Nes2009

A chciałaś może inny kawałek Henryka...pomyśl;)

SCYL do domu swojego idźże już, noo....

Ale opisy! A te zdjęcia są rewelacyjne! Niech się Wam szczęści:)

Miałam tą niewątpiliwą przyjemność poznać go osobiście. Pychol ma tak strasznie piękny że sekundy dzieliły od zakochania. Arystokrata w pampersie. Bardzo spokojny.

Ala!!! Boskie zdjęcia i Ty i boksie:)

[url]http://www.dogomania.pl/threads/193217-Karmiący-szkielet...-już-nawet-nie-prosi-o-pomoc[/url]... zobaczcie, to jakiś horror:(

No i długość 50 cm...Wybredna to Ty jesteś. Ale co tam, jak ma Ci to poprawić humor. Ja też lubie od czasu do czasu zjeść coś extra...:D

Wiadomości są rewelacyjne i aż serducho mocniej bije...

Maruda mówię Ci, jak będzie śmierdzący bazarek to Ci kupię żwacze. Podobno najbardziej aromatyczne i smaczne:megagrin::megagrin::megagrin:

Jak dla mnie to są jednakowe. Ale ja Bernardynów nigdy nie rozróżniałam...

A chcesz? Mogę... przełamię się...

Z Wami nigdy ale to przenigdy nie jest źle. To ja tak mało czytelnie napisałam:) I tak Was kochom baardzo. Tak samo jak Diego mnie;)

Oj Ala bedziesz teraz nam wklejała fotki:D:D:D

No jak można usunąć takie białe między nogami. Niech będzie. Jakiś ruch i porozmawiać można:)

Ale super akcja:) Tylko ktoś zamalował jakiś fajny obiekt na jednej z fotek;)

Jostelko dziękuję a Tobie Marudziu napiszę: Poczekaj:) Dziękuję Wam Ciotunie przez duże C

No i Diego nie ma białego fiutka:) I Diego jest śliczniutki a ten jakby troche taki młodzieniaszkowaty. Zero powagi.

Trzymam kciuki za Nefrę:)

Jaki cudaczek piękny. Ja się przyznam po cichu, żem zakochana w Pain na zabój i tak sitrasznie się cieszę że już grzeje dupinkę u siebie:)

Ten dom na 100% pewny. Kobieta chciała zebyśmy już dzis zostali. Pojechaliśmy oczywiście z Diegiem. Bo jak że by inaczej. Kobieta struchlała i zapytała czy właśnie takie psy chcę mieć. Powiedziałam i mniejsze i większe. Nie ma nic przeciwko ale na posesje nie wejdzie:) Mieszka obok. A ja się boję cieszyć:)

Mamy drugi dom:) Tam to nawet kurnik jest. Mogę mieć około 15 psiaków nawet i króliki i co chcę:)Ogromny ogród, pomieszczenia gospodarcze. I chyba 7 wersalek. Oj Diego nie będzie wiedział na której się położyć:) Tak więc jak nie tu to tu. I tak od 1 października będziemy na nowym miejscu. I chyba będę miała swój wymarzony tymczas:) Oj będzie szaleństwo dziewczynki, będzie:) Zapomniałam dodać że są tu 4 ogromne pokoje:)

To jest w ten sposób. Jeśli kupiec nie kupi to my się wprowadzamy i już nie będzie sprzedawała. A oferta kusząca. Mogę mieć ozę, psiaki i nawet słonia. Szukamy innych ofert ale albo cena jest abstrakcyjna albo chcą bez dzieci i zwierząt. A to odpada. Uruchomiłam już wszystkie możliwe kontakty tu. Ale cisza. Nie, no nie zupełnie. Są jeszcze domy wolne za 200 zł bez prądu, gazu i bieżącej wody. No na to ja nie pójdę. A kupiec nie kupi. Czuję.

Dziewczynki ślicznie poprosimy o Zdrowaśki i inne modlitwy o to by chętny na kupno domu zrezygnował i my żebyśmy w sobote w spokoju podpisali umowę. Z góry dziękujemy Diego z bandą.

Nero, nareszcie!!!

Schudłam z nerwów ale zapewniam, że mam jeszcze pare kilo w zadatku. A tak zupełnie na serio. Diego daje mi siły takie, że bez niego świat będzie inny. Dziś mnie ukąsił w rękę bo ją podniosłam przy Natku do góry... Zaraz potem zrobił minę kota ze shreka. I jak go nie kochać?