Moskva

Panterka. Hodowla to nie tylko posiadanie dwóch psów jakiejś rasy i dopuszczanie do ich krycia. Żeby być hodowcą trzeba znac sie też troche na genetyce, pojeździć po wystawach, a przede wszystkim posiadać psy rodowodowe, wolne od wad genetycznych, dopuszczone do hodowli. Zanim więc pomyslisz o hodowli pomyśl o kupnie psa. Po za tym nie radziłabym ci kupować psa "na wygląd", wogóle nie znając jego charakteru bo to zazwyczaj prowadzi w przyszłości do rozczarowań. Na tym forum jest sporo hodowców, poczytaj jak to wygląda wszystko.

Skąd można pobrać bannery z Mambą? Ja narazie jestem spłukana - dopiero co wpłaciłam kase za studia, może po 15 coś wyśle. PS. Beatka, Gothika, Asztir i Aguś - zmniejszcie podpisy, wiem, że jest tam mnóstwo potrzebnych linków ale zaraz mod wam to pousuwa i jeszcze dostaniecie ostrzeżenie czy coś, a tego tylko brakuje, żeby ludzie, którzy tyle dla zwierzaków robią opuścili to forum przez jakiś błachy podpis.

Po inżynierskich też można.W kwestionariuszu, który trzeba wypełnic przy składaniu dokumentów są opcje: [FONT=Verdana][FONT=Times New Roman]uzyskany stopień: [/FONT][FONT=Times New Roman]licencjat [/FONT][FONT=Times New Roman]magister [/FONT][FONT=Times New Roman]inżynier[/FONT][/FONT] [FONT=Times New Roman][FONT=Verdana][SIZE=2]Wstawia sie krzyżyk przy osiągniętym przez siebie stopniu.[/SIZE][/FONT][/FONT] [FONT=Times New Roman][URL="http://gen.ar.wroc.pl/studia/rekrutacja.htm"][FONT=Verdana][SIZE=2]http://gen.ar.wroc.pl/studia/rekrutacja.htm[/SIZE][/FONT][/URL][FONT=Verdana][SIZE=2] <tu jest wszystko napisane.[/SIZE][/FONT][/FONT] Studia mają planowo ruszyć od początku przyszłego roku akademickiego - ale to zależy od ilości chętnych.

[quote name='Abwarka']Bo to właśnie jest studium a nie studia :roll:[/quote] No to na SGGW to jest całkiem coś innego niż na AR. Na AR żeby pójsć na te podyplomowe potrzebny jest dyplom magistra i wtedy podyplomówka trwa rok czyli dwa semestry(chociaż to i tak mało, zjazdy co dwa tygodnie to ile tego materiału będzie - tyle co nic).

[quote name='kaskaSz']ja jeszcze tak wpadne nie na temat: co można robić po zootechnice, o czym to jest?[/quote] Kierunek Zootechnika: Studia inżynierskie realizowane zarówno w trybie dziennym, jak i zaocznym uprawniają do tytułu zawodowego inżyniera zootechniki dają absolwentom szeroką wiedzę z zakresu hodowli i chowu zwierząt oraz niezbędną wiedzę z produkcji roślinnej. Kształcenie kierunkowe na studiach zootechnicznych obejmuje: biologię rozrodu, genetykę i metody doskonalenia zwierząt gospodarskich i domowych, rybactwo, pszczelarstwo, żywienie zwierząt i paszoznawstwo, ocenę surowców pochodzenia zwierzęcego, ekologię i ochronę środowiska, informatykę, ekonomię, zarządzanie i marketing. Na studiach magisterskich kierunku zootechnika, realizowanych wyłącznie w systemie indywidualnych programów nauczania, funkcjonują cztery specjalności magisterskie: hodowla zwierząt, hodowla koni i jeździectwo, hydrobiologia i ochrona środowiska zwierząt, produkcja pasz przemysłowych i premiksów. Studenci mogą dowolnie modyfikować zakres zdobywanej wiedzy, wybierając przedmioty zgodnie ze swoimi zainteresowaniami. Studia przygotowują do prowadzenia gospodarstwa rolnego oraz do pracy w nadzorze hodowlanym (stacje hodowli i unasienniania zwierząt, związki hodowców i producentów, stadniny koni), w doradztwie rolniczym, w służbach ekologicznych, w administracji i usługach rolniczych oraz przemyśle paszowym. Informacje ze strony AR Wrocław.

[quote name='*Gwiazdeczka*']Co zamierzacie robić po takich studiach:confused: ?[/quote] Ja właśnie nie za bardzo wiedziałam co można po zootechnice robić "na serio" i zmieniłam kierunek. A co do tych podyplomowych z hodowli to napewno przydadza sie ludziom myślącym na powaznie o hodowli zwierząt. Zawsze to lepiej troche sie znać na anatomii i fizjologii zwierząt, które sie chce hodować. Zresztą będze pewnie pare słów o działalności ZK i inne praktyczne porady. Ale absolwenci zootechniki część tej wiedzy już w trakcie studiów pochłaniali. Jeśli ktos sie zdecyduje bądz zdecydował to niech da znać co i jak.

