Jump to content
Dogomania

jolasek

Members
  • Posts

    448
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by jolasek

  1. [quote name='jaanna019']O nie tylko nie kotem :-o mam alergię, już mówię, te numery to: 1,2,3,4,5,6 :diabloti:[/QUOTE] Jaanna019 sama zgarnęła wygraną, Pituś ma co chwila nowy kaganiec coraz droższy i ładniejszy. To coś znaczy.
  2. [quote name='Kuna']Potwierdzam!! - Pituś jest niebezpieczny, ugryzł mnie z zaskoczenia dwa razy, a jaanna019 sie śmiała! Ona nie żartuje i jak bedzie trzeba uzyje diabła :-P[/QUOTE] I ja potwierdzam. Pituś jest napastnikiem najdroższych nogawek w mieście :eviltong:. I jeszcze gryzidupkiem Bruna, chociaż to już czas przeszły. Teraz to najlepsi kumple.
  3. [quote name='dreag']No właśnie, słuchajcie trzeba ustalić "punkt skupu":evil_lol:. Kto ma warunki, gdzie możnaby to zebrać umówmy się np. do wtorku. Każdy by przyniósł co ma, wtedy ja (z jeszcze jedną zmotoryzowaną osobą, którą mam na myśli, a która jeszcze chyba się nie domyśla, że o niej mowa;)) byśmy to zabrały i zawiozły. Potem nie będę już tak mobilna i wolna czasowo, niestety. Innego razu zrobić kolejną turę w razie "nadwyżki":lol:.[/QUOTE] Domyśla, domyśla:cool3: i służę w razie potrzeby. Ty działasz piorunem, więc proszę o uprzedzenie wyjazdu.
  4. Maia jak będziesz jutro w lecznicy na Scaleniowej to poproś o fartuszek. Dostaniesz go gratis, tylko napisz o której tam będziesz a dziewczyny uprzedzę żeby ci dały.
  5. Ok. Każdy już tu powiedział co chciał. Dalej jednak nie rozumiem w jaki sposób pomogło się psom upominając Anię i sugerując że to ona zapłaci za sterylkę? Oczywiście, że tak nie będzie, również dołożę ostatni nawet grosz. Jestem też tego samego zdania co Ania, że osoba która zawiadomiła schronisko w momencie gdy już organizowało się pomoc jest burą suką. Cieszę się, że jestem tak samo źle wychowana jak Anka.
  6. Ania jest osobą dorosłą i sama odpowiada za swoje słowa. Upominanie jej i uwagi na temat przeprosin moim zdaniem są w tym momencie podważaniem jej autorytetu. To już można nazwać opluwaniem, no może za dużo powiedziane, przyznaję. Każdy ma różną reakcję na stres i czasem coś się wymknie. Ja przynajmniej to rozumiem i nie oceniam ludzi w takich sytuacjach.
  7. Chcę przekazać Mai wyrazy szacunku za zaangażowanie w sprawie psów i Dreag za jak zawsze pełną gotowość i skuteczną pomoc. Ania również się do tego przyczyniła. Nie rozumiem po co wszyscy ci, którzy nie mieli zamiaru pomóc, opluwają ją w tym momencie. Jakieś żądania przeprosin i osoby urażone to już zupełny kabaret. Czasem trzeba sprawy nazwać po imieniu. Anka ty się częściej wkurzaj i nie duś w sobie frustracji.
  8. [quote name='suślik']Myślę, że Bruno jest śliczniejszy od tego, którego widziałam :) [SIZE=1]Ania to by pewnie powiedziała, że chudszy był niż Bruno. Ale znasz Anię i wiesz jaka ona jest.... okrutna! [SIZE=2]Jolcia nie bądź skąpiradło podeślij fotki Bruna ;)[/SIZE] [/SIZE][/QUOTE] Jasne pokaż, pokaż a potem pieska nie ma. Ja go strzegę jak oka w głowie bo on najpiękniejszy. Alex pokazuj się, bo już przetrzepałam szafę na bazarek dla Ciebie.
