Jump to content
Dogomania

Dorota_Phoenix

Members
  • Posts

    209
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Dorota_Phoenix

  1. zapraszam do wzięcia udziału w akcji organizowanej przez Tesco, możecie powalczyć o karmę i pieniądze dla Waszego schroniska! :smile: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f402/tesco-pomagajmy-zwierzetom-147296/"][COLOR=#000000]Tesco "Pomagajmy zwierzętom"[/COLOR][/URL]
  2. zapraszam do wzięcia udziału w akcji organizowanej przez Tesco, możecie powalczyć o karmę i pieniądze dla Waszego schroniska! :smile: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f402/tesco-pomagajmy-zwierzetom-147296/"][COLOR=#000000]Tesco "Pomagajmy zwierzętom"[/COLOR][/URL]
  3. zapraszam do wzięcia udziału w akcji organizowanej przez Tesco, możecie powalczyć o karmę i pieniądze dla Waszego schroniska! :smile: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f402/tesco-pomagajmy-zwierzetom-147296/"][COLOR=#000000]Tesco "Pomagajmy zwierzętom"[/COLOR][/URL]
  4. zapraszam do wzięcia udziału w akcji organizowanej przez Tesco, możecie powalczyć o karmę i pieniądze dla Waszego schroniska! :smile: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f402/tesco-pomagajmy-zwierzetom-147296/"][COLOR=#000000]Tesco "Pomagajmy zwierzętom"[/COLOR][/URL]
  5. zapraszam do wzięcia udziału w akcji organizowanej przez Tesco, możecie powalczyć o karmę i pieniądze dla Waszego schroniska! :smile: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f402/tesco-pomagajmy-zwierzetom-147296/"][COLOR=#000000]Tesco "Pomagajmy zwierzętom"[/COLOR][/URL]
  6. zapraszam do wzięcia udziału w akcji organizowanej przez Tesco, możecie powalczyć o karmę i pieniądze dla Waszego schroniska! :smile: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f402/tesco-pomagajmy-zwierzetom-147296/"][COLOR=#000000]Tesco "Pomagajmy zwierzętom"[/COLOR][/URL]
  7. zapraszam do wzięcia udziału w akcji organizowanej przez Tesco, możecie powalczyć o karmę i pieniądze dla Waszego schroniska! :smile: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f402/tesco-pomagajmy-zwierzetom-147296/"][COLOR=#000000]Tesco "Pomagajmy zwierzętom"[/COLOR][/URL]
  8. zapraszam do wzięcia udziału w akcji organizowanej przez Tesco, możecie powalczyć o karmę i pieniądze dla Waszego schroniska! :smile: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f402/tesco-pomagajmy-zwierzetom-147296/"][COLOR=#000000]Tesco "Pomagajmy zwierzętom"[/COLOR][/URL]
  9. zapraszam do wzięcia udziału w akcji organizowanej przez Tesco, możecie powalczyć o karmę i pieniądze dla Waszego schroniska! :smile: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f402/tesco-pomagajmy-zwierzetom-147296/"][COLOR=#000000]Tesco "Pomagajmy zwierzętom"[/COLOR][/URL]
  10. zapraszam do wzięcia udziału w akcji organizowanej przez Tesco, możecie powalczyć o karmę i pieniądze dla Waszego schroniska! :smile: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f402/tesco-pomagajmy-zwierzetom-147296/"][COLOR=#000000]Tesco "Pomagajmy zwierzętom"[/COLOR][/URL]
  11. zapraszam do wzięcia udziału w akcji organizowanej przez Tesco, możecie powalczyć o karmę i pieniądze dla Waszego schroniska! :smile: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f402/tesco-pomagajmy-zwierzetom-147296/"][COLOR=#000000]Tesco "Pomagajmy zwierzętom"[/COLOR][/URL]
