Jump to content
Dogomania

irenaka

Members
  • Posts

    11328
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by irenaka

  1. Jesteście niemożliwe:loveu::loveu: Amor chrapie;) a Wy mu spać nie dajecie przez całą noc:eek2: A ja sobie właśnie profil poprawiłam, przez pięć lat na dogo tego nie robiłam. To w ramach odczulania:evil_lol: na słowo Kraków. Warszawa kompleksów leczyć nie musi, Warszawka już tak:-D.
  2. [quote name='magda222']Ja też tu zaglądam regularnie ;) Nic nie piszę, bo co tu pisać?! :loveu: Super jest i tyle :multi:[/QUOTE] OKi, jak czytacie, to jeszcze przez chwilkę;) będę się w tym temacie "produkować":evil_lol::evil_lol:
  3. [quote name='masuimi33']czasem osoby które robią najwięcej szumu same sobie odpowiadają na swoje zadane wcześniej pytanie.... wykonaj telefon Irenaka - dostęp do informacji jest banalny;)[/QUOTE] A nie myślisz, że ktoś Cię sprawdza? Może sama sprawdź informacje o psach z Kamieńca, zamiast stosować niedomówienia i brak rzetelnej informacji o tych psach. Ja sprawdzać tego nie muszę, nie stosuję niedomówień. Ja WIEM co stało się z psami z Kamieńca i dlaczego KTOZ zdecydował się na przejęcie nad nimi opieki.
  4. [quote name='Selenga'] Kilka dni byłam mocno zajęta i tu nie zaglądałam a tu proszę - wątek Kuby zmienił się nie do poznania - z wątku psa zrobił się wątkiem na którym już wogóle o psa nie chodzi tylko o udowodnienie, że żaden prowadzący wątek, żaden życzliwy czytacz, nawet żaden moderator komuś tam nie podskoczy, bo jego musi być na wierzchu. [IMG]http://www.facebook.com/photo.php?op=1&view=global&subj=123956921006996&pid=278221&id=100001721559669&oid=123956921006996[/IMG] [/QUOTE] Wątek Kuby już dawno nie jest wątkiem Kuby i kilka dni Twojej nieobecności, nic nie zmieniło. Skoro jako prowadząca ten wątek dopuściłaś do tego, że stał się chlewem, to trudno się dziwić, że pomyje leją się na każdego, kto tu zabiera głos i to zarówno zwolenników jak i przeciwników opinii jaką reprezentujesz. Żaden moderator nie jest od tego, aby siedzieć, pilnować wątku i czyścić go. Każdy ma swoją wytrzymałość i Maupa4 zapewne też. Za wątek odpowiadasz TY i tylko TY. Jeżeli pozwalasz sobie na komentarze, wyrażanie opinii na temat Fundacji Mrunio, to nie dziw się, że inni też to robią. I trzeba się z tym pogodzić, bo jak sama piszesz: "Ja mam swoje zdanie na ten temat i tego będę się trzymać. Ale na pewno nie będę zmuszała wszystkich na około, żeby podzielali moje zdanie" A jednak w tym chaosie można znaleźć takie rodzynki, jak ten post: [quote name='keakea']... zrobienie zdjęcia komórką trwa sekundę. Wrzucenie go w sieć minutę. Nie można poświęcić jednej minuty i jednej sekundy choć raz na dwa tygodnie, żeby świat widział, że Kuba zdrowieje, że wygląda coraz lepiej, że znalazł dom? Nawet, jeśli jest się bardzo zajętym bojownikiem o dobro braci mniejszych? Nie należy brać na swoje barki więcej, niż można udźwignąć, tyle wiem. W takiej sytuacji przestaje się pomagać, a zaczyna czasami nawet szkodzić. Dlatego daliśmy domek tylko jednemu psu, choć chcielibyśmy pomóc wszystkim pokrzywdzonym, to jednak boimy się, że moglibyśmy im zaszkodzić :-( Chciałabym zwyczajnie zobaczyć, gdziekolwiek, na fb, na stronie fundacji, na dogomanii, wszystko jedno, jak Kuba powoli, lecz wytrwale zdąża ku lepszemu. Obrazy mówią więcej niż słowa, więc mogą pozostać bez komentarzy. Zaś zacietrzewienie dyskutantów w wątku zwyczajnie mnie przygnębiło, tak samo, jak brak regularnych wiadomości o zdrowiu i samopoczuciu Kuby. Smutne to bardzo...