Jump to content
Dogomania

beta ata

Members
  • Posts

    2886
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by beta ata

  1. Karma dotarła już wczoraj, ale gnębi mnie ból glowy i nie nadążam chwilami. Zawiozę ją dzisiaj p. Norbertowi. Tylko ze zdjęc maluchów to chyba dzisiaj nic nie bedzie, bo pada u nas i to dośc solidnie.
  2. [quote name='kuzlik']w okolicy Dobrego Miasta(warmińsko-mazurskie) przebywa w gminnej przechowalni od kilku miesiecy takie jamnikowate cudko.Atos to psiak w typie jamnika szorstkowlosego.Ma okolo 3 lat.Jest baaardzo towarzyski,zywiolowy,przyjaznie nastawiony do ludzi i innych psiakow.Gdy sie go odwiedza w przechowalni,zawsze wskakuje odwiedzajacemu na kolana,z nadzieja ze w koncu pojedzie do domu. [URL]https://www.facebook.com/irutkowska1/media_set?set=a.448840941864505.1073741829.100002158096550&type=3[/URL] niestety nie mam mozliwosci wstawienia zdjecia,podalam link do albumu na facebooku.Moze ktos wypatrzy chlopaka !!! :) tam gdzie przebywa ma marne szanse na adopcje :( spacery raz w tyg,kontakt z czlowiekiem tez minimalny ,a on jest taki towarzyski ![/QUOTE] Niestety nic nie mozna zobaczyć... Sprobuj jakoś inaczej z tymi zdjeciami.
  3. I co z kastracją Dina? Jak sytuacja finansowa?
  4. I co z kastracja Dina? Jak sytuacja finansowa?
  5. DONka, dzięki! Dostalam smsa, że Siódemka przyjęła przesyłkę, może juz dzis dojdzie. Jak zawiozę karmę, zrobię nowe zdjęcia kluseczkom. No a za pare tygodni bedzie mozna je juz ogłaszać.
  6. Masz na mysli, że postawisz jej budę u Ciebie? To chyba nie jest wcale złe rozwiązanie. Jeśli buda bedzie dobra, tzn. szczelna, dobrze ocieplona styropianem itp., to może ona nawet lepiej bedzie sie czuła niz w mieszkaniu, bo nigdy w mieszkaniu nie mieszkała, moze nawet to pozwoli jej sie wyciszyć, bo nie bedzie czuła sie ograniczona. Czasem dla dobra psa i wlasnego lepiej nie zmieniac psa "na siłę". Przeciez sam fakt, że pies mieszka w budzie, nie jest taki straszny, jeśli ta buda jest dobra i pies jest dobrze traktowany. Bywaja zesztą psy, które wola spać na dworze, bo im za gorąco, bo chcą stróżować w nocy, naprawdę, znam takiego psa, co za chiny nie zostanie w domu na noc.
  7. Nie dziwie się, że wzięli obydwie, są boskie! Tak przyjemnie poczytac takie dobre wiadomości :-)
  8. Bardzo dziekuję w imieniu kluseczek! :-) Zaraz wysyłam pw.
  9. W wątku Belli i szczeniaków Donka napisała : [I]To dajcie znać kiedy karma dla Kluseczek będzie potrzebna [/I]:smile: Myślę, że juz jest potrzebna, bo maluchy juz wychodzą z budy i zaczynają podjadać to, co jest w misce mamy, więc byloby dobrze, żeby było tam cos odpowiedniego dla nich... Przy okazji poproszę o radę, jaką karmę dla szczeniąt polecacie dla małych owczareczków?
