madzior_ka

jak zwykle ślicznie i tak słónecznie u ciebie podczas gdy za oknem u nas szaro i ponuro..;/

Piękne te zdjęcia z terenów z psem - coś wspaniałego, aż by sie chciało wybrac w takowy, ale jak piszeie trzeba miec nie tylko psa ale i konia zrównoważonego;d a takowego narazie nie posiadam:) i nasze tempo w galopie w terenie jest 'nieco' szybsze niż być powinno:) Agnes wybór rasy rzezczywiście trudny, choć z autopsji wiem,że przychodzi taki moment po pewnym czasi czytania, szukania, ze się wie i już:) Jak wybierałam rasę zanim kupiłam Denisa to miałam wiele opcji. Był i westik, ba nawet york i pare innych terierów, miałam ogromny problem. Dużo czytałam o wszystkich z nich i były takie dni, ze jednego byłam zdecydowana na ras a, a drugiego juz na b, aż pewnego czasu obudziłam sie i wiedziałam, ze to będzie sznaucer:) Ugruntowało mi sie wszystko w głowie i na tamtą chwile nie wyobrażałam sobie lepszego wybor rasy i nie żałuję. Do roli jaką denis mial spełniac nadaje się znakomicie:) Ot taki bezproblemowy pies rodzinny, a do tego z dobrą kondycją, zaś ambicje agilitowo-sportowe przyszły później i tak jak wtedy biorąc pierwszeo psa chciałam spokojnego, bezproblemowego teraz marze o wulkanie energii:)

Ale super zdjcia a jaką Bezik ma radoche z tymi dyskami:) Zazdroszcze takiego nakręconego psa:) Nam sie to czasem udaje ale czaaasem:)

[quote name='Agnes'] Ja swoja droga nie wyobrazam sobie terenu z psem - jazdy do stajni z tak ale teren? Zero przyjemnosci wg mnie - tylko bym sie martwila czy z psem wszystko dobrze i gdzie on jest...teren ma byc fajny dla mnie i dla konia:p ale moze ja inna jestem:lol:[/quote] Ja się tutaj w 100% zgadzam też jeżdżę często do stajni z psem owszem, ale gdy jeżdżę na placu bo w teren z psem sobie nie wyobrażam, tym bardziej, że z reguły jeździmy w kilka koni trzeba uważać na siebie nawzajem a nie jeszcze na psa pod nogami, a i pogalopować wtedy można na całego nie oglądając się czy pies nadąży itd... dlatego ja również pod tym względem bym psa nie wybierała tymbardziej, że tereny (przynajmniej w moim przypadku) to niewielki procent czasu jaki spędzam w stajni/na koniu.:) Tak wieć nie martw się Agnes bo dziwna nie jesteś;)

No to czekamy na zdjęcia, a u nas tez pogoda taka sobie, a poza tym Denis nie wygląda teraz zbyt widowiskowo bo mu skróciłam brode po tym jak wszedł w jakieś krzaki i przyniósł całą ich zawartosc w brodzie...;/

Pewnie Marysia i moi poprzednicy mają rację, że z psem myśliwskim będzie ciężko go odwoływać w lesie, ale tak mi się przypomniało, że swego czasu był artykuł w Moim Psie o aktorce (juz nawet nie pamiętam jakiej), która ma posokowca i baaardzo sobie chwali z nim wyjazdy konno w teren. Tak tylko piszę, bo ja sie na mysliwskich rasach nie znam:) [quote name='"Lottie"']Też już słyszałam kilka opinii o sznaucerach jako idealnych partnerach dla koni tylko........... sznaucerki są kochane jak każde pieski, oczywiście..... ale jakoś to nie mój typ urody psa.... z brudką itd..... Wybaczcie :oops:[/QUOTE] a moga być i bez bródki :cool3::cool3: tak jak Denis obecnie:evil_lol: (taki żart tylko, ale faktycznie zrobiłam ostatnio Denisowi krzywdę i pozbawiłam go BRODY:), no ale to już jego wybór skoro wpakowal się w takie krzaki, gdzie poprzyczepiało mu sie do brody multum dziadów i innych trawiastych różności, których wyciągnąć się nie dało, albo mi brakło cierpliwości... no cóż teraz wygląda jakby kosiarka po nim przejechała, ale ja się juz przyzwyczaiłam:). A co do charakteru to sam fakt, że sznaucery były hodowane od lat jako psy stajenne o czymś świadczy:) Jeśli się je odpowiednio ukierunkuje na pracę to mogą być baaardzo fajnymi kompanami nie tylko podczas konnych wycieczek, ale jak sama piszesz wygląd w jakimś stopniu też ma znaczenie bo w koncu spędzimy z czworonogiem kilkanaśce lat i oprócz charakteru miło byłoby gdyby nam się choc troche podobał:)