[/QUOTE] Szkoda Selengo, że stać Cię z resztą towarzystwa, tylko na takie komentarze jak poniżej, bo jest to głos osoby, która ( jak oceniam), ma w szanownym poważaniu Wasze "uprzejmości" które sobie tu wypisujecie i interesuje ją Kuba : [quote name='Selenga']taaaa.... zwłaszcza jak się mieszka w Poznaniu a pies jest we Wrocławiu......[/QUOTE] [quote name='Marycha35']Hi, hi, hi, dla chcącego nic trudnego, że uprzedzę wpis;-);-);-) He he he[/QUOTE] [quote name='UBOCZE']A nie da rady fotką satelitarną???[/QUOTE] [quote name='UBOCZE']Chyba w brzydszej części poniżej pleców... Wątek jest rzeczywiście kabaretowy...[/QUOTE] Faktycznie robienie kabaretu z podpalonego Kubusia wychodzi Wam świetnie. Jeszcze lepiej wychodzi Wam robienie kabaretu z ludzi którzy Kubie pomogli i dzięki którym, ten pies miał szansę na ratunek. I to wszystko Selengo za Twoim przyzwoleniem, jako prowadzącej ten wątek. Dziwisz się, że zabrałam głos na tym wątku, a nie dziwi Cię to, co pisze Masuimi33 lub Fanta ( bo trudno dociec prawdy, kto siedzi przy klawiaturze, skoro się pod postem nie podpisuje): [quote name='masuimi33']a [B]Nie mam obowiązku cokolwiek tu pisać , bo informacje o Kubie są tam gdzie być powinny[/B], tym bardziej [B][COLOR=red]mamy sporo podopiecznych i każdy z nich jest dla nas równie ważny jak Kuba- [SIZE=4]nie ma gorszego i lepszego, ważnego i mniej ważnego, sukcesywnie pomagamy zwierzakom, bez względu na ich medialność.[/SIZE][/COLOR][/B] [B]pozdrawiam w imieniu Fundacji Mrunio[/B] i zapraszam 18 sierpnia ;)[/QUOTE] Doskonale rozumiem Selengo, że ten wątek nie jest wątkiem psów z Kamieńca, ale skoro nie rażą Cię takie posty jak Masuimi33(?), to nie powinny też razić moje. Zwłaszcza, że odpowiedź jest dwuznaczna: [quote name='masuimi33']Irenaka psy z kamieńca nie są w moim okręgu;) [/QUOTE] Wniosek dla postronnych obserwatorów jest jeden: Psy z Kamieńca są bezpieczne, pod opieką Fundacji Mrunio, tylko Masuimi33 jest z innego okręgu i nie może udzielić żadnych informacji na temat dalszych ich losów.Na dodatek zawalił sprawę administrator strony Fundacji Mrunio, bo nie miał czasu podać informacji o psach od kwietnia 2010. Zamiast cytować prasę Selengo, proponuję abyś poszukała na dogo wątku psów z Kamieńca, bo lekko mijasz się z prawdą w tym temacie. A dla tych, którzy faktycznie chcą się dowiedzieć co słychać u psów z Kamieńca, proponuję wykonanie jednego telefonu do naszego KTOZ. Selegna cytuje prasę, ja bardzo proszę, aby zapytać KTOZ, dlaczego zaciągnął pożyczkę na ratowanie tych psów. Czyżby KTOZ był instytucją w której pracują samobójcy? Dlaczego psy z Kamieńca znalazły ratunek w KTOZ a nie w Fundacji Mrunio, skoro [B][COLOR=red][SIZE=4]"nie ma gorszego i lepszego[/SIZE][/COLOR][/B][B][COLOR=red][SIZE=4], sukcesywnie pomagamy zwierzakom, bez względu na ich medialność"[/SIZE][/COLOR][/B] [quote name='Selenga']T [LIST=1] [*][B]irenaka[/B] - a) to nie jest wątek psów z Kamieńca Ząbkowickiego; b) Kamieniec nie leży na terenie woj. mazowieckiego, więc masuimi ma prawo nie znać odpowiedzi na twoje pytanie skoro