Jump to content
Dogomania

ita

Members
  • Posts

    92
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ita

  1. Ja tez dołączam gratulacje od włoszczyzny :klacz: :klacz: :klacz:
  2. A ja tu właśnie Rotti zobaczyłam :multi: :laola: Specjalne pozdrowienia przesyła włoszczyzna
  3. Jeszcze tytułem wyjaśnienia naszych sukcesów: :lol: ROSAMARIA w Budapeszcie skończyła Młodzieżowy Champ. Węgier, natomiast dwa tygodnie temu w Opolu skończyła Młodzieżowy Champ. Polski uzyskując na 3 Międzynarodówkach Zwyc.Młodz., 3xBOB i BIS Junior. Ma dopiero rok i dwa tygodnie, trochę jeszcze za wcześnie na dorosłe Championaty. :roll: Rasę wygrała już sześć razy (6xBOB w Polsce, Austrii i na Węgrzech), a do skonczenia Młodz. Champ. Austrii brakuje jej 1xBeste Junge, ale to planujemy dopiero w wakacje skończyć, teraz chwila przerwy - oczekujemy na pierwszą cieczkę :lol:
  4. Ja się po prostu czasowo nie wyrabiam, a nie twarda jestem :lol: Rzeczywiście, jakiś dobry czas dla charcików nastał i kiedy my wyjatkowo długi (szczególnie w Warszawie) majowy weekend spedzaliśmy w ciszy łąk nad Pilicą - wielkie sukcesy odniosła charciczka z Łotwy Ch. Loral REBEKA. Miedzynarodowa Łódź BOB, BOG, vice-BIS i dzień później jeszcze raz BOG w Bydgoszczy. Wielkie brawa, gratulacje i oby tak dalej... :klacz: :klacz: :klacz:
  5. http://skyway.usask.ca/~schmutz/dogcolors.html podaje link do stron, na ktorych znaleźć można najnowsze informacje dotyczace dziedziczenia umaszczenia :lol:
  6. ita

    Pomiechówek

    No tak - Mosina - wspomnienia, moja Orka tam wlasnie licencję zrobiła. A mnie po tych emocjach w Opolu nawet się na zwiad do Pomiechówka pojechać nie chciało. Zresztą Koksa bardzo umęczona też tym Opolem była, bo przecież to dzieciuch jeszcze - dziś dopiero rok skończyła. Nie wiem, czy to ciągle tak musi być, że coursingi w Pomiechówku następnego dnia po międzynarodówkach muszą się odbywać?
  7. ita

    Krycie

    Róznice terminów optymalnych są znaczne i to nawet w tej samej rasie. Miałam sukę, którą należało kryć 5-8 dzień, a teraz mam jej wnuczkę, u której jest to 12-15 dzień. Oczywiście ustalanie tych terminów bez samca w domu jest bardzo trudne, ale w wyniki dostępnych u nas badań wet. niezbyt wierzę.
  8. Gocha Ja jeszcze raz względem tego węgierskiego Granda, bo coś na tych "wystawach" nie możemy się złapać. :lol: Skąd masz wymagania, bo mnie napisali (MEOE), że trzy CAC'e i BOB, ale pismo jest z listopada '02.
  9. Gocha Dzięki wielkie, ale my możemy jechać dopiero w niedzielę. Wcześniej emerytka Orka (nie zgłoszona do Katowic) nie ma z kim zostać. :lol:
  10. No tak, to jest wszystko piękne, jak się dwudniowy wyjazd planuje. Ja niestety o świcie do Katowic i wieczorem wracam :roll:
  11. ita

    WIOSNA !!!

    Gocha :lol: Jakoś na Ciebie trafic nie mogłam, napisz w Wystawach - Championat Węgier, bo tam się sprawa pojawiła, jakie i skąd masz info względem Grand'a
  12. Amster Ja bym na czarne nie liczyła. Ja też tak od lat za czrnymi charcikami się uganiam i już szczytowe osiągniećie miała 4 lata temu moja czarna Orka. Oczywiście chciałam sobie czarną córeczkę po niej zostawić, przywiozłam jej czarnego mężusia i wiesz co ta małpa urodziła: 3 czarne psy, a suki szarą i jasno kremową...
  13. ita

    WIOSNA !!!

    Alez Wy macie rozrywki na wiosnę... :lol: Nic dziwnego, że chyba Gocha pisała o tym, że zimę lubi. Moja włoszczyzna, jak ognia wszelakiej wody i mokradeł unika, choć czasami jakieś niedoświadczone młode w oczku wodnym nad Pilicą (tam mamy działkę) nieświadomie wyląduje z rozpędu, czasami nawet i do Pilicy wpadnie. Dorosłe takich błędów nie popełniają, nawet małe kałuże na miejskich chodnikach przeskakują...
  14. Tilia Na tej grupowej fotce Druga siedzi z prawej. Amster W pełni rozumiem, że nie można "zapeszać" - na razie hoduj :lol: Charciara dzięki, że moje dzeici umieściłaś, ta w środku z białym"Y" to Rosamaria -teraz ma 10 miesięcy - już zaczęła karierę wystawową Zwyc.Mł., 2xHPJ z Budapesztu i BOB Graz'u.
  15. To ja mam jeszcze inny numer włoszczyzny :lol: Kilkanaście lat temu, jak jeszcze komp'ów dużo nie było jeden mój znajomy przepisywał sobie u mnie doktorat. Któregoś dnia musieliśmy gdzieś wybyć, więc zostawiliśmy go z tym pisaniem i psami. Jak wiadomo włoszczyzna skłonności do pilnowania nie ma, więc nie przewidywałam ekscesów, tym bardziej, że pisanie ciągnęło się już długo i widywały go niemal co dzień. Po naszym wyjsciu okazało się, że psom obcy w domu nie pasuje, zaczęło się histeryczne szczekanie i zdenerwowanie włoszczyzny. Nawet je trochę potem usprawiedliwiałam, że ta histeria to dlatego, że je same z vetem zostawiłam. Mendoza, który cztery lata życia spędził w kenelu i zwykle nie wiedział, jak się zachować po paru godzinach nerwów uznał, że wskazane będzie zaznaczenie, że to jego terytorium. No i podniósł nogę i trafił... prosto w rozgałęźnik - korki wywaliło, pół dnia pisania na nic, bo Janusz oczywiście zapamiętywać w komp'ie zapomniał, psy w ciemnościach w kolejną fazę oszczekiwania intruza wpadły i na to właśnie wróciliśmy :roll:
  16. ita

    borzoj- czarny :)