  9. [quote name='suślik']I śmieszno i straszno. Zadzwoniła Buniaaga, że dostała cynk. Alex pod kbebabem obok Kauflandu. W ciągu kilku minut tam byłam. Poszedł za sklep. Ja za ten sklep znowu. szukam, biegam nie ma. Ale pokazałam fotkę, porozmawiałam,że jeśli będzie to ja proszę o przywiązanie go na chwilę na moment i telefon do mnie, że ja przyjadę i go wezmę. Żona właściciela obiecała, że zatrzymają psa na 100% i będa dzwonić. A przy okazji wygłaskałam cudownego czarnego labka, który miał tak piękne brązowe oczy, że utopić się w nich można.[/QUOTE] Co Bruno tam robił?
  10. No motyla noga, jeżeli to Alex to chłopak ma łeb na karku. Wie jak się o siebie zatroszczyć. Oby to był on.
  11. [quote name='kaszanka']nie trzeba być miłośnikiem psów, aby reportaź o dogach chwycił za serce, mój mąż ostatnio mówił, ze jak w porannym był artykuł o psach - to baby z jego pracy czytały i za głowę się brały a potem burzliwa rozmowa była o tym "jak tak można".[/QUOTE] No proszę, dobrze wiedzieć że ktoś czyta i jeszcze się wzrusza.
  12. [quote name='jaanna019']To jeszcze w jakich godzinach i kiedy najlepiej pasuje ta sterylko, bo z tego co wiem to Maia dużo pracuje :)[/QUOTE] We wtorek mogę się dostosować, jutro nie mogę. Zresztą jutro chyba się nie da załatwić, chyba że po 16.
  13. [quote name='jaanna019']Hhahahah a ja dziś nagadałam Adze, że głupia bo za późno się zgubiła, bo gdyby wcześniej to na 100% byś jej z pazurów nie wypuściła dreag - taka jest słodka :loveu: Wykąpię ale z tym czesaniem to już biedną pomęczyłam ostro i teraz to już chyba tylko furminator pomoże a nie mam. Może po kąpieli lepiej pójdzie. Aga waży ledwie 6,30kg malizna.[/QUOTE] Luśka z Agą takie pchły, a wyszczekane że ho ho. Ładne są przyznaję.
  14. Oczywiście, że piękna i Brunowi się spodobała. Bardzo chciał jej dać buzi. Jutro i ona już go polubi. Jest taka maleńka, czekoladowa. Cudeńko.
  15. [quote name='jaanna019']Aga ona ładnie chodzi na smyczy, wysikała się na spacerku, boi się obcych psów szczególnie dużych i czarnych, czyli Bruna. No a teraz to leży na moich kolanach zupełnie jak mój Pituś. Jak na razie jest ok ;) Łysa trochę na nią powarkuje ale może się dogadają.[/QUOTE] No co za konfabulacje, wszystkie pieski boją się dużych i czarnych czyli Bruna. Skandal. To najbardziej przyjazny i ukochany misiaczek.
  16. No to sama zobaczysz jaka z Miśki księżniczka. Jak to Dorota mówi "perła ze śmietnika". Ktoś się jej pozbył nie wiedząc jaki to skarb.
  17. I proszę, Kaszanka robi co trzeba bez rozgłosu i wielkiego HALO.
  18. simera, zapomniałam oddać Misi puszkę karmy, którą pani Gienia dała jej w drogę. Cóż zjadł ze smakiem niedożywiony Bruno, a w sobotę podzieli się za to z Misia grillowanym smakołykiem.
