Jump to content
Dogomania

mistwalker1006

Members
  • Posts

    277
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by mistwalker1006

  1. [quote name='agnest']Myślę że warto powalczyć ale mądrze. Mistwalker napisz coś więcej o tych piknikach i akcjach sprzątania, jak to wygląda od strony technicznej? Zebrać podpisy to nie problem ale myślę, że gdyby tak połączyć to z jakąś imprezą i akcją sprzątania to "włodarze" byliby bardziej przyjaźnie nastawieni do pomysłu. Szczególnie że mogliby się pochwalić takimi akcjami w mediach a to zawsze coś na plus "patrzcie jacy u nas są dobrzy ludzie, sami organizują się żeby posprzątać kupki" Co do grafiku to nie mam pomysłu i myślę że sie nie sprawdzi. Ageralion jak takie place wyglądają w Szczecinie? Czy są jakoś podzielone na część do wybiegania i treningu? Ja osobiście, gdyby była taka akcja poszłabym sprzątać, a co tam ;)[/QUOTE] wiec tak kazdy park ma tutaj zarzad, wybierany z ludzi ktorzy dany park preferuja:) ( oh nie ma zadnych znaczkow czy legitymacji i kazdy moze przyprowadzic psa do jakiegokolwiek parku) i ludzie sie zapisuja, placac symboliczne skladki w granicach ok $10 na rok od psa:) ( zaleze od ilosci psow, dogwalkers placa wiecej), i te pieniadze sa wykorzystywane do wspomagania miasta w naprawach, sprzataniu i wywozeniu smiecido budowania lawek czy innego sprzetu albo doprowadzenia i oplat z wode, ( jak nie zapomne to nastepnym razem zrobie zdjecia tablic informacyjnych i regulaminu) , sprzatanie z regoly jest raz na wiosne, jest ogloszenie i o danej godzinie, danego dnia, mozna przyjsci i sprzatac park( rekawiczki i worki sa zapewniane przez zarzad), imprezy sa organizowane w podobny sposob, jak ktos ma pomysl na impreze mozna zglosic do zarzadu i wtedy tez sa ogloszenia i wolontariusze organizuja. rok temu bylo "psie BBQ" i nawet znalezli sie sponsorzy z okolicznych sklepow zoologicznych, byly agility, wyscigi:)pokazy mody psow:) co roku tez sa "psie haloween, wszystko to jest organizowane przez wolontariuszy i kazdy moze sie przylaczyc, i moim zdaniem petycje wysylane przez "zorganizowane" grupy ludzkie sa inaczej przyjmowane przez urzednikow( szczegolnie tych co sa wybierani w glosowaniach) niz przez indiwidualnych ludzi ktorzy sie zorganizowali tylko pod jeden postulat :) oh i nie ma godzin na "duze" i male psy. jezeli Twoj pies nie umie sie zachowac to albo jestes wypraszany z parku ( jezeli naprawde cos powaznego sie stalo) albo kontrolujesz psa i Ty odchodzisz w inne miejsce tak aby Twoj pies innym nieprzeszkadzal a ludzie chodzacy do parku na reguralnie po jakims czasie sie znaja i wiedza kto ma psa konfliktowego a kto tylko "niewychowanego, i kogo trzeba unikac i takie informacje sa przekazywane do wszystkich:)
  2. Mam pytanie, czy ktos sie z tym spodkal ze wasz husky jest agresywny do innego psa przy misce z woda? Moj w parku nie dopusci innego psa jak chce sie napic, i nawet jak sie napije to pilnuje tej miski. Co ciekawe jak np "naucze" go ze jakis pies moze podejsc i pic to jest ok z tym psem tylko, a jak juz inny pies podchodzi ten sam problem:) Czy spodkaliscie sie z takim problemem?