    A co ten biały, tak bezimiennie, choć jak sądzę to amerykański. :lol:
  17. akk4psy więcej o charcikach, to chyba na priv'a musimy, bo szanowne towarzystwo tu zanudzimy :lol: Bardzo proszę pisz i pytaj: [email protected] W tej chwili to się wydaje, że nie mamy naglącego problemu braku obcej krwi, ja w ubiegłym roku wnuki australijczyka miałam, a z 8 zeszłorocznych miotów, tylko jeden był po polskim psie. Ja bazuję na psach z hodowli holenderskiej, która ma największe osiągnięcia wystawowe już przez wiele lat (niestety nie ma strony).
  18. akk4psy najwięcej linków do charcikowych stron znajdziesz: kluby - www.geocities.com/finsic/ita/links.htm hodowle - www.darklegends.de/
  19. akk4psy Jeszcze mi się ten wiek Pikuta nie zgadzał 9 lutego pisałaś, że ma 9 miesięcy, a według moich danych 5 lutego skończył 8. W miocie były 4 pieski, więc i braci ma więcej.
  20. Marcin Jedna uwaga - to nie był pierwszy przegląd hodowlany chartów polskich. :oops: Pierwszy Przegląd Hodowlany Chartów Polskich odbył się dokładnie 26 lutego 1983 roku. Potem były co roku, potem mniej regularnie, aż do czasu, gdy w wyniku kolejnych zmian Regulaminu Hodowlanego wyszło na to, że takiej formy, jak przegląd hodowlany w naszych regulaminach nie ma. Trzeba było uzupełnić regulamin, by znów mogły być organizowane przeglądy... :lol:
  21. akk4psy Ranę Pikutka Rivanolem przemywaj, a jeżeli to łapa to nawet moczyć jest dobrze, zawsze najlepiej im się po tym goi (czasami najlepsze są najprostsze środki). Tak dziwnie o pochodzeniu Pikutka pisałaś, że myślałam iż on bezpapierowiec jest. Był taki miot w Poznaniu rok temu, a Pikutek bardzo mi z wyglądu pasował - zresztą te bezpapierowe, to po jego ciotce były. :roll: Rodziców Pikuta oczywiście znam, a pytanie w tej sytuacji, na jakiej się spotkamy wystawie? :lol: Linii bez wad w zasadzie w Europie nie ma, zawsze jak nie jedno, to drugie wyłazi. Może amerykańskie charciki są pewniejsze, bo tam jest znacznie większa populacja, amerykanie badają i co nieco eliminują z hodowli. Ze względu na inny wzorzec w Stanach (kolor i ruch) sprowadzanie od nich jest w Europie mało popularne. Np. we Włoszech w ciągu ostatniego ćwierćwiecza używano w hodowli zaledwie jednego psa ze Stanów.
  22. akk4psy Ja mam szczegółowe pytania względem Pikutka (zupełnie ładny chłopczyk). Czy urodził się w Poznaniu? Czy miał brata i siostrę w miocie? Czy do Was trafił bezpośrednio, kiedy i w jakim wieku?
  23. Marcin Masz rację, że ogromne znaczenie na ringu ma psychika psa - poznałam ten problem doskonale wystawiając zestresowane kenelowe charciki. Z rowerem też masz pewnie rację, to tylko u mnie brak praktyki z dużymi wychodzi, włoszczyźnie w tym celu zupełnie lekki trucht właściciela wystarcza.:lol: Amster Ja rozumiem Twój zachwyt tegorocznymi wynikami, zresztą zawsze ma człowiek coś, co mu kiedyś "wpadnie w oko" i chciałby to widzieć na codzień. Dla mnie taką zjawiskową suką była Borscana ROCKET QUEEN, którą widziałam jak wygrywała Swiatową w Helsinkach. Oczywiście w swojej rasie ma człowiek takich zwierząt więcej, ale niektóre pamięta się wiecznie. :lol:
  24. amster jeszcze apropos wyników na wystawach. Wybór w ogromnej mierze zależy od gustu sędziego i oglądając kolejne lata CC i resCC z Cruft'a doskonale to widać - obecnie "królują" Manitiasy, wspominasz z rozrzewnieniem Falconcrag'i, a zobacz, że ich wsród wygrywających przez kolejne lata nie było. Tak samo jest w innych rasach - jedna hodowla, a może raczej jeden typ w danym roku wygrywa.
  25. amster Masz rację, że sposób poruszania się nie jest do "wytrenowania", według mnie zależy od budowy i proporcji kości kończyn. W tym sensie jest to "w genach". Jestem absolutnym wrogiem ruchu na siłę (np. za rowerem) szczególnie u chartów. Według mnie ruch widać już u szczeniaka (przynajmniej u charcika, nie wiem jak wcześnie widać u dużych), ale można ten prawidłowy ruch stracić np. gdy pies jest w młodości zapasiony (raczej nie dotyczy to chartów, ale często widziałam to u innych ras).
×
×
  • Create New...