WOW! Gratulacje dla wszystkich, moim zdaniem wszystkie zdjecia były kapitalne, wiecej takich zdjęc i takich konkursów. Ciesze sie też że w czołowej trójce byli dwaj moi faworyci - na 2 i 3 miejscu.:multi:

Taaaaa, wzory zebowe mi sie do dziś po nocach śnią. Rzeczywiście w materiale nauczania dominowały zwierzęta gospodarskie, wszystkie doswiadczenia na fizjologii były przeprowadzane na owcy, na anatomii skupialismy sie na koniu i krowie a miesożerne gdzieś na dalszy plan spadały. A z tą hodowlą koni to sie dziwie, że ją zlikwidowali bo dla mojego rocznika(obecnie 2 rok) jest nadal aktualna. Zresztą jakieś 70% ludzi z roku sie tam wybiera. I jest też specjalizacje której kiedyś nie było: amatorska hodowla zwierząt. A jeśli chodzi o te podyplomowe to też zawsze istnieje ryzyko, że nie utworzą z braku chętnych. Ale zycze powodzenia wszystkim, którzy mają na nie ochote, pozdrawiam.

[quote name='shangri_la']to moze ja sie tutaj podłącze, co prawda nie SGGW ale AR (a wlasciwie teraz to UP ) czy ktos moze slyszal cos o tych studiach, lub moze skonczyl? :cool3: zastanawiam sie czy warto a czas mam do konca wakacji ( jak dobrze pojdzie ) tutaj jest program studiow- zaoczne 2 semestry [URL]http://gen.ar.wroc.pl/studia/program.htm[/URL] pozdrawiam[/quote] Shangri_la zauważ, że w całym cyklu nauczania czyli przez 5 lat zootechniki czesć materiału, która jest na tych podyplomowych, już była w ciągu 5 lat magisterki. Nie wiem czy to nie strata czasu - znowu genetyka i fizjologia(i to jeszcze z prof Zawadzkim, który więcej szowinistycznych kawałów opowiadał niz cokolwiek o fizjologii na wykładach), natomiast zajęcia z Gucwińskim to już chyba nieaktualne od roku.

[quote name='zuzka7']ok nie bede wam pisała tylu rzeczy na raz może to wy teraz mi coś opowiecie?[/quote] No cóz, wzorzec spaniela to każdy sobie może sam przeczytać, nie trzeba kopiować gdzie sie da. Dam ci Zuzka7 taką rade: na tym forum są ludzie, którzy naprawde znają sie na psach, jeśli czegoś nie wiesz np. o spanielach to zamiast sie mądrzyć i przeklejać tu jakieś głupoty, po prostu poczytaj co ci ludzie już tu na temat tej rasy napisali. Ja tak robie, spaniela nie mam, chce nabyc i dlatego przeszukuje to forum w celach informacyjnych, nic nie pisze bo na spanielach sie nie znam, po prostu czytam. To tak na przyszłość, pozdrawiam.

[quote name='Behemot'][COLOR=seagreen][B]Kończymy rozmowę na temat Alfy i P@trycji* i wracamy do tematu tego topicu :cool3:[/B][/COLOR] [B][COLOR=seagreen]Mod[/COLOR][/B][/quote] Tyle, ze zarówno w jadnym jak i w drugim nie za bardzo wiadomo o co chodzi.:roll: Cieżko jest porównywać psa i kota. To są rózne zwierzęta o innych charakterach. To tak jakby porównywać człowieka z nosorożcem - czy sa sobie równi, a jak nie to który lepszy....;) Heh

Sądzac po twoich wczesniejszych postach nie bedzie to twój pierwszy pies. Według jakiego klucza dobierałes dwa poprzednie? Na co zwracałes uwage przy ich wyborze? Wbrew pozorom ONek i Podchalan to rasy o diametralnie różnym usposobieniu i wymagające dużo uwagi. Wymagają dużo ruchu, lubią sie uczyć więc trzeba poświęcić im na tą zabawe i nauke sporo czasu. Nie opisałes swoich warunków mieszkaniowo-życiowych więc ciezko cokolwiek ci pomóc. No i czego właściwie oczekujesz od psa(skoro zawęziłes krąg poszukiwań do dwóch ras to pewnie już jakies konkretne oczekiwania masz)? Napisz coś wiecej a dogomaniaccy miłośnicy tych ras powiedzą ci wszystko o wybranych przez ciebie rasach.

