Jump to content
Dogomania

Dorothy

Members
  • Posts

    8714
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by Dorothy

  1. hihi ciekawe kim jest tatus szczeniakow, maja przesmieszne umaszczenie, wcale nie po mamusi. :-)
  2. Raczej nie :-) Mazak byl OBURZONY co rozpoznalismy po minie (patrz typy charakterologiczne powyzej:lol: )
  3. Pewnie ze dobrze! Brawo! Sunia MUSI wiedziec, ze jest TRZECIA w hierarchii TY-CORA-PIES (a jak jest tam "mauzonek" to on powinien tez byc przed psem) Dopiero wtedy bedziesz miala spokoj. I nie martw sie, nie robisz jej krzywdy. To nie Ona ma pilnowac Ciebie, tylko Ty jej. A jesli bedzie dostawala jasne wskazowki od alfy (Ciebie) kogo ma respektowac, to bedzie spokojna i bedzie wiedziala gdzie jej miejsce. Sunie bywaja histeryczne i zaborcze, ale naprawde sie tym nie przejmuj. Trzymam za dalsze postepy! D
  4. Hihi, fajnie . Zanim ciag dalszy nastapi, chcialabym podzielic sie krotka refleksja nt charakteru Mazaka. Otoz jest to pies SPOKOJNY. :lol: Sluchajcie, ten pies ma zawsze taka sama mine, zawsze ze stoickim spokojem podchodzi i wtyka leb patrzac w dal (nigdy w oczy), z takim samym spokojem idzie na spacerze, oraz przesypia 3/4 dnia. Jego emocje osiagaja zdumiewajaco wysoki poziom przed wyjsciem na spacer - MACHA OGONEM. Podczas pieszczot, czestowania przysmaczkami i innych przyjemnych chwil poziom emocji tez jest wysoki - OGON SIE KIWA. Caly pozostaly czas OGON WISI. Jak dlugi prosty kijek, nieco krzywo wystrzyzony (hehe, Aga??) Oczy Mazaka caly czas patrza w dal, a jedyna ( bardzo energiczna i zywiolowa) reakcja na sytuacje mu nieodpowiadajace (glaskamy innego psa...) polega na dalszym patrzeniu w dal z niemym wyrzutem lub zwinieciu sie w klebek i ciaglym stabilnym popiskujacym pomruku wydobywanym z psa podczas kazdego wydechu. Aga pisalas ze on cale dnie nie zlazi z pryczy i popadl w depresje. Wiec on chyba te depresje ma dalej, cale dnie nie zlazi z miekkiego legowiska... :lol: Przemieszcza sie jedynie, w zaleznosci od tego gdzie przebywam, z jednego legowiska na drugie. Nawet jak ide siku lezie za mna, co moj maz przyjmuje dosc nieprzychylnie.... Poza tym mimo ze wie juz gdzie mieszka, notorycznie ciagnie do bramek i furtek, wszystkich jakie spotykamy. Chyba mieszkal w domku jednorodzinnym. Dzis wszedl bez pytania przez otwarta brame do ogrodu a pozniej spokojnie zaszyl sie w garazu za nowiutkim Audi A4, i nie moglam go stamtad wywabic, podobalo mu sie wyraznie. Zdumienia wlasciciela audi nie bede opisywac... Poza tym jest samowolny i posluszny wtedy, gdy ma ochote. Doskonale wie, ze Mazak to on, i przychodzi jak ma interes (glaskanko, przysmak). Zachowuje sie dostojnie, spokojnie, flegmatycznie wrecz, i patrzy w dal. Czasem mysle ze mu obojetne ten domek czy inny.... ale moze on juz taki jest. Nie wiem co o tym myslec....:roll: ???