do jej obowiązków należy zajmowanie się sprawami z naszego województwa czy regionu a tutejsze problemy też każdą ilość czasu są w stanie zaabsorbować - o czym zresztą doskonale wiesz, ale chyba nie o odpowiedź od masuimi Ci chodziło; c) odpowiedź na swoje pytanie znasz chyba lepiej niż ktokolwiek z obecnych na wątku, bo to przecież krakowski KTOZ na mocy przegłosowanej uchwały zarządu przejął od Fundacji Mrunio te psy po tym jak już udało się je sądownie wyrwać spod władzy wójta z Ząbkowic. Wcześniej zresztą KTOZ a dokładniej p. Dorota Dąbrowska służyła pomocą prawną w sprawie, znalazł też dla psów miejsce w pobliżu Krakowa i proponował bezpośrednio wójtowi przejęcie psów i umieszczenie ich u siebie - było to uzgodnione z wszystkimi organizacjami uczestniczącymi w tej akcji, nawet samochód z Krakowa był na miejscu w dniu w którym miało nastąpić przejęcie psów. Ale wójt wolał inne rozwiązanie, znalazł jakiś kruczek prawny, psów nie oddał i wysłał je do Białogardu. Trochę bliższych szczegółów na temat jest np. [URL]http://emir.eev.pl/printview.php?t=1086&start=0&sid=812d003765e2ab7ce3ca7f1da042d70b[/URL] a "ciekawe" informacje o schronisku w Białogardzie są też tu [URL]http://forum.gazetalubuska.pl/tragedia-psow-w-bialogardzie-t72595/[/URL] i tu [URL]http://forum.gk24.pl/i-ta-osoba-stara-sie-o-mandat-radnego-t46018/page__st__680[/URL] . Pewnie jest ich więcej, ale nie mam siły już grzebać w sieci. Przebieg sprawy jest udokumentowany, również w formie protokółów z posiedzeń zarządu KTOZ. [/LIST] [/QUOTE] Rozumiem, że nie masz siły i liczę na to, że inni te siły znajdą i zadzwonią do KTOZ z jednym pytaniem: Dlaczego? Dlaczego podjęli się ratowania psów z Kamieńca? [quote name='Merys'][B]Ja mam wrazenie, ze zapomnialo sie tu o bardzo istnej rzeczy, mianowicie o ludziach dzieki ktorych Kuba mial za co byc leczony, wiec z laski swojej nie zapominajcie o tym.[/B] Mam nadzieje, ze ten watek zostanie zamkniety, a jesli nie, to bedzie przestroga dla innych. Uprzedzam, jesli ktos chce ze mna podyskutowac, to zapraszam na pw tutaj na zaczepki odpowiadac nie bede.[/QUOTE] Nie masz co apelować o szacunek dla ludzi dzięki którym Kuba żyje. Dla niektórych to tylko pies, za którym stoi kasa, a naiwność ludzka, za którą stoi współczucie dla najbardziej pokrzywdzonych nie zna granic. Chylę czoła przed tymi ostatnimi, ale żyjemy w realnym świecie, gdzie takie wartości przestają mieć znaczenie. I na koniec sprostowanie, bo wszyscy żyjecie w jakiejś utopii, że Selenga nie ma informacji o Kubie. A może to Masuimi33 mija się z prawdą pisząc?: [B]"Mogę potwierdzić, że Selenga jest osobą wiarygodną i ma RZECZYWIŚCIE kontakt z Panią Elą[/B] i i z własnej nieprzymuszonej woli, jako zwykły człowiek nie związany z Fundacją , ma chęć przedstawienia Wam informacji o Kubusiu, co może zrobić każdy z was, tyle, że jej się CHCE zadzwonić i napisać tutaj, czy znaleźć na innym forum i wkleić tutaj, a innym się nie chce (przeważnie tym co najwięcej "szczekają"-za przeproszeniem)"
  5. [quote name='feliksik']cholerka a ja myślałam, ze to tu wyczytałam o TZ, coś mi się pomyliło widocznie:stupid: - takie wieści Amorkowe, to mogą w głowie pomieszać:huh::evil_lol:[/QUOTE] Głowy bym nie dała, że coś pomyliłaś, bo pisałam chyba o TZ Pani Joli, który jest za granicą.