  12. zapraszam do wzięcia udziału w akcji organizowanej przez Tesco, możecie powalczyć o karmę i pieniądze dla Waszego schroniska! :smile: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f402/tesco-pomagajmy-zwierzetom-147296/"][COLOR=#000000]Tesco "Pomagajmy zwierzętom"[/COLOR][/URL]
  13. zapraszam do wzięcia udziału a akcji organizowanej przez Tesco, możecie powalczyć o karmę i pieniądze dla Waszego schroniska! :smile: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f402/tesco-pomagajmy-zwierzetom-147296/"][COLOR=#000000]Tesco "Pomagajmy zwierzętom"[/COLOR][/URL]
  14. zapraszam do wzięcia udziału a akcji organizowanej przez Tesco, możecie powalczyć o karmę i pieniądze dla Waszego schroniska! :-) [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f402/tesco-pomagajmy-zwierzetom-147296/[/URL]
  15. [quote name='Visenna']Jak to nie??? Cały Twój pierwszy post to gorzkie żale...czytać, czytać? To sobie wróć i go przeczytaj, bo najwyraźniej zapomniałeś co i w jakim tonie napisałeś :lol: Poza tym, nie wypłakuję się w YTwój rękaw, tylko wyrażam sprzeciw przeciwko podejsciu do małych psów, prezentowanym między innymi również przez Ciebie. Sorki :p No a co innego ja robię? Również piszę o zachowaniu, wychowaniu. et cetera. Tyle że w stosunku do Onów...aa, tego już nie wolno robić? Tak, tu akurat masz racje...tyle że skoro tak jest, to dlaczego o psie piszesz per "mały frustrat", a nie [B]o jego włascicielu, skoro to jego chamstwo i nieumiejętnosć poszanowania drugiego zawiniły[/B], a nie mały pies? :roll:[/quote] albo ja źle rozumiem sens tego wątku, albo Ty jesteś trochę przeczulona ;-) tutaj nie chodzi o to, że małe psy są be i fu, tylko o podejście ich właścicieli do chociażby wyszkolenia swojego pupila oraz, jak się okazuje, o przyzwolenie na takie sytuacje przez właścicieli innych psów... kiedyś mieszkałam w centrum miasta w blokowisku. blok na bloku, psów cała masa- większych, mniejszych. i sporo ludzi zamiast przed wyjściem z domu wyprowadzić psa, wypuszczała go po prostu przed blok i po powrocie do domu zabierali psa sprzed klatki. wyobrażasz sobie, żeby ktoś tak wypuszczał dużego psa? bo ja nie- zaraz byłby krzyk, że pies morderca grasuje po osiedli i zjada ludzi. i dopiszę, żeby było jasne- nie obwiniam psa, TYLKO JEGO WŁAŚCICIELA. teraz mieszkam na wsi i też nie jest ciekawie. tam, gdzie są duże psy bramy są pozamykane. tam gdzie są małe- bramy są otwarte, albo ogrodzenia dziurawe i psy wychodzą. i teraz przejdź się przez wieś i spróbuj nie być oszczekiwana przez idące za Tobą małe psiaki.. :lol: i jeszcze spróbuj zwrócic uwagę włascicielowi, że jego pies doczepił się do Twojej nogawki ;-) i znowu- takie sytuacje są winą właścicieli. też miałam kiedyś małego kundelka, który na ogół był grzeczny, ale czasami stawał się właśnie takim małym frustratem. ale starałam się unikać takich sytuacji, starałam się jakoś w miarę swoich możliwości wyeliminować takie zachowanie. i tutaj nie chodzi o rasę, wielkość, pochodzenie itp itd. chodzi o nas...o ludzi :-)
  16. a no tak...tyle osób nosi. fakt, zapomniałam o tym... zawsze myślałam, że gdy pies jest mały, to należałoby go jakoś "oswajać" z czynnikami zewnętrznymi, typu "ziemia" itp..
  17. [quote name='lilkie']Pies ma łapy...[/quote] przeważnie cztery, które służą mu do CHODZENIA...