  3. ponad rok temu taki pomysl propagowalem ale zostalem "zgaszony" ze to nierealne w Polskich warunkach, ciesze sie ze zaczyna sie to zmieniac:) powiem tylko ze u mnie takie parki/wybiegi dla psow chociaz naleza do miasta, regionu czy "gminy" to sa dofinansowane przez skladki wlascicieli psow:) i rozne imprezy no pokazy BBQ czy "psie pikniki" i te pieniadze ida na dodatkowe sprzatanie czy inne potrzeby:)a zawsze na wiosne sa organizowane sprzatania po zimie i wolontariusze sprzataja parki:) a osoby ktore niezachowuja sie zgodnie z regulaminem parku sa proszone o opuszczenie, BTW i policja i inne sluzby ( straz miejska czy straznicy ) sprawdzaja szczepienia i inne oplaty ktore sa obowiazkowe:)
  4. [quote name='kasiek12']Dobrze, że Ty wszystko zrozumiałaś i możesz mi teraz wyjaśnić. Inaczej tkwiłabym w błędzie do końca życie pewnie 8-) Napisałam zresztą, ze na razie trudno mi coś powiedzieć i nie zamierzam oceniać jego metod. Wg mnie uczy jak żyć w harmonii z czworonogeim i tyle . On właśnie w swojej skromności nie robi z siebie wielkiego specjalisty albo nie wiadomo kogo, warto zapoznać się choć pobieżnie z biografią. Tak jak napisała fajna_babka "Nie jest to "lekarz", działający wedle ściśle określonego i powszechnie zaakceptowanego wzoru, ale raczej właśnie "zaklinacz", czyli osoba, wychodząca często w swoich działaniach poza narzucony kanon". Muszę oglądać kolejne odcinki, może coś więcej skumam:-P[/QUOTE] widzisz kto pyta nie bladzi:) ciesze sie ze moglem Ci pomoc, wiem ze czasami ciezko zrozumiec:) ale jak bedziesz miala problemy to Ci wszystko spokojnie i dokladnie wytlumacze:P:P, i zgadzam sie z ogladaniem wiecej odcinkow:) bardzo ciekawy byl 100 odcinek, jubileuszowy i mozna bylo zobaczyc jak sie zachowywaly psy pokazane we wczesniejszych odcinkach:) polecam bardzo:)
  5. [quote name='kasiek12']Pierwsze co mi przyszło do głowy jak oglądałam ten program to Amway - facet mógłby sprzedawać pastę do zębów :D Wszystko zgodnie z amerykańską zasadą keep smiling & think positive i sukces murowany. Druga rzecz to ostrzeżenie "Nie próbujcie stosować pokazanych technik bez konsultacji ze specjalistą" czyli on się za takowego nie uważa. Na razie trudno mi coś powiedzieć, bo widziałam tylko jeden odcinek. W sumie to nie jest aż tak niekonwencjonalny - głosi zasady, które chyba większość właścicieli czworonogów stosuje czyli bycie konsekwentym, stanowczym, cierpliwym i spokojnym, bo zrównoważony właściciel to zrównoważony pies, a nerwowy właściciel = nerwowy pies. No i najważniejsze to to, że pies to nie człowiek (o czym sama często zapominam), nie wszytko co nam się wydaje, że jest dobre dla psa, w rzeczywistości mu służy. Myślę, że jego popularność nie wizięła się z niczego, aczkolwiek mnie program nie powalił na kolana.[/QUOTE] bycie konsekwentym, stanowczym, cierpliwym i spokojnym, bo zrównoważony właściciel to zrównoważony pies, a nerwowy właściciel = nerwowy pies,- wydawalo by sie ze ze wiekszosc wlascicieli psow by je stosowala , a przeciesz sama wiesz ze tak nie jest:). a co do ostrzezenia "Nie próbujcie stosować pokazanych technik bez konsultacji ze specjalistą" to nie jest, ze on sie nie uwaza za specjaliste tylko zeby ludzie po obejrzeniu kilku odcinkow nie prubowali tych metod nierozumiejac ich i krzywdzac psa, a potem do sadu Cezara albo National Geographic niepodawali:) i tak widze ze TY po obejrzeniu jednego odcinka i tak nie za bardzo zrozumialas co on uczy i pokazuje:)
