Jump to content
Dogomania

beta ata

Members
  • Posts

    2886
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by beta ata

  1. A dlaczego wraca, tzn. co powiedzieli ludzie? I czy to prawda?? :eviltong:
  2. Biedny Dino! Kurczę, uszy to taki delikatny narząd... Jedna z moich dawnych suczek wciąz miała stany zapalne i w końcu udalo sie ustalić, że pierwotna przyczyną byla alergia, prawdopodobnie na jakąs roslinę, ktora rosła tam gdzie chodziliśmy na spacery, gdy przenieślismy sie na wieś jej alergia zniknęła... Być może ta roślina na tych terenach nie rośnie...
  3. Tak, pamietam, ale tamten psiak juz chyba ma dom, poza tym jest znacznie większy od Grzesia.
  4. [quote name='gosiaczek1984']Takie właśnie cudo błąka się po ulicach u mojej mamy,piesek ma na sobie obróżkę zniszczoną,na obróżce jest blaszka niestety nic na niej nie ma,biega za dziećmi,jest ufny,błagający o kontakt z człowiekiem,nie wiemy czy się zgubił czy został zgubiony,pierwszej młodości nie jest,jest zadredzony na nóżkach i tyle [IMG]http://img138.imageshack.us/img138/6567/584i.jpg[/IMG][IMG]http://img401.imageshack.us/img401/3066/kq59.jpg[/IMG][/QUOTE] Dziś, niedawno zadzwonila do mnie pani i pytała o Grzesia, powiedziałam,że jest podobny piesek szukający domu... Gosiaczek, czy ten psiak jest tam w miejscowości mamy nadal? Co prawda pani oczywiście wolałaby mlodego, ale ten chyba stary wcale nie jest?
  5. Mam wieści z domow maluchow. Wszystko dobrze. Grzes nazywa sie Drops, pani pisze, że na spacerach szczeka na inne psy i wcale nie chce sie z nimi bawić, ale poza tym jest wesoły i czuje sie dobrze. Ja sądzę, że to skutki zmian z jego życiu, jak juz całkiem okrzepnie, to moze sie uspokoi i zacznie pozytywnie reagowac na psy, tak jak wczesniej. Radzi sobie dobrze, ale jednak przezył wlasnie rewolucje. Dostalam od pani jedno zdjecie, Dropsik na kanapie z panią :-) Antoś nazywa sie Zeus, pani mówi, że wszystko wskazuje na to, że Zeus juz ich pokochał, bo uwielbia sie do wszystkich przytulać i spac z nimi w łóżku :-) Ma dobry humor i dobry apetyt. Własnie sa nad jeziorem razem z rodzicami pani i ich suczka Ateną (na Dogo Livią) i wszyscy dobrze sie bawią. Dostałam kilka zdjeć mmsem :-) Potem wkleje link lub wyśle do gosiaczek, żeby wkleiła.
  6. Wróciłam. Macie racje, dobrze, że wypadł nam ten wyjazd, miałam głowę zajęta czyms innym i nie myslałam tyle o maluchach. Niuńki maja naprawdę fajne domy, ale wiadomo, że rozstanie było trudne. Na drugi dzień rozmawialam z obiema paniami i mowiły, że oczywiście psiaki okazywały tesknotę, ale nie było "dramatu", jadły bardzo chętnie i były w dobrych nastrojach. Myśle, że dośc szybko będą sie czuły u siebie i zaczną korzystac z życia :-) U mnie zaczyna sie burza (kolejna) i musze wyłączyć komputer.
  7. Wszystko w porządku z domem Antosia :-) Na szczęście państwo tylko mieli opóźniony powrót. Jesteśmy umowieni u państwa w domu.
  8. Czy ktos z Was ma numer tel. do Poker? Nie wiem, czy ona jest "pod" telefonem, bo gdzies pojechała, ale chcialabym sie z nia skontaktować.