  10. Myśle, że juz jest potrzebna, bo maluchy juz zaczynają podjadac z miski mamy.
  11. Muufinka, ciesze sie bardzo, że jest nadzieja! A wyobraź sobie, że ci ludzie "ode mnie", ktorzy niby byli zainteresowani Misią, znowu zadzwonili i pytali czy moge im pomóc znaleźć psa !! (??) :crazyeye: Wyglada na to, że tam cos nie tak z glową, bo na normalnośc to mi to nie wygląda... :shake:
  12. A to Bella i maluchy: [url]https://plus.google.com/photos/108252648179427159760/albums/5916342097315666545?partnerid=gplp0[/url]
  13. Witam Cię, Ola lala ! Bardzo mi milo! Ciesze sie, że jesteś! :-) Twój Tato to dobry człowiek i Bella miala wielkie szczęscie, ze trafiła na niego! Sterylizacja to oczywiście podstawa i cieszę się, że Twojemu Tacie nie trzeba tego nawet tlumaczyć. Oczywiście to za jakiś czas, teraz Bella karmi maluchy. Byłam na stacji w sobotę, widziałam się z p. Norbertem, powiedział, że szczepienia bierze na siebie, więc bede wnioskować o pomoc na karmę dla kluseczek ;-) A kluseczki już sie gramolą z budy i zaczynają rozrabiać, np. gryzą kostki p. Norberta :-D Zrobiłam zdjecia. Na ostatnich widać, jak sunia idzie na spacer z panem :-) [URL]https://plus.google.com/photos/108252648179427159760/albums/5916342097315666545?partnerid=gplp0[/URL]
  14. No tak... Tylko w tej chwili to maluszki "jedzą mamę" , więc teraz karma dla nich to karma dla ich mamy... Ja oczywiście to doskonale rozumiem i tak sie zastanawiam, że moze w takim razie lepiej, abysmy prosili o pomoc na szczepienia? No, nie wiem, zaraz zadzwonie do p. Norberta i zapytam, jak dokładnie wyglada sytuacja maluchów, tzn. czego pilniej potrzebują.
  15. Z tym akurat nie bedzie problemu, p. Norbert chce ją wysterylizować. Na szczęście nawet nie trzeba mu tego tlumaczyc.
  16. Na stację benzynową w Jeleniej Górze przybłąkała się porzucona sunia w typie ON, piękna, mądra i bardzo smutna. Jeden z pracowników stacji, pan Norbert ma serce dla zwierząt, nie mógł jej zabrać do domu, bo ma już sporo zwierzaków, ale zaopiekował się nią. Nadał jej imię Bella i postawił dla niej budę z boku pod drzewami, a ona powiła tam 12 szczeniąt, 2 nie przeżyły, zostało 10, 7 piesków i 3 suczki. W tej chwili mają ok. 3 tygodnie. Potrzebna pomoc w utrzymaniu rodzinki, bo dotąd pan Norbert finansuje sam karmę i wizyty weterynarza, ale jest to dla niego duże obciążenie. A gdy maluchy podrosną potrzebna będzie pomoc w szukaniu im domów. Dwa pieski są zarezerwowane przez znajomych pana Norberta, który mówi, że to dobre domy i wie, że spokojnie może oddać tam psiaki. Pan Norbert nie chce oddać szczeniąt byle komu, by nie trafiły na łańcuch itp. Ucieszył się, gdy mu wyjaśniłam, że zawsze najpierw przeprowadzamy wizytę przedadopcyjną i oddanie psów na łańcuch nie wchodzi w grę. Teraz potrzebna jest karma dla karmiącej suki i niebawem pierwsza karma dla szczeniąt. No i oczywiście potrzebne są pieniądze na szczepienia dla maluchów. Na pytanie, czy ten miot musiał przyjść na świat, odpowiadam - zapewne nie, ale ja tankowałam na tej stacji wczoraj i zastałam taką sytuację, jaka jest teraz. Bella nie szuka domu, pan Norbert nie odda jej, bo juz ją pokochał. Tu mam pewne wątpliwości, nie co do uczuć pana Norberta, ale co do miejsca zamieszkania suczki - stacja benzynowa nie jest bezpiecznym miejscem, wiadomo. Co prawda pan Norbert mowił mi, że jesli coś byłoby nie tak, to jednak zabierze Bellę do siebie i z pewnością jej nie odda, ale teraz sunia i maluchy mieszkają na stacji. Trawnik, na ktorym stoi buda został ogrodzony siatką i gdy maluchy zaczną biegać, na szczęście będa bezpieczne, ale matka musi nawet teraz wychodzić poza ten wybieg, jest ostrożna i "mądra", ale jednak niedaleko jest ruchliwa ulica... [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/246461-10-szczeniak%C3%B3w-na-stacji-benzynowej-Jelenia-G%C3%B3ra[/url]
  17. Oczywiście, że zrobie zdjęcia, ale aby zrobić, muszę pojechać do Jeleniej G. z aparatem. Mamusię pstryknąc oczywiście sie da bez problemu, ale na robienie zdjęc maluchom jest za wczesnie, one jeszcze nie wyszły z budy.
