Jump to content
Dogomania

al'akir

Members
  • Posts

    2700
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by al'akir

  1. Ziwipeak to jednak z najlepszych możliwych karm na Polskim rynku, zdaje się. Można ją kupić tutaj: [url]http://sklep.modernpet.pl/3_ziwi-peak[/url] lub [url]http://ekozwierzak.pl/pl/c/Karmy-bez-zboz/63/1/default/1/f_producer_56/1[/url] Przy onku faktycznie wyjdzie Ci dużo. Jeżeli może sobie pozwolić finansowo to ok. Jeżeli nie to możesz pomyśleć np. o barfie. Dużo osób chwali sobie właśnie ZP jako alternatywę dla barfa np podczas wyjazdów.
  2. Poczytaj to: [URL]http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=327[/URL] [URL]http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1083[/URL] [URL]http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=986[/URL] Tutaj cały dział poświęcony karmieniu chorych psów: [URL]http://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=33[/URL] możesz tam opisać problem swojego psa, na pewno ktoś Ci doradzi, jeżeli się zdecydujesz na taki rodzaj diety.
  3. Te karmy odchudzające to niestety zazwyczaj są bardzo złej jakości. Jaką kupiłaś? Ryż z kurczakiem i warzywami spoko.. Nawet. Ale, jakie proporcje, jakie suplementy (chociaż jest to uzupełnienie do tej "zbilansowanej" karmy?), ryżu nie dawałabym w ogóle osobiście. No i ten kurczak, niestety jest to najgorsze możliwe mięso. Ja odchudzam teraz kota na barfie - efekty są zadowalające. Szczerze mówiąc już kiedyś zauważyłam zależność - na karmie psy/koty zazwyczaj tyją. Na mięsie nie spotkałam się z otyłymi zwierzakami, jeżeli ktoś trzyma się poprawnego dawkowania.
  4. Masz książeczkę, opiekujesz się psem bardzo dobrze, wszyscy są zadowoleni - pies jest Twój.
  5. [quote name='Brezyl']A niby skąd to wiesz ? Mając psa bez papierów nie jestes w stanie sprawdzić, czy problem ten wystepował w poprzednich pokoleniach. Co najgorsze inne psy z tego miotu niosą to schorzenie dalej, niektóre nie zachorują, a problem wyjdzie dopiero w II czy III pokoleniu.[/QUOTE] Nie sądzę, że pisanie czegokolwiek coś zmieni. To działa bardziej na zasadzie "umarł król, niech żyje król".
  6. Tzn musicie się psa pozbyć.. Oczywiście nikt z rodziny nie może go zatrzymać, ani nie może marnować swojego cennego czasu, żeby poszukać psu nowego, dobrego domu. Smutne. Napisz tutaj [url]http://www.dogomania.pl/forum/forums/1159-%C5%82%C3%B3dzkie[/url] więcej osób tam zagląda związanych z adopcjami psów. Jest też chyba gdzieś wątek schroniska w Łodzi.
  7. [quote name='Illusion']Ma ktoś Konga SafeStix w rozmiarze S i mógłby go zważyć?[/QUOTE] S-ka waży 140 g
  8. To teraz nie pozostaje Ci nic innego jak wykastrować swojego psa i już nigdy więcej nie myśleć o zabawie w hodowle.. Nie wiem jak w przypadku przewodu Botalla i nie chce mi się tego sprawdzać, ale choroby serca w dużej mierze są dziedziczone. Oszczędź sobie, psom, czy innym ludziom tego doświadczenia. A jak brakuje Ci psa zawsze możesz adoptować szczeniaka, nie produkować nowe.
  9. A jeżeli się zdecydowaliście na szukanie mu domu, to tu jest forum rasy: [url]http://aussie.**********/[/url] Jest tam dział psów w potrzebie, gdzie miłośnicy szukają domów dla psów tej rasy, bądź w typie. Taki psiak na pewno szybko znajdzie fajny dom, modna rasa. Może nawet jakiś sportowy dom się trafi, bo psiak młody.
  10. No to teraz Misiu wygląda jak prawdziwy, rasowy aussie. Sprawdziliście chipa? Nie wiem skąd jesteście, ale pamiętam, że jeszcze ze dwa lata temu w okolicach Łodzi była duża pseudohodowla owczarków australijskich (pewnie jedna z nielicznych w Polsce). Po takiego psiaka to się ustawi kolejka dobrych domów.
  11. [quote name='gryf80'][B]GPOOLCLD[/B] myślę że dałby spokojnie rade nawet w zimie,lepsze takie rozwiązanie niz schron czy tułaczka.a tak miałby własne podwórko,miałby kto jeść dać no i opiekunowie mogliby przyjeżdżac tak często jak by mogli.[/QUOTE] Oczywiście, że tak. Ale czy nie lepiej jakby mieszkał sobie w domu i miał stały kontakt z właścicielem? Codzienne spacery, zabawa, nauka, obecność ludzi. Pies jest ładny i spokojny, (być może też młody) pewnie dom znalazłby się szybko. Jeżeli nawet mógłby tam zostać, nie zaszkodzi poszukać mu coś lepszego.