  9. Chlopcy dzis wyjeżdżają, niedlugo ruszamy. Z tym, że jak na obecną chwilę, to pewny jest tylko dom Grzesia, pani kontaktowala się, jesteśmy umówieni u niej w domu. Natomiast potencjalny dom Antosia nie odzywa sie i ma wyłaczony telefon, mieli wczoraj wrócić i skontaktować się. Nie wiem, czy po prostu cos im wypadlo i jeszcze ich nie ma, czy zrezygnowali z adopcji Antosia... Sytuacja jest troche nieporęczna, bo nam własnie wypadł wyjazd, mielismy dziś zostawić pieski we Wrocku i dalej jechac juz tylko z Tami. W tej sytuacji Antos pojedzie z nami. Wysłałam pani smsa, że dzis jesteśmy we Wrocławiu, a potem albo przyjadą do nas, tam, gdzie teraz bedziemy albo w ogole spotkamy sie w innym terminie. Oczywiście o ile oni nadal chca Antośka, bo jak dla mnie, to sytuacja jest lekko podejrzana ...? Nie wiem, czy w tym tygodniu bede miala dostep do netu, więc mozliwe, że nie bede sie parę dni odzywać. Wyśle smsa do gosiaczek, jak sie sprawy potoczyły.
  10. Rozmawialam z pania i powiedziala, że absolutnie nie zamierzaja kupować psa, tylko adoptowac potrzebujacego domu. Bardzo mnie cieszy ich postawa :-) Poker, chcę Ci bardzo podziekowac za wysiłek, jaki wlozyłas w znalezienie psiakom dobrych domów! Dzięki wielkie! :loveu:
  11. Pani do mnie dzis zadzwoniła, że wróciła. Powiedziała, że skoro Grzes juz ma dom, to oni pojada do schroniska. Pani chcialaby psa z Wroclawia, żeby mogli go najpierw poznać. Nie ma sensu do nich dzwonić chyba nawet, bo jak pani powiedziala, "sprawa zamknieta".. No, chyba, że... ... podobny do Grzesia psiaczek... Niestety w Szczecinie, ale może z pomoca "Jamników" zorganizowaloby sie transport... ale to wieksza robota. Nie wiem. [url]http://jamnikiniczyje.pl/index.php?option=com_sobi2&sobi2Task=sobi2Details&catid=7&sobi2Id=809&Itemid=0[/url]
  12. Jasne, że trzeba im zaproponowac innego psiaka! Masz jakiegoś na oku? Może Dina? Wczoraj sie nie dodzwoniłam.
  13. Rozmawialam z przyszłą panią Grzesia, wszystko ustalone. Natomiast co do kontaktu z przyszłym domem Antosia nastapilo malutkie nieporozumienie, bo po wizycie u nich napisalas, że będa sie ze mna kontaktować, więc czekałam, że oni zadzwonią, a oni pewnie czekali, że ja zadzwonię. A ponieważ nazajutrz wyjechali na 10 dni, to do żadnej rozmowy nie doszlo. Mam nadzieję, że to nie sprawiło, że sie rozmyslili! Chyba wysle im smsa, albo dostana teraz albo zaraz po powrocie. No i wysłalam smsa.
  14. Dobrze, dam im znać. A czy Ty powiedzialas przyszłej pani Grzesia, że ona ma do mnie zadzwonic czy, że ja do niej zadzwonioę?Przyszly dom Antosia sie do mnie nie odezwał, Teraz ich niema, ale chodzi mi o to, że przed wyjazdem sie nie odzywali. Mają zadzwonić do mnie, jak wrócą?
  15. :-) Tak czułam! Wcześniej widzialam adopcje Grzesia jakoś w ciemnych barwach, niby juz napisałam, że ok, ale na drugi dzień rano nie czułam dobrej energii, A gdy zadzwoniła ta pani, nagle zrobilo sie jasno i przejrzyście i cos mi mowilo, że z tym czlowiekiem mały może byc naprawde szczęśliwym psem :-) Po prostu dobra energia wyczuwalna nawet w rozmowie. Super! No, to moge odetchnąć ;-) Ciężko bedzie rozstawać sie z ciaputkami slodziastymi, ale wiedząc, że idą po lepsze życie czlowiek inaczej na to patrzy :-)
  16. [quote name='Poker']jestem umówiona z panią na Sokolej na jutro na 16.[/QUOTE] To fajnie. czekam na opinię, jestem ciekawa, bo podobalo mi sie, co pani mowiła o spacerach, rowerach i wyjazdach... Aktywny dom jest lepszy niz dom z ogrodkiem, z ktorego pies rzadko wychodzi... Ja w ogloszeniach napisalam, że jest w typie Norfolk Terriera :-) Na shita ;-) to Grześ jest za duży, one sa jeszcze mniejsze
  17. A to sa te zdjęcia, na ktorych Grzes tak ludzi czaruje ;-) [url]https://plus.google.com/photos/108252648179427159760/albums/5899293286183931201?hl=pl&partnerid=gplp0[/url]
  18. Państwo z Psiego Pola wracaja zdaje sie 23 lipca, za tydzień. Jst też pan z Wro, ktory szukał w imieniu swojej corki i jej rodziny, czyli dziadek szuka psa dla wnuczki, ale brzmiał bardzo sensownie, sam ma owczarkę, o ktorej mówił z zachwytem... Oczywiście wizyta nie u pana, tylko w domu jego córki. Dom z Jeleniej w każdej chwili moge sprawdzić. Poker, poszłabyś do tych ludzi, co maja ojca z owczarką? A, no i faktycznie warto pójśc do tych państwa, gdy bedzie juz pani w domu. Pogadac jeszcze o szczurku i ogolnie wyczuć w miare mozliwości.