  6. [quote name='karjo2']Na poczatek zobacz zdjecie z czesania hasiora; [URL]http://grono.net/psy-zaprzegowe/topic/2294525/sl/czy-siberian-husky-jest-dla-mnie-do-zastanawiajacych-sie-nad-kup/1/0/0/0/#bottom[/URL] O ile wiem, daloby sie calkiem fajna posciel z jednego linienia zrobic ;)..[/QUOTE] i robi sie:) znam takie miejsca gdzie koce i rekawiczki zrobione a siersci mozna kupic, :P [quote name='karjo2'] Ciekawe te wypowiedzi, nie bardzo rozumiem, dlaczego wszyscy od zaprzegowcow, mieszkajacy w Polsce potwierdzaja zgodnosc ze stanem rzeczywistym artykulu :p..[/QUOTE] bo moze "wszyscy zaprzegowcy informacje zdobywali z niedokladnych zrodel jak ten artykul:) a w praktyce nie jaest az tak jak zastalo napisane:) [quote name='karjo2'] Jakos nie bardzo sobie wyobrazam branie psa wszedzie ze soba, bo bedzie 'samotny', a praca z reguly zajmuje jakies 8-10 godzin dziennie...Do tego dojda inne obowiazki, moze rodzina i jakos nawet po treningu pies musi umiec sam zostac, nie wyobrazam sobie zabawiac go nascie godzin dziennie. A regeneruje sie dosc szybko..[/QUOTE] a jak jakos nie wybrazam sobie zeby zostawiac psa w domu jak moge go wziasc:) , moze dlatego nie mam nic niszczonego jezeli jest sam w domu:).... [quote name='karjo2'] Z wypowiedzi wynika, ze nie bardzo masz pojecie o rasach pierwotnych, szczegolnie zachowaniach stadnych, proponuje sie wybrac do ludzi majacych co najmniej kilka takich psow i porozmawiac w temacie. Ja osobiscie uwielbiam patrzec na relacje stada, umiejetnosc wspoldzialania, ale dobrze wiem, jak wygladaloby wkroczenie obcego samca na ich teren... .[/QUOTE] wiesz mamy tutaj takie powiedzenie . "don't assume, because if you do. you make ASS out of U and ME, na rasach pierwotnych to sie moze nie znam:) nic nie wiem o akicie czy czy malamut czy lhapso, czy shiba, ale znam sie troszeczke na husky ( pierwszy kontak z husky mialem w 1989, i troszke od tego czasu mialem kontaktu z rasa i grupa roznych ludzi ktorzy sie nimi zajmuja np spedzajac 2 tygodnie w wojsku na zimowym treningu z Eskimo pod kolem podbiegonowym ( przejechanie prawie 1000 km z punktu a do puntku b ( snowmobile i dogsleed teams) i uczac sie przetrwac na polnocy, albo spedzajac ok pieciu lat wakacje teraz w rejonie gdzie od 16 wieku traperzy polowali na bobry i inne futrzaki a ich potomkowie dalej sie tym zajmuja i urzywaja husky do tych samych celow co wtedy ich przodkowie, wiec jak cos od nich sie dowiem to chyba powinienem brac przyklad z ich doswiadczenia:) oh a co do "stada husky" sprawdz sobie historie tej rasy jak Chukchi z nimi zyli , jak psy przebywaly wszedzie z nimi, spaly z malymi dziecmi razem jak te psy zyly z plemionami i jakie byly "walki" miedzy nimi... czy Ty bedac 100 km od domu z 20 psami w zaprzegu chcesz zeby one "walczyly " ze soba? jak myslisz jakie byly byTwoje szanse wrocenia do domu? wiec nie mow mi o dominacji stadnej prawie 3000 lat evolucji i hodowli tej rasy zrobilys woje, [quote name='karjo2'] No i warunki polskie sa dosc specyficzne, zapraszam na watek o chamstwie psiarzy w Wszystko o Psach, by zobaczyc, z czym na codzien przychodzi sie borykac, dlaczego pisze o 'dymieniu' miedzy futrami.;)..[/QUOTE] znam ten watek i czasami wlos mi sie jezy na glowie czytajac jakie ludzie maja problemy na spacerach, u mnie tego nie ma bo nikt nie puszcze wolno psa poza terenem do tego przystosowanym ie: leash free park, a jak idziesz ulica i pies nie na smyczy szanse ze pierwszy lepszy patrol policji Ci wlepi mandat, co ja o tym mysle, moze sie myle, bo patrze na to przez pryzmat tutejszych warunkow i mojego doswiadczenia tutaj ze jezeli wychodzisz na spacer i sie spodziewasz ze bedzie jakis problem, zadyma czy cos niemilego to zanim wyjdziesz z domu to jestes zestresowany, pies to wyczuwa i zadyma gotowa , samo napedzajace sie kolo, tzw catch 22:) [quote name='karjo2'] I na koniec, wiele psow zaprzegowych uznaje wlasciwie tylko ten rodzaj pracy, niechetnie beda wspolpracowaly w zakresie obi czy innych zajec, ewentualnie za nagrode, jaka bedzie bieg w szelkach ;)..