Jump to content
Dogomania

Moskva

Members
  • Posts

    313
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Moskva

  1. Dark Lord - ok, wcześniej sie z łóżka chyba nie podniose a w środe i tak musze na ten cholerny egzamin. Powiedz jeszcze ile chcesz plakatów - od razu mówie, że góra 5-6 bo jeszcze sie raz przejde do tej leśnickiej lecznicy co mnie tam ostatnio spławili. Nie martw sie Ulv - nie ważna jest ilość. A co to za nie miłe incydenty was spotkały? Szok - przecież to wystawa psów :-o
  2. A ja leże...:placz: Czy to mozliwe żeby w wieku lat 20 mieć atak korzonków? :cool1: Czekam na informacje jak wam poszło zarówno na wystawie jak i na rynku. Akcja jest przedłużona do końca października więc nie kończymy na tym weekendzie i jedziemy dalej.
  3. Ano postaram sie. Jak coś to gdzieś cie tam znajde. Będziesz od 10 tak jak sie planowo wystawa zaczyna czy później?
  4. Tak, dziewuszki - ja też dziekuje za wszystko. :modla: I pytanie mam nastepujące: ile w sumie jest podpisów z dwóch weekendów? Oczywiście nie wliczając tych petycji w sklepach i lecznicach bo to sie okaze później.
  5. Jutro sie spróbuje przyczłapać na wystawe. Miałam być dzis, nawet mówiłam ludziom z SKN kynologów z uczelni, że będe i moze mogliby pomóc ale jakbym sie pokazała zakatarzona to pół stadionu bym zaraziła. Zresztą mój głos jest małozachecający do podpisania petycji w obronie praw zwierząt. Juz sie nafaszerowałam gripexem i scorbolamitem i czekam na efekty.
  6. [quote name='puli'] Byłoby dużo więcej podpisów po rozpoczęciu zajęć na uczelniach.[/quote] Już też to mówiłam. Na moim wydziale podpisali by sie pewnie wszyscy(studiuje na wydz. Biologii i Hodowli Zwierząt) ale jeszcze wszyscy nie zjechali do Wrocka, akademiki puste, na uczelni garstka poprawkowiczów.
  7. [quote name='Dark Lord']Mam nadzieję,że ktoś wkońcu dotarł do sklepu z plakatem i petycją na ul.Suchą 10/4 z tyłu dworca pkp[/quote] Chyba nikt nie dotarł. Po za tym mamy już niewiele plakatów. Zbieg okoliczności: Ulv ma grype, ty tez, a ja przeziębiona...:placz:
  8. [quote name='medar'][B]Asior, Moskva, Ulv[/B] i inni chorzy - głowa do góry i szybkiego powrotu do zdrowia !!! ( Też jestem chory od 11bm.;) ) Pozdrawiam Jurek[/quote] Zawsze jestem chora o tej porze roku czyli koncówka lata i jesień. Co ciekawe byłam u Ulv po plakaty i następnie po paru dniach ją dopadła grypa i mnie po jakimś tygodniu to przeziębienie(objawów grypy nie mam, stawy nie bolą ale głos mam jakbym całe życie piła i paliła szlugi, o kaszlu i katarze nie wspominając). Ale nie z takich rzeczy wychodziłam - dam rade!
  9. [quote name='Iza i Fidel']Beda zbierac,ale mowili,ze u nich ,w akademiku mieszka 300 luda i mowili,aby ktos z Wroclawia do nich wpadl !![/quote] A w którym mieszkają? Studenci z ARu jeszcze nie zjechali do akademików. Tych, którzy zjechali na "kampanie wrześniową" jest garstka i mieszkają w Talizmanie.
  10. [quote name='Iza i Fidel']Do mnie jakis tydzien temu dzwonil ktos z radia Wroclaw.Opowiedzialam im troche i myslalam,ze cos puscili.Nie sluchalam radia i nie wiem.[/quote] No to pewnie z waszego oddziały dzwoniła. Ta co kontaktowała sie ze mną chciała sie spotkać natychmiast - poprzekładałam inne spotkania bo uznałam, ze to jest ogromna szansa na dużo podpisów. Kiedy byłam już w drodze zadzwoniła, że jednak powinnyśmy sie spotkać na drugi dzień ale ona jeszcze rano zadzwoni i potwierdzi spotkanie i umówimy sie co do godziny i miejsca. I więcej nie zadzwoniła. I ja juz też nie mam zamiaru sie z nią spotykać - zależało jej bo miała temat, widać znalazła inny, bardziej chwytliwy i nasza akcja przestała ją interesować - ale co tam... nie to nie, ja jej błagać nie będe, zeby łaskawie cos puściła na antenie bo bez tego zginiemy.
