helli

Mogę podtrzymać stałą na Teo, 50 chyba

Tak, Święta są męczące, dla czworonogów też, a potem zaczynają już strzelać przed i po Nowym Roku, oby nie bał się zbytnio.

Mnie by Teo szybko zdominował, poza tym - jak przeciętny czlowiek- chcę mieć psa do przytulenia, głaskania, gdy jestem z psem chcę się odprężyć, choć trzeba kontrolować mijane psy, ludzi, resztki jedzenia Nie ma jakiś grup psów pracujących, gdzie można by podesłać ogłoszenie?

Jak usadzic w jednym miejscu: siedzieć z nim na kanapie non stop Wiem, wiem, nierealne, szczególnie teraz Nie ma ktoś kojca pożyczyć? Dla psa lub dziecka, https://www.mall.pl/kojce/cosing-drewniany-kojec-bukowy-100-100-cm?gclid=EAIaIQobChMI0sOF6pmd2AIVSOAZCh2pXwi6EAQYCCABEgKxZ_D_BwE

A gdzie kapok dla psa? Hehehe, ale widok, rzadki

Timi-Jak szybko dotarł, a bałam się czy znają się na procedurach, dość rygorystycznych

Mamma chyba będzie płakać za nimi, ale mogłaby być nadal na mrozie i patrzeć jak umierają z zimna

Tylko szkoda, że dopiero po Świętach, może chcą się przygotować

Jak poszaleją, to pewnie idą spać, na jakąś chwilę; są różnice w wielkości, może z różnych tatusiów

Ode mnie 100, (czy dostał jakiś srodek p.zapalny/bólowy? Tak, dostał, doczytałam)

Smutne, może Murka pocieszy nas przynajmniej kolejnymi zdjęciami rodzinki, w tzw. wolnej chwili

Myślałam, że średnio normalne psy nie wyjadają sobie, poza schroniskiem, a to jednak nieoczywiste

30 stalej od stycznia z Buby przeniesione na Benie

No właśnie - nie, nikt nie uczył, same wiedziały

Oby się nie rozbestwil za bardzo:)

Pilnowanie swojej miski to nie to samo co wyjadanie innym z misek, wchodzenie na obce terrytorium nasze2 suczki, moja i rodziców, obie łakome, każda jadła ze swojej miski, a potem każda jeszcze oglądała miskę innej, czy coś nie zostało, ale obie były podobnej postury, przy różnicy wielkości może to mieć znaczenie, (choć raczej ta ciut mniejsza terroryzowała i potrafiła dziabnac większą) Edit: oglądanie misek odbywało się gdy każda odeszła od swojej, nigdy nie było wsadzania pyska gdy inna jeszcze jadla

Biedak, miski nie potrafi upilnować, taki chudziutki

Są ludzie, ktoś mają hobby "praca z psem" zrobia 5- 1Okm rano, no i po południu też coś trzeba z psem robić,, a nie, kanapa, tv, trochę spacerow po osiedlu, i w przypadku Teo nie dać się zdominować, nawet u doświadczonych Murków były pb przeciez

Ja też jestem pesymistką, w tym przypadku i tak ogólnie, co ma być, to będzie , tylko gdzie on wróci?

moze wscieklizna mu nie zaszkodzi, przed tym szczepieniem psow nawet sie nie bada, natomast z innymi poczekalabym 1-2 lata (kaszel kenelowy chyba jest zalecany co roku, nie wiem czy ta globalna szczepionka go obejmuje), macie racje, ze zaswiadczenie na wscieklizne musi pies miec, choc w regionie wscieklizny juz dawno nie bylo (zapewne) moze przeciez dziabnac czlowieka czy psa na spacerze i juz jest domaganie sie ksiazeczki/ moze tez sam byc dziabniety

Szczepionka działa dłużej niz rok, można przyjąć chyba 3, wg niektórych całe życie (po szczepieniach u szczeniaków) więc nie ma chyba co się spieszyć, wścieklizna obowiązkowa co rok, choć nie wiem jakie szanse ma Reksio ja zlapać, w mieście.Te czeste szczepienia są w interesie weterynarzy i firm farmaceutycznych. Nie są bezinwazyjne dla psa. Edit: co do reszty, to chyba folia na wszystkim+ na niej łatwe tkaniny do wyprania, polarowe kocyki, nie każdy lubi, bo sztuczne, ale trzeba sobie ułatwić, albo 2-3 duze ręczniki, jest szansa, że nie wszystkie zasika, zamiast 1 wielkiej narzuty, kt trudno prac i suszyc

Damy się tak nie rozkraczają, ale kotki chyba lubią

No są już, znalezione parotygodniowe, w PL nie usypiają w schroniskach, jak np. w US, nie ma miejsca, pies siedzi już miesiąc, jest chory czy agresywny=eutanazja, ja jestem za eutanazja ludzka na życzenie, z obojętnie jakiego powodu, chce, niech ma, eutanazje ślepych miotów traktuje jako mniejsze zło, w sumie nieslepych też, te 6 szt. niewiele zmienią, tysiace niechcianych, brak sterylizacji powszechnej

Skoro nie zawsze była taka bojaźliwa, to macie rację, (raz spotkałam tylko b. zastraszonego szczeniaka, z właścicielem, sympatycznym, ten husky? chyba z pseudohod. mial ponoć lęk przed kobietami, to w tej hodowli musiało nastąpić)