[/QUOTE] no tak, oczywiscie ze nie, moj pies za freesby niepoleci, zuc mu patyka to moze ze dwa razy za tym poleci a za trzecim to sie popatrzy i jakby mi chcial powiedziec "chcesz to sobie sam idz po to:)a jezeli chodzi o samo bieganie jak mowisz to by wystarczylo jak by sie mialo bieznie elektryczna prawda?:) a tak nie jest, husky sie nudzi samym bieganiem i biegajac ciagle jedna trasa pies jest znudzony, husky sa inteligetnymi psami potrzebuja wiecej niz samo bieganie:) [quote name='karjo2'] PS. Akurat zarowno malamuty jak i hasiory nadaja sie mieszkan, pod warunkiem zapewnienia odpowiedniej dawki ruchu, kontaktu i pracy z czlowiekiem, malamuty jedynie zajmuja wiecej miejsca ;)..[/QUOTE] z tym sie calkowicie niezgodze:) husky i malamuty to dwie inne rasy maja inne charaktery:) [quote name='karjo2'] Co do temperatur, akurat nie polecam wyprowadzania na spacer (nawet sanitarny) w pelni slonca. Mieszkalismy w tym samym regionie, gdy robilo sie cieplo, treningi byly wczesnie rano, kiedy temparatura byla znosna, badz poznym wieczorem, czesto wrecz na lato sie psy wyciszalo, ograniczalo do dlugich spacerow na linkach treningowych (dlugie tzn. powyzej 3 godzin), polaczonych ze szkoleniem posluszenstwa, roznych sztuczek, kapielami itp. Popoludniem byl krotki spacer na potrzeby i z powrotem do domu. Przy goracym lecie najwygodniej bylo otwierac okna na noc, rano zamykac, zaslaniac.[/QUOTE] oczywiscie ze nie, trzeba pamietac zeby psa nie przegrzac i wczasie upalu nie ma treningow ani zadnego biegania:)
  7. [quote name='ira.s']Niemniej prosiłbym Cię tylko jeszcze o rozwinięcie tego wątku z OBFITYM LNIENIEM, bo czytałem na ten temat na prawdę wiele sprzecznej ze sobą literatury "fachowej", która z jednej strony podaje, że nie jest to bynajmniej cecha na tyle uciążliwa, aby dyskwalifikowała psa z mieszkania (tam ponoć szczególnie nadają się suczki, które pochodzą z hodowli domowych i zdołały się juz na tyle przyzwyczaić do pieleszy, że i generalnie sierść mają na codzień rzadszą od tych psów, które zamieszkują wyłącznie kojce), zaś z drugiej właśnie straszy przyszłych właścicieli, że fruwający po całym domostwie podszerstek jest prawdziwą zmorą dla opiekunów Husky, z którą niewiele da się zrobić. Więc jak z tym w końcu jest i czy, aby i pośród tej rasy nie było osobników o gęstrzym futrze i takich, które jeśli już linieją całorocznie, to jednak umiarkowanie?![/QUOTE] ja mam psa ,:) lini sie caly rok:) siersc lata po calym mieszkaniu ( raz mi juz zepsul odkurzacz) trzeba odkurzac co drugi dzien:),i mnie i zonie to nieprzeszkadza:) husky zrzuca siersc zalerznie od potrzeby wiec jak bedzie w mieszkaniu caly czas to nie bedzie potrzebowal gestej siersci:), (u mnie w zimie temperature potrafi spascdo ponizej minus 30 na dlugie dni a w lecie dowyzej 30 na plusie to sa tygodniami:) pies nie ma problemow poprostu jak jest goraco to wiecej siersci zrzuci:) a psy ktore sa w kojcach maja gestrza siersc:) mojego znajomego suczka na lato robi sie dwa razy mniejsza:) tyle siersci zrzuci:) widzisz z innymi problemami zawsze jakos sobie mozna poradzic:) sa sposoby zeby albo je zniwelowac albo zapobiec a siersci nie da sie obejsc:) poprostu jest:) i jezeli Ci nieprzeszkadza ze lata po mieszkaniu:) wszedzie potrafi sie dostac:) i trzeba co drugi dzien odkurzac:) najlepiej z dobrym odkurzaczem:), albo ze samochod caly w siesci i ze co tydzien trzaba sprzatac bo jak nie to siersc na wszystkich ubraniach , albo nikogo na tylnych siedzeniach nie da sie wozic bo wygladaja jak w futrze:):P to nie ma az takich problemow:) a jezeli Ci siersc przeszkadza to naprawde niewarto brac husky:)