No to pozdrawiamy ciocie:roll: Może podaj jeszcze adres zebyśmy wiedzieli gdzie TOZ wysłać...ehhhh

[quote name='hubert01'] w pociagach gdzie obowiazuja miejscowki (jak sie okazalo tylko dla ludzi ;) ) pies musi przebywac ze swoim opiekunem - opiekun tez przesiasc sie nie moze - przeciez ma wykupiona miejscowke na konkretne miejsce w pociagu[/quote] Miejscówki, o ile nic sie nie zmieniło, obowiązują w wagonach pierwszej klasy pociągów zwykłych i pośpiesznych oraz w intercity. Pamiętam ten reportaż o pani ze spanielem, która nie mogła wyjechać na wakacje z psem. Wydaje mi sie, że jest taka możliwość, jeśli zapłaciła by dodatkowy bilet za bagaż(w pociągach dalekobieznych do niedawna tak sie robiło, gdy chciało sie przewieść coś dużego, a obowiązywały miejscówki można było wykupić miejsce na bagaż dodatkowy, ale nie wiem czy nadal tak jest bo po wstąpieniu do Unii wiele kolejowych przepisów uległo zmianie, a od niedawna PKP proponuje rózne wcześniejnieznane usługi typu "Szczęśliwa 13-stka" i być może jest coś ciekawego wymyślonego dla pasażerów z psem).

[quote name='PATIszon'] Nie musisz robic mu resuscytacji, ale zatrzymac sie i powiadomic sluzby lesne to raczej spokojnie mozesz zrobic, raczej nie obawialabym sie o zgniecenie auta z pasazerami...[/quote] Potrącenie dzika/świni ma dla auta podobne konsekwencje jak czołowe zderzenie dwóch samochodów jadących z podobną, prędkością, nie przekraczającą 60 km/h. Niejednokrotnie widziałam samochody po kontakcie z dziką zwierzyną dużą. Maski w strzępach. A zwierzyna najczęściej po kolizji, o ile może iść, ucieka do lasu.

[quote name='kate89']noo...przebywajac z taka ilościa psów i kotów,które z pewnością kochałą i wiedząc ze jutro mogą nie dostać jesc to mozna zbzikować z tej niepewności i ogromu problemu,a jednoczesnie z przywiązania do nich ktore nie pozwoliło jej sie z nimi poprostu rozstać i wcześniej oddać do schronisk czy cos w tym stylu, ale mimo wszystko podziwiam ją tak z lekka, ze wogule tyle wytrzymała udając ze nie ma problemu, a tak naprawde sama siebie oszukiwała[/quote] Ale pomoc była, nie taka jaka powinna być, nie ze strony władz ale była. Ludzie łożyli pieniądze na to schronisko, pomagały jej fundacje, ona pomocy nie chciała! Ktoś tu już pisał o dziesiatkach kilogramów karmy, która sie marnuje a nie trafia do tych psów.

[quote name='Greven']...kierowca jasnego samochodu marki [B]prawdopodobnie[/B] [B][COLOR=red]BMW o numerach rejestracyjnych ZGR x938[/COLOR][/B] potrącił szczeniaka, który wybiegł na jezdnię przez otwartą bramę posesji.[/quote] Skoro twierdzisz, że to jest prawdopodobnie BMW, samochód jest "jasny" znaczy to, że nie jesteś pewna jak było naprawde. Po co szkalować osobe, która byc może nic nie zrobiła? Po co tu podawac jej dane(numer wozu)? Po co? Nie potępiam tego człowieka, nie pytaliśmy go dlaczego tak zrobił, co sie według niego stało itp. Być może był nieświadomy że cokolwiek potrącił, (nie widze tu znieczulicy), a ty rzucasz tu w niego gromami. To właścicielka psa jest winna wypadkowi, miałam podobną sytuacje, gdzieś już ją opisywałam na jakimś wątku o potrąceniach psów, gdyby pies był za zamkniętym ogrodzeniem nic by sie nie stało, gdyby był na smyczy nic by sie nie stało. Za bezpieczeństwo naszych zwierząt odpowiadamy sami - nikt inny nie jest zobligowany do tego!

