madzior_ka

[QUOTE]Przeglądałam dzisiaj liczbe uczestników i nie myślałam, że będzie aż tylu Polaków, bardzo się cieszę[/QUOTE] Oj tak - spora ekipa z Krakowa sie szykuje:))) My najprawdopodobniej tez bedziemy:)

Oj no to szkoda ze wam trening przepadł, u nas na szczescie nie padało wiec dzielnie cwiczymy i idziemy do przodu - Denis wszystkop robi slicznier ale strasznie woolno... ech a ja nie wiem juz jak z tym pracowac bo w domu szaleje, biega, na spacerah tez a tam na placu jakis przycisk OFF chyba ma i slicznie mysli, szybko lap[ie ale robi to strasznie wolno... sama nie wiem juz jak nad tym pracowac.... A co do konia - trzymam kcviuki! Ja jezdzilam przez zeszly sezon na takim oszołomie - aj super wspominam te czasu:)) CO jak co ale takie konie lbie najbardziej choc trzeba je dobrze poznac i nigdy do konca nie ufać, to nic ze w moim przypadku wlasnie jeden blad za duzo z mojej strony kosztował mnie zlamanym obojczykiem, ale kobyla akurat wtedy spisywala sie swietnie:)

Zapraszam na małe filmozdanie. Pracuje z Denisiakiem nad motywacja, bieganiem ile sil w lapkach i nakrecaniem na zabawke poza domem i ogrodem gdzie juz zabawka dziala calkiem fajnie. zabawy i bieganie za sznurem --> [url=http://www.youtube.com/watch?v=jE4z0iBgp1A]YouTube - Zabawowo cd.[/url] [url=http://www.youtube.com/watch?v=9a7qGt-t8-Y]YouTube - I bieganie:)[/url] pileczkowo!! --> [url=http://www.youtube.com/watch?v=okH5l9Rr7pg]YouTube - Piłeczkowo[/url] i powtorka z obedience w przerwie --> [url=http://www.youtube.com/watch?v=e8lBnMlR8Uw]YouTube - Denis - obedience[/url]

Ale super zdjęcia, ja sie wlasnie zastanawiałam jak takie stado sie opanowuje na spacerach - a tutaj widze wszystko przemyślane. Zdjęcie pokazujące tą białą kropkę w postaci Sunday na koncu - super:) Podziwiam pilnowanie się Sunday w takim razie i przywołanie, bo Denis nie wiem czy z takiej odległośći zwracałby na mnie uwage, albo.... to chyba ja jestem przerwązliwiona i ostatnio go niedoceniam...:) Mała jest super, rośnie jak na drozdzach, niby taki mały szczeniort sie na zdjeciach wydaje a z tego co czytałam to wagowo juz niewiele jej do Denisa brakuje heh:) Pozdrawiam i powodzenia w dalszej pracy ze stdakiem:)!

Ja również brzydkiego kaczkatka nie widzę, ale rzeczywiście rosną Wam te pyry jak na drożdżach:) Zdjęcia rewelacja;)

Dasz rade!!! Fajnie ze biologia była w miare ok bo wlasnie z tego co widziałam to mieliscie normalną biologie czyli wiekszosc człowieka i nawet znosne pytanka, a nie to co my w tamtym roku, gdzie pytan z człowieka było max kilka a reszta to roślinki i inne rzeczy :diabloti: ale i tak nie było najgorzej:) Powodzenia na chemi!!!

Świetne zdjęcia, maluchy to każde są takue kochane i słodkie:)

Oj śliczne zdjęcia a jakie wesole i radosne - zawsze taką powinnas ja pamięać:)

Świetne są te czekoladki:)) Prosimy o jakies relacje jak sie maluch sprawuje:")

Oj tak a niektóre maja ale o tym nie wiedza i trzeba im pokazac jaka to frajda;) Denis na przyklad uwielbia skakac przez przeszkody ale do gory do zabawki, frisbee, jedzonka no czegokolwiek wspanialego nie wyskoczy po prostu nie, probowalam z nim to cwiczyc jakos wypracowywac ale doszlam do wniosku - po co.. skoro on na to nie ma ochoty a mi to do szczescia nie potrzebne to dalam spokoj;) A zdjecia Hakera i twoje z zawodów swietne - mam nadzieje ze kiedys bede wam mogla pokibicowac na zywo:)

O dziękuję bardzo - nie wiedziałam, że lista jest dostępna;) Ja jeszcze się nie zglaszam bo po pierwse musze się zarejestrowac w ZK, a po drugie jeszcze liczę na to, że nie będe miała w okolicach zawodów egzaminów, bo mogłabym sie nie wyrobić ze wszystkim. A może przy okazji tutaj zapytam jeśli będę się rejestrowac w ZK, ale tylko siebie bo pies nie ma rodowodu to płace tylko wpisowe, składkę roczną i tyle, bo rejestracji psa już nie prawda? I jeszcze jedno czy całość jest zalatwiana 'od ręki' - tzn jak udam się do ZK załatwić te formalności to moge juz od razu załatwic sprawy związane z książeczką sportową?

jeszcze teraz jak oglądam kolejne zdjęcia z zawodów w Łodzi i widze na nich Junkę to trudno uwierzyć w to co się stało...:shake: ale cieszę się, że już masz sprecyzowaną rase (i to jaką:) i hodowlę bo to już bardzo dużo teraz nic tylko życzyć ci, żebyś doczekała się wymarzonego miotu i udało się mieć jak najfajniejszego i najbardziej wymarzonego aussika, ktory na pewno Junką nie bedzie bo każdy pies w koncu jest inny, ale na pewno zapełni pustkę i nie pozwoli Ci się nudzić i smucić...

