Jump to content
Dogomania

Szamanka

Moderators
  • Posts

    2270
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by Szamanka

  1. [B][COLOR="#006400"]To jest wątek adopcyjny, służący ogłaszaniu bezdomnych psiaków. Nie będzie tu innych postów. Wzajemne porachunki załatwiajcie poza forum. Z pomocą odpowiednich władz i instytucji.[/COLOR][/B]
  2. Nie pamiętam niestety jakimi farbami malowaliśmy mieszkanie, ale nie zdają egzaminu. Zamiatania nie znoszę, wścieklizny dostaję jak kłaki fruwają mi w te i we wte jak macham miotłą :> Wolę codziennie wyciagać odkurzacz - odkurzenie całego mieszkania zajmuje mi 10 min ;)
  3. Chropowate kafelki nic nie zmieniają w kwestii ślizgania, a są koszmarne jeśli chodzi o utrzymanie ich w czystości. Ja sobie od 3 lat pluję w brodę za tak głupi pomysł :/
  4. Nigdy nie musiałam stosować bramek, bo Szaman jest nauczony, że nie wchodzi do łazienki ;) Do kuchni może, z resztą tam ma miski. Farby zmywalne u mnie się nie sprawdziły :/ Podczas mycia farba się zmywa - dosłownie :/ i ma inny - jaśniejszy kolor niż reszta ściany. Aktualnie zamierzam odświeżyć mieszkanie - pomalować. Ciężko rozmyślam co zrobić w przedpokoju, bo w miejscach, gdzie śpi Szaman ściany są ciągle brudne. W kwestii dywanów - u mnie to samo - żadnych chodników, dywanów, wykładziny... Na meble wypoczynkowe psiak nie wchodzi ;]
  5. Ojej, Kasiu - to wszystkiego dobrego dla Ciebie i dzieciątka :) Zdecydowanie musisz się oszczędzać ;) Co do psiaka - a dlaczego dostał ten ketonal? coś go boli?? Wydaje mi się, że bez usg ani rusz... A nie możesz poprosić kogoś z rodziny, żeby pojechał z nim na usg? Kurcze, przez miesiąc to różnie może być...
  6. kasia&jaga, myślę, że jeśli Twój psiak będzie miał usg, to wiele się wyjaśni. Najważniejsze to ustalić skąd jest krew i czy jest np. w moczu. U mojego Szamana krwi w moczu nie było, ale wydostawała się z penisa. Cyclonamina i Prostadol pomogły. Po tej całej akcji bylismy jeszcze na kontroli i ani śladu torbieli. Jednak chyba już zawsze zostanie we mnie strach, że mu sie to odnowi... :( Zwłaszcza, ze kilka dni temu u psa koleżanki z pracy stwierdzono mocno powiększoną prostatę oraz guzy nowotworowe w okolicy odbytu... Jak więc widać problemy z prostatą dotyczą zarówno ludzi, jak i psiaków... Mam nadzieję, ze z Twoim psiakiem będzie wszystko w porządku. Napisz jaka diagnoza.
  7. [B][COLOR="#006400"]Dokładnie. Ten wątek to kwintesencja wiadomości o jamnikach. Jamnikach w potrzebie. Jamnikach, które szukają domu. A ja mam dość tego, że moja skrzynka jest zasypywana wiadomościami z prośbą o zrobienie porządku na tym wątku. Bo to wątek pomocowy - a nie wątek w dziale "Już w nowym domu". W tym miejscu obszerna fotorelacja przeszkadza. Ale każdy chętnie ją obejrzy w stosownym wątku. Tutaj krótkie info wystarczy. [/COLOR][/B]
  8. [COLOR="#006400"][B]Przypominam, że ten wątek to "Jamniki i jamnikowate w potrzebie z całej Polski !!!!!!". Fantastycznie, że kolejne psiaki znajdują domy, ale długie fotorelacje zajmują miejsce tym psiakom, które ciągle domu szukają. Myślę, że krótka informacja o znalezieniu domu wystarczy. Obszerniejsze info proszę zamieszczać na swoich wątkach lub na wątkach konkretnych psów.[/B][/COLOR]
  9. [B][COLOR="#006400"]Jak widać nie tylko Ty, ale wiele innych osób nie zna Regulaminu forum Dogomania, bo cytowanie zdjęć w formie linków nie jest nową zasadą, a bardzo starą. Sami sobie zaśmiecacie wątek cytując tasiemce.[/COLOR][/B]
  10. [B][COLOR="#006400"]Fundacja jamniki niczyje - notorycznie zaśmiecacie forum. Macie swój wątek informacyjny - dlaczego więc powielacie TE SAME informacje na dwóch wątkach? Zasada jest jedna - info zamieszcza się na jednym wątku forum, a nie wszędzie gdzie popadnie. Robicie bałagan. Określcie się gdzie zamieszczacie info o psach. Albo na tym wątku, albo na waszym. Czekam na info - gdzie mam skasować powielone posty.[/COLOR][/B]
  11. [B][COLOR="#006400"]Wątek zmoderowałam. Przypominam, że to wątek pomocowy, a nie miejsce na kolejne pyskówki. ;][/COLOR][/B]
  12. Płacenie za coś, czego się nie widziało na oczy - zwłaszcza, gdy chodzi o żywe stworzenie - jest moim zdaniem mocno ryzykowne. Nie możesz psa zarezerwować? Z tego, co wiem, na to nie trzeba umowy, ewentualnie wpłacić zaliczkę. Życie trzeba sobie ułatwiać, a nie komplikować. Podpisywanie umowy, gdy nie wiadomo czy piesek spełni Twoje oczekiwania, może mocno i niepotrzebnie skomplikować życie.
