Jump to content
Dogomania

soboz4

Members
  • Posts

    10816
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    3

Everything posted by soboz4

  1. tak, a ja nie bardzo chcę się podjąć, bo to bardzo trudne i odpowiedzialne przy takim psie, nawet nie bardzo wiem jak sparwdzic taki dom czy się nadaje? Bo to specyficzne psy i muszą być bardzo odpowiedzialni ludzie
  2. Czy ktoś może mi pomóc? Dom, który adoptował Tysona, (pies aż odżył ma świetne warunki i nawet przestał szczekać jak zostaje sam, myślałam że to niemożliwe, ale jednak. Jest teraz normalnym kochającym psem) [url]http://www.forum.**********/showthread.php?t=16487&page=4[/url] ma do mnie wielką prośbe, kolega ma pitbula, rocznego dobrze socjalizowanego, zero agresji w stosunku do zwierząt i ludzi, nie wiem nawet jak zacząć bo takich adopcji trochę się boję, on nie bardzo wie co zrobić, to wioska pod Lubinem a takie psy to naprawdę dom musi być odpowiedni? czy ktoś może się tego podjąć?
  3. [quote name='amikat'] [B]Soboz[/B] - nie chce wchodzić z tobą w polemikę. Wiem, że jesteś oddana psom i bardzo, bardzo to cenię. Pomysł na wolontariat w schronisku rodził się od kilku lat. To nie moje chciejstwo ale wynik realnych możliwości - tego co wolno, co nie. Pracownicy są ważni! My nie mamy wykonywać roboty za nich, wręcz nam nie wolno. My mamy zwiększać szanse adopcyjne zwierząt przez wszystkie dostępne środki. Jeżeli będziemy uważali, że robimy co chcemy i jak chcemy to podziękują nam szybciej niż się "obejrzymy". Nie pozwolę na to - bo widzę, ba! wszyscy chyba widzą, jak adopcja psów się poprawiła i ile zyskują te psiaku które się szkolą, chodzą na spacerki itd. [/QUOTE] Nie wiem dlaczego wciąż piszesz o pracownikach, po raz kolejny piszę nic nie mam do pracowników a oni nie powinni też do mnie żadnych żalów, bo nie siedzę u nich, biorę psa na spacer i tyle, w dniach i godzinach wyznaczonych przez schronisko, sama psa nie biorę i nie oddaję jedynie z Anią W. Cenię ich pracę i nie zamierzam żadnemu wchodzić w kompetencje, zresztą tak samo ze szkoleniowcem, którego nie mogłam się już doczekać by poradził mi coś w sprawie skoków Dżinki, z którymi sobie nie radzę. Zresztą pytałam się Ciebie o szkoleniowca parę razy. Dlaczego ty uważasz, że ja mam coś do tego? Mam stale wrażenie jakbyś miała do mnie jakieś żale, a nie bardzo wiem dlaczego? Ja jedyne żale, które mam dotyczą forum dogomanii, które chodzi fatalnie i nie bardzo odpowiada mi ten sposób komunikacji, jak również że nie mogę wyprowadzać Dżinki we wtorki, związałam się z nią i chciałabym zrobić wszystko co możliwe żeby było jej lepiej. Też staram się szukać rozwiązań odnośnie pracy w wolontariacie dotyczącej schroniska i pytam innych, np. jak wyglada sparwa ubezpieczenia wolontoriuszy w innych miastach, jak wygląda ich praca, nie po to żeby krytykować, tylko po to by wypracować najlepszy model. Co do oceny pracy, po wyjaśnieniach Agi szkoleniowca zgadzam się z nią, że taka ocena może być przydatna, ale żeby coś proponować trzeba najpierw wyjaśnić dlaczego i dopiero wyjaśnienie szkoleniowca mnie przekonało.
  4. Czy rozmawiałaś z Basią? Ona była przekonana, że jej koleżanka adoptuje Fendi. Czy dojdzie do adopcji? Bo mam jeszcze jedną osobę, sprawdzoną, która chce małego pieska, poleca mi dom Karina z Rudy Ślaskiej, która już długo zajmuje sie adopcjami
  5. Jeszcze raz zapytam: Jak zrozumiałam o 10:00 jest spotkanie, nie chciałabym być na szkoleniu o 10:30 z Dżinka tylko na tym późniejszym, po dłuższym spacerze, czy to jest możliwe? Czy na stronie ustalimy kto i o której, boję się że w sobotę zrobi się z tym zamęt... Czy Dżinka będzie miała opracowany cykl szkoleń?
  6. dostałam pytanie czy adopcja Dżinki nadal jest aktualna, ale gdy chciałam odpowiedzieć twierdząco, to cały czas wyskakuje mi błąd, że takiego konta nie ma, wysłane było nie przez konto, tylko jako odpowiedź na portalu, może ktoś sobie żarcik zrobił... Szkoda, bo Dżinka może być naprawdę świetnym psem, odważnym i czułym, tylko jak najszybciej musi się znaleźć w domu i trzeba nad nią popracować, przede wszystkim nad jej skokami i ruchliwością, ona nawet gotowa na czubek szafy skoczyć, zahamowań żadnych nie ma czy to stół, fotel itp., ale to chyba związane z ciągłym siedzeniu w małym pomieszczeniu...