[quote name='Behemot']Może (chociaż to mało prawdopodobne) nawet nie zauważył, że potrącił psa. [/quote] Słyszałam kiedyś o przypadku, że kierowca osobowego samochodu lekko najechał leżącego na poboczu człowieka(już martwego), który zaczepił sie o jakąs część podwozia, ciągnął go przez pare metrów za sobą i dopiero po jakimś czasie zorientował sie, że cos powoduje lekki opór, więc wydaje mi sie, ze potrącenie małego zwierzęcia może nie wywołać żadnych efektów, które kierowca by poczuł siedząc w wozie. Co innego kiedy widział by psa przed maską, ale jestem optymistką, wierze w ludzi i wydaje mi sie, że raczej pies wbiegł pod tylne koła a nie przednie. Na kursie Prawa Jazdy uczono mnie, ze jesli sytuacja na poboczu w jakis sposób mnie niepokoi, znajduja sie tam osoby, które sprawiaja wrażenie takich, które mogły by niespodziwanie wtargnąć na jezdnie, należy zwolnić, bo to nie zagraza tylko bezpieczeństwu tych osób ale także własnego samochodu, pasazerom w nim siedzącym... Kiedy ktoś mi mówi, ze kierowca widzą wchodzącego na jezdnie dużego psa przyśpiesza - niedowierzam. To tak troche abstra****ąc od tematu, po prostu nie wydaje mi sie, żeby ktoś miał cel, zabijać w ten sposób zwierzęta.

[quote name='umok']Jezeli to pomoze w ukaraniu osoby odpowiedzialnej za znecanie i zabicie glownego bohatera akcji to jak najbardziej jestem za wszystkimi swymi i Rudolfa konczynami :) bo z tego co rozumiem to niestety ale nasze podpisy nie licza sie w sprawie zmiany prawa [/quote] Te podpisy nie będą brane pod uwage w sprawie karnej, ale samo to że powstała taka petycja, zainspirowana sprawą Ozziego napewno pomoże zacząć starania o zmiane ustawodawstwa. Nie podpisywałeś petycji o ukaranie Agnieszki W. w związku z czynem takim a takim ale pod petycją o zmianie ustwodawstwa.

Informacja o likwidacji tego "schroniska" jakoś nie jest dla mnie zaskoczeniem. Pani Violetta od dawna już psami sie nie zajmowała, w reginalnej prasie huczy o jej problemach od roku. Szczątki zwierząt zauważono na jej posesji już jakiś czas temu, jednak nie odbio sie to takim echem w mediach jak teraz kiedy trafiła do szpitala. Niestety nie bez winy są władze Lewina Kłodzkiego, które przez lata nie przyjmowały do wiadomości, że na jej posesji dzieje sie źle. Jak te psy musiały być wygłodniałe jeśli rzuciły sie na własnego właściciela?:shake:

Szukam domu dla niespełna rocznego pieska w typie ON. Tu jest jego wątek: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2708550#post2708550[/URL] Jeśli ktoś z Wrocławia lub okolic byłby zainteresowany odezwijcie sie na GG lub PW. PS. Gdyby ktoś zarejestrowany na forum owczarkowym mógłby tam wstawić wątek o nim to byłabym wdzięczna.

Podobno fajerwerków/petard można używać tylko i wyłącznie dnia 31 grudnia i 1 stycznia(podobno jest nawet odpowiedni przepis o tym mówiący) a u mnie już od trzech tygodni sąsiedzi sobie sylwester urządzają, dzieciaki puszczają petardy itp. Moja babcia mieszka w kamienicy z podwórkiem typu "studnia" czyli obudowanym z każdej ze stron, jak ktoś wewnatrz tej "studni" puści petarde to we wszystkich mieszkaniach nagle podnosi sie psie wycie... Życze wam, żeby żadnemu waszemu stworzeniu nic sie nie stało w tego Sylwestra. [quote name='Rybc!a']Nie dziewczyny, nie nabijam sobie postów. Kasuję post. By nikt nie mówił, że nabijam sobie wiadomości.[/quote] Jesteś na forum od kwietnia i napisałaś ponad 4 tysiące postów:crazyeye: Ja sie nie dziwie, ze ludzie sie nad tym zastanawiają.

[quote name='Mania12']Do Ulki18. chcialabym zasiegnac nieco informacji na temat suczki czekoladowej " z dzialek". co to za psiak i w jakiej jest kondycji. Bardzo mi sie podoba i mysle o jej adopcji pozdrawiam[/quote] To pisz do niej Prywatną wiadomość. A tej suni poszukaj wśród Psów w Potrzebie, tam jest wiecej psiaków z Mieleckiego schronu, i tam przesiadują ludzie którzy tam pomagają.

Jak widać po dorobku postowym, kingilka jest nowa na forum i chyba nie za bardzo wie, ze bywają tu ludzie naprawde znający sie na psach... Po za tym zdaje sie, że temat już gdzieś był typu: mój pies nie reaguje na swoje imie...

[quote name='medar']Termin przesłuchania po Nowym Roku. Chyba się panu prokuratorowi nie zgadza ilość goldenów na zdjęciach.[/quote] :crazyeye: Wiecie, z tej drugiej opinii weta wynika, że pies nie miał licznych stłuczeń, siniaków i krwiaków, a wet z Rolniczej to zauważył, jak i wiele innych szczegółów. Jak sie to czyta to ja też mam wrażenie ze o dwa rózne psy chodzi...