Lady_Amaltea

piescofajnyjest :) wielkie dzięki za zameldowanie :) Yeti jest potrzebujący. Rana jakby się powiększała :/ Ps.: Jak będę coś wiedziała o Aresie dam znać :P

Amir doglądamy Cię codziennie, nie rezygnuj z życia

Szukamy domku dla Kłapacza który ma się nieźle bo przytył :) niech będzie taki happy end jak u Aresa <3

Ibiza co Ty tu jeszcze robisz. Już do domu!

Amir nie chce jeść, pić ani wstawać. Przeleżał całą noc na dworze w tę burzę :/ gdyż nie dał się wciągnąć do budy. Kłapie zębami ostrzegawczo cały czas wraca do dołu się położyć zamiast na dywaniku kt mu przyniosłam. Jest fatalnie. Ale dziś z moją pomocą podnosił się do połowy, ale nadal tył upadał :/ widok straszny

Pierdoła Yeti chce do domu!

Przeglądałam dziś cały wątek Aresa. I niesamowite jest to jak przez pół roku Ares się zmienił. Te jego pierwsze zdjęcia z boksu w początkowych postach to stary przestraszony i wycofany pies. Te, które robiłam ja to nowy, radosny, młody i kochany Ares. Niesamowite jak bardzo się zmienił. Z psa którego wszyscy się bali i który był nieszczęśliwy w psa, który tryska energią i darzy uczuciem większość osób. Gdy szłam do schroniska w poniedziałek to płakałam. Zamiast się cieszyć, że Ares idzie, to płakałam, że nie będę już miała z nim kontaktu. Ale chyba po to jestem by znaleźć mu dom? Ale po rozmowie z nowym właścicielem wszystkie obawy zniknęły. [SIZE=6][B][COLOR=#ff0000]WITAJ ARESKU NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA.[/COLOR][/B][/SIZE]

Cześć. Zakładam ten wątek, gdyż pies przebywający w schronisku, przez swój nadmiar energii robi sobie krzywdę. Psiak lubi się wspinać po ogrodzeniu i zeskakiwać z niego. Niedawno w związku z tym nabił się na drut i obecnie ma "dziurę w głowie". Yeti (bo tak się nazywa) został zapięty na łańcuch i mieszka z dala od innych psów w budzie. Niestety psiak odkąd został przeniesiony, siedzi cały czas w budzie. Reaguje tylko na zawołanie, ale to i nie zawsze. Marnieje w oczach. Dziwię się, że nie ma jeszcze domu. Błagam pomóżcie! [B][COLOR=#ff0000][SIZE=5]NIE POZWÓLMY BY YETI ZMIENIŁ SIĘ Z RADOSNEGO PSA W KUPKĘ NIESZCZĘŚCIA ! [/SIZE][/COLOR][SIZE=5][SIZE=3][COLOR=#000000] Przenieśliśmy go do budy dla swojego dobra fizycznego, a teraz cierpi psychicznie ;( [/COLOR][/SIZE][/SIZE][/B][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-oUjaPGxe22k/T5vz3ClXGdI/AAAAAAAA08A/HLqX2Lb2-NU/s720/DSC_6753 (Kopiowanie).JPG[/IMG]

Zaistniało nieporozumienie. Tak to jest jak 50 osób przekazuje wiadomości. Dziś rozmawiałam z nowym właścicielem Aresa. [COLOR=#ff0000][SIZE=5]ARES BĘDZIE MIESZKAŁ W PRYWATNYM DOMU Z OGRODEM! [/SIZE][/COLOR]:) Więc się nie musimy przejmować. Pan jest na emeryturze i większość czasu właśnie tam spędza :)

No no Mała jesteś ładna więc już mykaj do domku!

hehe bo tu wojna trwa na całego :P haha zobaczymy pod koniec lipca co z tego będzie :D

No człowieki! Bart czeka na dom!