  11. Asior - spokojnie. My mielismy 250 plakatów do rozdysponowania - tylko, jak na tak duze miasto ale udało nam sie dogadać, każdy dostał swoja drobną część, podzieliliśmy sie też z "Bastą" dzieki, której plakaty były widoczne w centrum miasta(niektóre zostały juz zalepione innymi ale wiele jest widocznych). Nie mieliśmy 1000 ulotek ale jakoś dalismy sobie rade. U nas o dodruku na własna ręke nie było mowy więc musielismy siłą rzeczy tak wszystko zorganizować, zeby starczyło. Masz wolne 2000 zł żeby zrobić dodruki? Bo ja nie. Ani nasi wrocławscy wolontariusze. Nie mamy znajomych w drukarni ani sponsorów, nie jesteśmy milionerami - większosć z nas to licealiści i studenci... Czarno-białe ulotki to też coś. U nas jedna dziewczyna zrobiła pareset sztuk takich ulotek i rozdała w swjej szkole. Zrobiła to na własny koszt, sama... i co mam jej powiedzieć? Żeby spadała bo te ulotki są "o kant dupy rozbić"? Też jestem chora(podobnie jak druga koordynatorka - Ulv, która ma grype), mam sesje w toku, musze szukać mieszkania, bo jak tak dalej pójdzie to przyjdzie mi dojeżdzać 50 km na uczelnie, ale nie mam pretensji do ludzi wokoło, ze moja sytuacja jest kiepska. Bo kogo to interesuje? Kogo interesuje, ze media olały nas dwa razy: po raz pierwszy wrocławska TV - mieli przyjechać na rynek i zrobić reportaż do Faktów i nie przyjechali, a wczoraj pani z polskiego radia wrocław: chciała sie spotkać, teraz, już, natychmiast, potem przełożyła na następny dzień i już słuch o niej zaginął... A mimo to cos robimy...
  12. Chyba sie nic nie stalo, ze pomyliłam sklepy zoo i lecznice. Zresztą piszcie jakoś jaśniej, ja te adresy wyłapałam z tego watku więc może tu są błedy :roll: . Jak jeszcze gdzieś zaniesiecie to piszcie - tylko konkretnie co jest co i gdzie, bo potem widze, że są pretensje do posłańca. Wzór: rodzaj placówki, nazwa placówki, adres np. sklep zoologiczny, Anakonda, ul. Cicha 18 Wtedy nie będzie pomyłek. Jutro, jeśli sie zwleke z łóżka bo czuje sie fatalnie(czyżby grypa?nieeee), to wskocze na rynek. Miałam jechać na wystawe ale chyba pojade w niedziele bo nie wiem jak to jutro będzie. W każdym razie sie postaram. A tak w temacie plakatów i ulotek - byłam w Leśnickiej lecznicy ale kobitka powiedziała, że lekarza nie ma i nie wie czy można zostawić te materiały i kazała przyjsć jutro. W sklepie zoologicznym na leśnickim placu facet sie nie zgodził na wywieszenie plakatu, petycji też nie chciał ale stwierdził, że może podpisać:roll:
  13. Dzięki Shangri_la za plakaty - odebrałam, jutro już będą wisiały. Pani z radia miała dziś potwierdzic godzine i miejsce spotkania, czekałam na telefon ale nie zadzwoniła. Wczoraj koniecznie i natychmiast chciała sie spotkać, po czym stwierdziła, ze jednak woli jutro(mi tez w sumie tak bardziej pasowało, ale byłam gotowa pojechać wczoraj). Ale dziś zero kontaktu z tą panią... Widać jednak sprawa nie nadawała sie do newsów... No trudno.