  13. Normalnie. Po prostu zapytaj czy istnieje możliwość płatności w ratach.
  14. Ja mam coś takiego przy ubezpieczeniu mieszkania, ale dotyczy to tylko szkód wyrządzonych przez psa poza moim mieszkaniem. Czyli ubezpieczenie od odpowiedzialności.
  15. [B][COLOR="#006400"]To jest watek psa Lukasa. Żadnego innego. Trzymajcie się tematu.[/COLOR][/B]
  16. Wczoraj miałam cichutką nadzieję, że leki zaczęły działać, bo przez cały dzień nie było ani kropelki krwi. Niestety dziś Szaman zaliczył 2 krwotoki, więc spakowałam psiaka i pojechaliśmy do weta. W międzyczasie próbowałam złapać siuśki do kubeczka, ale poległam...śmiechem ;) Sama z siebie ;) Nie dość, że było już ciemno, to jeszcze psiak sikal dziś błyskawicznie widząc, ze się nad nim schylam :> Więc pojechaliśmy bez kubeczka ;] Nie-stety bez usg się nie obyło... I w sumie bardzo dobrze się stało - na usg pęcherz ok, ale na prostacie od razu była widoczna cysta. Ma ok. 1 x 1 cm. Na razie dostaliśmy jeden lek na receptę + suplement diety na prostatę. Jeśli to nie pomoże - mamy 2 opcje: 1) antybiotyk + hormony 2) kastracja. Mam nadzieję, że leki zadziałają. Jeśli nie - wykastruję go. Nigdy nie był i nie będzie dopuszczony. Już kilka lat temu mocno się zastanawialam nad tym zabiegiem, ale bałam się komplikacji... Być może zupełnie niepotrzebnie. Za tydzień mamy kontrolę.
  17. A powiedzcie mi: czy to musi być mocz z rana, jak u ludzi? Czy może być którykolwiek? U weta będę dopiero popołudniu...
  18. Husky. Zawsze był okazem zdrowia, a tu takie coś... :(
  19. Jestem pewna, że z penisa. Psiak stoi, a leje się pod nim. Z resztą - jak się sam zorientuje, to zaraz go wylizuje. Sama dokładnie go obejrzałam i rzeczywiście krew wydostaje się z penisa.
  20. Weimar, ale tak nagle kruche naczynka? Ni z tego, ni z owego? Te leki, które wymieniłaś są na receptę?
  21. Per rectum był badany również ze względu na wiek - ma 8,5 roku... Myślę, że zrobienie badań krwi i moczu z pewnością nie zaszkodzi. Usg chyba jak już, to po tamtych badaniach... Wet już mi powiedział, że trzeba go do tego ogolić, a patrząc za okno wolałabym oszczędzić psiakowi ogolonego brzucha na taki mróz... :( No ale zobaczymy.. Miałam nadzieję, że ktoś mial podobny przypadek..
  22. Tak, był badany per rectum. Wszystko ok. Pies nie jest kastrowany. Nigdy nie krył (i kryć nie będzie).
  23. Na początku stycznia mój psiak miał dziwny epizod: z penisa kapnęło parę kropli krwi. W panice pojechałam do weta, przebadał wszystko co możliwe, na czele z prostatą i stwierdził, że ogólnie wszystko jest ok, ale być może psiak ma jakiś mikrouraz, stąd krew. Szaman dostał zastrzyki i było po problemie. Do ostatniego czwartku... Wróciłam z pracy, psiak pełen szczęścia, ogon mało mu się nie urwał z radości... Ku mojemu przerażeniu pod nim zobaczyłam powiększającą się kałuże krwi... a gdy Szamek się otrzepał - krew znalazła się na wszystkim wokół, na drzwiach, podłodze, na ścianie, na framugach... Zdębiałam. Pojechaliśmy do weta (tym razem innego). Przebadał go, obejrzał penisa, cewkę moczową i stwierdził, że ma maleńką nadżerkę. Powiedział, że być może psiak gdzieś się uderzył, pod grubym futrem nie widać siniaka, albo ewentualnie odmroził sobie odrobinkę klejnoty... Zaznaczam, że psiak nie ma żadnych dolegliwości bólowych, wet spokojnie przeprowadzil badanie. Co ciekawe: krew nie kapie non stop, dzieje się to w konkretnych momentach - gdy np. cieszy się na mój widok lub cieszy się bo idzie na spacer. Ta krew gdzieś się zbiera (wet obstawia, że w worku mosznowym) i gdy mięśnie ulegają rozluźnieniu - krew się wydostaje. Nie ma krwi w moczu. Psiak normalnie je, sika, załatwia się, bawi, szaleje w śniegu. Nie ma temperatury. Normalny zdrowy pies. Wet zrobił mu 3 zastrzyki, w tym przyspieszające krzepnięcie krwi. Dostał je wczoraj rano. Minęła ponad doba, a ja nie widzę wielkiej poprawy... Rano wydawało mi się, że krwi jest minimalnie mniej... ale i tak bardzo się martwię. Czy takie zastrzyki działają momentalnie, czy trzeba trochę odczekać? Wet kazał psiaka obserwować, a jeśli problem będzie się utrzymywał - robimy serię badań... Czy ktoś miał podobny przypadek?
  24. [B][COLOR="#006400"]Przypominam, że cytując zdjęcie - zamieniamy je na linki. Oszczędzajcie miejsce ;)[/COLOR][/B]
×
×
  • Create New...