  5. [quote name='Milady'][IMG]http://img389.imageshack.us/img389/6783/dscf43580re.jpg[/IMG] zabieram te suczke do hotelu, na miejsce Moreska[/quote] Milady co to za sunia? Kiedy ja zabierasz? Maluszek taki biedny. D
  6. Bosch jaka malenka bidulka. Daj jakies nastepne zdjatka jak beda. Fajnie ze przyszla jej kolej :-)
  7. Narazie to szanowny pan sie wypial dupskiem na sucha karme. :p smakowita, moje psy ja zazeraja. A Mazak poniewaz wciaz mial lekka bieguneczke dostal dzis rowniez suche, bo ono jest delikatnei w ogole super klasa Mera Dog. Ale coz, nie dla ksieciunia. Teraz sie ksieciunio obrazil i ma nas w de, lezy tylem na legowisku i cala psia postac wyraza wyrzut z powodu niedoskonalej kuchni.:mad:
  8. Edi100 polecam lekture , na przyklad John Fischer - Okiem Psa Jane Fennell - Zapomniany jezyk psow calosc sprowadza sie do kilku prostych zasad. 1. pies nie spi na legowisku alfy (w Twoim lozku! wykluczone!!) 2. najpierw je alfa (Ty) potem dajesz miske psu. Nawet jakbys miala udawac ze jesz. Pies NIE JE pierwszy. 3. Pies NIE WCHODZI przed alfa do pomieszczenia ani z niego nie wychodzi. ALFA wchodzi/wychodzi pierwszy. 4. Pies nie lezy w przejsciu tak zeby alfa go musiala omijac Alfa TY masz miec wolna droge. Jesli pies lezy-musisz go tracic czubkiem kapcia - ma sie podniesc i usunac. ( a nie ze przekraczasz psa, omijasz psa, zeby piesiuncia bron Boze nie obudzic.... :-/) 5. Po wejsciu do domu nie witasz psow! pierwsze 3 minuty NIE ZAUWAZASZ ich. To TY masz zdecydowac KIEDY zaczniesz je witac. 6. To TY, Alfa, pierwsza witasz gosci. Pies nie ma prawa szczekac na obcych przy Tobie, ani sie na nich ladowac (znany widok, otwieraja sie drzwi i wpycha sie psia morda wpadajac na przerazonego goscia) 7. Sa takie miejsca w domu do ktorych wstep ma tylko alfa. Znaczt Ty. 8. Ty decydujesz kiedy glaskasz psa. Kiedy przychodzi i podrzuca Ci reke lbem - wlasnie wtedy NIE glaskaj. zaczekaj minute, potem zawolaj, poglaskaj. Glaskanie ma byc TWOJA decyzja nie jego. 9. Na spacerze psu NIE WOLNO wyprzedzac Twojej nogi. Znany widok - pies wyprowadzajacy na smyczy swego wlasciciela, lecacego za nim z wywieszonym jezorem. Nieporozumienie! inne rady w ww ksiazkach. Zapewniam ze konsekwencja w egzekwowaniu ww zasad prowadzi do posiadania dobrze ulozonych, spokojnych, odprezonych, milych grzecznych psow. Pies obciazany obowiazkiem bycia alfa jest nerwowy i nieobliczalny! Gdy wie ze ma przewodnika - uspakaja sie. D
  9. moja sunia bobtailica, ktora wzielam z warunkow podobnych do tych w ktorych byla foczka (ale suka miala jeszcze w dodatku kilka otwartych krwawiacych ran i paniczny lek przed ludzmi az do sikania na ich widok) otoz ona tez pare razy skubnela moja corke, oraz dziabnela w lydke malzonka. Po pierwsze - kazdy gest wobec niej traktowala jak atak, po drugie kazdy krzyk, smiech, spiew... tez. Jest tez BARDZO zazdrosna o mnie. Po roku starannej troski przeszlo jej, i jest dobrze. Potrzebowala niewyobrazalnie duzo milosci, troski, pielegnacji, ale tez zasad i konsekwencji - bo probowala mnie sobie zaanektowac i traktowac jak swoja wlasnosc. Na to nie mozna pozwolic. Taki pies potrzebuje zdecydowanego przewodnika. Tutaj foczka wyraznie zdecydowala jak przewodnik stada. A to Ty masz byc alfa! D
  10. chyba tych kolo Ciebie :razz: kolo Szczyrku. Chalupe robimy. D
  11. Obiecalam ze wezme Lusie. Co prawda w miedzyczasie moj maz zakochal sie w Mazaku, ktory juz u nas jest, i mamy tym sposobem trzy psy - a to oznacza ze Lusia bedzie czwarta. Do naszego gotowego domu w Polsce jeszcze troche niestety :-( .... nie wiem jak dam sobie rade tu z czterema psami, naprawde, w kraju w ktorym posiadacz jednego psa jest juz traktowany jak nienormalny, a posiadacz dziecka trzech psow dwoch koni zdecydowanie jest czubkiem ale obiecalam, i Lusia jest taka kochana ze nie moge jej zawiesc. No chyba ze znajdzie sie ktos, kto pokocha ja mocniej ode mnie- i da jej cudowny kochajacy cieply dom, ale taki no - idealny. Jesli kogos takiego znacie - to prosze. Bo to jest cudo sunia, i nie dam jej skrzywdzic.