  14. Plakat ten jak wszystkie inne "nie nasze", nawet te zrobione w dobrej intencji narusza prawa autorskie. To sie nazywa "fake", przeróbka, za to można wytoczyć proces, ale tak robią tylko gwiazdy Hollywood, którym ktoś zrobił "fake" w postaci dolepienia twarzy do nagiego ciała jakiejś modelki - nam wystarczy jak podasz jego namiary policji, zrobią tzw. myjke czyli wpadną na chate gnojka, zabiorą kompa "do śledztwa" oczywiście nic tam nie znajdą bulwersującego oprócz pewnie jakiś pirackich programów, ale sie dziecko oduczy zadzierać z psiarzami i wogóle zauważy, ze w internecie wbrew pozorom nie jesteśmy anonimowi... PS. Jeden gnojek za znęcanie sie nad chomikami i publikacje tego w necie juz poleciał, to teraz poleci następny i może reszta sie zastanowi. Coś zrobić trzeba.
  15. [quote name='shangri_la']ok plakaty zostawilam zawiniete w gazete :p oczywiscie z kartka, plakat takze przylepilam pani kierownik sie zgodzila :cool3: na chelmonskiego tam przy wejsciu ( dobrze widoczny) tylko mam nadzieje ze sie kurce nie odklei, bo sie tasma slabo trzyma tej powierzchni do plakatowania... pozdrawiam[/quote] Dobra, jutro je odbiore. Kobieta z PR Wrocław dzwoniła dziś do mnie - jesteśmy umówione na jutro na spotkanie. Jak ktoś chce - niech przyjdzie, miejsce dokładne podam później lub na kom. do zainteresowanych osób.
  16. Moskva

    Pies w pociągu

    [quote name='Deirdre']Powiem Wam, że jeżdzę z psem PKP, PKS i wszelkim MPK od 16 lat i nigdy nie czułam się poszkodowana musem kupna biletu. [/quote] Dokładnie - jak masz większy bagaż(od iluśtam kg) to tez musisz dokupić dodatkowy bilet na bagaż, albo na wózek dziecięcy, że już o dziecku powyżej 3 lat nie wspomne. Dlaczego? Bo to co ze sobą masz zajmuje pewną przestrzeń, która w pociągu jest ograniczona. I to jest normalne: zajmujesz przestrzeń odpowiadającą dwóm osobom - płacisz za dwie osoby. I nie ma sie co oburzać. [quote] NATOMIAST oburza mnie kładzenie mniejszych piesków na siedzenia (z kocykiem czy bez) - bilet psa to nie jest bilet upoważniający do włażenia psa na siedzenie![/quote] Dokladnie. To tak jakby ktoś połozył ogromną torbe podróżną na siedzeniu a wokoło ludzie nie mają gdzie siedzieć. Psu nic naprawde sie nie stanie gdy bedzie siedział na podłodze - większosc psów po prostu sie kładzie w pociągu i zasypia. Koty też sie kładzie w tych transporterkach na podłodze bo jakby to miało nie zabrzmieć - zwierze w takiej sytuacji jest bagażem.
  17. [quote name='shangri_la'][B]Moskva[/B], moze zrobmy tak kiedy bedziesz na chelmie? ja bede jutro to zostawie ci powiedzmy polowe plakatow z tych co mam czy nawet wiecej jak chcesz, ja postaram sie powiesic na chelmie a ty moze na norwida i na inzynierii quote] Na chełmie będe w piątek chyba ze pojede w czwartek po egzaminie i jeszcze wróce na norwida i powiesze. W każdym razie zostaw. Napisz tam, że dla Eweliny z pierwszego roku zootechniki i sobie to odbiore.
  18. Anza - tu chodziło o "nasz" wydzial na biskupinie z tego co zrozumialam. Byłam tam dzis ale akurat nie było naszej kobitki z dziekanatu czyli samodzielnego referenta ds. naszego kierunku i nic sie nie dowiedziałam.
  19. Baltazarka - to ta twoja sąsiadka pojechała po całości bo zazwyczaj jest tak, że jak człowiek idzie z dużym psam to takie życzliwe staruszki szepczą: patrz, jakie bydle, pewnie zjada tone żarcia, a tyle dzieci głoduje... :shake: Zamiast takie bydle wziać mozna było dać dom dziecku z Domu Dziecka a nie... A ta twoja to widze jednakowa nienawiść do zwierząt i dzieci - rzeczywiście cieżki przypadek.