  12. To rzeczywiście o ile nie da rady zabrać psa ze sobą, nie do przejścia. Może pomyśl bardziej o szukaniu mu domu, to ładny pies na pewno się coś znajdzie. Z mieszkaniem w zimie, samotnie na wsi to taki średni pomysł, pies najlepiej czuję się ze swoim przewodnikiem w domu. Przez całe lato się do Was przyzwyczai, a potem będzie tęsknić. Poza codziennym jedzeniem szczęśliwy pies wymaga coś więcej. I nawet pozostawienie dwóch psów (był tutaj taki pomysł) samych sobie, nic tu nie zmieni.
  13. Faktycznie na tych zdjęciach wygląda bardziej jak mix owczarka szkockiego lub australijskiego. Ale chipa i tak warto sprawdzić. Za niedługo tak wpadniecie, że przekonacie się do zabrania go do mieszkania :D. W sumie kiedyś miałam podobną sytuację, ale z kotem. Znalazłam takie małe coś, co miało z 5 dni, plan był takie żeby odkarmić i poszukać mu domu (nigdy nie miałam kota i nie chciałam mieć). Oczywiście kot został.. I sobie tak już z nim żyję prawie 4 lata. Teraz sobie nie wyobrażam domu, bez tego kota :).
  14. [quote name='Pani Profesor']jakby to było takie proste,to psy załatwiałyby się elegancko do sedesów... :diabloti:[/QUOTE] W sumie koty tak robią, więc... Trzeba teraz opatentować coś do nauki dla psów korzystania z wc i zarabiać miliony.
  15. [quote name='Rinuś']zalezy też jak są balkony rozłożone, mnie np zajebiście wkurwia to, że codziennie muszę zamiatać SWÓJ taras ponieważ sąsiedzi z góry mają kwiatki z których non stop lecą płatki i lądują na moim tarasie, nie robię z tego afery jakoś :)[/QUOTE] Płatki kwiatków, a psia kupa to jest jednak dość znacząca różnica. Jakby Ci tak wiatr od sąsiada przyniósł taką niespodziankę, to myślę że porozmawialibyście.
  16. [quote name='zmierzchnica']To co, od dziś wynajmujemy tylko samotnym panom-biznesmenom? :loveu: [/QUOTE] Też nie. A jak sobie zacznie hodować nielegalne "rzeczy" w naszym mieszkaniu (lub inny podejrzany biznes na skalę krajową/międzynarodową). Taki pan może sobie też zapraszać panie (w liczbie mnogiej), w celu sprofanowania naszego mieszkania. Plus istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że jeżeli nie wynajmie sobie osoby sprzątającej, będzie panować ogólny bałagan. A pointa tego wszystkiego jest taka, że nie zależnie czy wynajmiemy mieszkanie/dom/lokal ludziom z psem, czy też bez i tak nigdy nie dowiemy się co "obrzydliwego" (jeżeli takowe wydarzenie miało miejsce) tam robili. Poza oczywiście śladami widocznymi, które pozostawili. Wtedy należy wyobrażać sobie najgorsze. Btw, wkładanie psa do wanny na siku, moim zdaniem jest nie do przyjęcia. Jeżeli jest to nawet szczeniak, już wolałabym, żeby zrobił to na podłogę, niż później brać kąpiel że świadomością - moja wanna, jest również toaletą mojego psa..
  17. Są i takie ciemniejsze owczarki australijskie (w sensie, że mało białego) jak np ten: [URL]http://uniteddogs.s3.amazonaws.com/profile_180x180_1281545.jpg[/URL] Jak będziecie go kąpać to poszukaj w uszach/pachwinie tatuażu.
  18. rija, jeżeli to pies, którego zdjęcie masz w avatarze to wygląda na owczarka australijskiego. Powinniście zabrać go do weterynarza i sprawdzić czy ma chip/tatuaż. Może się zgubił.