  18. Pozwolę sobie zaprosic na pierwszy założony przeze mnie wątek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/246461-10-szczeniak%C3%B3w-na-stacji-benzynowej-Jelenia-G%C3%B3ra[/url]
  19. Myślałam, że białas ma juz dom... Cos nie wyszlo? Pozwolę sobie zaprosić na pierwszy zalożony przeze mnie wątek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/246461-10-szczeniak%C3%B3w-na-stacji-benzynowej-Jelenia-G%C3%B3ra[/url]
  20. Dzięki wielkie dla Twojej Mamy! A ja pozwolę sobie zaprosić na pierwszy założony przeze mnie wątek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/246461-10-szczeniak%C3%B3w-na-stacji-benzynowej-Jelenia-G%C3%B3ra[/url]
  21. Pozwolę sobie zaprosic na pierwszy założony przeze mnie wątek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/246461-10-szczeniak%C3%B3w-na-stacji-benzynowej-Jelenia-G%C3%B3ra[/url]
  22. Na stację benzynową przybłąkała się porzucona sunia w typie ON, piękna, mądra i bardzo smutna. Jeden z pracowników stacji, pan Norbert ma serce dla zwierząt, nie mógł jej zabrać do domu, bo ma już sporo zwierzaków, ale zaopiekował się nią. Nadał jej imię Bella i postawił dla niej budę z boku pod drzewami, a ona powiła tam 12 szczeniąt, 2 nie przeżyły, zostało 10, 7 piesków i 3 suczki. W tej chwili mają ok. 3 tygodnie. Potrzebna pomoc w utrzymaniu rodzinki, bo dotąd pan Norbert finansuje sam karmę i wizyty weterynarza, ale jest to dla niego duże obciążenie. A gdy maluchy podrosną potrzebna będzie pomoc w szukaniu im domów. Dwa pieski są zarezerwowane przez znajomych pana Norberta, który mówi, że to dobre domy i wie, że spokojnie może oddać tam psiaki. Pan Norbert nie chce oddać szczeniąt byle komu, by nie trafiły na łańcuch itp. Ucieszył się, gdy mu wyjaśniłam, że zawsze najpierw przeprowadzamy wizytę przedadopcyjną i oddanie psów na łańcuch nie wchodzi w grę. Teraz potrzebna jest karma dla karmiącej suki i niebawem pierwsza karma dla szczeniąt. No i oczywiście potrzebne są pieniądze na szczepienia dla maluchów. Na pytanie, czy ten miot musiał przyjść na świat, odpowiadam - zapewne nie, ale ja tankowałam na tej stacji wczoraj i zastałam taką sytuację, jaka jest teraz. Bella nie szuka domu, pan Norbert nie odda jej, bo juz ją pokochał. Tu mam pewne wątpliwości, nie co do uczuć pana Norberta, ale co do miejsca zamieszkania suczki - stacja benzynowa nie jest bezpiecznym miejscem, wiadomo. Co prawda pan Norbert mowił mi, że jesli coś byłoby nie tak, to jednak zabierze Bellę do siebie i z pewnością jej nie odda, ale teraz sunia i maluchy mieszkają na stacji. Trawnik, na ktorym stoi buda został ogrodzony siatką i gdy maluchy zaczną biegać, na szczęście będa bezpieczne, ale matka musi nawet teraz wychodzić poza ten wybieg, jest ostrożna i "mądra", ale jednak niedaleko jest ruchliwa ulica...
×
×
  • Create New...