  12. [quote name='HankaRupczewska'][B]Dorota, konie sa mi bardzo bliskie... Moja córka daje sobie za konie uciąc obydwie ręce. KOnie to miłość jej życia ... Jeździ dobrze ... JaK ZOBACZYŁA WASZE OGONY - ZAChWYCIŁA SIĘ... Pozdrawiamy zwierzyniec cały :cool1: [/B][/quote] OO, no prosze. Jak juz bede w Buczkowicach zapraszam na koniki :-)) Jestem instruktor, moge tez pouczyc , a i tereny tam takie ze eech... usciski dla Was D
  13. Hihi, Haniu, nie zawstydzaj mnie :oops: :oops: :oops: :oops: nie wiem co powiedziec. Moja ta piekna siwa tez jest Hania :oops: najkochansza na swiecie i bardzo dzielna. Baziek tez jest piekny, to akurat jest zdjecie ze stajni w chwili gdy go wzielam, a byl koniem po strasznych przejsciach. Wlasciwie chcieli go pod noz, bo nikt sobie z nim nie radzil, gryzl kopal i uciekal, choc prawie nie mial na czym, takie zgnite kopyta. Na tym zdjeciu jest chudy i smutny. Teraz to wielki czarny umiesniony zwierz, przytulacha, i mimo swego charakterku cudownie oswojony pieszczoch.:-) Sluchajcie tuxman nie wkleja zdjec bo za malo aplauzu. Ja aplauzuje jak moge ale on potrzebuje WASZEGO aplauzu:oops:
  14. Aga nie zartuj sobie!!!!!! Ja juz mam chalupe przemeblowana, zrobilam wiecej miejsca, DLA MAZACZKA hehe..... Co do tych jego na grzbiecie to to nie jest od pogryzien. To jest pod skora, pod palcami czuc jakby mial kregoslup w kawalkach, w ksztalcie jakiejs fantazyjnej litery s. I ta bula z boku, nie zauwazylas nigdy? Duza jak dlon i twarda, na wysokosci biodra, troche wczesniej obok kregoslupa. Ale mniejsza z tym, mysle ze dla spokoju mojej duszy bedzie rtg i zobaczymy, oraz zaradzimy. A co do rozkwitania to ja uwazam ze to juz jest NIE TEN pies :-)))) D ps dziekuje za komplementy :-)
  15. Aga, mam pytanie. Czy nie wiesz moze, czy Mazak mial jakies problemy z nogami, ew kregoslupem, ew. czyms innym niz pogryzienia w schronie? Na poczatku myslalam ze to nogi, potem znalazlam takie jakby zgrubienia na kregach, i z lewej strony z boku tuz przed stawem biodrowym ma zgrubienie, takie ze az jest niesymetryczny. Nic go nigdy nie potracilo? Zrobimy mu niedlugo kontrolne rtg ale chcialabym wiedziec.... D
  16. huehuehue gdyby mnie tu nie bylo tez bym sie dala nabrac na te historyjki. Prawda zas jest taka, ze a/ Mazak spi we wszystkich kojach po kolei b/ Mazak pcha sie pierwszy do pieszczot i czesania, tak ze Bobki musze dopieszczac po katach w tajemnicy przed nim c/moj maz tuxman zlamal wzgledem Mazaka wszelkie twarde zasady ktorymi dreczyl latami moje Bobki d/Mazak chrapie straszliwie e/Mazak podkrada slodycze .... i tak dalej. PS. TO WSZYSTKO CO POWYZEJ BYLO Z NUTKA HUMORU, :cool3: (acz szczera prawda hihi) !!! Musialam to dokleic do posta teraz, bo tuxman sie na mnie obrazil ze szkaluje Mazaka i zagrozil ze nic juz nie wklei i w ogole nie bedzie pisal:-( :-(
  17. Aniu Ice- trzymamy za Was, posylam duuuzo dobrej energii...
  18. straszne, po prostu straszne. Trzymam za ice, zeby go z tego wyciagnela..... :-( :-( szczerze mowiac nie widzialam jeszcze psa w takim stanie. Jakbym spotkala sprawce chyba by mnie nic nie powstrzymalo przed rekoczynami, nawet prawo.
×
×
  • Create New...