  19. Wczoraj być może zaglądała pani, która Misie przetrzymała. Prosiłam ją żeby jakby coś się działo to od razu telefon i przyjeżdżam, ale mówiła że wszystko było w porządku. W domu w dzień fartuszek można zdjąć ale na noc lepiej założyć no i na wsi konieczny. Będzie chodziła po podwórku.*
  20. [quote name='simera']Witam dogomaniaczki i dogomaniaków, to mój pierwszy post na tym forum choć jestem bohaterką niektórych z nich:lol:. A ponieważ od jakiegoś czasu podczytuję forum to w końcu postanowiłam i ja mieć okazję do wciśnięcia od czasu do czasu swoich pieciu groszy. Misia jest obecnie u mnie w domu i to ja wywołałam całą tą "misiową aferę", która mam nadzieję, zbliża do szczęśliwego, nowego życia dla tej ślicznej suczki. Nie obeszłoby się oczywiście bez Waszej pomocy, szczególnie joli ktora po prostu jest, ale tez kaszanki ktora biedaczka wiem ze czyta ale napisac to juz nic nie moze, oraz dreag od ktorej to sie zaczeło gdyż to ta pani ;) własnie w lutym wcisnęła mi do samochdu strasznie śmkierdzącego dredziarza zwanego obecnie Tolek2 oraz zaczeła ogłaszać i pokazywać światu Misię. dzięki wszystkim za wsparcie, ale to się już powtarzam za jolaskiem, którym los Miśki nie jest obojetny, bo wiem że sama niewiele bym zdziałała. A w Eden zakochałam się po prostu, za to, że Misię bierze do siebie, choć ubolewam, że tak daleko. ok, dość tych czułości napiszę co u Misi. Misia zjadła, wypiła oraz zrobiła siku na spacerze, na którym za daleko nie zaszła, głównie stała lub leżała w trawie ale potrzebę grzecznie załatwiła. Okazało się, że w tej fizjologicznej sprawie przeszkadzał jej trochę źle założony fartuszek, który co tu gadać musiałam u weta założyć sama (z pomocą stażystki, którą o to poprosiłam) więc podwinął się i zasłaniał to czego nie powinien. Misia lezy sobie teraz na posłaniu Tolka, a ten łobuz który, na wsi potrafił ją przegonić z podwórka, nawet na to nie zareagował, choć niestety czułosciami też jej nie darzy. Zobaczymy jak nam minie noc. Zastanawiam się czy powinnam zajrzeć jak się goi szew?[/QUOTE] No wreszcie dość opowiadań o tajemniczej Dorocie.
  21. [quote name='dreag']Czyli wszystkich:)[/QUOTE] Jak najbardziej czyli wszystkim
  22. [quote name='Eden']Na charcim forum jest dziewczyna chetna przejąć Miskę z Częstochowy, podaj mi proszę datę kiedy jedziesz do Czech.[/QUOTE] Już mówiłam, że gdybym nie mieszkała w maleńkim mieszkaniu z dwoma dużymi psami to Misia byłaby moja. Dorota mieszka z mamą i musi liczyć się z jej zdaniem i tak przemyciła Tolka2. Ktoś, kto zaadoptuje Misię będzie szczęściarzem. Bez ściemy ona jest fantastyczna. Tak się cieszę, że szykuje się dla niej dobra przyszłość. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, a szczególnie misiprzychylnym.:lol:
  23. [quote name='karina1002']A to jest prawda. Tylko po co się starać, skoro robotę ma zapewnioną na najbliższe kilka lat?[/QUOTE] Tak ale trzeba jeszcze spojrzeć ludziom w oczy, bo w psie tam się nie zagląda. I tak jak Dorota zapytała o wiek Misi pani siedząc za biurkiem 3 metry dalej kazała aby to ona pokazała ząbki suni, potem z tej odległości nie podnosząc tyłka stwierdziła 1,5 roku.
  24. W Bielsku polecam weta Piotra Burzyńskiego. To w jego gabinecie widziałam jak robi zabiegi. Młody, energiczny, kompetentny i ma to "coś" dla zwierząt.
×
×
  • Create New...