  7. [url]http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=36277.0[/url] [url]http://www.goldenline.pl/forum/adopcje-psow/1381756/s/1#28062798[/url] [url]http://www.goldenline.pl/forum/schroniska-i-adopcje-dla-zwierzat/1381758/s/1#28062776[/url] [url]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/3487329_10_miesieczna_kudlata_dzinka_do_adopcji.html[/url] [url]http://www.adopcjapsa.pl/adopcja-psa-pies-szuka-domu,szukaj,%B6l%B1skie,,,p0.html[/url] [url]http://www.eoferty.com.pl/10_miesieczny_kudlaty_szczeniak_do_adopcji_167378.html[/url] [url]http://jamniki.guv.pl/[/url] [url]http://www.spaniele.pl/viewtopic.php?t=4731[/url] [url]http://www.setery-adopcje.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=1758[/url] [url]http://www.******************/viewtopic.php?t=8129[/url] [url]http://www.adopcje.org/panel-adopcje-main.html[/url] [url]http://www.hodowle.info/edycja_1664.html[/url] [url]http://www.allegro.pl/item903584630_dzinka_kudlaty_10_miesieczny_szczeniak.html[/url]
  8. Jak zrozumiałam o 10:00 jest spotkanie, nie chciałabym być na szkoleniu o 10:30 z Dżinka tylko na tym późniejszym, po dłuższym spacerze, czy to jest możliwe? Czy na stronie ustalimy kto i o której, boję się że w sobotę zrobi się z tym zamęt...
  9. Dawno już w przedszkolu nie byłam, ale jeszcze pamiętam jak dzieciakom zależało na jak największej liczbie wpisanych słoneczek, grzybków itp. mogą być i kosteczki albo chomiczki... A co z tymi co mają krechę?Kotka do przypięcia?
  10. zaznaczam że nie mam nic przeciwko pracy szkoleniowca, wręcz przeciwnie nie mogłam się go już doczekać, żeby co nieco wypytać o postępowanie, ale nie podoba mi się ocena wolontariuszy, która zresztą jak każda ocena niewymierna i mocno subiektywna...
  11. Oczywiście, że każdy patrzy na innych krytycznie, jak na razie nie miałam problemu z pracownikami schroniska, nie wiem po co ich w to mieszać, biorę psa i wychodzę z nim, operacja która trwa kilka minut (biorę i oddaję oczywiście razem z Anią ze schroniska), czy to taka dezorganizacja? Nie przebywam w środku, nawet w duże mrozy byłam na zewnątrz, bo po to przyszłam żeby wyjść z psem i jemu pomóc, bo każdy spacer jest dla niego przyjemnością. Co do zdjęć, myślałam, że to będzie kwestia paru minut, bo miałam robić zdjęcia tylko Psotce i Dżince, ale wyszło inaczej, trwało to 20 minut, przy czym przy Dzince stała cały czas koleżanka. Nie myślałam że tyle opiekunów psów będzie chciało zdjęcia, które zresztą pomagają przy adopcji psa. Odkąd jestem w wolontariacie anie razu nie opuściłam żadnego dnia, obojętne czy to wtorek czy sobota, a każdy ma prawo wyrażać swoją opinię. Nigdy nie twierdzę że wiem najlepiej, tylko że pewne rzeczy mi się nie bardzo podobają, raz jest mowa o wyprowadzaniu psa na spacer, raz o szkoleniu, Dżinka po wypuszczeniu z klatki ma takie adhd że nie ma możliwości by z nią pracować, musi iść na dłuższy spacer, nie na 30 minut, tylko minimum na godzinę. Trzeba przede wszystkim odpowiedzieć sobie co chcemy zyskać na szkoleniu, co chcemy osiągnąć, czy żeby pies nauczył się siadać, leżeć, czy chodzić na smyczy, czy reagować na opiekuna, czy przestać bać się ludzi itp. Mamy go obserwować i wyciągać wnioski jak reaguje na ludzi, na psy, na nieznane dźwięki i sytuacje. Wiem że działamy 3 miesiące, ale można wzorować się na takich co działają już parę lat, wolontariat w Zabrzu, Rudzie Śląskiej, innych miastach działa już dłużej i można zapytać na jakich zasadach, co się u nich sprawdza. Dalej będę uważać, ze ocena pracy wolontariuszy jest nieporozumieniem, a może spowodować jedynie zmniejszenie się ich liczby, niewymiernych działań nie da się oceniać, ale na pewno pewnymi posunięciami da się zniechęcić tych którzy działają.
  12. Koleżanka z forum beagli ma, ale na pewno pies miał chipa...