  18. [quote name='Visenna']A mnie ciekawi jedno : dlaczego o szczekających Yorkach (innych też, ale głownie jednak Yorkach) piszecie per "frustrat"? Ja mam Yorki dwa. Obu zdaża sie szczekać na duże psy. Żaden nie jest frustratem! Oba psy są socjalizowane od małego szczeniecia z innymi psami, niemal z każdą rasą (tylko pitów, staffów i tym podobnych unikam raczej, bo kiedyś straciłam Yorka przez takiego psiaka i zwyczajnie się boję). Moje psiaki biegają w stajni z bokserem, Jack Russel Terrierem, szczeniakiem Łajki Zachodniosyberyjsckiej, Jamnikiem i duzym, czarnym kundlem. Dodatkowo trafiają się labki klientów, Spaniele Tybetanskie, etc. Psy biegają luzem, ladnie się bawią, żadnych spięć nie było, choc są bardzo różne wiekowo i temperamentowo. Wsrod nich biegają moje Yorki. Do czego zmierzam? Do szczekania - młodszy z moich psów często szczeka na inne, ale robi to ewidentnie by sprowokowac zabawe i tylko wtedy, gdy inny pies nie zwraca na niego uwagi. Gdy tylko zwróci, mój to probuje go lizać po pysku, zaprasza do gonitwy, przypada na przednie łapki, tyłek w górze, etc. Szczeka też gdy jest zazdrosny o mnie. Ale drugi York szczeka...sama nie wiem czemu. Po prostu im jest starszy, tym bardziej jakby robi się ostrozny, bardziej tchórzliwy, na duze psy reaguje czasem szczekaniem, zwłaszcza gdy te zrobią szybki ruch i są głosne., ale nigdy nic poza szczekaniem nie robił, nigdy nie był agresywny, nie próbował podgryzać, zawsze też mozna go w miarę uspokoić. Czy to frustracja? Nie sądzę - [B]bardzo uważałam, żeby nie popełniać błędów socjalizacyjnych i wychowawczych z moimi psami, zeby nie porywać ich na ręce, nie prowokowac do zaczepek innych psów...moje Yorki to zwyczajne, stajenne psy, zadne tam kanapowe laleczki wiecznie na rękach.[/B] Nie wiem, dlaczego Loki im starszy, tym bardziej się robi taki szczekliwy, ale frustracja to zadna nie jest, ani też brak ogłady, czy rozpieszczenie, czy co tam jeszcze włascicelom Yorków i ich psom się tu imputuje :shake: Dlatego też protestuję przeciwko nazywaniu małych pieskow "szczekającymi frustratami"!!! One są po prostu małe, wiec braki w wyglądzie i wadze muszą nadrabiać czasem szczekaniem ( tak ja to sobie tłumaczę) ale żeby od razu "frustrat"? :mad: [B]BTW. wytłumaczcie mi tez, dlaczego nie znam żadnego! onka, przy którym mozna puscic małego psa? [/B]Wszystkie są agresywne, mimo że moje psy nawet do nich nie podchodzą, bo ja wiedząc że ONy potrafią być groźne staram się, zeby moje psy nawet nie zauważyły że jakiś jest w poblizu! Tymczasem większość ON'ów warczy i rzuca się na smyczy w kierunku moich psów, nawet jak są prowadzone po drugiej stronie ulicy. Oczywiscie nie wszyskie - ale nawet te lagodne u mojej znajomej, po chwili zapoznania z moimi usiłowały potraktować mojego psa jakl pluszową zabawkę (mam nadzieje ze to była zabawa! W kazdym razie skonczyło się na próbie złapania Yorka, który machał ogonem i próbował wąchać pyszczek zblizającego sie ONka, za fraki, posikaniu ze strachu tegożesz Yorka i mojej interwencji - dodam że York dopilnowany przeze mnie był grzeczny, nie szczekał i nie prowokował tamtego)....Ja kocham wszystkie psy - daleka jestem od nazywania ONków "wielkimi frustratami szarpiacymi się na smyczy na sam widok małego pieska" - nigdy, to pies taki sam jak kazden inny..co nie zmienia faktu że zazwyczaj takie własnie Onki widuję. Znam jedną jedyną sukę Onka, która chodzi luzem i która podbiega do moich Yorków na smyczy! w celach wyraznie przyjacielskich...własciwie nie, nie znam- to nie jest ONek, to suka w typie.[/quote] widzisz... Ty traktujesz swoje yorki jak normalne psy, socjalizujesz je itp itd. ale dla przeciętnego Kowalskiego czy Nowaka york, czy inny pies tego typu, to pies "ozdobny", taki wkład dotorebkowy (przepraszam za określenie, ale spotkałam się tylko z jednym normalnym właścicielem yorka) ja mam sąsiadów, którzy mają ON-a, yorka i chow-chow, które żyją w pełnej zgodzie ;-)
  19. [quote name='Qti'] Przepraszam - w którym miejscu? Nie w pierwszym poście, który był pisany "na gorąco" przez autora a dużo później. W pierwszym poście wyraźnie napisał o zapięciu psu smyczy i dopiero wezwaniu SM. Jestem właścicielem dużego psa ale uważam, że czy pies jest mały czy duży każdemu należy się miłość i szacunek. On sobie właściciela nie wybierał. Mi się po prostu nie podoba podejście autora wątku do yorka i jego właściciela.[/quote] ale później dopisał, że pies był na lince. nie rozumiem po co tak to wałkujesz? byleby się czegoś czepiać? jakie to...polskie.. :-) ja też jestem właścicielką dużych psów, nie wyobrażam sobie, żeby moje psy podlatywały do kogoś i szczekały. a i owszem, każdemu należy się szacunek i miłość, ale to nie oznacza, że mamy tolerować takie zachowania, gdzie małe psy latają gdzie chcą, szczekają i podgryzają kogo chcą. a prawda jest niestety taka: spora część właścicieli psów małych ma w nosie ich wyszkolenie, jakiekolwiek zasady "współżycia" w parkach czy na łąkach, właśnie dzięki takiemu przyzwoleniu "bo mały pies nic nie zrobi".