Tak Ola ;P a bo mądra psina z niego :D Będę miała go pod czujną kontrolą, więc nic złego mu się nie stanie. Psiak będzie nareszcie wolny ;) a jak nowy właściciel coś mu zrobi to ja się odwdzięczę. Ale nie miejmy tylko czarnych scenariuszy :)

Ibiza do domu! Już :)

No nie mamy :/ zobaczymy jak będzie. Też mam czarne myśli, ale co mogę zrobić? Jedynie pilnować faceta. Aresa nikt do domu nie weźmie. Ludzie się go boją. I faktycznie mają prawo. Ja bym się sama bała wziąć go do domu, bo bałabym się jak zareaguje :/ ale miejmy dobre myśli. Ja z wątku znikam. Dzięki za pobyt u Aresa :) Relacje zdam pod koniec sierpnia. Jak będzie coś źle to będę krzyczała o pomoc. A na razie to może nie przesadzajmy co?

W tym sęk domu tam nie ma :/ martwię się co będzie na zimę ale gościu wydawał się być (3 osoby go wypytywały) sensowny. Ale pojadę do niego w sierpniu i może w zimę. Facet mieszka w bloku koło tej działki. Niestety Aresa do domu raczej by nie chcieli wziąć :/ ze względu na jego charakterek. Dołujcie mnie bardziej! Już płaczę a przed oczami mam najczarniejsze sytuacje. Ale może będzie mu dobrze? Na pewno lepiej niż w schronie na łańcuchu. Ale zobaczymy. Poza tym nie mam prawa blokady tej adopcji. [SIZE=5][B]ARES ZDAŁ DZIŚ EGZAMIN ZE SZKOLENIA "LIRA" :)[/B][/SIZE]

Może nie jakiś wymarzony ale ważne, że jest :) nowy właściciel wydawał się być sensowny, Ares go zaakceptował. Pies będzie mieszkał na działce. Pan obiecał mi, że codziennie ktoś tam jest po kilka godzin, więc Ares nie zdziczeje i będzie karmiony. No i mam zgodę na wizytę poadopcyjną :)

No to jak będzie? Wysyłamy Aresa w poniedziałek do nowego domu ? :)

Byłam z nim wczoraj na krótkim spacerku :D szedł na smyczy tak sobie ale nie było źle :) za to zdjęcia super :) poza tym zabawny jest sposób powitania Jestem daleko -> szczeka i skacze Jestem w połowie drogi -> czai się przód nisko tyłek wyżej gotowy do skoku Podchodzę -> hop na mnie Komenda siad 5 razy powtórzona -> Ares siedzi i tyłek mu chodzi na wszystkie strony jakby chciał powiedzieć no głaskaj już no proszę nie każ czekać głaskam -> od razu mam Aresa na wysokości głowy :P [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-flmSjedKWmM/T-sQ9lXIAgI/AAAAAAABAJE/NHD5lvkAiB8/s640/DSC01897.JPG[/IMG][IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-OMUQhLHJLFA/T-sRAAxCPGI/AAAAAAABAJM/d4yhpfuFkGw/s640/DSC01898.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-SDVnywhKBLo/T-sRCZd-L0I/AAAAAAABAJU/gCfy7V-v2gM/s640/DSC01908.JPG[/IMG][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-tgkTpqWt9WQ/T-sRD5v9TyI/AAAAAAABAJc/1hm5XLsnHXY/s640/DSC01931.JPG[/IMG][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-V_ZEDqPj6q0/T-sRGDmP6ZI/AAAAAAABAJk/-_byXUPBty8/s640/DSC01950.JPG[/IMG]

Bardzo dziękuję :) plusem budy jest to, że jeżeli dogadam się z pracownikami schroniska to Ares będzie mógł częściej wychodzić na spacery :)

