia jak ten czas leci... Jak długo Ciebie z nami nie ma...

Przychodzą takie dni, że ból i tęsknota po Tobie Kajuniu aż fizycznie boli... Chiałabym się wtulić w Ciebie tak jak kiedyś... Klara śpi właśnie wtulona w Karolinkę. One są wszędzie razem - razem śpią, razem jedzą...

Przypomniało mi się dzisiaj jak podchodziłaś do łóżka, tyrkałaś mnie mokrym noskiem, żeby podnieść kołdrę i dawałaś nura pod pościel... Uwielbiałam ten mój rudy "termoforek"... Zawsze w moim sercu...

Kilka dni temu odeszła za TM Twoja imienniczka z Krakowa. Jej Pani też walczyła o nią, o każdy dzień... Biegajcie razem Kajunie...

Klara tak się opiekuje Karoliną jak Ty Weroniką... Historia zatoczyła koło... Wspomnienia wracają... Tęsknię

Witam, w kwietniu adoptowałam 2-3 letnią jamniczkę. Przywiozłam ją do domu dwa dni po sterylizacji. Rana dobrze się goiła, szwy zostały ściągnięte. Jednak po kilku dniach suczka dostała ciąży urojonej. Miała nabrzmiałe sutki pełne mleka. Dostała lek na wstrzymanie laktacji. Po kilku dniach podczas głaskania wyczułam malutkiego guzka przy drugim sutku. Poszłam z sunią do weterynarza, ale nie mogliśmy go znaleźć. trochę się uspokoiłam. Niestety nie na długo. Po kilku dniach wyczułam go ponownie. Ma wielkość ziarenka pieprzu. Weterynarze (dwóch) zalecają obserwację. Co robić? Czy możliwy jest guz sutka u tak młodej suczki? Tak się boję. W ubiegłym roku pożegnałam swoją 13-letnią jamniczkę. Po operacji usunięcia całej listwy mlecznej przeżyła tylko kilka miesięcy...