Naklejka

Postępy są we wszystkim. Arnik kiedyś zlewał zabawki, nie aportował. Teraz nie mam jakiegoś wielkiego problemu z nakręceniem go.

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10153201508109446&set=a.10150262078929446.346528.552229445&type=1&theater To jest śliczne a nie jakiś tam chinczyki! :P

Suszone śmierdziele! W ilości 3,5kg. Wariactwo. Jutro wór karmy zamówię. I chcę jeszcze zabawki, ale to z koleżanką wspólnie i frizbiacze jak się ogarnę finansowo. A jak będę miała nadmiar kasy to dwie nowe obroże i smycz. Wariactwo.

żaden nie powala. Masz fotke? :P Kalyna, ćwiczeniami! Włączyłam mu mózg i panowanie nad zadkiem. Zmiany pozycji ćwiczymy prawie codziennie, ogólnie obi. Spalam miskę w domu w ten sposób ;) do tego crate games i co któryś dzień ćwiczenia na piłce. Na spacerach jak mam czas i ochotę za to się piłeczkuje, skacze po drzewach i czasem troszku poobikuje.

w podsumowaniu potem jest darmowa :) Też mnie to zdziwiło, ale jest ostatecznie darmowa i 10% rabatu mam.

Nie chciałabym mieć takiego brzydala u siebie, ani w okolicy :P, w sumie chinczyk to jedna wielka niewiadoma (wygląd, charakter, zdrowie). Tylko Jetsu jest piękny i ma genialny charakter <3 Niuniuniu, maleństwo kochane, morderca i śmierdziel.

Ja wstaję o 8 i dla mnie to godzina idealna, ale dwa razy w tygodniu muszę wstać o 7 i to jest katorga! :D

Współczuje :P Mam dziś... śnieg! huehue, a ja już po zajęciach i mogłabym pobiegać po krzakach, ale mi się nie chce. Rano nie obudził mnie budzik, ktoś przywalił mi łopatą w łeb... :<

Bo piszczę, dlatego się cieszy :P Głupolka ostatnio nosi, polubił frizbi, ładnie się bawi zabawkami. Jak kiedyś wyniosę kamerę na dwór to pokażę :P Sama jestem w szoku, kundel zaczyna wymiatać :D

https://www.youtube.com/watch?v=NAPZyfVHkc4

Ja też czasem luzuję smycz Jetsanowi. Wiem, że nie złapie psa zębami, a go tylko wystraszy. Dzięki temu wolno biegające kundle nas omijają. Znam tutejszych psiarzy, wiem kogo omijać. Jest kilka psów, które nie lubią Jetsa ( z wzajemnością) i nie mamy problemów, gdy się mijamy, bo każdy pilnuje swojego psa. Irytuje mnie pewien kundel, z właścicielką raz się spięłam :P wiele to nie pomogło. Gorzej jak trafię na kogoś nowego...

Jak można nie umieć zapanować nad własnym psem? Nosz kurde. Sama mam wielkopsa, który często ma moje polecenia głęboko gdzieś, ale jeszcze nikomu krzywdy nie zrobił i staram się nad nim jakoś panować. Też unikam ludzi, nie zawsze się da, bo na spacery chodzę do parku leśnego. Ostatnio byłam z dziewczynami na spacerze, była z nami gromadka psów, dobrze się znają od kilku lat, są "stadem", bronią siebie itd.. Ktoś puścił do nas podrostka wyżła. Jaka była jazda! Jetsu stawał dęba, a ludziom nie śpieszyło. Jedna z suk nie akceptuje innych psów (była na smyczy), Rafciu ma różne akcje, więc też był pod kontrolą, kolejna suka dość nieufna, Arniczy ma problem z emocjami i strasznie szaleje, gdy jakiś pies podchodzi do jego stada( to nie agresja a ogromna ekscytacja, którą ciężko opanować) i też go trzymałam. Rafciu potem wyskoczył na właściciela wyżła i prawie ugryzł go w dupsko. Chyba trochę nie zapanował nad swoimi emocjami ;)

Chomiki są głupie ;) W życiu sama bym tego nie przytaszczyła do domu. Królika, świnie, szczury owszem, ale i tak się nie zanosi, by się miały pojawić. Chciałam, ale to by było głupie, równie głupie co kolejny pies.

Jakie ślicznusie! Ale i tak ich nie lubię :P Chomica waży 93g.

http://www.ipo-sklep.pl/p269,kaganiec-dog-niemiecki-skora-pies-kod-ch-76.html Chyba się zaopatrzyć trza.