Egzamin dopiero za tydzień, bo egzaminatorka zachorowała :P więc Ares był na spacerze od 8.45 do 11. Sama nie wiem czy z budy się cieszyć czy nie. Bo to, że skacze mnie przeraża. I nie wiem co spowodowało jego dzisiejsze zachowanie -> buda czy upał?? W każdym bądź razie dziś to był [B][COLOR=#ff0000][SIZE=4]PIES IDEALNY[/SIZE][/COLOR][/B]! Szedł na napiętej smyczy ale nie czuło się, że na drugim końcu jest jakiś pies! I nie atakował innych zwierzaków! :) Dziś super ;) pozytywne odczucia ;) tylko ta buda tak nie wiem czy na + czy na - :D jeszcze za wcześnie mi to oceniać :) W końcu udało mi się zrobić satysfakcjonujące mnie zdjęcia :) [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-7zwRcTvzzSc/T-XMPzdISaI/AAAAAAAA_TI/zXxaSSi3ATk/s512/DSC01528.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-c9i2FqjuDdI/T-XMOvhDHKI/AAAAAAAA_S8/Ev3ilrMsfyE/s512/DSC01527.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-9Aj5yOWC8LI/T-XMMMpFQOI/AAAAAAAA_Sw/5-i8slwp5MI/s640/DSC01511.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-iOzWEslCrkE/T-XMLfBsfpI/AAAAAAAA_So/u1CZVJG1QEY/s512/DSC01510.JPG[/IMG]

Pies 2 lata Zaszczepiony, odrobaczony, wykastrowany, zaczipowany Pies średniej wielkości - ma ok. 40-45 cm w kłębie. Obecnie jest mocno wystraszony miejscem, do którego trafił. Ale gdy się nie stresuje to jest bardzo energicznym i wesołym psiakiem. Uwielbia biegać i skakać. Pomimo niechęci do mężczyzn jest bardzo kontaktowy i przyjaźnie nastawiony do ludzi. Lubi się bawić w przeciąganie patyka lub po prostu być głaskany. Reaguje na swoje imię. Na smyczy nie szarpie. Gdy się nudzi zaczyna podskakiwać. Chcąc zwrócić na siebie uwagę także podskakuje, a gdy zaczyna się go głaskać od razu siada i wystawia się na pieszczoty. Był wychowywany z małymi dziećmi, może więc trafić do domu z dzieciakami. Zna i potrafi wykonywać komendy siad i daj łapę. Jego poprzedni właściciele uważają go za psiego inteligenta. Podobno [I]rozumie co się do niego mówi[/I]. Ma dłuższą sierść, która będzie wymagała regularnej pielęgnacji. [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-CqcOZvnQ52A/T9C3PfG2IKI/AAAAAAAA8FM/kFbklG0kkDM/s512/DSC_0672.JPG[/IMG]

[B][COLOR=#ff0000][SIZE=4]HANA ODNALEZIONA :) [/SIZE][/COLOR][/B][SIZE=4] A teraz dobra wiadomość. Ares w sobotę wychodzi na spacer od 8.45 do 10.45 a następnie zdaje egzamin i wraca do schroniska dopiero o 11.40!! :D A i Aresik blokował boks, bo jak to pracownicy powiedzieli: "Gryzie psy", więc trafił do budy pod laskiem :P [/SIZE][SIZE=4][SIZE=3][/SIZE][/SIZE]

[B][SIZE=6][COLOR=#ff0000]Mój osobisty apel do wszystkich: uświadamiajcie ludzi, że gdy widzą jak ktoś wyrzuca psa to niech spiszą nr rejestracji auta albo chociaż poczekają i zabiorą tego psa/ zadzwonią po schronisko, bo przez taką bezczynność ludzi, którzy widzieli jak przywiązują Hanę, jak ona się urywa i biega i zaplątuje się w sznurek, teraz straci łapę ;( a wystarczył 1 telefon ![/COLOR][/SIZE][/B]

Trzymamy kciuki w sobotę egzamin z umiejętności Aresa!