  8. [quote name='karjo2']Akurat wypowiedzia Mista nie bardzo bym sie sugerowala, masa bledow w interpretacji i okreslaniu problemow z zaprzegowcami :roll:. I polecam lekture: [URL]http://www.siberianhusky.pl/[/URL] [URL]http://www.klubmalamuta.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=171&Itemid=83[/URL][/QUOTE] LOL !!!!!!! wiedzialem ze karjo2 niewytrzyma, i zaraz cos swojego doda, widzisz a ja sie niezgadzam calkowicie z Twoja interpretacja i ten artykul oceniam jako mierny, za duzo mitow a za malo konkretnej informacji:) co do ucieczek, pies owszem ucieka i z nudow i nawet jak ma zapewniona dawke ruchu, ale, wlasie ale... to nie swiadczy ze wybiera "wolnosc od czlowieka" jak jest sugerowane w tym artykule... i jak pies przebywa po powrocie z treningu ,jest z ludzmi a nie sam w kojcu to szanse sa ze nie bedzie "uciekal" dla samej ucieczki:) i nie twierdze ze kazdy husky bedzie spokojny albo ze kazdy husky zawsze ucieka:) .. zgodze sie z Toba ze pies potrzebuje zajecia ale to nieznaczy ze [B]musi[/B] tylko biegac, bo ( I quote) "to zaprzegowy i one biegaja" jezeli oczekujesz od psa biegania i ciagniecia i uczysz go tego to masz psa ktury ciagle biega i ciagnie ...btw a tak sprawdz jak mushers "ucza" husky do ciagniecia i biegania... szczeniaki przebywaja wsrod psow ktore sa urzywane do zaprzegow i mlode "ucza" sie od nich zachowania w stadzie, oh i nie wiem czy slyszalas o John Suter? jak nie to poszukaj o nim jak on trenuje mlode pudle do zaprzegow, wlasnie wychowujac je z husky") a jezeli Ci nie zalezy na bieganiu nie przyzwyczajaj psa do biegania i ciagniecia pies niebedzie lgnal do tego,, to tak jak by mowic ze pies mysliwski albo retriver tylko nadaje sie do polowan:) No coz, zniszczenia, kopanie ogrodow, dalej twierdze ze to z nudy sie bierze, co z tego ze pies wybiegany ale jak jest sam w ogrodzie to co ma robic? poprostu niezostawiac psa samego w ogrodzie :).... moj pies jest ze mna wszedzie gdzie tylko mozliwe, nie tylko treningi i spacery ale jedzie na zakupy, jak jade naprawiac samochod, po prostu wszedzie, spedza za mna jak najwiecej czasu, i potrafi zostac sam w domu na 8 godzin i jakos niczego nie niszczy..wiec albo jest jakis "dziwny" albo ja jestem wspanialym wlacicielem albo zapewniam mu wystarczajaco duzo stymulacji ze nie musi niszczyc... Dominacja stadna?? co to jest?? to raczej kojarzy sie z wilkami a nie a husky, husky nie potrzebuje "dymic" zeby ustawic hiererchie, a jak na spacerze 'dymi" to albo ma zaduzo energi i chce sie bawic ( a jak masz husky to wiesz ze one sie bawia ostro) albo pies niewidzi Cie jako swojego przewodnika, i bedzie Cie bronil:) a co do smrodku , nie wiem skad to sie bierze moj pies nie ma, znam jeszcze kilka innych husky i mam czeste kontakty z wlascicielami i przebywam w ich domach i jakos niespodkalem sie ze smrodkiem wiec nie bede Ci zaprzeczal ale mojej znajomej poczwarek niemiecki bardziej smierdzi niz nasze husky wiec... Czesto czytam Twoje wypowiedzi i odpowiedzi i niezawsze sie z Toba albo Twoimi metodami zgodze ale w jednym punktcie sie zgadzamy, obydwoje niechcemy zeby husky trafialy do nieodpowiednich ludzi i do ludzi ktorzy niezdaja sobie sprawy czego ta rasa wymaga i jak sie a takimi psami obchodzic:) btw czy Ty masz husky czy malamuta?
  9. a co do tego artykulu [URL="http://www.psy24.pl/2667-SIBERIAN-HUSKY---Husky-wady-zalety-mity.html"]http://www.psy24.pl/2667-SIBERIAN-HU...lety-mity.html[/URL] z linku ktory podlas to wiekszosc jest raczej mitami a nie faktamy:) 1, Uciekinierstwo, fakt ale husky nie wybiera miedzy czlowiekiem a wolnoscia ale ze to ciekawy pies wiec wybiera miedzy nuda a czyms ciekawym co moze byc za horyzatem, 2, Pomysłowość i zwinność przy wydostawaniu się z zamkniętych przestrzeni- cecha rasy ale to bierze sie z nudow:) 3,Kopactwo fakt, ale tez jezeli znudzony pies w kojcu dniami to bedzie kopal 4,Ciągnięcie, fakt i mit, wprawdzie husky lubi ciagnac ale wcale nieznaczy ze mozna go oduczyc ciagniecia i wcale to nie jest trudne ( husky nie bedzie chodzil poslusznie przy nodze ale nie musi ciagnac na spacerze