  20. [quote name='Qti']A ja podziwiam Twoją odwagę eagle - złapać yorczego kurdupla za kłaki to odwaga. Jakbyś go uszkodził? Pomyślałeś o tym? Podziwiam tez właściciela yorka, ze nie zareagował siłowo na ten incydent. Może obawiał się Twojego psa i to go tłumaczy. Małe psy powinny być prowadzone na smyczy ale duże tym bardziej i w dodatku w kagańcu. Gdy np. dziecko podbiegnie do yorka, york go capnie to lekko skaleczy, gdyby stało się to z owczarkiem to lekko by raczej nie było. I właśnie z tego ostatniego powodu przypuszczam, ze właściciele małych ras pozwalają sobie na prowadzenie luzem swoich pupili.[/quote] a niby jakim prawem pozwalają sobie na to? co mnie interesuje to, czy pies jest duży czy mały. ma być na smyczy i tyle. denerwuje mnie to, że od właścicieli dużych psów wymaga się smyczy, kagańca, perfekcyjnego wyszkolenia i bóg wie czego jeszcze, a te małe kurdupelki mogą sobie latać, szczekać, podgryzać itp itd. wycieczka do jakiegokolwiek parku to tragedia. :shake: gromady puszczonych luzem psów, które latają gdzie chcą i nie wracają na zawołanie.
  21. [quote name='chicken']Podkresle jeszcze raz ze puszczam psa w takim miejscu ktore jest dla niego bezpieczne takze o zadnych gospodarstwach i mysliwych na "moich" polach nie ma mowy ;)[/quote] wybacz. ale nie uwierzę, że mieszkasz w tak bezludnym miejscu. jeżeli nie przeszkadza Ci to, że tracisz psa z oczu na 10-20 min, to pewnie róznicy nie sprawi i 30 minut. w tym czasie pies może wiele zrobić. a później czytamy lamenty, że jakiś gospodarz wbił w psa widły. a zobacz czy te "Twoje" pola nie należą przypadkiem do jakiegoś obwodu łowieckiego.
  22. [quote name='Fidel_Castro']Prawdę mówiąc to TY jako Dorota swoim istnieniem robisz większą krzywdę "zwierzątkom na naszym globie" niż pies Chickenowej. On od czasu do czasu pogoni sarnę czy królika, natomiast ty: Zużywasz wodę, benzynę, węgiel. Emitujesz każdego dnia wielkie ilości CO2 do atmosfery. Produkujesz kilkanaście kilogramów śmieci tygodniowo. Zatruwasz ziemię swoimi spalinami i innymi świństwami pochodzącymi z dóbr które konsumujesz. W takim razie nie bezzasadny będzie mój apel o popełnienie przez ciebie samobójstwa? Wszakże byłoby to w pełni zgodne z poglądami które głosisz o tym że na świecie są jeszcze inne zwierzęta. Daj im żyć i przestań istnieć! Pomyśl o tym...[/quote] nie odwracaj kota ogonem. moje psy nie ganiają zwierząt w lesie czy na łąkach. ale jeżeli chcesz iść tym tropem. to ty wyrządzasz podwójną krzywdę: ty i twój pies. Fidelku, tak bardzo obruszył cię niby chamski post Kajro, a myslisz, że namawianiem do samobójstwa prezentujesz coś więcej? :evil_lol: to co, rzucasz kamieniem?