I wreszcie zawirtałam do waszej galeri:) Zdjęcia śliczne mimo, ze obejrzałam tylko kilka ostatnich stron, ale przynajmniej nie będe sie nudziła jak zaczne przeglądac dalsza czesc:)

[quote name='Tośka_m']Canonowska Lka rządzi :ylsuper: (mówimy o 70-200 ?)[/quote] Tak jest, ale o f4 bo na jasniejsza mnie nie stac;) masz takową?:) zadowolona jestes? (poytanie pewnie retoryczne ale co tam:)

[quote name='Rauni']Madziorka z doświadczenia to Ci powiem, że na zawody jakiebądź to ważniejszy jest dobry autofocus, niż jasność obiektywu, ja mam ciemne i jakoś sobie radzę :razz:[/quote] Dzięki, no własnie chyba tak w koncu zrobie bo ta canonowska Lka kusi mnie baardzo:) [quote name='"Rauni"']Borderowe stworzonko to Chess, Never Never Land Ups-A-Daisy.[/quote] Dziękuję bardzo, a własnie miałam pisac, że już nieaktualne bo w wątku o zawodch sobie znalazłam:)

[quote name='Marysia_i_gończy'] [B]madzior_ka[/B] czy jaśniejszy czy ciemniejszy, to zależy od tego, w jakich warunkach robisz zdjęcia... [/quote] No własnie tylko żebym ja to ptrafiła teraz przewidzieć:)) Tzn w sumie to wydaje mi się, że ciemniejszy wystarczy, ale na pewno będa sytuacje kiedy będe tego żałowac i potrzebowac jaśniejszego chociażby jak halowe zawody (czy to jeździeckie czy agi) ale tak to można w kółko gdybać i ja mam do tego talent:)

jaaa ile agilitowych zdjęć :loveu::loveu::loveu: [quote name='"Marysia_i_gończy"'][IMG]http://img7.imageshack.us/img7/4641/imgp0366v.jpg[/IMG][/QUOTE] A wiecie może co to za borderowe stworzonko na tym zdjęciu?

[quote name='Marysia_i_gończy']:roflt::roflt::roflt::roflt::roflt: Popłakałam się ze śmiechu, chociaż to sama prawda jest :lol:[SIZE=1] nie licząc tego, że smyczy szukałyśmy kawałek również wspólnie :eviltong:[/SIZE][/quote] Ja dalej płaczę:roflt::roflt::roflt::roflt::roflt: Olga ma taki talent do opisywania zwyczajnych sytuacji w nadzwyczajnie ciekawy sposób, co widać tutaj czy chociażby na blogu, którego uwielbiam czytać:) A zdjęcia świetne oczywiście i i tak podziwiam za opanowanie spaceru z wózkiem i dwoma psami na raz;)

O rany..;( a ja nie wiedziałam, taki pechowy ten tydzień najpierw Vi, potem Lord :placz: dla niego [*]

[quote name='Marysia_i_gończy'] Ale mi auto focus NIE nadąża... :roll: [/quote] Hm... ale po zdjęciach tego w ogóle nie widać:):cool3: tak więc gratulacje dla Ciebie, bo kolejna porcja zdjęć jak zwykle świetna:) A te czekoladowe gończe boskie!!! (dla mnie wszystko co czekoladowe jest boskie:) ja się tak waham i wahać będę się pewnioe jeszcze jakiś czas czy wybrać tą jednak wolniejsza sigme czy canona, gdzie AF działa bez zarzutów, a do tego wykonanie świetne i uszczelnienie, ale jednak światła mniej.....

[quote name='deer_1987']w szwecjo zaczyna sie w okolicach 19/08 (choc moj kurs sie od poczatku tyg czyli 24/08 zaczal) i konczy sie wczesniej ok 12/06.[/quote] aa dzięki za informacje ale dopiero teraz zauważyłam, że ty w Szwecji jesteś:)

Denis jest bardzo wrażliwy na wszlekie trawy wczepione gdzieś w łapy, czy w sierść na brzuchu i nawet nie chce kroku zrobić więc na to jestem uczulona. Tak naprawde to nie widze nic więcej między palcami w przednich łapkach, nie ma ani zaczerwienień, ani zadnych skaleczeń, jedynie co to odrobinę przyrudziała sierść. Kiedy widzę to mu nie pozwalam lizać, ale non stop na oczach to go nie mam...;/ A właśnie co do tych kołtunów między palcami czy to się powinno wycinać? Bo obecnie robię go sama i tak jak mnie wszęzie uczono nie wycinam mu włosów z pomiędzy palców a jedynie wyrównuje to, co wystaje za długie. Teraz nie wiem czy w tym wypadku powinnam mu to wyciąć? ale łatwo nie będzie...:roll:

No i nie wiem czy nam się też to nie przyplątało. Denis od jakiegoś czasu czśto wylizuje sobie opuszki i przestrzenie między palcami. Oglądałam mu to na wszystkie stropnu i nic nie znalazłam wiec myslalam ze to nic takiego, teraz oglądam jeszcze raz i rzeczywiście ma nieco brunatne włosy w okolicy palców i nie pozwoli sobie dotknąć tych okolic... nawet z zębami parę razy na mnie wyskoczył... i tak się zastanawiam jak to najlepiej zwalczyć czy próbować różych metod, które tu wypisaliście czy jednak uydac sie do weta, który da coś lepszego/mocniejszego na recepte? i w ogóle to kiepsko widze smarowanie mu tego jak on sobie w ogóle nie pozwala dotknąć łap...(przednich)

[quote name='Marysia_i_gończy'] [B]madzior_ko[/B] mogę tutaj? Pytasz nieodpowiednią osobę :evil_lol: Pentax dopiero niedawno wprowadził obsługę silniczków ultradźwiękowych, więc moja sigma bez takiego silniczka jest absolutnie nieporównywalna z wersją pod canona. Mój aparat generalnie ma woooolny AF :) i jakoś z tym żyję, jak widać :eviltong: Myślę, że powinnaś o obiektywy popytać właścicieli canonierek :) [/quote] Pewnie, że może być tutaj:)) Dziękuję za odpowiedź, nie wiem w takim razie czemu mi się ubzdurało, że ty masz canona, byłam tego niemalże pewna;) no ale nic, czyli jak tobie AF nadąża to mi powinien tym bardziej, ale i tak pewnie jeszcze 10 razy zmienię zdanie:)

piękne zdjęcia:) aż mi się biegać zachciało (ciekawe czy Denisowi również:)...

piękne zdjęcia rodzinne pyrkowe, napatrzyć się nie mogę i aż w głowie się nie mieści, że małej Vi juz nie ma na tym swiecie....

[quote name='Anza&Hacker']Ubiegłą noc nie mogłam spać gdzieś do wpół do piątej - od śmierci Vi ciągle łzy lały mi się prawie że litrami... dzisiaj już jest jakoś spokojniej - musze się trzymać dla Hackerka - poza tym mam sesję, dzisiaj poprawka z anatomii była - chyba zawaliłam, ale nie przejmuję się tym bo czuje się w pełni usprawiedliwiona - nie byłam w stanie się uczyć :shake: Liczę jednak, że chociaż chemię zdam (mam w następny wtorek - 8 września), żebym nie musiała powtarzać roku co wiązało by się ze stratą stypendium, więc i brakiem źródła kasy do zbierania na nowego pyrka... bez którego ja nie wyrobię... tak strasznie mi brakuje tej żywej iskierki :placz:[/quote] Ech rozumiem Cię doskonale:-( trzymam kciuki i za Ciebie i za sesje żeby wszystko się udało i żeby nie było juz więcej powodów do zmartwień... ja dzisiaj poprawiałam biochemie i sama nie wiem jak mi poszło...:roll: za Ciebie będe trzymać 8! bo mi jeszcze matma została ale to 10.... damy radę.... bo mi też by sie stypendium przydało bo też przydałoby się zaczac zbierac....

[quote name='deer_1987']a ja juz 2 tydzien chodze do szkoly i nie marudze :P[/quote] ?? a to czemu? a ja bym wolała isc jutro na rozpoczecie roku niz pisac egzamin z biochemi:):cool3:

i znowu zobaczyłam Twój opis na gg i się przeraziłam...;( trzymam kciuki za Hackera!! Jest silny, da radę!

Jeszcze tutaj powtórzę to co na GG... początkowo nie mogłam uwierzyć w to co czytam... brak mi słów i nie wiem nawet co napisać, tak bardzo mi przykro.....;(;(;( wiedząć ile pracy, serca i przede wszystkim miłości w nią włożyłaś serce boli jeszcze bardziej.... [*] [*] [*]

jaaa... ale dobrze, że tu zajrzałam jaki Sid już wielki i jaki piękny i w ogóle się napatrzeć na te czekoladowe bordery nie mogę.... chyba powinnam już tu nie przychodzić bo to za duży cios dla mnie napatrzeć się tu na takie cuda a potem zdać sobie sprawę, że jeszcze teraz takowe się u mnie nie pojawi,,,,;( ale nie bój sie i tak bede zaglądac bo bym nie wytrzymała! wiec czekam na kolejne zdjecia;)