tak zeby reke chcial wyrwac) moj pies nie chidzi przy nodze ale idzie przedemna i wcale nieciagnie jak jest w obrozy a jak ma szelki to wtedy wie ze moze ciagnac bo albo jezdimy na rolkach albo jakies inne rower albo bieganie 5,Wrodzone nieposłuszeństwo. mit, oparty na fakcie, zaden pies nie ma "wrodzonego nieposluszenstwa" poprostu husky sa inteligetne ciekawskie psy wiec wola sie "bawic" niz byc prowadzone na smyczy, jest to dla nich nudne 6,Niezależność fakt ale nie oparty na "ogromnego pragnienia i poczucia wolności" ale na charakterze rasy 7, Energiczność i ruchliwość + wymagania czasowe i ruchowe, fakt ale oparty na micie, nie kazdy husky lubi biegac i nie kazdy nadaje sie do zaprzegu, zalezy jak wychowasz Swojego psa, jezeli codziennie biegasz to pies bedzie biegal a jezeli tylko chodzisz na spacery to wcale husky niebedzie biedny, ale pamietaj husky muie byc nie tylko zmeczony fizycznie ale i psychicznie, nuda bardzo zle wplywa na psy tej rasy, potrafia wszystko niszczyc, kopac w ogrodzie, wyc itp.... 8,Demolanctwo fakt, i mit, poprostu pies ma za malo zajec, i potrzebuje zeby go czyms zajac:) 9,Eksploracje, żądza przygód, fakt i mit, poprostu ciekawosc 10,Odwaga granicząca z głupotą fakt 11Silne instynkty pierwotne: -polowanie -kopanie ogrodu, nie jest instynktem pies albo sie nudzi samemu albo jest mu goraco -wycie,to nir instynkt ale cecha rasy a ze wyja z nudow to juz wina wlasciciela..... 12, Linienie , fakt, i to jeszce jaki 13,Pragnienie chłodu, mit, husky wcale sie niemeczy w domowych pieleszach ( w USA husky sa w Texasie, czy na florydzie, i wcale to im nieprzeszkadza) nie lubia goraca ale to wcale nieznaczy ze nie moga zyc w domach i ze musza byc na bakonach 14,Dominacja mit, husky jest zwierzeciem towarzyskim stado husky nie ma nic wspolnego z ze stadem wilkow, to jest najwiekszy mit o husky ze zachowuja sie jak wilki... 15,Dziwny, intensywny zapach, nastepny mit husky wcale niesmiedzi, wiec jak smiedzi to moze zle karmiony albo chory albo brudny, to tyle na temat tego artykulu , nie jest zaspecjalny i wcale bym go nie polecal komus kto szuka psa
  10. [quote name='ira.s']Ja takie stanowisko doskonale rozumiem (wszystko to jest czynione właśnie po to, aby Husky nie trafiły w nieodpowiednie ręce), choć nie za bardzo wiem, czemu ma służyć chociażby straszenie przyszłych właścicieli "kłębami kudłów w herbacie" (takie postawienie sprawy raczej przekreśla posiadanie jakiegokolwiek psa w bezpośrednim otoczeniu domowników i niejako odgórnie skazuje na stricte podwórkowe życie w kojcu), czy też "specyficznym swądem w całym mieszkaniu" (jak bowiem podejść do relacji, wedle której owe psy Północy bardziej przypominają z zapachu zdziczałego wilka, a niżeli swoich towarzysko-udomowionych psich pobratymców), jak tylko działaniem na szkodę tej wspaniałej rasy (przynajmniej takie mam o niej wyobrażenie po jedynie teoretycznym zapoznaniu się z jej lekturowym wzorcem)... i tak po prawdzie o tego typu mocno zniechęcające "news'y" mi się tutaj jedynie rozchodzi :painting:[/QUOTE] "straszenie przyszłych właścicieli "kłębami kudłów w herbacie"-- to nie jest straszenie to jest fakt, ludzie naprawde niezdaja sobie sprawy jak te psy sie potrafia lenic, i wcale to nieprzekresla husky jako psa do domu tylko Tobie nie moze przeszkadzac frowajaca wszedzie siersc, husky nie "smierdza" i wcale nieprzypominaja w zapachu wilka ( i z wilkami nie maja nic wspolnego tak na marginesie) ...... a co do szkody dla rasy, niesadze zeby takiego typu artykuly i "newsy" zniechecaly, powinny wiecej mowic o rasie bo husky naprawde jest psem nie dla kazdego i ani ja ani jnni wlasciciele kochajacy te rase niechca ich widywac w schroniskach bo ktos wzial psa dla wygladu niemajac pojecia o wadach i zaletach i potem biedny pies wyladowal w schronisku.....