  6. [quote name='AMIGA']A ja w "okołocałociałowym" :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: Super wieści z nowego domku Amora :loveu::loveu:[/QUOTE] Kochana:loveu:, Ty się chyba nie przepchasz przez ten tłum, który zrobiłyśmy z Isadorą:evil_lol::evil_lol:.
  7. [quote name='divia_gg']Kochana ostatnio mam ogromny mlyn w pracy i w domu, wiec rozmowy narazie w dolinie;) Moze niebawem - choc nie wiem dokladnie kiedy...:([/QUOTE] Szkoda, myślałam, że coś w sprawie Mozarta się ruszy:shake: A kiedy planujesz rozliczenie funduszy? Przesłałam właśnie kolejne 50,00 od Pani Ewy M.
  8. [quote name='Isadora7']ja najbardziej to rozmnażane przez pączkowanie mam w wątku okołobrzusznym:roflt::roflt::roflt:[/QUOTE] Ja też!!!:evil_lol::evil_lol::evil_lol:
  9. Mam prośbę dziewczyny. Dzisiaj poszedł przelew od Pani Ewy M na staruszki. Czy ja mogę prosić o potwierdzenie na wątku jak dojdzie? Nie mogę znaleźć potwierdzenia z ub. miesiąca. Mam nadzieję, że wątków nie pomyliłam?:shake:
  10. [quote name='Isadora7']Przyszłam za tłum robić:megagrin::megagrin::megagrin::megagrin:[/QUOTE] Rozmnażanie przez pączkowanie?:evil_lol: Też tak mam na niektórych wątkach;)
  11. Witajcie dziewczyny:loveu:. Czy piszecie o tym allegro: [url]http://allegro.pl/chore-serce-uszy-greta-chce-wreszcie-zyc-pomoz-i1732347821.html[/url] Jeżeli to TA Greta, to chciałabym w imieniu Pani Ewy M wpłacić dla maleństwa;) 100,00 Mogę prosić o numer konta?
  12. Dzisiaj idzie do Was dziewczyny przelew od Pani Ewy M. A zestawik ogłoszeniowy dla Bojki puścić, czy macie?
  13. Ale tu tłumy;) Normalnie mi dech zaparło:evil_lol: A u Amorka jest super!! Trochę jeszcze burczał;) wczoraj na Pana Michała, ale najwyraźniej uznał, że ten facet to jednak domownik a nie wróg:smile:. Amor wspaniale się zadomowił, wprawdzie jeszcze nie chrapie;), ale śpi spokojnie, ma wspaniały apetyt i jest z przeprowadzki bardzo zadowolony:bigcool: Pani Jola dziwiła się wczoraj, jak można było takiego psa zwrócić. Widocznie można, bez skrupułów i bez cienia skruchy.
  14. [quote name='Noemi1']To czekamy. Ja tylko przekazałam opinię mojego weta. Absolutnie nie mam doświadczenia w tej dziedzinie. Dlatego z każdą sprawą lecę do niego, a on cierpliwie jak krowie na rowie tłumaczy :)[/QUOTE] Świetnie to napisałaś. Ja zawsze mam z tym problemy, bo boję się sknocić;) A opinie zbierać trzeba, dla dobra psa.
  15. Może Malibo57 coś doradzi? Jej wiedza jest ogromna.
  16. [quote name='sylwiaso']P.Doktor mówiła,że jeszcze cały czas robią mu opatrunki i chodzi w kołnierzu i boją sie że w boksie sobie może zdjąć!!![/QUOTE] Oki, rozumiem:shake:.