  19. [quote name='Gezowa']Sęk w tym, że wygląd w tej rasie jest zgubą jednocześnie. Kojarzę BARDZO mało hodowców (mówię o naszym kraju oczywiście), którzy biorą pod uwagę coś więcej niż tylko wygląd - charakter. Super socjal może nie usunąć zachowań, które psiuńcio odziedziczył. I tutaj znowu tyle przypadków, tyle psów, każdy inny... I to są nawet psy z jednego miotu. Jeden jest super, a drugi ma schizę. Ja sama miałam psa, który był totalnym histerykiem. Pomijając resztę problemów, nie było mi z nim łatwo i chyba tylko dlatego nie chcę tak szybko drugiego whippeta. Nie jestem w stanie przejść jeszcze raz przez to samo, nie w tej chwili ;) Pisałam o tym już wieeeele razy, ale charciarze w większości są ludźmi, którzy żyją zasadą:[B] "chartów się nie szkoli"[/B]. Nic dziwnego, że mamy taką sytuację w rasie, jeśli nie dba się o socjal szczeniąt - i tych, które idą do nowych domów, i tych, po których będą później szczeniaki ;). Reklamy typu "psy idealne do wszystkiego, super do sportów, BEZPROBLEMOWE"... Owszem - są grzeczne. Ale w stadzie. Jeden whippet może być albo bezproblemowym flegmatykiem, albo niezmordowanym niszczycielem. Mój od szczeniaka pieszczotliwie nazywany był: "Master of Disaster" :grins:[/QUOTE] Pamiętam jak sobie poszłam pierwszy raz na wyścigi psów, sytuacja końcowa tzn łapanie swoich psów przez właścicieli wydała mi się dość zabawna. Potem jak o to zapytałam, to dostałam bardzo niegrzeczną odpowiedź, że przecież to charty i ich nie da się przywołać i już. Potem spotkałam takie, co o dziwo perfekcyjnie przychodziły na zawołanie - siła wyższa (?).
  20. Można znać wszystkie regułki/definicje dotyczące języka polskiego na pamięć, a i tak mieć problem z rozumieniem tekstu czytanego.
  21. Znajomi raczej są zdecydowani już na teriera tybetańskiego. Planujemy jeszcze się gdzieś wybrać i poznać osobiście przedstawiciela rasy, być może uda się z potencjalnymi rodzicami szczeniaka dla nich. Julia. zapytać zawsze możesz, chociaż nie każdy jest chętny oddać swojego psa pod opiekę obcych osób. 12h to sporo, jednak jeżeli pies spokojnie to wytrzymuje, to znaczy, że jakoś sobie z tym poradzili, może jest to sytuacja tymczasowa. Nie szczeka i nie wyje pewnie dlatego, że przesypia ten czas jak większość psów, chociaż w tym wypadku myślę, że jeden spacer byłby dla tego psa wskazany.
  22. A czemuż ja miałabym się "spinać". Nie moja piaskownica, nie moje zabawki. Myślałam, że szukasz rady, widać jesteś znawcą. Szkoda mojego czasu i tyle.
  23. [quote name='havanese']No mysle, ze daliby rade, moj kolega ma dwie suczki i jest bardzo zadowolony, a nie jest jakims wielkim psiarzem, a kazdego psa trzeba wychowac i zawsze mozna popelnic bledy. Jak im sie podobaja TT to niech poszukaja dobrej hodowli, gdzie hodowowca ma czas dla psow, dba o socjalizacje itd, bo to jest najwazniejsze. Jak wybieralam rase, to zdecydowalam sie na hawanczyka, bo wlasnie niby latwiejszy i dobry dla poczatkujacych wlascicieli, a trafil mi sie pies bardzo problematyczny, takze nie ma sie kierowac tym co pisza, mowia, bo kazdy pies jest inny i na jego zachowanie wplywa wiele czynnikow, najwazniejsze to trafic na fajna hodowle, fajnego szczeniaka i go dobrze poprowadzic.[/QUOTE] Dzięki za odp, też się trochę wgłębiam właśnie w opisy rasy teraz i myślę, że to dobry wybór. Hodowle obiecałam, że pomogę im szukać, jak się już ostatecznie zdecydują.
  24. Ja to tak odczytałam, jeżeli jest inaczej to wybacz. Z tego co napisałaś niestety tak wynika i to nie tylko moja opinia. Jeżeli uważasz, że Twoja dieta barf była prawidłowa i nie służyła psu, to po prostu z niej zrezygnuj i karm swoje psy tym co uważasz za słuszne.
  25. Czyli dobrze wybrany szczylek TT dałby radę na pierwszego psa? Średnio aktywny pies to właśnie coś, co pasowałoby mi do znajomych - spacerki, od czasu do czasu rower, jakiś kursik/szkolenie rekreacyjnie myślę. Trochę obawiam się, że z braku doświadczenia jakiegokolwiek mogliby coś pokręcić w prowadzeniu psa (przeoczyć, być niekonsekwentnym, ekstremalnie "rozpieścić" psa) i potem mieć problemy w naprostowaniu tego. Dlatego chciałam pomóc i poszukać jakieś łatwej i przyjemnej w wychowaniu rasy. Terier tybetański to ich propozycja, bo podoba im się z wyglądu głównie, plus przeczytali, że to spokojne psy.
×
×
  • Create New...