elik

Też tak myślę 🙂

Murko, jaki masz plan, od czego zmierzasz zacząć, jeśli chodzi o stan fizyczny malutkiej?

Ja to mam szczęście. Zazwyczaj wtedy, gdy coś ważnego dla mnie się dzieje, to od razu na dwóch miejscach, a ja akurat muszę fizycznie być w trzecim 😞 Ale to dopiero początek historii kruszynki, jeszcze zdążę wszystko nadrobić 🙂 A lajków wciąż brak 😞

Czyli nie siedziała tam zbyt długo i chyba schronisko nie wycisnęło na niej swojego piętna. Jest śliczna, piękna i urocza 🙂

Bardzo dziękuję Murko. Przyjmując sunię pod swój dach uratowałaś ją od schroniskowej wegetacji Na fatalny stan kudełek zwróciłam uwagę już w schronisku. Wyglądała jak zmokła, albo nasmarowana jakimś tłuszczem 😞 Mam nadzieję, że to nie będzie wielkim problemem. Super wiadomość, że nie ma lamblii. Wydaje się, że sunia niewiele będzie potrzebowała, żeby dojść do dobrej formy fizycznej i psychicznej.

Macie przepiękne tereny do wypoczynku. Wspaniałe 🙂

Bardzo dziękuję Agatko za potwierdzenie 🌺 🌸

Senior Łatuś ma dzięki Tobie Reniu, wspaniałą starość. Cieplutko, czyściutko, pełny brzuszek, spacerki i towarzystwo. Dziękuję Ci za to Reniu 🥰

Dzięki 🙂 Co prawda na zdjęciach widać, że to raczej większy pies, ale dobrze byłoby to podać w centymetrach. Poproszę Kasię, żeby zmierzyła Nerunię.

Ciekawa jestem co Murka powie o suni. Jak sunieczka zareagowała na pieski i pieski na nią?

A nie twardy, zimny beton 🙂 Pierwszy powód do zadowolenia 🙂

Nie bez powodu 🙂

Ciekawe jak długo była w schronie. Teraz będzie już tylko lepiej 🙂

No właśnie, sama nie wiem. Bardzo proszę zadecydujcie czy to imię ma zostać, czy szukamy dla kruszynki bardziej odpowiedniego 🙂

Myślę, że już pewną ulgą było dla niej uwolnienie od licznego towarzystwa, którego prawdopodobnie cały czas się bała.

Jestem ogromnie wzruszona. Już dawno żaden zwierzak tak mnie nie wzruszył. Ona taka malutka i tak garnęła się do ludzi, ale kraty nie pozwalały. Teraz chwila aklimatyzacji i kolej na badania. Trzeba będzie sprawdzić, co w maleńkiej siedzi 🙂 Też ogromnie sie cieszę, że maleństwo już poza kratami. Myślałam o niej od jakiegoś czasu, ale ciągle coś u mnie nie pozwalało zadeklarować pomoc dla malusi. Wreszcie zdarzyła się odpowiednia chwila 🙂

Nikt, nic??? Plissss

Dzięki Martusiu za super wiadomość

HuraAAA! Witaj Pchełeczko na wolności. Jeszcze w klatce, ale to już ostatnie chwile. Wkrótce będziesz się mogła cieszyć pełną wolnością.

Świetnie, cieszę się, że Pchełeczka ma tylu przyjaciół

Dziękuję Bożenko. Basia nadal jest mi bardzo, bardzo bliska i nadal nie mogę się pogodzić z tym, że nie ma Jej wśród nas. Często Ją wspominam.

O mamo, wszystko takie śliczne i jeszcze ten piękny trel ptasi...

Piękny, coraz piękniejszy ❤️

Nie wiem o której godzinie Murka przyjedzie po Pchełeczkę i nie mogę się doczekać kiedy pojawi się tu wiadomość, że sunia już w samochodzie jedzie po nowe życie.

Razem z Pchełką