Oj no to po tym co napisałaś tym bardziej trzymam Justa za ciebie kciuki - na pewno dasz radę!

I jak tam - kto się szykuje do startu na krakowskich zawodach? Bo zbliżają się wielkimi krokami, a tu nadal ciicho:) My się przymierzamy i mam nadzieję, że w tym roku już plan zrealizuję:)

O no to powodzenia również we flyballu! A zdjęcie czekoladek oczywiście cudne:) Mam nadzieję, że nie skonczy się tylko na jednym:)

Aha no to fajnie, skoro tyle osób je poleca to pewnie się będą dobrze sprawdzały, bo ja z wkopywaniem moich PCV do tej twardej ziemi już nie mam siły:) Ps. masz może jakieś sprawdzone sposoby na przyspieszenie sznaucera na torze:cool3:? Heh pytam bo z Denisem mam ostatnio taki wlasnieproblem strasznie mu sie strefówki podobaja biega po kladce i palisadzie z radością, a jak dojdzie do skakania to taki nie Denisowaty jest straasznie wolny i bez motywacji... nie wiem moze to kwestia zbyt dlugiego czasu pracy dla niego.. bo w domu jest calkiem inny...

Faktycznie macie rację i ja chyba się skuszę również na te 'pastuchowe' tyczki, bo chciałabym je zabrać do parku, gdzie mamy dużo wolnej przestrzeni, jednak ogród to jest wygoda, ale Denis już zaczyna się bać biec blisko mnie bo ciągle w jakieś drzewo wpadam:evil_lol: a więcej miejsca nie mamy:) Myślę, że nam wlasnie nie będzie przeszkadzać praca na wbijanych lekkich tyczkach, bo nie dość, że Denis jest mały i wolny (jak narazie) nawet jak na małego psa to jeszcze znajac jego charakter będzie chciał jak najmniej dotykać tyczek:)

Ja również zgadzam się z przedmówcami, a z Twoimi rodzicami po części. Uważam, że powinnaś zacząć myśleć o psie, ale na pewno kupno go w tydzien nie będzie najlepszym wyjściem... ja na twoim miejscu porozmawiałabym z rodzicami i w ciągu tygodnia owszem podjęła decyzję, ale o rozpoczęciu poszukiwań wymarzonego psiaka ze sprawdzonej hodowli.

jelsli chodzi o urozmaicenie to Denisowi jak był mały bardzo lubił też kaszę manną z mlekiem, oraz pokruszone biszkopty również z mlekiem, do tego jadł ryż, gotowane warzywa, mielone mięsko itp..

[quote name='prittstick']Jesli robisz slalom tunelowo, to potem jak pies z takich tyczek pcv/do pastuchów przejdzie na normalny slalom, moze miec problem. te wbijane w ziemie tyczki sie jakby troche wyginaja kiedy pies ich dotyka ciałem, a metoda tunelowa uczy psa pedzic szybko i wbijac sie pedem w pierwsza tyczke. sporo psów ma potem problem z przejsciem z takiego slalomu, na ten sztywniejszy. bo w tym drugim tyczki nie odginaja sie, kiedy pies ich dotyka. jak masz mozliwosc tj. swoj ogrodek to zrob sobie taki regulaminowy, "sztywny" slalom.[/QUOTE] O dzięki za uwagę - wlasnie dlatego sie zastanawiam, do tej pory tak jak mówię miałam PCV ale ciężko mi sie je wbija... A mówiąc 'sztywny' slalom - masz na mysli jakis opatentowany sposób na zrobienie takowego w ogrodzie, żeby jednocześnie było sztywno i w miarę prosto wbijalne tyczki?

Ewa mam pytanie jakis tyczek uzywasz do slalomu w domowych warunkach zeby sie latwo wbijały? Bo narazie slyszalam o takich do pastucha, ale szukam jeszcze innych opcji:)

O wlasnie tereaz o tym doczytałam a powiedzcie mi jeszcze gdzie to mozna kupic w jakichs marketach budowlanych jest? Bo w jeździeckich sklepach widziałam, ale dwa razy droższe jak zwykle :roll:

Mam pytanie jaki macie patent na domowy slalom-tzn jakie tyczki i jak je wbijacie.. bo ja mam zwykle PCV z reguły po prostu sie z nimi mecze i je wbijam bez zadnego patentu, ale obecnie jest tak twardo i jeszcze chciałabym powtórzyc rozne szerokosci korytarza wiec troche przestawiania bedzie i nie mam siły sie meczyc z wbijaniem ich za kazdym razem, wiec mysle na jakims latwiejszym rozwiązaniem. Będe wddzieczna za wasze dosiwadczenia w tym temacie:)

[quote name='Klaudia :-)']ja bym jeszcze nakręciła psa na zabawkę,bo to ułatwia prace[/QUOTE] Oj tak potwierdzam, a raczej odczuwam ostatnio jak utrunia prace brak nakrecenia psa na zabawkę podczas nauki agility.. ale będziemy z tym walczyc i mam zamiar go na jakas nakręcić:) Tylko najpierw musze sie poczucjak wybredny sznaucer i przeanalizować jaka nie będzie zbyt duza, zbyt twarda, zbyt straszna i w ogóle...

[quote name='"Rauni"']No to żeby było trochę agilitowo: YouTube - Brava cik cik[/QUOTE] super wam to wychodzi:) Jak miło patrzeć na takie żywiołowe pełne chęci do zycia szczeniaki! bo u nas na agility narazie jest na odwrót czyli to ja jestem za szybka dla niego a nie on dla mnie.... miejmy nadzieje ze wymyślę sposób jak go bardziej zmotywować, rozbawić i przyspieszyc...