  19. Gusiaczek, dlaczego? Co zauważyłaś? No mi sie nie spodobalo to, że pani nie zawiadomiła Poker, że jej nie bedzie... Z jednej srtony mozna zrozumieć, cos sie dzialo z jej matką, więc myślała o mamie, no, ale z drugiej strony ja marzę o dla moich tymczasów o takich domach, gdzie wszystko nie jest podporządkowane tylko ludziom, a pies jest na doczepkę i jeśli sie załapie na zaspokojenie jakichś jego potrzeb, to ma szczęście, że akurat nic "ważniejszego: nie bylo do roboty... Nie wiem, czy w tym przypadku tak by było, ale jednak sam fakt braku komunikacji z osobą umówioną na PA, świadczy o tym, że pani nie jest "zakochana" w Grzesiu, w obliczu innych ważnych spraw Grześ zupełnie sie nie liczył... No, wiadomo, Grześ nie jest ich, to dopiero przymiarki do psa, ale jednak. Takie myśli mi przyszły dziś po przespaniu się... Mam młyn w glowie. Chętnych dużo, ale większośc patrzy tylko na urodę, że "taki śliczny i te oczka ma takie słodkie". To jak najbardziej prawda, ale Grześ nie składa sie z samej urody, poza tym uroda w jakimś stopniu przeminja nawet u psa... Chciałabym wyadoptować go do takiego domu, który go pokocha od razu, gdzie ja poczuję, że psiak bedzie oczkiem w glowie, gdzie bedzie widać ludzko-psie porozumienie. Mówie wprost - ja sie boję. Dotąd nigdy nie miałam takiej sytuacji, żebym oddała psa bez poczucia pewności, że mu tam bedzie nawet lepiej niz u mnie w dt. Jeśli chodzi o Antosia mam spokój wewnetrzny. A jeśli chodzi o Grzesia nie i dla tego wciąz mi sie wydaje , że jeszcze nie znalazł sie TEN dom. Może to jest dobry dom, a ja tego nie widzę, nie wiem... Mamy jeszcze kandydatów z Wrocławia, Jeleniej Góry i spod Warszawy.
  20. Mi sie wydaje, że Grzes w ogole nie miałby takiego pomysłu, żeby łapać szczurka, ale glowy nie dam. U mnie na podwórku nie interesuje sie gryzoniami, tzn. nie kopie np., żeby dostać się do nornika itp. Moim zdaniem taka szpara na balkonie powinna zostac zabezpieczona, bo w jakimś akcie desperacji pies może próbować wyjść. Ja tego przecież nie sprawdzę tak na 100 %, bo samo zmierzenie "grubości" ;-) Grzesia nie da gwarancji, że jak zacznie sie przeciskać, to sie nie spłaszczy ;-) No, przecież nie bede Grzesia przeciskac przez szparę ;-) :-D
  21. OK, przemyślałam to, przejrzałam notatke z rozmowy z panią i myślę, że jest dobrze. No i Grześ dostanie ogród za dwa miesiące :-) a on lubi pilnować ogródka i uciekać z piłką w pysku ;-) zastanawia mnie tylko ten szczurek... Grześ jest łagodny, ale nigdy nie widziałam przecież, jak reaguje na szczurki.
  22. [quote name='ewelinka_m']:siara: 4 kg psa, odrobaczone,zaszczepione,odpchlone, słodkie i kochane [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-yXr2weXRaKc/UeHgithwdUI/AAAAAAAAHwk/NCE7evUIUSY/s650/IMG_4969.JPG[/IMG][/QUOTE] A czy te 4 kg psa sa jeszcze do adopcji? I czy sa szorstkie? Bo ja mam pania z Wawy chetną na szorstkiego pieska, przyjedzie osobiście, jakby co...
×
×
  • Create New...