  11. i ostatnia porcja zdjec:) [IMG]http://i39.tinypic.com/205e1ag.jpg[/IMG] lesne szlaki spacerowe:) [IMG]http://i41.tinypic.com/246lvnp.jpg[/IMG]
  12. i jeszcze wiecej zdjec z wody:) [IMG]http://i43.tinypic.com/2aep7b.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/2aalj6d.jpg[/IMG] [IMG]http://i43.tinypic.com/14e30gl.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/dvhro8.jpg[/IMG]
  13. i jeszcze troszke zdjec: widok parku [IMG]http://i40.tinypic.com/beiut3.jpg[/IMG] i jeszcze park [IMG]http://i42.tinypic.com/rvwpom.jpg[/IMG] i jeszcze raz park [IMG]http://i41.tinypic.com/nce28.jpg[/IMG] Yuka w wodzie [IMG]http://i40.tinypic.com/5tvvbp.jpg[/IMG] wodolaz a nie husky [IMG]http://i40.tinypic.com/sffi4h.jpg[/IMG]
  14. dzisiaj bylismy z zona na spacerze, nie ma jeszcze lisci ale bylo ze 20 stopni, piekna pogoda, goraco cieplo i wspanialy spacer po parku, [IMG]http://i43.tinypic.com/25g7wb4.jpg[/IMG]
  15. [quote name='przeszlus']Przydały by się foty:p[/QUOTE] bede dzisiaj, wlasnie wstawiam
  16. niby tak ale nie ma szczesliwgo zakonczenia i po skonczeniu jestes smutny, wiec to raczej nie wplywa ze podejmiesz decyzje co do posiadania psa:), jak po tych wszystkich Disney filmow o Buddys ( Golden retrivers ) czy Snow dogs ( huski malamuty czy inne psy polnocy) te filmy zostawialy Cie szczesliwym :) a nie smutnym... np ja bardzo chce miec wiecej niz jednego psa i wiem ze bede mial:) <jupi> i lubie duze rasy, ale musze troszke jeszcze poczekac, i kazdy jakis fajny film o psie czy z fajnym psem mnie daje mi do myslenia co do rasy tego psa ( w filmie) a ten film nie sprawil zebym sie zastanawial czy moze wziasc Akite, Nie wiem czy jestem wyjatkiem ale nie wydaje mi sie zeby zrobil cos co przyczyni sie do popularnosci tej rasy, i tez mam nadzieje ze przez ten film akita stanie sie "modna" rasa, bo to by byla tragedia:( I jeszcze jedno ta historia nie podkresla jakie to madre sa Akity tylko jaki moze byc silny zwiazek psa i czlowieka i jaki wierny moze byc pies...
  17. myslisz? ja rczej nie sadze bo ten film nie ma "szczesliwego zakonczenia" i tez nie jest dla dzieci, co nie sprawi ze beda rodzicow meczyly ze one tez chca takiego psa.
  18. teraz do Kanady z polski nie trzeba wiz, mozna przyjechac tak normalnie w celach turystycznych , ale na lotnisku ostatnie slowo ma sluzba graniczna, mogo nie wpuscic, jezeli podejrzewaja ze sie przyjechalo np do pracy na czarno. A co do obywatelstwa to trzeba najpierw miec status "landed immigrant". Na to zeby dostac ten status sa rozne sposoby np: oferta pracy z Kanady, wtedy pracodawca zalatwia odpowiednie dokumenty, albo malzenstwo z obywatelem lub z osoba ktora posiada pernament residence card ( czyli landed immigrant status), sa rowniesz inne sposoby np ze spraw humanitarnych, uchodzcy polityczni/religijni czy przesladowani ludzie obawiajacy sie o swoje zycie .... ale co do szczegolow to najlepies albo skontaktowac sie z Kanadyjska ambasada lub konsulatem albo z jakuims doradca immigracyjnym juz tutaj na miejscu. No i po trzech latach od dostania landed immigrant statusu juz mozna sie starac o obywatelstwo:)
  19. nie, tutaj maja centralna baze DNA, i nie ma az takich trudnosci ze sprawdzeniem, tylko teraz mniebyc moze troszke koszta by wstrzymaly( ztym ze nie tak dokonca, ) alejuz na wiosne to nie bedzie problemu:)
  20. Nie wiem czy to jest dobre miejsce ale chcialbym wszystkim milosnikom psow i nie tylko polecic film : [U]Hachiko: A dog's tale.[/U] Jezeli bedziecie mieli okazje bardzo polecam, film jest o przyjazni i przwiazaniu psa i czlowieka. Nie bede zdradzal za duzo szczegolow ale powiem ze jest to jeden z najbardziej emocjonalnych filmow jaki ostatnio widzilem. Moja zona to plakala prawie polowe filmu i mnie tez sie lza zakrecila w oku:) Oh jeszcze powiem ze jest oparty na prawdziwej histori:)