  13. [quote name='amikat']Chciałabym aby wolontariusze też byli oceniani - za to co robią, jak robią, jak sie starają. Sami zobaczycie "z zewnątrz" jak nasza praca wygląda. [/QUOTE] Nie uważam tego za dobry pomysł! Czy pytano się wszystkich czy chcą być oceniani, przez kogo? Jak sama piszesz jak można oceniać z zewnątrz nie będąc przy danym psie? Po postępach psa? Nie można bo każdy z nich jest inny i szybciej albo wolniej łapie, miał za sobą różne przejścia. Po częstotliwości przychodzenia? Też odpada, bo wtorki mamy zabrane... Po wykonywaniu poleceń szkoleniowca? Też nie do końca, bo każdy ma za sobą różne doświadczenie i każdy robi to trochę inaczej. Chyba, że to ma być narzędzie do zmniejszenia ilości osób chcących udzielać się jako wolontariusze w schronisku... To moje zdanie i oczywiście każdy może mieć inne, ale nie podoba mi się to i nie życzę sobie...
  14. Niestety, właściciel labka był w schronisku, to nie jego pies, szukamy dalej właściciela
  15. Niestety, właściciel labka był w schronisku, to nie jego pies, szukamy dalej właściciela
  16. to jest właśnie tor i szkolenie Gostaru
  17. Dziś otrzymałam: [QUOTE]Bożenka ten labek prawdopodobnie zaginął 30 pazdziernika rozmawiałam z wlascicielem jutro pojedzie do schroniska sprawdzić czy to jego zguba. pies powinien miec chipa tyle sie dowiedziałam. jest to starszy Pan podczas rozmowy plakał. Oby było to szczesliwe zakonczenie. Trzymamy kciuki.[/QUOTE]
  18. Dziś otrzymałam: [QUOTE]Bożenka ten labek prawdopodobnie zaginął 30 pazdziernika rozmawiałam z wlascicielem jutro pojedzie do schroniska sprawdzić czy to jego zguba. pies powinien miec chipa tyle sie dowiedziałam. jest to starszy Pan podczas rozmowy plakał. Oby było to szczesliwe zakonczenie. Trzymamy kciuki.[/QUOTE]
  19. Kira jest słodka i ma bardzo ciekawe umaszczenie, na dodatek jest posłusznym i miłym pieskiem, oby jak najszybciej jakiś "ludź" odkrył jej wszystkie zalety...
  20. tak by się chciało żeby wszystkie one miały fajne domy, bez krat, pełne miłości i ciepła, ona przynajmniej trochę wolności zaznała a te, które całe życie w schronisku za kartami są... Może gdy umieszczę ogłoszenia w naszym klubie, tam sporo starszych ludzi, oni wolą starsze psy...
  21. poprzednie psy karmiłam często zupą i mięsem(wcześniej nie było suchej karmy, a nie zawsze miałam możliwość ugotowania osobno kaszy z mięsem) i całkowicie się z Tobą nie zgadzam, bo to wcale nie znaczy o karmieniu resztkami. Koleżanka w pracy, która ma fioła na punkcie swojego psa, nawet pod namiotem gotuje zupy z uwagi na niego. Całe życie dostawał śniadanie, obiad kolację i jedyne co mu dolega to nadwaga. Nie ma dnia żeby nie dostał zupy z wkładką mięsną, niestety rano dostaje parówkę, albo kanapkę, na kolację gotowane mięso z makaronem, albo biały ser... Jak wyjeżdżam nad Bug, gdzie gotuje mama, to tak samo nasze psy jedzą zupę z mięsem, albo makaron z mięsem, nie resztki z talerza, bo to zupełnie co innego. A zupy po prostu są doprawiane dopiero na talerzu, o dziwo moja Roksia bardzo lubi takie menu, o wiele bardziej niż suchą karmę w domu, pałaszuje aż jej się uszy trzęsą. Zresztą nie można niczego uogólniać, ale na pewno nie skreślałabym z adopcji kogoś kto karmi psa ugotowaną zupą...
  22. Daję za koleżankę, bo ona nie potrafi a znalazła dziś biszkoptowego labradora Dnia 31.01.10r. w Białymstoku na ulicy Szarych Szeregów został znaleziony labrador retriever maści biszkoptowej. Nie miał obroży. Umie siad i trochę waruj. Jest bardzo przyjazny. Pomimo wszelkich starań pies trafił do Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt na Dolistowskiej 2. [email][email protected][/email] (085) 675 37 00 [url]http://www.schronisko.bialystok.pl[/url] Godziny otwarcia: Poniedziałek-Piątek: 10.00 - 16.00 Sobota: 10.00 - 14.00 Niedziela: zamknięte dla odwiedzających z wyjątkiem "Dni Otwartych" Informacje można również uzyskać pod numerem znalazcy: 515-273-740 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/109/a7aa3c1049d37d91med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images42.fotosik.pl/167/f05c0cb971fe39e2med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images42.fotosik.pl/167/cbc021f40f0c5b83med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/250/4e18145b087ec2d9med.jpg[/IMG][/URL]
×
×
  • Create New...