  20. [quote name='shangri_la']ja mam jeszcze 11 plakatow !!!! dostalam ich 25 i przyznam ze to troche duzo, jeszcze mam 2 lecznice lub 3 ( Moskva napisz mi adres tej lecznicy pod hala ludowa? kompletnie nie mam pojeciac gdzie moze byc? na parkowej gdzies? ) [/quote] Sprawdziłam - ta lecznica jest na Olszewskiego 16(duży dom z wysokimi krzakami przy furtce)! Zaraz koło Tramwajowej. Dałam ci tyle plakatów bo tyle wtedy przy sobie miałam - w tym pliku były też moje :razz: Ale to nic. Wieszaj a jak coś zostanie to wezme i powiesze tu obok mnie(ja tu mam w porywach 2 lecznice i sklep Anakonda na którym mi zależy bo jest duży i duze osiedle sie w nim zaopatruje).
  21. [quote name='Majawrc']Zadam więc konkretne pytanie: do kogo mam się zwrócić aby takowe otrzymać:placz:? o[/quote] Materiały ma Ulv ale bidula sie rozchorowła, zresztą jest już niewiele tych plakatów/ulotek. Pisz do Ulv. Ludzi z petycją o 11.00 nie znajdziesz na rynku bo wszyscy są w szkolach/pracach lub śpią:cool3:
  22. Wiecie, to jest akcja hmmmm spontaniczna. Nie przygotowywaliśmy sie na to przez rok tylko niecały miesiąc a tak właściwie to 2 tygodnie wiec muszą byc jakies niedociągniecia a nawet niesnaski. Nam, we Wro tez idzie jak po grudzie. Mimo, ze mamy duże wsparcie ze strony org. Basta, a ja osobiście, jako koordynator, mam wspaniałych pomocnikow w osobach Ulv i Shangri_la. Nie jest latwo. Media sie nie pojawiły w sobote na rynku mimo wcześniejszym zapowiedziom, teraz byc moze wypali kontakt z Polskim Radiem Wrocław. Akcja trwa i nie ma co jej spisywać na straty - ile bedzie tych podpisów to i tak bedzie nasz sukces - wszystkich nas.
  23. Ulv - współczzuje tej grypy... Czy przyszło do ciebie upoważnienia z Emir? Co do mediów to mają sie ze mną skontaktować ci z polskiego radia wrocław wiec zobaczymy co z tego wyniknie. Jutro jestem wolna więc jak beda chciali sie spotkać to jutro było by optymalnie. Dam znać jak z tym idzie, jeśli ktoś chciałby wpaść na to spotkanie to podam jakby co czas i miejsce. A w sobote i niedziele może uda nam sie jeszcze obskoczyć tę wystawe - ciągle mam nadzieje. Jeśli z nia nie wyjdzie to pozostaje nam Rynek.
  24. [quote name='julita104']my kilkaset sztuk za friko a pare tysiecy ja zasponsorowalam dla oziego :-) czesc wolontariuszy tezsobie powiela troche inwencji i dobrych checi trzeba i naprawde jest jak działac!!! [/quote] We Wro jedna dziewczyna wydrukowała 700 szt. plakatów, niestety rozwieszała tam, gdzie nie powinna, ale juz doszlismy z nią do porozumienia i współpracuje z nami a to dobrze bo nam już powoli kończą sie plakaty... Jakos dajemy rade - ale wesoło nie jest, naszą szansą jest weekendowa wystawa. A tak na marginesie idąc dziś przez miasto widziałam nasze plakaty pozaklejane tymi o wystawie.:roll: hmmm
  25. Dziś jak szłam na uczelnie załatwic sprawy przechodziłam przez taki "dziki" skrót. To jest kawałek zieleni między dwoma ulicami i tam ludzie często wyprowadzają swoje psy. No i szła sobie taka kobitka z ONkiem długowłosym, bez smyczy, zeby pies troche połaził, bawił sie jabuszkiem, które kobitka mu rzucała. Przeszlam koło nich, pies nic mi nie zrobił, byłbardzo przyjazny. Z naprzeciwka jechała na rowerze kobitka. Była jakieś 10 metrów przed nami i zaczeła sie drzeć: weź tego psa, chce przejechać - ja zdziwiona, kobitka zdziwiona, pies nawet nie zaszczekal a ta babeczka w taką panike wpadła, ze szok... Więc jak widać nie tylko w Warszawie bezmyslini ludzie sie zdarzają... Jak reagować - opieprzać równo! Nie dać sie zdominować, nie przytakiwać - bronic sie jednym słowem!
×
×
  • Create New...