  21. dzieki:) sprawdze:), nie chce sie spieszyc i chce nawiazac kontaky z odpowiedzialnymi hodowcami:)
  22. nie dajcie sie nabrac to jest oszustwo. rodzaj "Nigerian internet scam"
  23. Witam wszystkich wlascicieli podhalanow. Mam takie pytanie, szukam dobrej hodowli podhalana i chcialbym sie zapytac was ktora hodowle mozecie mi zarekomendowac. Wiec od poczadku o mnie, za jakies dwa lata chcialbym sprowqadzic do mnie tutaj szczenie, suczke z rodowodem, z dwoch powodow, zawsze chcialem miec podhalana ( moj dzidek mial psa, jak ja bylem maly i psa zabili jak mialem 4 latka:( i uwierzcie mo do tej pory pamietam:() , i bardzo mi sie ta rasa podoba. teraz mieszkam w miescia lae za jakies dwa lata kupujemy dom i ziemie wiec bede mial warunki zeby trzymac podhalana, a ze bedziemy mieszkac troszeczke na polnoc od Toronto:) jakies 400 km, i ze zima jest mrozna, podhalan z podwojna sierscia nie bedze mial problemow z pogoda. W Kanadzie i USA sa tylko trzy zarejstrowane hodowle podhalanow i tylko jedna jest niedaleko, i nie ma za duzego wyboru.Wolalbym miec psa z Polski. Z gory dziekuje za pomoc:)
  24. [QUOTE=' green apple;14065873]nie isnieje taka rasa jak : alaskan husky. w niektórych tak pisze, ale to nie prawda. to jest miaszaniec, ale śliczny. :) napewno znajdzie domek. pozdrawiam :D[/QUOTE] masz troszke racji, nie ma "rasy" per say, ale jest typ ktory jest nazywany Alaskan husky, sa to psy nie uznawane jako rasa przez ACK (American Kennel Club)ale sa to psy specjalnie hodowane dla pewnych cech i maja specyficzne charakterystyki "rasowe" nieoficjalnie poczadki "rasy" zaczely sie od 1940 roku:), i sa hodowle ktore maja udokumentowane linie. Sa dwa typy Alaskan Husky, do wyscigow, i "pracujacy". Husky do wyscigow sa krzyzowne z roznymi psami ras biegajacych jak charty, ogary i inne psy lubiace biegac, ale z zachowaniem cech psow ras polnocnych jak Syberian Husky, malamute czy Innuit Dog albo Eskimo Dog, a "pracujacy Alaskan jest hodowany do pomocy mysliwym,herding, ( nie wiem jak dokladnie na polskie przetlumaczyc), i do ciagnienia sanek i innych ciezarow, ( ale nie wyscigow). Wiedzac skad pochodzi moj pies ( i tak naprawde mozna go nazywac kundelkiem, mieszancem itp:), z jakiego regionu, i gdzie byl znaleziony:) moge przypuszczac w 98% jaka to rasa:) wiec byly do wybory tak naprawde trzy typy psa , Alaskan husky ( najbardziej popularna ) i najbardziej pasujaca do jego charakteru, zachowania , usposobienia i wygladu) albo Northern Innuit Dog, wprawdzie Yuka przypomina wilka z wygladu i ma bardziej "sztywniejsza siersc niz Husky, ale one sa mniej spotykane, albo Wschodnio Syberyjska Lajka najmniej spotykana rasa w Kanadzie, wiec ja "zgaduje" ze on jest alaskan:), i nawet tutaj ludzie bardziej to akceptuja jak mowie ze alaskan niz powiedziec ze kundelek, bo I quote" On przeciez taki ladny, napewno rasowy, niemozliwe ze mieszaniec":P:Pbo mowiac ze kundelek czy mieszaniec czy Alaskan to jedno i to samo:) a alaska ladniej brzmi. oh tak z ciekawosci mam wizyte kontrolna u veta wiec sie spytam ile kosztuje zrobienie testu DNA, i jak nieduza to moze sie skusze zeby wiedziec dokladnie jaki moj pies jest zmieszany bo jestem bardzo ciekawy ( tylko musze ukryc to przed zona bo jak by sie dowiedziala ze to chce zrobic to mnie zrobi awanture:P) jezeli bedzie kosztowne to bede musial poczekac jak zaczne znowu pracowac a jezeli nie to zrobie odrazu:). a moj piesek juz ma wspanialy domek:) u mnie. Bedzie mial jeszcze wspanialszy jak sie wyprowadzimy na polnoc za jakies dwa lata:) wlasny dom i jakies 150 albo 200 hektarow ogrodu i wlasnego lasu:):):)
×
×
  • Create New...