b-d
Members-
Posts
663 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by b-d
-
Haha:-) Żadna artyleria wcale nie strzelała. Nikt nie strzelał. Żołnierze zsw (drużyna albo pluton) biegała zygzakiem po jakimś kartoflisku, a trzy metry za nimi szedł kapral z jakas słomką w zębach czy plutonowy i krzyczal: "ogień artylerii z lewej! " . No i młode wojsko wtedy robiło na 5 sekund padnij, po tych sek. zrywali się i biegli znów kilka metrow (tylko trochę w bok) i znów okrzyk": ogień artylerii..." aż w pewnym momencie bohater już nie miał ochoty biegać i padać i po prostu położył się. Podszedł do niego ten kapral i pyta: "jesteście ranni żolnierzu?" -"Tak, umieram"
-
Oj niestety nie to miałem na myśli. Ale to fakt - trudne to jest do odgadniecia, bo to może nie jest jakiś kultowy film. Cytaty są z epizodu życia bohatera - zasadniczej służby wojskowej - jakiegoś tam ułamka filmu. Film jest o nieszczęśliwej (raczej) miłości, miedzypokoleniowych nieporozumieniach, w tle z muzyką rockową (na końcu bluesowo na harmonijce Amazing Grace Sławka Wierzcholskiego) . ???
-
Tak! :-) Brawo! :-) Aż mam ochotę jeszcze raz to obejrzeć... choc kawałek jakiś, może scenę na schodach z dziecięcym wózkiem (jak u Eisensteina): "my go wysłaliśmy..., a on w filmach gra" ( no jakoś tak). :-))) A czy mogę jako ulubionego reżysera (jeśli jest taka kategoria) zgłosić Juliusza Machulskiego?
-
Wydaje mi się, że właśnie Pollack (J.Stuhr) do ... takiego dość wysokiego mężczyzny, który był wyższej rangi milicjantem , a udawal nie pamiętam- recepcjonistę w hotelu? Nie pamiętam. :-( chodziło o to, że wszystkie napotkane "przypadkowo" osoby były milicjantami. A czy ja mogę spytać o cytat: " Czy to synkopa..."? No i "tatarararam...." :-)