  23. [quote name='Fidel_Castro']No wiesz, z punktu widzenia biologii ewolucyjnej to człowiek POWINIEN biegać teraz za zebrami na afrykańskiej sawannie. Więc daruj sobie co jakie zwierze powinno a co nie. Jeśli temu psu pasuje biegać po lesie a nie przy rowerze to proszę bardzo. Tak samo jak istnieją labradory nie lubiące wody, tak samo będą istnieć husky nie lubiące ciągnąć. Czysta statystyka. A tak BTW to zanim zaczniesz wypowiadać się o chamstwie jako naczelny moralista, to spójrz w jaki sposób odezwałeś się do naszej forumowej koleżanki chickenowej: przykre. Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem - kto to powiedział?[/quote] sposób "odezwania się" przez Kajro jest adekwatny do poglądu reprezentowanego przez Chicken. fidel jesteś egoistą. myślisz, że poza czubkiem ogona twojego psa nie ma już świata? przede wszystkim las nie ejst domem dla twojego psa. jest domem dla innej zwierzyny. zastanawiam się nad tym, kogo obwinialibyście, gdyby myśliwy/ albo jakiś gospodarz, któremu wasze psy zagryzły kury, zabił wam psa.
  24. [quote name='chicken']Ok, zagdzam sie. A zrob teraz badanie socjologiczne wsrod posiadaczy huskych czy to malamutow i zapytaj sie czy wszyscy potulnie jezdza ze swoimi pieskami na saniach czy wozkach ktorych koszt dla niektorych jest nieosiagalny(nie mowiac ze trzeba miec gromadke psow) lub na rowerach latem... Zaloze sie ze jakies 20 gora 30%... A co z reszta? Chodza na spacerki 15 minutowe wokol domu i sru na kanape... Zapytaj sie ilu wlascicieli innych ras uzytkowych robia z tymi psami to do zego zostaly stworzone: ilu wlascicieli labradorow uczy ich prawidlowego aportu (nei mowiac o polowaniach) czy to "rybolostwie". Ilu wlascicieli wyzlow chodzi na polowania? Odpowiedz brzmi-znikoma ich ilosc... To nie jest wymog aby pies spelnial okreslona niegdys role w jakies dziedzinie. Wystarczy zapewnic mu to czego potrzebuje, czyli w przypadku huskych-ruch. Ja zapewniam go mojemu psu spuszczajac go na polach...[/quote] uważasz, że to usprawiedliwia Ciebie i Tobie podobnych? czy domem dla twojego psa jest las, łąka albo pole? uszanujcie wreszcie to, że oprócz was i waszych psów na tym globie żyją też inne zwierzęta, które też z wielką chęcią chciałyby sobie pożyć. zgadzasz się z tym, co napisała Kajro, a póżniej piszesz, że zapewniasz psu ruch spuszczając go?
  25. [quote name='Fidel_Castro']Heloł? Ja tu chyba czegoś nie rozumiem, przecież kot znalazł się na podwórku psa Chickenowej, wcale nie dziwię się jej haszczakowi że tak zareagował, prawdopodobnie większość naszych psów (pomijając te socjalizujące się z kotem) zrobiłaby tak samo. Bez hipokryzji proszę. Wychowanie to jedno ale instynkt terytorialny i zapędy łowieckie to drugie. Nie widzę też nic dziwnego w chodzeniu po lesie z psem puszczonym luzem i wydaje mi się że niektórzy dostają już lekkiej paranoi na myśl o myśliwych, pułapkach na zwierzynę et cetera, et cetera. Jeżeli znamy dany obszar to na boga pozwólmy się psu wybiegać a nie trzymajmy go na lince ze względu na nasze fobie. Czy psa mogą napaść dziki? Pewnie jest na to jakaś minimalna szansa. Czy psa mogą zastrzelić myśliwi? Zapewne może się tak zdarzyć. Ale czy suka może dostać raka macicy? Wpaść pod samochód będąc na smyczy? Umrzeć młodo na jakąś chorobę? Przypuszczam że te trzy ostatnie wymienione przeze mnie przypadłości zbierają większe żniwo wśród naszych ukochanych hasiorów niż wszelcy myśliwi czy inne dziki, rzekomo czychające na życie naszych pupili na leśnych terenach. "Lepiej żyć rok życiem tygrysa, niż sto lat życiem żłówia" - jak mówi stare chińskie porzekadło. Więc dajmy cieszyć się rasie SH wolnością bo tak naprawdę krzywda może im się stać równie dobrze jeśli całe swe życie spędzą z nami na kanapie.[/quote] bez wzgkędu na to jakiej rasy jest pies, jeżeli traci się go z oczu na 10-20 min, to dla mnie jest po prostu głupotą spuszczanie go. przecież to jest normalny egoizm- mój "koffany piesio" musi się wybiegać, więc mam w głębokim poważaniu resztę zwierząt.
×
×
  • Create New...