Bo to chomik mutant. Zachciało mi się dziś spacerowania. Poszłam z Arniczym potrenować. Cały spacer wymiatał i chciał się bawić :D Potem poszłam drugi raz, zabrałam również Jetsa, żeby nie czuł się pokrzywdzony. Zagadała nas starsza kobitka, pieski się przywitały, wyniuniała Arniczka, Jetsana chciała, ale nie miała odwagi :P Minęłam się z sąsiadką z owczarem. Wyskoczył na nas z warkotem, no to Jetsu na niego(ale Jetsan ryczy, nie warczy :P ). Facet przed nami tak się wystraszył, że odskoczył na drugą część chodnika, haha. Później podbiegło do nas dziecko, prosto na Jetsa, spytało, czy może pogłaskać. Nim odpowiedziałam, już na nim wisiała. Mam resztkę refleksu i ściągnęłam mordę Jetsana do siebie. Na szczęście szybko zainteresowanie przerzuciła na Arnika :P

Schudło mu się, co? :)

Zaszczepiłam go w końcu, bo jechaliśmy na pokaz filmu ;) Zwarczał się na weta, ten się wystraszył. Wet nieogar, od tyłu do psa podszedł, prawie ogon przydepnął, to co się dziwi.

Już rok? Najlepszego! Wpadłam niedawno na zabrzańskiego burbula. Aż musiałam spytać o rasę, bo szli z jeszcze jednym psiakiem, a ja molosów nie rozpoznaję :P

Bierz normalną karmę ;) Junior to pewnie jakiś głupi wymysł. Czasem prosiakom podają końskie mieszanki. Lucernę, granulaty, sieczki. Też kiedyś na forum spśm o tym był temat. Jako, że masz konie, to może będziesz wiedziała o co może chodzić :P Chomika też mam, przy świnkach to tak jakby zwierzaczka nie było. Świnki są mega, ale brudasy z nich straszne. Miałam dla swoich ręcznie szyte legowiska, hamaczki, tunel z rury pvc. https://plus.google.com/photos/105911600974972693444/albums/5618153436642418145?banner=pwa&authkey=CLfYr-SfrozJlwE

Wodę z warzyw pobierają ;) Jak będą chciały, to się napiją. Ja nie podawałam wit C, jeśli były zdrowe. Do poidełka się nie podaje, bo witamina się ulatnia. Gdzieś kiedyś na starym forum spśm ktoś obliczał dawkowanie, nie wiem czy teraz coś można znaleźć na ten temat. No to całkiem fajne te akwa ;)

Bo te karmy to syf, coś jak pedigree dla psów. http://www.swiat4lap.pl/ Ja kupowałam versele laga nature lub complete. I czasami zioła, suszki herbal petsu. Karmiłam dwa razy dziennie, Na każdą świnkę jedna miarka od kawy :P Nie zabierałam miski, zjadły kiedy chciały (zazwyczaj od razu ;) ). Siano musi być cały czas. Podawaj też owoce, warzywa, trawę. Tylko stopniowo, niedużo, by nie dostały biegunek. Spis dozwolonego jedzonka jest na stronie stowarzyszenia pomocy świnkom morskim. Daj im czas, podwaja jedzenie z ręki, nic na siłę. Moja pierwsza świnka bała się ruszyć przez pierwsze dwa dni. Po 3tyg było już super, a po jakimś czasie była jak piesek. Chodziła za mną, reagowała na imię :) Żwirek pod matą nie wydziela tak silnego zapachu. Czasami i 1,5 tygnodnia nie sprzątałam, szło przeżyć :P Ale ja miałam 5świnek, w klatce-samoróbce wielkości jednoosobowego łóżka. Jakiej wielkości masz akwa dla nich? a i kiedyś miałam polarowe koce zamiast maty. Szybciej śmierdziało i trudniej się je utrzymywało w czystości. Trociny raz miałam, ale przy długowłosych świnkach się nie sprawdziły i ten smród po 2dniach... fu :P

O świneczki! <3 jakie słodziaszne! Zaraz zacznę się czepiać. W misce mają śmieci ;) świnki nie powinny jeść ziaren. Trociny szybko zaczynają śmierdzieć, polecam żwirek drewniany (niezbrylający) i na górę matę łazienkową (do pralki raz w tygodniu, codziennie zmieść bobki i jest super czysto). Ten żwirek drewniany to często kupowałam jako opałowy, pellet itp. Jest o wiele tańszy, a działanie to samo.

Ja trzymam kulki ustami, smaku nie czuję ;) Dla mnie gorsze jest to, że to MIĘSO.

U Arniczka kontakt wzrokowy wyszedł sam, umocniłam go tylko pluciem smaczkami. Ta, karmą też, bo zawsze ją mam na spacerze :P Nie jestem wegeoszołomem, więc to przeżyłam.