Jump to content
Dogomania

Bonsai

Members
  • Posts

    10956
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Bonsai

  1. Tak, też o tym pomyślałam, jak będę miała chwilę, to tak zrobię. Dopiero co wróciliśmy z Mazur, już bez Loganka...
  2. I pomyśleć, że ona tyle lat czekała w przytulisku... ale jak widać, było warto!!! Dziękuję za miłość, jaką otaczasz Mikę. :)
  3. Tym sposobem, po adopcji Lupusa, zostanie 5 psów: Shaggy (ech...), Mikuś (czarny, kudłaty, nieduży, młody, jeszcze nie wrzucałam tu jego fotek), Czoko (czarny, krótkowłosy, krótkołapy, młody - też jeszcze go tu nie przedstawiłam), Atos (starszy, zaniedbany, strasznie smutny psiak, był gryziony przez inne psy, wycofany i zalękniony)i Alfik (jamnikowaty, szorstkowłosy rudzielec z chorobą skóry).
  4. Mam więcej dobrych wieści, choć nie od Logana. Adoptowany został... Boniek. Ludzie szukali spokojnego, dogadującego się z innymi psami i nieagresywnego psa. Poleciliśmy Bońka, spodobał się i zamieszkał w okolicach Kalisza. Mieszka na dworze, ale luzem na podwórku i ma koleżankę - sunię, którą bardzo polubił, z wzajemnością. :) A jutro do adopcji idzie Lupus... Pan przyjeżdżał od kilku dni karmić i wyprowadzać Lupusa na spacer, wie o jego skłonnościach uciekinierskich, jest to z resztą znajomy jednej z wolontariuszek. Trzymajcie kciuki również za tę adopcję, już tyle razy Lupus wracał, że czas najwyższy by gdzieś osiadł już na stałe. :)
  5. Wczoraj wieczorem i dziś rano nasz szukał, ale po powrocie z porannego spaceru już było lepiej - dał się pogłaskać i bawił się z Bartkiem. :) to bardzo dobra wiadomość.
  6. No i został. Rodzina się nie zraziła tym, że im nie ufał. Słuchali, co im radzę i stosowali się do tego. Logan trochę rozpaczał za nami, szuka nas. Ale jesteśmy dobrej myśli. Trzymajcie jednak kciuki dalej, najważniejsze i najtrudniejsze będą pierwsze dni.
  7. Miałam telefon o Raksę, ale nic z tego nie wyszło ostatecznie. Czekamy dalej. Tymczasem wczoraj odbyła się wizyta przedadopcyjna Logana. Rodzina z Warszawy, która przeprowadziła się na Mazurską wieś rok temu. Mają dom z ogrodem, spokojną okolicę. Mają syna w wieku 12 lat. Bardzo przejmował się wizytą przedadopcyjną, chciał dobrze wypaść. Są spokojni, nie mają dużego doświadczenia, ale słuchają, co się do nich mówi. Nie zniechęcili się, że muszą podawać przez jakiś czas mu leki (kuracja na usunięcie lamblii, co jak się okazało, nie jest taką prostą sprawą). Jedziemy do nich jutro. Logan już wyczesany, ja już się stresuję. Chyba napiszę im 'instrukcję obsługi Logana'. Wiedzą, że to lękliwy pies i na początku na pewno nie będzie szczęśliwy ze zmiany miejsca, ale się nie zrazili. Trzymajcie kciuki proszę BARDZO MOCNO. Rezerwuję na tę adopcję cały weekend, przenocujemy pod namiotem w okolicy na wypadek, gdyby było ciężko przez pierwsze godziny. I głupio mi prosić, ale gdyby ktoś chciał się dorzucić do paliwa (rodzina się dorzuci, ale trudno wymagać rzeczywistych zwrotów kosztów, bo ja jadę niestety bardzo nieekonomicznym autem), to byłabym wdzięczna. :)
  8. Można też wyróżnić na morusek.pl i gumtree.pl (też są dość popularne). Bejotka pisze bardzo ładne teksty, nie wiem czy robiła już jakieś dla Felka, trzeba zapytać.
  9. Jejku, ja uwielbiam takie nieśmiałe pieski. Sama takiego jednego adoptowałam, ale już po 5 latach nie za bardzo to po nim widać. ;)
