Jump to content
Dogomania

Figu

Members
  • Posts

    972
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Figu

  1. no właśnie też o tym myślałam - patrząc na film o ubieraniu to mógłby być problem...
  2. Poleca COAPE i Kłosiński - można by do niego zadzwonić. Widziałam też filmy na youtubie z użyciem zwykłych szalików/taśm w zastępstwie.
  3. A widziałyście taki wynalazek: [url]http://helpmydog.pl/esklep/pl/p/Anxiety-Wrap-/1[/url] [url]http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=8542[/url] chciałabym kupić dla mojego tymczasa i przetestować, ale nie mam kasiory na razie.. A może Helci by pomogło??
  4. postaram się znaleźć trochę siły i pojechać po pracy rozejrzeć się (ale po 15 godzinach mam dosyć). Jutro postaram się bardziej włączyć w poszukiwania
  5. A ja dopiero dzisiaj wysłałam zioła, sorki, ale nie dałam rady wcześniej. To są te: [url]http://www.workdogs.pl/shoper//index.php?products=product&prod_id=709[/url] [url]http://www.workdogs.pl/shoper//index.php?products=product&prod_id=711[/url]
  6. żelowe też mogą być, trochę już mamy, ale przyda się więcej :)
  7. zapiszę sobie, bo dopiero dziś się doszperałam wątku, a to przecież moi regularni pasażerowie :) mam od ręki granuflex 10x10 2szt, hydrocoll 10*10 ok 9 szt dam dziś Kasi, może się "nadadzą" ;)
  8. a miała już robiony wymaz? antybiotyk podtrzymuję - ma ode mnie :)
  9. Mały jest słodki - szczególnie ten zgryz:loveu: W samochodzie super, śpi grzecznie, nie wymiotuje, jedynie próbuje wcisnąć się na kolana. U mnie w domu też był super - ale zawsze nami- inaczej wrzask. Spał w łóżku of kors, próbują wleźć na głowę mojej Fidze :) Z psami ok, bez zgrzytów (benka trochę się przestraszył), na koty nieustannie warczał, ale bez ataków (chyba że próbowały wisnąć się na łóżko) Trzeba uważać na to jego przeciskanie się - to jest pierwszy pies, który przeszedł mi w samochodzie do przodu pod fotelem.. diabeł..
  10. no to w końcu poznałam mojego niedzielnego pasażera :)
  11. telefon do mnie: 606262956.

    Jeśli nie odbieram, to proszę o smsa, poczty z reguły nie odsłuchuję ;)

  12. nie wiem jak to zorganizować. Będę jechała tamtą trasą, ale pewnie dopiero po 1 listopada (jadę do Kozienic) i mogę bez problemu go zabrać. Natomiast nie mogę obiecać wcześniej, bo sama nie wiem, czy uda mi się wyrwać z pracy..
  13. wysłałam PW. Zabierzemy go nie ma sprawy. Telefon miałam w podpisie, ale skasowano mi go :) dzwońcie, jeśli nie odbieram, to proszę o smsa, poczty raczej nie odsłuchuję 606262956
  14. może któraś z dziewczyn z Tomaszowa da radę podjechać? Ocelot albo Anja2201? To jakieś 30 km.
  15. Mogę oddać trochę psich ziółek uspokajających. Mam takiego strachulca w domu i po kuracji tymi ziołami jest znacznie lepiej (albo mi się tylko wydaje ;) ). Ale warto spróbować
  16. zróbcie jej antybiogram, a ja wyślę dla niej antybiotyk (ludzki). I dostanie ode mnie butelkę syropu z betaglukanem na wzmocnienie odporności. Kochana sunieczka
  17. słodka dziewczynka, spała spokojnie całą drogę, a po wyjściu ogonek poszedł w ruch :)
  18. Kurczę, taka byłam już padnięta w nocy, że nawet nie wiem kto był kim :) Gapcia słodka - jechała bardzo grzecznie - zdenerwowała się dopiero, kiedy Buffy wygryzł dziurę w kontenerku i zaczął łazić jej nad głową - zresztą wcale się jej nie dziwię - ja też się zdenerwowałam :)
  19. [quote name='malagos'] Koty ledwie toleruje - Borys prycha i Tika jakby odstępuje. Ale osacza Szarą, szczeka na nią, która tylko się kuli..... A najbardziej boi sie Zulka, ta moja trochę psychiczna sunia - nawet na dwór dzis nie wyszła jeszcze. Tika jest tak pewna siebie, warczy i zaczepia moje suczki, ale ona się odwarkują. Zulka tego nie umie, jest na szarym końcu w stadzie, za świnką morska nawet, i jak wczoraj Tika na nią skoczyła z warczeniem, bidulka siedzi w swym domku i się trzęsie. Zaraz wyjdę z domu na pól godziny po zakupy, zobaczymy.........[/QUOTE] Na moje psiury też poszczekiwała, ale tak na zasadzie "bawcie się!" - no i się bawiły :) Ale moje są raczej nieustraszone ;) Z kotami nie chciała się bawić..
  20. Spała w łóżku? U nas nie było innej opcji - najchętniej pod kołdrą. Był tylko mały problem, bo moje księżniczki nie chciały oddać swoich pozycji :) A moje koty były skutecznie gonione - co prawda bez agresji, ale trzeba było podskakiwać i na nie szczekać - tak fajnie uciekały :)
  21. do Emiś? Jeśli podrzucicie mi ją na trasę, to mogę zawieźć w niedzielę
×
×
  • Create New...