  17. [quote name='sylwiaso']I ja też czekałam, kojec przygotowany bieda nasza Kochana!P.Doktor mówi,że jest bardzo grzeczny, cudny psiak![/QUOTE] A jaka jest Sylwuś przyczyna? Aż mi trudno uwierzyć, że do dzisiaj rana się nie zagoiła.
  18. Strasznie mnie nosi, czego się nie wstydzę:D:D Zaglądam z nadzieją, że był już TEN telefon, ale chyba jeszcze za wcześnie:placz:
  19. [quote name='sylwiaso']cioteczki byłam dziś w lecznicy niestety Rufusio musi jeszcze zostać w lecznicy ok tygodnia!!!koszt za dobę 25zł[/QUOTE] Fatalnie, a tak czekałam na dobre wiadomości:-(:-(
  20. [quote name='chwiladlapupila']IRENKO przecież banerki masz jak na patelni: [URL]http://krakow.eadopcje.org/informacje/bannery[/URL][/QUOTE] [quote name='Anashar']Irenko są bannerki na stronie, jak interesuje Cię inny rozmiar to powiedz jaki to zrobię ;) [/QUOTE] Dziękuję, czasami mam wrażenie, że im więcej wgapiam ;)się w monitor, tym mniej widzę. [quote name='Anashar'] A co do promocji strony nie musicie się o to martwić. Mam maszynę napędową do tego i prędzej czy później będzie dobrze, zobaczycie :) Jak innym się nie śpieszy, to my musimy zacząć działać.[/QUOTE] A mnie się marzy jednak taka współpraca i na dodatek śni coś na kształt naczynia połączonego. Schronisko klepnie ;) ogłoszenie psa na stronie i z automatu znajduje się na Twojej stronie i Andrzeja. I odwrotnie. A może jest to nierealne?;) A wracając do dyskusji o wolontariacie i tej nieszczęsnej, przymusowej:diabloti: obecności na spotkaniu, chciałam zapytać, czy nie można tego odwołać? Skoro wolontariusze podlegają pod KTOZ, to może zorganizować takie spotkanie w ich siedzibie? A może bunt na pokładzie;) ogłosić, skoro twierdzicie, że Pani Zula żadną miarą nie powinna zajmować się wolontariatem? Nie warto porozumieć się w tej sprawie i wszelkie uwagi, spostrzeżenia przekazać na zamkniętym spotkaniu, bez obaw, że narazicie się na wykluczenie z grona wolontariuszy? Zapewne wielu z Was ma takie obawy.
  21. [quote name='chwiladlapupila']Wspaniała strona, rewelacyjny pomysł, genialnie proste zamieszczenia ogłoszeń, intuicyjne wyszukiwanie. Nic dodać, nic ująć. Wolontariusze, Psiarze, Kociarze, Pracownicy Schroniska oraz wszyscy, którym los bezdomnych zwierząt nie jest obojętny - do dzieła... W końcu mamy stronę dla naszych podopiecznych, zróbmy wszystko aby znaleźli nowe domy i opuścili schronisko. Mam nadzieję, że Schronisko oraz KTOZ na swoich stronach zaczną ją promować bo z doświadczenia "Chwili dla Pupila" wiem, że...[/QUOTE] Właśnie Andrzeju, wiemy niestety, jak to w realu wygląda. Mam nadzieję, że nie powtórzy się historia "Chwili dla Pupila". Aż żal, że następna inicjatywa osoby zupełnie prywatnej może iść na marne,albo nie odnieść takich efektów jak mogłaby, gdyby faktycznie była promowana odpowiednio przez instytucje, które taką działalnością powinny być zainteresowane. Cała dyskusja na temat wolontariatu, mam nadzieję przyniesie spodziewane efekty, czyli poprawę działalności wolontariatu we współpracy ze schroniskiem. Chyba wszystkim powinno zależeć, aby zwierzęta znajdowały domy a nie wegetowały w schronie. Martwi mnie wypowiedzieć na tym wątku osoby, która zapewne dobrze zna