  10. Tak, Wojtek, a poza tym Magda z siostrą i mamą, czasem też Ewa, epizodycznie ja, jak jestem w Kaliszu. Ale generalnie co weekend ktoś jest. Czasem też w tygodniu. Ostatnio dziewczyny wykąpały wszystkie psiaki.
  11. Super opis Bejotko. Muszę powiedzieć, że jak do mnie dzwonią ludzie to często mi to powtarzają: "takie ładne zdjęcia i taki ładny opis" :)
  12. Jak się dorzucisz do paliwa, to może uda się w jakiś weekend Was odwiedzić (realny termin to połowa lipca...). Albo daj znać, jak będziesz z nią w Warszawie. :)
  13. Tak, ma ogłoszenia, teraz Bejotka zrobi nowe, z nowymi zdjęciami i tekstem. :) Uwierz mi, czesałyśmy ją (no, oprzątałyśmy), ale ten mały czort zaraz potem wytarzał się w piachu i w mgnieniu oka była, jak na załączonym obrazku. ;) To mały pędziwiatr jest! Nic jej nie zatrzyma od szaleństw. ;) Poza tym mi się podoba taka, jaka jest. :)
  14. Zapraszam na wątek Raksy, są foty: http://www.dogomania.com/forum/topic/145298-raksa-8-kg-strachu-z-przytuliska-g-ratujemy-w-dt-w-w-wie/page-8
  15. Raksa vel. Czarna. Ta młoda (ok. 1,5 roku) sunia w lutym opuściła przytulisko i zamieszkała w domu tymczasowym w Warszawie. W przytulisku była lękliwą suczką, a obecnie - jak widać na zdjęciach: pełna życia i chętna do zabawy. Świetnie dogaduje się z innymi psami - szukamy dla niej domu, gdzie będzie miała psie towarzystwo. Akceptuje koty. Jej hobby to zabawa w piaskownicy i kopanie dziur. Kocha też swoją zabawkę - kurczaka. Raksa najchętniej zamieszkałaby na przedmieściach, w spokojnej okolicy, a nie w centrum miasta. Jest zdrowa, wysterylizowana. Nie jest duża - waży 12 kg. Kontakt: Ola, tel. 513 816 835.
  16. Ja na szczęście najważniejsze wątki miałam jako "lubiane", więc mi nie przepadły. Za to odkryłam, że nie wszystkie wiadomości do mnie dochodzą. Wątek Felusia oczywiście na dogomanii cały czas będzie :)
  17. Przyznam bez bicia, że i ja powoli coraz mniej wchodzę na dogomanię. Pod względem technicznym nic tu nie działa, jak należy.
  18. Teraz dostałam, ale dogo mi wczoraj nie działało, więc dopiero ją odczytałam i odpisałam.
  19. Nie dostałam od Ciebie w końcu odpowiedzi o tej wizycie (w każdym razie nic nie dotarło). Tak czy inaczej, pan zadzwonił, że znalazł innego psa na miejscu, niestety.
  20. Ja niestety nie wyrabiam, żeby relacjonować tu na bieżąco :( Są trzy nowe psiaki, ale i tak nie mają jeszcze zdjęć nadających się do ogłoszeń, i w sumie jeszcze nic o nich nie wiem. A te 3 psy w DT trzeba wypchnąć... Logan mi się zasiedział strasznie, nie ukrywam, że już trochę nam ciężko wszystko ogarnąć, zarówno organizacyjnie, jak i finansowo. :(
  21. Kurde, zero telefonów z tej gazetki tym razem. Obrobię zdjęcia, jakie zrobiłam ostatnim razem i czas ruszać z kopyta z ogłoszeniami.
  22. Przepraszam, że za milczenie. W Moim psie ukazał się Feluś z bardzo krótkim opisem, i tak na potrzeby ogłoszeń trzeba zrobić nowy tekst. Poproszę Bejotkę o pomoc, ona jest w ogłaszaniu niesamowita. Feluś ma około 1,5 roku, waży, jeśli dobrze pamiętam, 7 kg. Miałam ostatnio telefon jeszcze o Etnę, ale podsunęłam Felka. Zobaczymy, czy ludzie się odezwą.
  23. No niestety nie brzmi to na domek, który pasuje do Felka. Nie wiem czy poradziłby sobie z dziećmi?
×
×
  • Create New...