realia ( których ja nie znam, bo nie bywam w schronisku): [quote name='gal_anonim']To ja się pytam wprost Was wszystkich co do reformy wolontariatu ma P. Zula? Jakim prawem wysyła do wolontariuszy maile i organizuje obowiązkowe spotkania? Jakim prawem grozi usunięciem z grona wolontariuszy? Bo z tego co wiem to została zatrudniona zupełnie do innych zadań, więc może zajmie się tym co do jej obowiązków należy. A na naszych identyfikatorach pisze: Wolontariusz Krakowskiego Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami i wynika z tego, że podlegamy pod KTOZ, formularze też zanosiliśmy na Floriańską i z Floriańskiej dostaliśmy identyfikatory, jesteśmy zatem Wolontariuszami Krakowskiego Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami , które pod swoją opieką ma schronisko dla zwierząt i tylko KTOZ może skreślić kogoś z grona wolontariuszy. Dlaczego wolontariatu nie reformuje KTOZ? A teraz ja wyleje swoje żale, krótko i na temat: [B]Dlaczego schronisko nie organizuje akcji służących adopcji zwierząt? Dlaczego schronisko nie organizuje dni otwartych? (bo te niby dni otwarte co są to farsa) Dlaczego schronisko nie ma strony internetowej? (bo ta niby co jest to farsa) Dlaczego schronisko nie ogłasza zwierząt do adopcji? Dlaczego zamiast strony internetowej jest facebook? Dlaczego nie ma aktualnych galerii i opisów? Dlaczego my wolontariusze robimy więcej niż schronisko i stajemy na głowie żeby pies czy kot był adoptowany? Dlaczego innym się chce a schronisku nie? Czy ktoś mi odpowie na te pytania[/B].[/QUOTE] A co z finansami na nasze schronisko? Czy faktycznie jest tak źle, jak ćwierkają wróble? Co robi schronisko, aby pozyskać sponsorów i poprawić sytuację? A może część rzeczy da się poprawić dzięki informacjom od wolontariuszy i nie wymaga żadnej kasy? Wystarczy chcieć.
  22. [quote name='Anashar']Oddaję do Waszej dyspozycji stronę Krakowskie Adopcje, która ma posłużyć jako baza wszystkich zwierząt do adopcji. Nie wazne czy psa, kota czy kanarka ;) Jak dział koci bardziej się rozrośnie oczywiście mogę stworzyć dla kotów osobny dział, tak jak to jest teraz dla psów. Strona została sprawdzona i zoptymalizowana, jednak jeżeli w czasie użytkowania ktoś napotka na jakieś błędy proszę je do mnie zgłosić. Na stronie może się zarejestrować każdy i każdy może dodawać ogłoszenia oraz te swoje edytować. Prócz tego będzie potrzeba kilka osób, które poświecą swój czas i zostaną moderatorami mającymi dostęp do wszystkich ogłoszeń. Na stronie zostały wykorzystane zdjęcia zwierzaków, które już od nas odeszły. Będą symbolem opieki nad tymi, które żyją i potrzebują pomocy. Jeżeli ktoś chciałby, żeby zdjęcie jego podopiecznego zdjąć, to oczywiście to zrobię, wystarczy napisać. Ale to swoisty hołd dla tych wszystkich zwierzaków, które już nie są z nami. Brakuje mi tylko zdjęć kotów, więc gdyby ktoś miał jakieś, tych, które także odeszły to proszę o wysłanie choć 1-2. No i w zasadzie to tyle. Więc oficjalnie zapraszam ;) [URL="http://www.krakow.eadopcje.org"]www.krakow.eadopcje.org[/URL][/QUOTE] Maćku, jeszcze gorąca prośba o banerek!!! Serdecznie Ci dziękuję za czas poświęcony dla zwierzaków w Krakowie:calus: Nie wszyscy chyba zdają sobie sprawę ile trzeba pracy włożyć i później czasu, aby ta strona funkcjonowała na odpowiednim poziomie!!:multi:
  23. [quote name='masuimi33']Irenaka psy z kamieńca nie są w moim okręgu;) widzę że szybko otrząsnęłaś się z długiego bana i znowu kusisz los;) pozdrawiam wypowiedziałam się w temacie przekazywania informacji z Mrunia ode mnie i tyle;) pa[/QUOTE] Skoro nas pozdrawiasz w imieniu Fundacji Mrunio i skoro nie jesteś w stanie udzielić informacji na temat Kuby, miałam nadzieję, że temat psów z Kamieńca Cię nie przerośnie. Chyba się myliłam;). Prywatne wycieczki i prowokacje sobie daruj:evil_lol::evil_lol:. Ban w moim przypadku nie nauczył mnie rozumu, wręcz przeciwnie. Najwyższa pora na emeryturkę;) Rozumiem, że psy z Kamieńca, tak jak Kuba przerastają Twoje możliwości;) w zakresie informacyjnym? :evil_lol:
  24. [quote name='masuimi33']a J[B]a- a nie Fanta33 jestem przedstawicielem Fundacji na okręg warszawski(czasem się rozszerzam do innych miejscowości z mazowieckiego), więc zajmuję się bidami z tego okręgu[/B], ale wybaczcie odkąd Fanta33 (która była założycielem wątku wraz z Martą) zakończyły prowadzić wątek, Selenga zdobywa informacje o Kubuniu i przekazuje Wam,tyle co ma bezpośrednio od Pani Eli B] [B]pozdrawiam w imieniu Fundacji Mrunio[/B] i zapraszam 18 sierpnia ;)[/QUOTE] Niezmiernie się cieszę:), że w końcu mamy przedstawiciela Fundacji Mrunio na wątku Kuby!! Czy jako przedstawiciel Fundacji możesz nam napisać co dzieje się z psami z Kamieńca? Nie mamy informacji o Kubie, ale może dowiemy się co dalej z tymi psami się dzieje? Na Waszej stronie temat się urywa: Psy z Zamku w Kamieńcu Ząbkowickim latami czekały na ratunek. Od 1992 r. do U. Gminy, Policji, Prokuratury, Inspekcji Weterynaryjnej, U. Wojewódzkiego a nawet do Władz Centralnych, wpływały regularnie doniesienia o potwornych warunkach w jakich trzymane były psy na Zamku w Kamieńcu Ząbkowickim. Mimo licznych interwencji dzierżawca zamku, W. Sobiech psy głodził i nie zapewniał im opieki. Raport urzędu gminy z 2002 roku podawał, że na Zamku było 50 psów. W 2007 roku naliczono ich około 25. Mimo, że psy stale się rozmnażały; liczba ich nie rosła lecz malała ... Dopiero kontrola 2 października 2007 potwierdziła po raz pierwszy zasadność wcześniejszych doniesień. Moje obserwacje: „To co zobaczyłam na Zamku 2 października br. było niewyobrażalne. Kilkanaście żywych szkieletów snuło się po ciemnym, brudnym i cuchnącym pomieszczeniu. Odór mocznika był tak silny, że piekło w oczy i utrudniało oddychanie. Oprócz skrajnego wychudzenia, psy miały różnorakie problemy skórne i ślady pogryzień. Nigdzie nie było śladu wody ani pożywienia. Szok nie do opisania przeżyłam w momencie, gdy zobaczyłam scenę walki psów o świeże odchody. W czasie naszego pobytu w tym pomieszczeniu odbyły się dwie takie walki. „Psy nie stoją w fekaliach” powiedział policjant „X” do prasy. Mój komentarz był taki: owszem nie stoją bo fekalia zjadają natychmiast. Widząc straszne zamieszanie z powodu walki o odchody dzierżawca postawił skrzynkę transportową, na którą rzuciła się grupa najsilniejszych psich szkieletów. Skrzynka mogła być tylko częściowo wypełniona bo od połowy wysokości ma otwory. Psy pochłonęły zawartość skrzynki w mgnieniu oka bardzo głośno mlaskając. Zapytałam czy one jedzą czy piją. Odpowiedział mi spokojnym głosem, cyt: „jedno i drugie”. Pozostałe psy nie dostały nic. Policjant „X” powiedział później, że psy te pochodzą z bliskich krzyżówek i w związku z tym są takie chude. Nie trzeba być ani weterynarzem ani genetykiem aby uznać, że tego typu wypowiedź to kompletna bzdura !!! Pozostawiliśmy ten istny obóz koncentracyjny „za folią” i wyszliśmy z zamku. Zgodnie z Ustawą o Ochronie Zwierząt psy powinny były być natychmiast zabrane.” Przez wiele miesięcy Fundacja Mrunio i TOZ Wrocław walczyła z Wójtem Gminy Kamieniec Ząbkowicki o wydanie decyzji o odbiorze psów właścicielowi; mimo że wszystkie kolejne kontrole na Zamku potwierdziły nasze zarzuty. Wydanie decyzji o odebraniu zwierząt maltretowanych, na podstawie wniosku organizacji społecznej; Wójtom, Burmistrzom lub Prezydentom normalnie funkcjonujących gmin zabiera to maksymalnie 3 dni. W przypadku Wójta Kamieniec Ząbkowicki trwało to aż 16 miesięcy !!! W międzyczasie złożyliśmy doniesienie do Prokuratury w sprawie znęcania się nad psami przez właściciela. W grudniu 2008 r. rozpoczął się proces w tej sprawie przed Sądem Rejonowym w Ząbkowicach Śląskich. Wyrok skazujący zapadł w styczniu 2010 i uprawomocnił się 28 kwietnia 2010 na mocy postanowienia Sądu Apelacyjnego w Świdnicy"
  25. [quote name='AMIGA']No co Ty - takich dwóch niewinnych dzieweczek nie mieliby wpuścić?[/QUOTE] Niewinnych?:evil_lol: [quote name='bahlsa']Zabierzecie mnie ze sobą do kina? Też jestem [B]prawie niewinna :)[/B] Gratulacje Irenko za domek, wreszcieeeeee! Piękny Amorku, bądź grzeczny :)[/QUOTE] Witaj Bożenko:loveu: Dobrze, że w Twoim poście jest słowo PRAWIE;). Kwalifikujesz się;) do wyjścia z takimi dwoma kobitkami jak ja i Amiga nie tylko do kina:eviltong:. [quote name='sylwiairys']reasumując ....... z mojej strony dziękuję Irenko za miłą i OWOCNĄ :) współpracę za podwójne zaufanie i powierzenie mi dwóch przewspaniałych psów za wspólne wysiłki dogo-maniaków w poszukiwaniu DOMKU za hojność darczyńców dzięki którym Amor wyszedł na prostą i pani Oli za tą czarno-biało kartkę ksero która wpadła w jej rączki bo to od tego się zaczęło :) pozdrawiam i do zaczytania na innych wątkach :) ( Irenko wysłałam ci to co miałam wysłać :) )[/QUOTE] Dziękuję ślicznie Sylwuś:). Ubiegłaś mnie odrobinkę z tymi podziękowaniami, bo planowałam je na sobotę, czyli tygodniówkę;) w DS Amorka. A u Amorka zmiany, niestety przestraszył się Pana Michała, czyli brata Pani Oli:eek2:. Pierwsze kontakt był Ok, ale Pan Michał zbiegł gwałtownie ze schodów i już mamy szczekanie i lęk. Mam nadzieję, że moja "instrukcja";) na jutrzejszy dzień pomoże i Amor polubi Pana Michała, tak jak polubił kolegę Pani Oli, który bywa w domu. Z Maxem jest sztama:razz:, jak jeden zaczyna szczekać, to drugi kończy i odwrotnie:evil_lol:. I bynajmniej jak zaczęli szczekać podczas mojej rozmowy, to nie Amor był najgłośniejszy, tylko Max. Coś mi się zdaje, że Max jest teraz w swoim żywiole, na dodatek jak coś zbroi, to będzie można zwalić na tego większego:evil_lol:
×
×
  • Create New...